Greedo

Mogę ci pomóc słownikiem.

Zdięcia??!! Bój się Boga człowieku...

Widzisz, ale jest coś takiego jak np niedopracowanie fabryczne czy niepewna uszczelka. Ja wymieniałem już 2 razy i za 3 chce żeby już nie ciekło. W poniedziałek jadę po ten hylomar

No to nie wiem w jakim Ty świecie żyjesz, ale mi lakiernik pomalował bak, boczki i zadupek za jakieś 330 zł o ile dobrze pamiętam, świetna robota, zero zacieków, na to bezbarwny. Więc nie widzę tu oszczędności w sprejach. Tak samo nie wiem skąd wziąłeś lakierników którzy nie malują/kleją itd motocykli. Sam oddawałem owiewki klienta od Bandita do lakiernika i pokleił oraz pomalował je za mniej niż wydałbyś na spreje i naukę malowania. Nie mówię już o przygotowaniu powierzchni i lakierze bezbarwnym. Wole zapłacić więcej za dobre lakierowanie i nie martwić się że mi lakier spłynie wraz z rozlaną benzyną czy że coś mi nie wyjdzie i będę musiał poprawiać. Ktoś kto zawodowo maluje motocykle czy samochody wie jak nie zużyć za dużo lakieru i jak zrobić żeby nie poprawiać. Tak więc żadna oszczędność, chyba że malujesz tak na odwal się żeby tylko kolor miało i nie rdzewiało.

Tyle że jego odpowiedź jest bardzo konkretna, ale nie rozwiązuje problemu czyli brudnych gaźników. Wybacz że się uniosłem, ale akurat w CX z tego co pamiętam nie jest wielkim problemem wyjęcie gaźników i przedmuchanie ich kompresorem. A Ty szukasz jakiś prostych alternatyw dla zwykłego, standardowego serwisu gaźników, a ponieważ wiem że kompletnie nic ci to nie da albo tylko na krótki czas to mi ręce opadają jak czytam że jeszcze ich nie wyjąłeś

Stary, czytam ciebie i już nie mogę. Ty jesteś upośledzony? Ile razy trzeba ci pisać, że należy wyjąć gaźniki, ropiździć je na 30 elementów z których się składają, dobrze przeczyścić, jeszcze lepiej złożyć i najidealniej zsynchronizować, a przy okazji nic nie zje*ać. Ty chyba usilnie próbujesz wprowadzić w życie metodę podcierania dupy szkłem pisząc takie pierdoły jak ta zacytowana

Stary, a co z gaźnikami? Wyjmowałeś?

A co masz zniszczone? Opowiem Ci "moją historię" :D Kupiłem na jebayu pompę do mojego GSa, podejrzewam że miała te 25-30 lat. Po prostu zdjęta z motocykla, z kawałkiem zapyziałego przewodu :) Na początku wyczyściłem ją z zewnątrz i w środku zbiornika, założyłem i zalałem płynem. Oczywiście ciekła, ale nie ruszałem tego. Pewnego pięknego dnia, mając i tak sporą część motocykla rozebraną, wpadłem na pomysł że ją wyczyszczę. Wyjąłem tłoczek, wszystkie gumki, segery i zabezpieczenia , usunąłem tonę rdzy, skrystalizowanego płynu itd. Stał się cud - nie poci się :D A nie wymieniałem nic. Stare konstrukcje są genialne...

No i to jest zdanie-klucz. Kiedy się da - wg mnie poniżej 10 się już nie da, bo to żadna przyjemność po soli, albo zimowym syfie, kiedy już opony nie trzymają i długo silnik się rozgrzewa. Nie mówiąc już że to średnio zdrowe jeździć niedogrzanym motocyklem. No ale nie mój to problem :wink: PS żeby nie być takim świętym, Simsonem i MZetą też napierdalałem jak było zimno (Simsonem nawet po Rosoła w zaspach). Ale to dawno było :P

Oleju?? Skąd olej? Ja się zawsze dziwię ludziom którzy motocykl mają od niedawna że ich ogarnia taka ruja jeżdżeniowa... Jeszcze żeby pogoda była to rozumiem. Ale w zimie?

Wspominałem coś o gmolach? I śliskim asfalcie?

Trochę głupoty piszesz, bo te ich gadżety mają takiego zooma że mogą jechać i 500 metrów za Tobą. A wtedy ich tak łatwo nie zauważysz. Poza tym nie zawsze mają anteny

Chyba masz odpowiedź wyżej? wydaje mi się że tłoki na śmietnik i tylko nowe wchodzą w grę

Uwielbiam takie wieśniacko-cwaniaczkowate podejście. Gratuluje ci też sposobu traktowania motocykla i wspaniałej ortografii (ale na pewno jesteś jakimś dys-em) greg65 - gdzie numer kołnierzyka? A na poważnie to przebieg najlepiej oceniać po ogólnym stanie motocykla i zużyciu orginalnych części (jak podnóżki, kanapa, wydechy itd) bo to często więcej nam mówi o przebiegu niż zapewnienia sprzedającego czy licznik. Mógłbyś też opisać jak pracuje silnik, czy stuka, czy pierścienie rzężą itd. Moim zdaniem takie zużycie oleju to agonia silnika i na pewno nie jest normalne a silnik powinien dymić jak Messerschmitt

W tym samym wieku??

Nie ukrywam że i mi imponuje styl i sposób wypowiedzi zorra :icon_biggrin: PS. Po cichu mu zazdroszczę, bo ja tak nie potrafię...

Trzeba też pomierzyć luz na zamkach pierścieni i porównać go z serwisówką

No to właśnie wyżej tak napisałem :)

A w którą stronę się rusza? patrząc od boku koła to przód-tył czy lewo prawo?

Dla mnie wszystkie elementy odpowiadające bezpośrednio za moje życie i bezpieczeństwo są niespawalne, niesmarkalne, niesklejalne i nieprostowalne. A granica rozsądku to płynna rzecz, niektórzy go mają mało.

A złamaną klamkę czy pękniętą tarcze hamulcową też byś posmarkał?

No to teraz ci nikt nie odpisze na tego posta :(

Takie rady to możesz, wiesz. Mój też nie jest za nowy, ale takie rzeczy jak kolega opisał to nic dobrego. Tym bardziej że to bardzo dobra konstrukcja. Zdejmowałeś kiedyś miskę wcześniej? Może to pozostałości po gwintu którejś śruby?

A jakiego koloru te wióry?

No to zależy, ale generalnie GS najlepiej jeździ do 120 :D