Skocz do zawartości

Kroolik

Błękitny Szlak
  • Postów

    320
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Kroolik

  1. Nie ma czegos takiego jak jakis konkretny czas co ile trzeba robić remont silnika. Remont będzie trza zrobić jak elementy wykażą zużycie, ale dla amatora, takiego jak ja na przykład. upłynie dużo wody w wiśle zanim to nastąpi. Siedze na zagranicznych forach, naprawde duzych (ponad 5500 watkow o YZ/WR250 w przeciagu roku) i jesli chodzi o silniki sporadycznie zdarzaja sie problemy. Przebiegi sięgają nawet 15 tys km i w zasadzie nie ma jakiś większych problemów, tzn jakiejś takiej typowej przypadłości dla YZ czy WR. Mniejsze lub większe awarie się zdarzają, dotyczą głównie osprzętu silnika. Z poważniejszych awarii , które np. prowadziły do remontu, to np. awaria pompy oleju. Wystarczy dbać o maszyne, przestrzegać przeglądów (większe co 1000km), sprawdzać luzy zaworowe (wprawdzie rzadko zachodzi konieczność regulacji - dopiero przy większych przebiegach) , rozrząd, nie oszczędzać na oleju, filtrach i innych materiałach eksploatacyjnych , a napewno maszyna sie odwdzięczy. Moj znajomi maja 2 x YZ250f i 2 x WR250f - bez awaryjnie. Jeden trzaska naprawde duze przebiegi, bo w zasadzie codziennie, jak tylko jest pogoda jest na torze i jeździ przynajmniej z 2h. Reszta jeździ typowo weekendowo. Jedno z czym trzeba się zgodzić z Dominikiem, to to że w starszych rocznikach 99-02 w 400-tkach występują problemy z 3-cim biegiem, ale to też nie jest regułą. Zresztą chyba Bary wymieniał 3-jke w swojej yamaszce, o ile się nie myle. No jest jedna przypadłość, która jest regułą - odkręcająca się nóżka zmiany biegów :-) Pomaga Loctite albo jakaś aftermarketowa nóżka. Wystarczy przestrzegać serwisów, dbać o maszyne a odpłaci się bezawaryjnością.
  2. Otóż to ! Sprobuj moze 250 - obecne silniki 250 w czterosuwach sa juz naprawde na wysokim poziomie. Produkuja dobra moc i przyzwoity moment. W trudnym terenie niewiele odstepuja od pojemnosci 400. Wprawdzie napewno maja mniejszy moment , jak rowniez mniej nadaja sie na trasy gdzie potrzeba glownie predkosci czy tez na bardzo dlugie podjazdy. Tu niestety 250-tka bedzie slaba. Ale w ciasnym, gorzystym lub lesnym terenie, sciezkach itp. pokazuja lwi pazur. Sa lzejsze, zwinniejsze a roznica w mocy w takich warunkach nie jest, az tak istotna. Jak masz dojscie do motorkow z USA, to poszukaj WR250F czy nowego KTMa EXC 250 RACING tylko koniecznie model na 2005. O ile poprzednie 250 4t KTMa byly uwazane za srednie, to nowy model moze zaburzyc dominacje Yamahy w 250-tkach.. ale to sie jeszcze okaze bo Yamaha planuje conieco na 2006 ;-)
  3. Na to Ci juz nie odpowiem. Oba maja ten sam zakres uzytkowy, oba sa w zasadzie z gornej polki. Ja bym osobiscie wzial ten pierwszy bo jednak jest jakas tam roznica w cenie. Czasami mnie tylko zastanawia czemu taka duza firma jak luna wystawia cos na allegro...
