Skocz do zawartości

Shinigami

Forumowicze
  • Postów

    5963
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Shinigami

  1. Shinigami

    Samochod do 30 tys

    Ktoś tutaj wspomniał o Lexusie. Ja właśnie z powodu tego samochodu odradzam, to ostatnia rzecz na jaką powinien patrzeć. Mój poprzedni współlokator kupił sobie to cacko. Rok 1994, bez liftu na pneumatyce i przebieg ok 330 000 KM. Najpierw posypała się pompa pneumatyki (wymiana chyba 400zł używana) a potem jedna poduszka z tyłu. Nie do zregenerowania, ASO 4000zł, zamienniki gazowe tylko USA po ok.1200$ komplet 2szt. Wspomniane 450zł za godzinę pracy to właśnie ich ASO. Samochód jako taki rewelacyjny. Wygodny, wielki i wzbudza zainteresowanie w ogóle nie podobne do innych maszyn tej grupy ale 20L/100 i koszta wymagają przynajmniej małej firmy. Na koniec przy dyskusji o LPG przypomniał mi się samochód Chevrolet Impala i tego typu wynalazki. Typowo amerykański sprzęt co oznacza międzyinnymi idiotoodporność i duże przebiegi. Cytując amerykanów "they just keep on runing".
  2. Jeśli masz pancerz w dobrym stanie to polecam udać się do zakładu naprawiającego linki lub załatwić sprawę przesyłkowo. Koszt 25-40zł i na pewno masz pasującą w stanie niemal nowym.
  3. Shinigami

    Samochod do 30 tys

    Moje sprzęty trzymają swoje części i płyny tam gdzie ich miejsce a nie na drodze. Mogę sobie pozwolić teraz na świat. Może przez to, że nazywasz się jak olej do skrzyni biegów nie uznajesz wypadków spowodowanych ślizgiem po plamie tego specyfiku.
  4. Shinigami

    Samochod do 30 tys

    Ot na przykład po to żeby nie jeździł po tym kraju kolejny złom gubiący 12 litrów oleju na dobę i kopcący gryzącymi spalinami itp.
  5. Shinigami

    Samochod do 30 tys

    Może jednak sprawdź ceny części zamiennych i czasu pracy mechanika przy takim samochodzie. Cena godziny mechanika pewnej znanej luksusowej marki to ponad 450zł. Warto też dodać, że prosta zmiana oleju w skrzyni to chyba 8L płynu, takich rodzynków jest więcej w manualu.
  6. Przestaw iglicę w górę i sprawdź czy się poprawi.
  7. Shinigami

    Fiat 126p - Hamulce

    Pytanie nie jest głupie, tylko Ty jesteś niezaradny. 3 minuty w internecie "hamulce hydrauliczne, bębnowe działające na 4 koła o niezależnych obwodach kół przednich i tylnych." Jak dłużej pogrzebać to pewnie znajdzie się też rysunek.
  8. Dlaczego przerażony to źle, że mi się chce ? :) milosz- Zostały mi rzeczy, które i tak jestem w stanie zrobić a w najgorszym wypadku mam tylko wywalenie kompa lub frezowanie gniazd czego na pewno nie będę robił własnymi rękoma. Reszta to tylko sprawdzanie czy wszystko działa i trzyma ciśnienie.
  9. Pytałeś o sworzeń tłokowy i takim sworzniu mówiliśmy :icon_rolleyes: Na dolnym sworzniu korbowodu też chyba nie ma podkładek, bo z tego co pamiętam ruch na boki jest dopuszczalny.
  10. Może nie ma masy. Przewód - z akumulatora powinien być gdzieś wkręcony, u mnie akurat w blok silnika. Sprawdź to. W ogóle sprawa wygląda na brak styku w instalacji.
  11. Teraz to już za chiny ludowe sobie nie przypomnę czy tak miałem ale raczej będzie gitara. Na pewno nie wyskoczy.
  12. Ciąg dalszy. Wymieniłem czujnik temperatury dolotu i czujnik temperatury chłodziwa (prawdopodobnie usmażył się przy przegrzaniu) i nieco pomogło. Teraz da się normalnie uruchomić, trzyma jałowe aż do momentu gdy złapie ok 40 stopni. Potem już nie trzyma jałowych i łatwo zdycha poniżej 3000. Oglądałem listwę wtryskową wyciągnięta z innej Kawy i coraz trudniej mi zrozumieć problem mieszanki. Wykręcenie śrubki od jałowych pomaga ponownie ruszyć silnik gdy przepustnice trzyma tylko krokowiec a że wtryski są za przepustnicami to wygląda na ubogą mieszankę. Z drugiej strony świece są mokre. Wg serwisówki zostaje MAP do sprawdzenia, zasilanie i uziemienie ECU. Pracuję też nad manometrem do paliwa i cylindrów. Równie dobrze gniazda zaworowe mogą przepuszczać :banghead: Dolot jest czysty i szczelny.
  13. W DT80 akurat regulatora napięcia. CDI albo przegapiłem albo za mało przewinąłem. Wszystko kwestia serwisówki. Moja Ninja 250 ma opisane sprawdzenie wszystkiego od czujników, przez cewkofajki aż do ECU. Bandzior też ma opisany sposób sprawdzenia układu zapłonowego. EDIT - Nawet sprawdzanie CDI jest. Nie mam tej serwisówki przed oczami ani nawet na kompie dlatego to Ty sam masz poszukać.
  14. To jest całkiem niezły materiał o myciu. Tylko z tym WD40 nie rozpędzałbym się za bardzo z uwagi na niszczenie gum. jest chyba 5 części.
  15. Na początek zacznij od produktów przeznaczonych do moto ew. samochodów. Ja osobiście czyściłem silnik i chłodnicę środkiem K2 Akra i nie było źle. Z tego co wiem, Shell, Castrol i Motul mają też takie środki. Jak zostaną Ci jakieś hardkorowe syfy to wtedy pomyś o czymś mocniejszym. Akra kosztowała mnie jakieś 20-25zł, całe nic.
  16. Ostatnia opcja wielce prawdopodobna to złapać się za serwisówkę i w dziale z elektryką motocykla powinna być metoda na sprawdzenie regulatora miernikiem uniwersalnym. W serwisóce od DT80 jest to opisane, to zakładam, że w 125 też będzie.
  17. Nie, składasz tylko na sprężynki sworzniowe. W serwisówce jest narysowane jak na dłoni.
  18. A jesteś pewien, że świeca, kabel WN, stacyjka itd są sprawne ? Jeśli tak to zostaje skołowanie nowego modułu i sprawdzenie czy to jest problem.
  19. Nie bierz do głowy, przy mocy 9KM taki przewód nic nie zmieni. Ten Boscha będzie wystarczajacy.
  20. To świadczy o starości przewodu. Możesz ewentualnie poskracać go szczypcami i od nowa wkręcić.
  21. W-Max, jako kolega po fachu powiem, że to zależy od problemu. Rozwalone panewki to wymiana pieca może być. OD biedy jak komuś nie chce się czekać na nowe pierścienie to też. Reszta jest imo do ogarnięcia w tydzień max. swierzy82 - