Z3US

A jakie ma zakończonie kolanko w ogarze ? Jeśli jest zwykła rura i nic więcej to bedzie pasował. Jeśli jakieś gwinty i inne wynalazki to nie.

Może poprostu zębatki nie są ustawione w jednej lini ? Może trzeba podkładki z którejś strony dodać ? Zwróć na to uwage.

Uwielbiam takie tematy. Wszyscy zaczynają sie kłucić. Każdy jeden to super mechanik niemający sobie równych. Ten temat do niczego nieprowadzi. Proponuje zamknięcie tematu bo jego dlasze drążenie niema najmniejszego sensu. Ja już sie tu niewypowiadam i innym też to proponuje. Pozdrawiam Z3US

Czyli ten tłumik w ogóle niewpływa na charakterystykę silnika ? Nieobniza mocy ani jej niepodnosi ? Zamontowanie tego tłumika powoduje zmiane głosu i wyglądu. Więc można go zmieniać wg własnego uznania i gustu ? Podoba mi sie - zakładam. Niepodoba sie- niezakładam i nic nietrace.

To kup fajke NGK-odpowiednik tej co masz oryginalnie i kabel WN w sklepie motoryzacyjnym. Przeciez takie rzeczy chyba niemuszą być oryginalne ... Żeby tylko były dobrej marki i niema problemu.

Można to jeszcze kupić ? Czy tylko biblioteki zostają ?

Długi skok = duża pojemność & niewysokie obroty. Duża pojemność = duży moment

Dobrze to ujołeś. Bo w sumie na to wychodzi :lol:

A może tłok,albo pierścienie są nie tego wymairu jak powinny ?

To chyba jest raczej niska bezwładność wału korbowego spowodowana jego dość sporą masą. Co do tych przykładów to w pewnym sensie masz racje, że jak mam ciężki wał i zrobie zrywa to koło zacznie boksować zamiast się zatrzymać. No ale reszta jest bez sensu. Bo z tego wynika że jak będe miał cięższy wał to silnik stanie sie automatycznie niskoobrotowy i zwiększy mi sie moment obrotowy. A z tego co mi wiadomo, to robi sie na odwrót- lekkie elementy obracające sie w silniku powodują spore zwiększenie dynamiki ze względu na potrzebę mniejszej siły do ich rozpędzania. Chyba nadspawam sobie wał w jawie i będe miał normalnie lokomotywe :twisted: Kładziesz sie na kierownicy i owiewek niepotrzeba :lol:

Kiedyś ide z kolegą przez miasto. I coś mnie nagle jebło od tyłu, z lewej strony. Myśle sobie- pewnie jakiś kozak z bara mnie sieknoł. Odwracam sie, a tu taki cymbał przewraca sie tym elektrycznym chujostwem. Na tym sie siedzi jak na sraczu (skuterze) i niemiał nawet jak sie osłonić. Tak bezwładnie opadał jak ostatnia łajza-jeszcze patrzyłem na niego tak ironicznie, że biedak mało niezapadł się ze wstydu pod ziemie :lol: Potem szybko wstał i ruszył ostro z kopyta odpychając sie nogami ...

Ciekawych rzeczy sie dowiaduje ... Myślałem ze moment obrotowy to ta siła, dzięki której sie rozpędzamy ... Kurde, przez tyle lat żyłem w takiej niewiedzy...

Chodzi Ci chyba o to, żeby silnik osiągał maksymalne obroty na najwyższym przełożeniu ? Po prostu bym sie cieszył. Ja w jawie swojej na z11 i z12 osiągam ful obroty i jestem zadowolony ... Tylko że franca pali tyle co średni samochód ...

CZemu ja tego niekapie ? Nowe sprzęty mają więcej biegów ponieważ: ich silniki są wysilone i pełną moc rozwijają przy wysokich obrotach w bardzo wązkim zakresie obrotów. Więc mają dużo biegów aby można było w każdej sytuacji jechać w obrotach mocy maksymalnej. A simsony w porównaniu do nowych sprzętów są słabiutkie i niewysilone, dzięki czemu prawdopodobnie ich krzywa mocy i momentu jest stosunkowo dość płaska, przez co silnik jest elastyczny i ciągnie z każdych obrotów. Tak więc niepotrzebuje dużej ilości biegów. No to robimy działanie. Cylinder 60- czyli moc rzędu 4 koni, no powiedzmy 5 koni, niech sie cieszą chłopaki. + membrana, czyli 3 konie. Mamy już 8 koni panowie. Wydech seryjny czyli nic mocy nie dodaje. Gaźnik bing, czyli ok 0,5konia w super regulacjach. Sportowy filtr - 0,05 konia. Mmm, mamy już w przybliżeniu 8,5 konia. Ale miało być 14 koni ? Brakuje nam 5,5 które zapewne daje super sportowa świeca z "żeliwnymi" elektrodami. Frajerzycie jak niewiem. Kiedyś koleś w klasie opowiadał że zalali wueske v-powerem i po tym leciała 180km/h ...

Wysyłaj do mnie do na maila, zarzuce na serwer z przyjemnością. [email protected] Jeżeli rs 50 ma 9 koni, czyli 180 koni z litra. To 15 konny simon będzie miał 300 koni z litra. Nawet maszyny do moto GP tyle niemają. Wykorzsytam wątek i zapytam: Jaki moge wsadzić największy gaźnik do 50cm3 żeby jeszcze sie niezalewał i normalnie jeździł ? Myśle nad zapodaniem 19mm, a można większego ?

Moja nawet do 6 dojdzie bez problemu :P Większe dysze robią swoje ... ;) A co do simków to palą 3-3,5l/100km.

Ja czymś takim w życiu bym niewyjechał na ulice ... Najwyżej jeździć po jakiś parkingach pod marketami. Dla mnie to sie równa z tymi tandetnymi skuterami elektrycznymi z super marketów. A co do hulajnogi spalinowej, to widziałem kiedyś jak drogówka takiego jednego złapała. :?

Kiedyś jechałem z ojcem katamaranem. Przed nami jechał malan, który kurczowo trzymał sie traktora który wiózł na przyczepce krowe. Krowie sie zachciało to i owo... najpierw obsrała mu całą maske, a potem spłukała sporą ilością moczu :lol: Akurat jechałem dostawczakiem i wszystko dobrze było widać z góry. Ale mi sie śmiać chciało ... :lol:

Sprawdzane? :D

Koło od roweru z przodu... hamulca z przodu to też niema. Super ...

Dobrze wiedzieć, przyda mi sie to. Dzięki

Stary model trzybiegowy... Kumpel ma takiego ale raczej tym sie zaszpanować nieda :evil:

http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.php?t=6170 Tyle wystarczy ?

Ja tam simsona niemam. Wiem że jak kumplowi klina zrywało to mu zapłon wypadał w różnych miejscach, kiedy tylko chciał.

Kolega brał śrube, chyba M8 w imadło. Tak musisz wsadzić śrube, żeby była końcem gwinta do góry czy jakoś tak. Odcinasz koncówke gwinta- takie kółeczko o grubości jaką potrzebujesz. Potem to kółeczko przecinasz na pół, czy jak tam chcesz, żeby wmiare ciasno to wchodziło na swoje miejsce. Potem będziesz widział gdzie trzeba przypiłować i w ogóle. Myśle że jakoś zrozumiesz o co mi chodzi.