  4. Ciekawy temat. I tu wlasnie rowniez mam pytanie. Jako, iz moj sprzet seryjnie (wersja US) ma ogumienie przod 80/100 21 tyl 100/100 18 natomiast wersja europejska ma seryjnie przod 90/90 21 tyl 120/90 18 Do tego moj ma wezsza felge 1.85 vs 2.15 w EU. Ktos sie orientuje czemu tak to sobie obmyslili ?? Czy na ta moja felge 1.85 moge zalozyc jakas wieksza gume np. 110/100 ? Ma to sens czy raczej trzymac sie pierwotnego wymiaru ? Ps. fajny avatar - zawsze chcialem zaszalec z pila spalinowa :D
  5. Tengtools to akurat narzedzia bardzo wysokiej jakosci. Nie ma sie co obawiac o jakosc. Do tego narzedzia tengtools posiadaja wieczysta gwarancje. Spytaj sie sprzedawcy.. ale skoro to luna polska to nie powinno byc problemu.
  6. Obiektywnie - każda pliszka swój ogonek chwali :-) W Polsce to bym tylko kupił Yamahe lub KTM-a. Honda jest mało popularna. O yamahach można zdecydowanie powiedzieć na plus , że mają dobre, trwałe silniki i bardzo dobre zawieszenia Kayaby. Na minus kiepski osprzęt typu kierownica, półki, kiepskie wydechy a niebieskie plastiki się odbarwiają przy glebie :-). Choć od 2005 roku jest już lepiej - kierownica jest Renthala, a wydech aluminiowy (podobny do tego w YZetach). Okres oczekiwania na części też średni - na głupią iglice trzeba czekać 2-3 tygodnie. Ale to pewnie wiesz bo masz Yamahe. Z częściami do KTMa jest ponoć lepiej, ale to niech powiedzą posiadacze. Tylko, że w sumie do Yamahy nie trzeba kupować części bo się nie psuje :D ,a części typowo eksploatacyjne są ogólniedostępne tu i ówdzie.
  7. EEE tam... jeszcze wiele wody w wisle i warcie uplynie do tego czasu. No, ale jak juz cos takiego nastąpi, to trzeba bedzie do Rumunii wyjechac :D Tam jest ponoc raj dla enduro maniakow.
  8. PRzegladajac debilne komentarze na gazecie trafilem na ciekawy link http://www.enduro-jura.com . Jednak nie mialem sie czasu jeszcze przebic przez to, a strona jest jakas wyjatkowo nie przyjazna.
  9. Dokladnie Bakuk ujales bardzo dobrze wszystko. Niestety ale po 1) nie wiemy dokladnie jak bylo, a media napisza tak zeby bylo masakrycznie, przesadnie i tak zeby to ten biedny Pan byl poszkodowany strasznie .. moglo byc tak ze gosc probowal go postraszyc, a klient sie przewrocil i od razu kazal napisac ze gosc po nim przejechal.. ale nie dowiemy sie tego i nie ma co gdybac. 2) Niestety , w kazdym stadzie sa czarne owce , a w stadach moto(atv) jest ich wiele. Ja wlasnie staram sie jak najmniej denerwowac ludzi, tam gdzie sa domy staram sie jechac wolniej, nie halasowac i jezdzic tam gdzie jak najrzadziej mozna trafic czlowieka. Ale co z tego skoro inni maja wszystko w dupie i mysla , ze sa panami tego swiata. I potem powstaja takie sytuacje różne dziwne. Ostatnio wlasnie odnosze wrazenie , ze troche za pozno zabralem sie za enduro , bo z kazdym rokiem coraz mniej bedzie terenow do jezdzenia. Poza tym i tak wydaje mi sie , ze motocyklista na enduro i w pelnym stroju enduro wzbudza jakas dziwnie duza agresje wsrod ludzi , wieksza niz zwykly motocyklista.
