Skocz do zawartości

Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-)

Forumowicze
  • Postów

    368
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-)

  1. Co do znieczulicy świadków (tudzież przejeżdżających/przechodzących ludzikow) na wypadki to nawet pisaliśmy przy okazji posta o potrąceniu pieszego przez motocyklistę...smutne, niestety bardzo realne, a co do zachowania motocyklistów niektórych...od mniej więcej dwóch lat obserwuję pewne niepokojące zjawisko: otóż w dość szybkim tempie przybywa kolejnych użytkowników 2oo...niestety w przeważającej ilości są to gówniarze, którym nierzadko tatusiowie(przy okazji szacuneczek dla "inteligencji") kupili z takiej czy innej okazji super moto...gówniarza nikt nie uczy ani jak jeździć ani jak się zachować jako motocyklista...skutki? sami widzicie na drogach :)
  2. hmmm...no ładnie się gość wpasował...szkoda, że tej głupiej dupie na to tylne siedzenie nie wjechał...
  3. Jasne, żadna tajemnica: 1 motorynka :bigrazz: :) 2 XJ-600 3 FZS-600S Fazer przy okazji przychylam się również do sugestii kolegi ks-rider'a, a mianowicie gs-500. Miałem okazję pojeździć trochę tym sprzętem ponieważ kupowaliśmy moto dla żony kumpla. Bardzo fajne cóś, z niezbyt mocnym silniczkiem ale za to bardzo poręczne i tanie w eksploatacji. Pozdro
  4. A ja z kolei ujmę się za Yamkami :icon_rolleyes: Zwróć uwagę na dwa modele: Thundercat (600) i jego większy brat Thunderace (1000) Fajne maszynki, dość niezwodne a przy tym relatywnie (jak na moce, którymi dysponują) ekonomiczne. No i bardzo wygodne. Pozdro
  5. Thundercat to super maszynka ja jednak jestem zwolennikiem sukcesywnego poznawania tajników "mocy" a nie wskakiwanie od razu na stukonnego rumaka...coś co ma 50-60 kucyków też może nieźle pohulać a na początek jest w sam raz :icon_rolleyes: Pozdro
  6. Podpisuję się pod tekstem kolegi obiema rękami i nogami...jak się komuś temat nie podoba...niech nie pisze. Co do mojego moto: 1. 80% 2. 70% (muszę lacze zmienić wtedy dojdę do 100 :banghead: ) 3. 0% 4. 80% 5. 80 6. 100% :lalag: :icon_mrgreen: Jeśli nie będę musiał to nie chcę go zamieniać :buttrock:
  7. siedzisz w GB wiec jak bedzie pogoda to kopnij sie do handlarzy albo do prywatnych sprzedawcow i zrob jazde probna, bo to na forum to tylko niestety teoryzowanie. sam musisz odczuc co Ci lezy a tam masz pelne mozliwosci. Uklon do Adama M i jego rady co do Enduraka. Na nim najlepiej sie czlowiek uczy. Otóż to. Nawet przy najszczerszych radach to wszystko to TYLKO teoretyzowanie. Zajrzyj do kilku salonów, handlarzy, whatever i kajtnij się kilkoma sprzętami a wtedy powinno Ci się nieco rozjaśnić. Ja ze swojej strony dorzucę jeszcze yamaszke xj-600...super sprzęcik na początek...poleciłbym też fazerka ale to już inna bajka (niemal 100 kucyków) i lepiej odstawić go na później. Pozdro
  8. przykre acz - niestety - prawdziwe...nie zawsze tak chętnie oskarżane przez nas "puszki" są winne...
  9. eeee...no ale suza nie odejdzie XJ na prostej...47 kucyków w GS vs 61 w XJ... I tu się z kolegą nie zgodzę...WAŻNY (nawet bardzo) ale nie najważniejszy...
  10. jakby na to nie patrzeć prowadzący poczciwą Xj-teczkę pokazał, że ona też ma potencjał...mimo, że zwykły turystyk :banghead:
