Jest po prostu gościem dla którego samochód to zło konieczne i żaden model z tych "dla prostego ludu" nie powoduje szybszego bicia serca. Mam tak samo i nie ma w tym nic złego. A z fiatów to tylko Stilo. Ewentualnie, w razie gdyby wciągnęła Cię jazda po torze, to pomyśl nad czymś większym, czym mógłbyś wozić moto. Ja już zrobiłem wstępne rozeznanie i chyba najlepsza opcja na coś co nie jest vanem ale pomieści moto to Citroen Dispatch z dostępem dla wózków inwalidzkich (minus taki że brzydkie jak listopadowa noc).