  10. No tak wszystko sie zgadza. Dziewczyna to byla moja "obstawa" :-) bo staram sie wedlug zelaznej zasady nie jezdzic samemu. Nigdy nic nie wiadomo... Wprawdzie to juz bylo, ale fajnie by bylo skoro maja ten tor w dzierzawie zeby cos sie tym zajeli. Przeciez wynajecie fadromy czy czegos takiego nie kosztuje majatku , tym bardziej ze wszystko juz jest zrobione.. Wystarczy tylko to dopracowac i tyle. No, ale zreszta juz w tym watku chyba zostalo wiele na ten temat zostalo powiedziane. Nastepnym razem sie ujawnij :-) Na brackiej czy na sarnim ?
  11. Hop jest w zasadzie pięć plus hopa po sporym podjezdzie, tylko ze ladowanie jest juz na plaskim. Tylko, ze mozna przyjac ze sa to pozadne hopy, a nie jakiejs tam hopki. Takze, kawalek jest na otwartej przestrzeni plus kawalek w lesie.
  12. Odgrzewam stary watek.. ale jak najbardziej w temacie. Otóż w zeszly piatek majac czas i chcac troche posmigac nie angazujac busa itp, wybralem sie zobaczyc co tam slychac na torze w Myslowicach. Bylo juz dosyc pozno, bo po 20. Wjezdzam, a tam na dzien dobry widze radiowoz i jakas grupke ludzi. Mysle sobie - oby nic sie nikomu nie stalo, a radiowoz przybyl z innego powodu. Patrze , jest taki lokalny slaski maniak roznych ciekawych sprzetow i smiga na quadzie. Podjezdzam spytac sie o co chodzi. Jak sie okazalo, posiadacze dzialki z tyl toru, zaczeli sie burzyc ze sie im kurzy na dzialke. Nie wiem jaki byl poczatek tego konfliktu, ponoc niezbyt milo zaczeli dyskusje z gosciem na quadzie, ale skonczylo sie wlasnie na tym ze wezwali policje. Policjanci o ile tak to mozna ujac byli poprostu SUPER ! Oby takich bylo wiecej, zadnych pyskowek, zadnego doczepiania sie do niczego. Wrecz stwierdzili, ze to droga nie publiczna itp, i oni nie maja sie do czego przyczepic. Probowali ustalic kogo wlasnoscia jest tor i na jakich zasadach mozna po nim jezdzic. Jedyne jedyne co sie udalo ustalic, to to , ze klubu juz nie ma i w zasadzie to tor jest juz przeszloscia. Takze , ja stwierdzilem ze posmigam 15 minut , gosc na quadzie tez stwierdzil ze spada i tak to sie skonczylo. Panowie policjanci postali i popatrzyli jak jezdzimy i po 15 minutach przez szczekaczke stwierdzili "No panowie koniec zabawy" :-) Wiec, aby nie robic sobie problemow zakonczylismy zabawe. A co do toru - to jest juz totalna kaszana. Dziury takie, ze jedyne co sie do wykorzystania nadaje, to dwie chopki na ktorych mozna calkiem fajnie poskakac i tyle. Straszne dziurska i kolejny, do tego tak twardo, ze tor sliski jak cholera. Niestety, szkoda ze tor sie zmarnowal.. bo w sumie to byl ciekawy obiekt. W sumie pewnie gdyby nie to, ze gosc byl na quadzie to by nie bylo problemu, bo quad kurzy jak cztery motocykle. Do tego byl to jeszcze dlugi weekend, wiec sie pewnie skumulowalo, bo ludzie chcieli sobie troche odpoczac. Jak tylko spadnie jakis deszczyk, ktory nieco zwilzy i rozmiekczy tor pojade znowu troche posmigac.
  13. O i to jest to czego mi by bylo potrzeba. No i wlasnie z tego powodu zdecydowalem sie na listki, a nie na handbary, gdyz stwierdzilem ze jako poczatkujacy, gdzie gleby sa nieuchronne, wole miec polamane klamki niz palce. Jak narazie podczas 650 km zaliczylem kilka gleb (odpukac), i to co ciekawe wszystkie na lewa strone. Glownie jednak byly to gleby w stylu, ze gdy sie zatrzymalem, to nie moglem sie podeprzec bo pod noga byla dziura, lub na ostrych zakretach typu 180 stopni. Na szczescie klamka dalej jest cala, jedynie co to sie przesuwalo cale mocowanie klamki sprzegla, tak jak pisal Wazzabii, ze ma lekko poluzowane. W kazdym razie jezeli bede wymienial listki UFO, to juz chyba wiem czego szukac, czyli listkow Acerbisa ze wzmocnieniami. Moze i UFO tez zacznie cos takiego robic, bo akurat do UFO mam dobry dostep.