  11. Zazwyczaj...to fakt, jednak niestety zdarza się i to wcale nie tak rzadko, że motocykliści jeżdżą jak idioci, myśląc chyba, że są niezniszczalni a później skutki tego widać na takich stronkach, których linki we wcześniejszych postach zostały podane. Inna sprawa, że na stronce ride2die jest cała masa zdjęć, które powinni ogladać "gieroje" jeżdżący w adidaskach i koszulkach na moto lub tacy, którzy rozpoczynają przygodę z moto i przyglądają się niektórym "doświadczonym" kolegom traktującym kompletny ubiór jak coś....dokuczliwego :banghead: Odnośnie potencjalnych przyczyn wypadków http://www.youtube.com/watch?v=DaFn2dqm7GY&NR tu na szczęście nikt nie zginął ale...zresztą obejrzyjcie i sami oceńcie tego "geniusza"
  12. No niezły kolo :) XJ to świetne moto...gdyby tylko trochę więcej kucuków miała to naprawde możnaby na niej wiele pokazać :D A kolesia na sporcie się nie czepiajacie, on jeździł...turystycznie :banghead:
  13. cholera...ledwie mnie poznał i już mi nie wierzy, że mogę jechac spokojnie...niedobrze :rolleyes: i ja muszę z tym żyć :biggrin: :banghead:
  14. Tu się zmienia jak w kalejdoskopie. Niemal codzienie sprawdzam ceny połączeń i te najatrakcyjniejsze w tej chwili są z Calais. Jest dwóch przewoźników i czasem jeden ma lepszą ofertę a innym razem drugi...niech się biją o klienta, wszak niedługo tam zajedziemy :icon_razz: :biggrin:
  15. Stary! Toż to prawie 3 królewskie galony...na 180 kaemów przy max 135km/h...Może Ty jeździsz Dragiem 6500 tylko jeszcze o tym nie wiesz :biggrin: :icon_razz: hehe...tak serio to chybanie jest źle, mój brytol pali w granicach 6,5-7,5 l/100km przy prędkościach rzędu 140-180 km/h...ale podczas podróży do Was z pewnością prędkość zostanie zredukowana do wartości "deptakowych" :bigrazz: :crossy:
  16. Strzałeczka :crossy: Czy ktoś z forumowych motonitów grzebał przy Thunderze i zmieniał może świece? Mamy z kumplem problema bo po zdjęciu baku następna do "usunięcia" jest plastikowa płyta zasłaniająca silniczek od góry. Ogranicza ją rama i nie widać żadnych śrubek, zastrzałów, zacisków czy tym podobnych ustrojstw, dzięki który możnaby zdjąć płytę...może trzeba to zrobić "po rosyjsku"(znaczy się na siłę) ale wolałbym się upewnić coby czegóś nie połamać... Pozdro
  17. oj tam od razu nie odpuści...pomocnym stara się być chłopina :icon_evil: ...gentleman jak to mówią Wasi sąsiedzi :icon_razz:
  18. ano nie da...nie da i to mnie najbardziej wkurza :icon_evil: :icon_razz:
  19. No...wiesz, Bornholm też można na upartego w godzinkę przejechać... :icon_razz: a tak serio to chyba musi być fajnie pomieszkiwać na wyspie...na stałe co prawda bym nie chciał ale na jakiś czas jak najbardziej...dużo luda mieszka na tej wysepce?
  20. kilka postów wcześniej jest odpowiedź na Twoje pytanie...ok. 6 godzinek, polecam odrobinę uważniej czytać posty żeby unikać zbędnego powielania pytań, tematów czy wątków :icon_evil: pozdro
  21. jakby na to nie patrzeć pomoc ofiarom ewentualnych wypadków powinna być normalnym odruchem...bez względu na to czy się umie czy się umie mniej, bo chyba każdy zna podstawy...przynajmniej powinien...bo tak jak w przypadku prawa, którego nieznajomość nie zwalnia od odpowiedzialności tak i tutaj nieudzielenie pomocy z powodu jakiejś tam niewiedzy jest równoznaczne z popełnieniem jakiegoś wykroczenia lub nawet gorzej...tu nawet zadzwonienie po pogotowie czy policję jest już pomocą...a to chyba każdy potrafi...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...