Harry

W dziale wypadki opisałem już mój wczorajszy dzwon a teraz powoli zaczynam się zastanawiać co dalej. Moje pierwsze pytanko dotyczy ramy: samochód uderzył mnie w lewy bok (tzn nogę) i wgniotłem dość porządnie bak kolanem a następne moto przewaliło się na prawy bok. czy od czegoś takiego mogła się w jakiś sposób skrzywić rama :?: I drugie pytanie: ile kosztuje pomalowanie ETZ :?: Z góry dzięki z odpowiedzi Z czasem będę zadawać kolejne pytania jak już otrzymam kasę z PZU

Byłem obejrzeć moto Do wymiany są: półka górna i dolna, oraz półka zegarów, jeden zegar, bak, oprawka lampy oraz kratka, dwa kierunki, obydwa dekle silnika, wszystkie dźwignie nożne i ręczne, kierownica, pompka hamulca, podnóżek kierowcy, przedni błotnik, tłumik, lusterko......... troszkę tego jest a nie wiem jeszcze czy rama jest w porządku :?

Dzięki za słowa otuchy Jeszcze sam nie widziałem sprzętu, jak kolega wróci z pracy to się jakoś doczołgam do garażu i obejżę, może jednak coś uratuję Moc mi się niewątpliwie przyda i to w prawej nodze bo tylko na tej skaczę ;)

Jechałem do pracy na 20 i na ostatniej krzyżówce pierd***ął mnie mercedes w lewy bok jak skręcałem, spadłem na glebe i palnęłem w krawęznik, noga mnie strasznie bolała cała zdarta (miałem ubrane dżinsy bo do roboty mam 3km). Gosciu z merca na skrzyżowaniu był na podporządkowanej i stał za matizem, spieszyło mu sie chyba gdzieś bo go wyprzedził na krzyżówce a ja akurat skręcałem w tą ulicę no i mnie uderzył. Przyjechała karetka i pani sanitariuszka mówi mi że mam złamanie otwarte kolana, bo cos wystawało. Zawieźli mnie do wojskowego szpitala i lekarz, który mnie przyjmował i sprawdzał tylko pokiwał głową, bo okazało sie że nie mam żadnego złamania, tylko dziure w kolanie i całą potłuczoną nogę + kila zadrapan wszędzie. Zszyli nogę, w międzyczasie przyjechała policja i sprawdzała na alkomacie. Mówili że przyznali winę gościowi z merca. Ale najgorsze było jak zadzwonił kolega i powiedział że moto nie nadaje się chyba do naprawy :cry: A tak o niego dbałem :cry: Teraz mam tylko nadzieję, że nie będzie problemów z ubezpieczalnią i dadzą mi chociaż jakąś kase za moto Pozdro i uważajcie na idiotów w puszkach ;)

no nie mówcie że tak mało :roll: 5 lat temu za brak prawka zapłaciłem 400zł ;)

jeżdzę czasem etką po mokrej nawierzchi i ślizgam się wtedy jak na sankach, strasznie mi się ślizgają moje oponki, mam heidenauki ale jak wiadomo w etce są wąskie opony. A na pasy to staram się w deszczu nie najeżdżać, już kilkakrotnie uciekała mi dupa na pasach. Naszczęście gleby jeszcze nie zaliczyłem. A jak dałem raz ojcu moto do pracy to się wyłożył na mokrych pasach, no i tłumik szlag trafił :| Zresztą o mokrych pasach nie trzeba dużo mówić, każdy kto jechał w deszczu napewno sam się przekonał jak się po nich jeździ :)

powiesz w razie co że kłamał, a Ty byłeś w tym czasie gdzie indziej z jakąś tam osobą która potwierdzi to, no i dodatkowo możesz powiedzieć ze gościu mógł w akcie desperacji nie pamiętając tamtego spisac i zapamiętac pierwsze napotkane moto :)

nieważne na jakiej wysokości będzie :!:

chyba pójdzie siedzieć :roll:

Chciałem własnie napisać to samo: to nie był motocyklista :?