  14. Ja wprawdzie nie zaczalem od Bandita , ale od Seven Fifty. Strasznie mi sie Bandit podobal itp, ale ciezko bylo znalezc fajny egzemplarz i tak jakos przerzucilem sie na Honde CB 750 Seven Fifty. Byl to moj pierwszy motocykl, nie mialem wczesniej nawet motorynki. Dosyc ciezki bo na gotowo wazy ponad 230kg. Jednak nie mialem z nim zadnego problemu, jedynym problemem z poczatku bylo postawienie go na centralna stopke :-) Mysle, ze taki bandit czy seven fifty to jest takie rozsadne optimum pomiedzy GS-em a czyms mocniejszym w okolicach 100 KM. Swietnie nadaja sie do spokojniej jazdy, a gdy zachodzi potrzeba to jest czym przycisnac.
  15. Ja mam zalozone duze listki UFO. Chcialem od razu handbary, ale jakos balem sie o rece i ze zle mi sie bedzie jezdzilo. Generalnie jestem mile zaskoczony ich wytrzymaloscia, sa tak skonstruowane ze po przykreceniu sa bardzo sztywne. Ale wlasnie tak zaczelem sie znowu zastanawiac ostatnio nad zakupem handbarow. I wlasnie tak myslalem nad tymi polisportami, jako ze sa tanie i wlasnie nie dostrzeglem tej subtelnej roznicy, ze sa bez listwy aluminiowej. Dominik pisze , ze lepiej mimo wszystko listki itp.. A mi sie wlasnie wydawalo ze handbary sa duzo skuteczniejsze bo lepiej chronia klamki, chronia gripy, chronia caly mechanizm mocowania klamki przed przesunieciem, no i tez po czesci trudniej sie kierownica gnie. To tak na podstawie doswiadczen kumpla, ktory jakiejs tanie nonamowe handbary na listwie ma w DR650. Przezyly pare pozadnych gleb, w tym 2 na asfalcie i w zasadzie poza zewnetrznymi obtarciami nie ma sladow. A jak jest z montazem takich acerbisow ? Bo ktos mi wspominal, ze sie nameczyl bo musial rozwiercac kierownice ?
  16. W koncu dorwalem aparat , ktory miesci sie do malej torebki na pasek, wiec moge robic wyjazdowe foty w terenie. Oto mala probka.. http://foto.kroolik.com/2005-05-26%20Pusty...%20wypad/11.jpg http://foto.kroolik.com/2005-05-26%20Pusty...%20wypad/10.jpg http://foto.kroolik.com/2005-05-26%20Pusty...a%20wypad/2.jpg
  17. Wlasnie , tez mam dylemat z wyborem kierownicy. Zastanawiam sie glownie nad zwyklym Renthalem 22 mm, albo mysle poczekac troche i kupic grubego Reikona z adapterami. Czym wyzsza tym napewno lepsza, oczywiscie w granicach rozsadku :-) napewno sie latwiej motocykl podnosi itp, przynajmniej ja mam takie wrazenie porownujac moto kumpla , a moj z seryjna tandetna yamahowska kielnia. Jednak u mnie decydujacym czynnikiem bedzie szerokosc, gdyz musze dobrac taka, zeby mi weszla przez boczne drzwi do garazu, bo nie chce mi sie samochodow za kazdym razem wyprowadzac. Takze szukam czegos dokladnie w okolicy 800 mm i tylko taka moge kupic. Bo juz 830 bedzie za szeroka.