Czy opłaca się regenerować akumulator :?: Nie chodzi mi tutaj o kasę bo wiem że kilka litrów wody dest i kwas wyjdzie tanio ale chodzi o żywotność takiego aku po regeneracji. Bo jak ma mi wytrzymać jeden sezon to już wolę sobie zafundować nowy. Nawet wolałbym nowy bo ten mam 5Ah a to troszke za mało

że co :?: :?: :?: :?: :-D Nie mogłem złapać tchu czytając ostatni post :)

ja zrobiłem za 350zł ale to było daaawno temu i zdawałem na GN 250

ja też miałem kiedyś oczy wszędzie i nie pomogło hehe, zatrzymali mnie i musiałem zabulić 400zł, zresztą to była jazda cały czas w strachu no i dostałem za swoje, nauczka na całe życie, teraz bez dokumentów nigdzie się nie ruszam

a najlepiej jest zajżeć do archiwum, o pompkach jest cała masa tematów i można znaleźć tam odpowiedzi na wszystkie pytania A jak się nie chce to mówię: simmering 10x20x7 :D

no tak odpuszczają bo motocykle nie mają wycieraczek i juz nie wiedzą gdzie włożyć świstek :-D

i mam jeszcze pytanko: jak odróżnic czy mam regler elektroniczny czy "zwykły". I jezeli to bedzie on to czy lepiej jest wymienic na elektronika? Jakie są ceny regulatorów? EDIT: No i wystąpił schemat jak najmniej kosztowny. Przeczysciłem styki i puszkę bezpieczników, bezpiecznik od zielono-niebieskiego kabelka był luźno osadzony, ŁADOWANIE POWRÓCIŁO :!: idę śmigać bo ładna pogoda Dzięki

Nie bijcie mnie ze nie odswieżyłem tematu ale ja mam troszke inny problem. Otóż jak włączam swiatła mijania na włączonym silniku on mi gasnie. Okazało sie ze mam słaby aku bo nie mam ładowania, sprawdziłem to woltomierzem. Podłączyłem na wyłączonym silniku v-mierz do aku i wykazał 12,45V, to samo pokazywał na włączonym. Sprawdziłem już szczotki, one są ok. Co mam sprawdzić jeszcze i jak bo z elektryki jestem cienki. Z góry dzięki za pomoc

no wg producenta 5,5 ale wg mnie to jest za małe aku, w 150 wsadziłem 10Ah od wirażki kumpla i było to dobre rozwiązanie

ja jeszcze gleby nie zaliczyłem, nieraz juz było ciepło ale na szczęście nic sie nie stało. Zły byłem jak cholera jak raz tata pożyczył odemnie 150 jak jechał do pracy bo mu samochód nawalił. No i oczywiście położył go na skrzyżowaniu na mokrych pasach, cały tłumik przerysowany ;) no i bolące plery ojca przez tydzień, ale z tego co mi opowiadał najgorszy był wstyd , bo autobus musiał sie zatrzymać i wszyscy patrzeli co sie stało ;)

Oj to jakiś dziwny jesteś, ja bym wolał nie czekać na usterkę tylko jeździć bezawaryjnie ;)

mysle ze paliwko i olej w baku nie maja z tym nic wspólnego, bo dymi tak przez kilkaset metrów, czyli wypala jeszcze to co jest w gaźniku

no a pytanie jeszcze jedno czy wy też tak macie w etkach :?:

Dlaczego jak odpalam po kilku dniach etke to moto jak to 2T troszkę podymi i już jest super ale jak jeżdzę pół dnia i odstawię moto na 2h i odpalę to tak kopci że aż wstyd. Czy coś jest nie tak, jest na to jakaś rada :?: (Mixolu leję tyle ile trzeba) Pozdro Harry

Ja czasem jeżdzę bez kasku ale tylko przy garażach albo na działce jak sprawdzam moto, ale żeby jeździć bez kasku po ulicy to raczej niedopuszczalne i nie tylko z uwagi na zdrowie ale też dla tego że po moim osiedlu krąży dużo niebieskich ;)