  18. Ha :P No widzisz to juz zalezy od psychiki, ja np. strasznie nie lubie gdy ktos lepszy jedzie za mna. I wtedy mozna powiedziec "spalam sie :-)". Za to wlasnie bardzo lubie jechac za kims i trudno, jezeli jest on lepszy i mi odjezdza to i tak go nie gonie tylko jade wlasnym tempem. A teraz koniec gadań i na "koń" :lol: Pogoda extra bajer!
  19. Tak tylko jest problem, ze takich dosyc starych 250 cc 4t w zasadzie nie ma. Te silniki w zasadzie dopiero maja sens w jakis sprzetach typu Honda CFR, Yamaha WR, YZ, Huska TE z ostatnich lat , albo EXC 250 Racing ale z 2005 roku ;-) Mysle ze dla kolegi optymalny by byl jakis DR350. To jest uniwersalny sprzet. Na poczatek bedzie super do spokojnego latania w terenie. A z tego co widzialem, to mozna na nim calkiem niezle "dawac rade" w terenie. Oczywiscie o jakims bardziej agresywnym smiganiu na torze nalezy zapomniec. A co do instruktora - to mysle ze bez nauk doswiadczonych ludzi, samemu ciezko jest sie nauczyc jezdzic prawidlowo, albo jest to wrecz niemozliwe. PRzynajmniej jest takie moje zdanie. I sam chetnie bym sie wybral na jakiejs male "zgrupowanie". Narazie staram sie korzystac z rad bardziej doswiadczonych kolegow i mysle ze gdyby nie oni to wielu rzeczy bym sam nie wykapowal.
  20. No wlasnie - jak to sie dzieje , ze sprowadzone motocykle, super igla nieuszkodzone, sa tansze od krajowych w takim samym stanie. A skoro tam sa drozsze, do tego handlarz musi przywiezc, oplacic transport, koszta wyjazdu, do tego zarobic cos ? A poza tym to bez przesady, u nas tez mozna kupic calkiem ladny, zadbany motocykl (patrz stopka :lol: ).
  21. WR ki kupionej w salonie tez nie mozesz w zasadzie zarejestrowac ot tak po prostu. Musisz sobie dokupic tzw. kit homologacyjny gdzie otrzymasz bajery typu migacze, lusterka, włącznik św. stopu no i wymagany papier czyli swiadectwo homologacji. Albo inaczej - załatwic poprostu jakos swiadectwo homologacji, ale to bez znajomosci ciezko. Najprosciej to tak jak pisali poprzednicy albo kupic zarejestrowany juz sprzet w kraju albo sprowadzic zarejestrowany za granica. Tylko pamietac jeszcze nalezy , ze co roku trzeba przeglad robic :lol: i znowu bez znajomosci ani rusz.
  22. Mialem tylko raz okazje jechac z tyl. Dla mnie jako dla osoby ktora ma 184cm bylo srednio, tzn wlasnie apropos nog. Ale dla nizszych plecaczkow nie stanowi to zadnego problemu i nie spotkalem sie z jakimis narzekaniami.
  23. Ale nawet jak bez prawa rejestracji to cena jest smiesznie niska, same kola to pewnie z 6 tys. jak nic.
  24. http://www.allegro.pl/show_item.php?item=51743743 Bardzo dziwna jest cena , ale sprzet ten jest juz drugi raz na allegro... Generalnie ciekawostka.
  25. Kolejne dobre pozycje : http://lagohell.free.fr/broap/randomega4/r.../randomega4.wmv http://www.freenduro.com/videos/jardinage-...essions2005.wmv http://vincenduro.free.fr/sortiekrupvince.wmv http://film.motox.no/Berzerk2BIG.wmv http://www.redbullromaniacs.com/en/mediavideo.php Z toru MX http://home2.scarlet.be/marsje/Wybo.wmv
×
×
  • Dodaj nową pozycję...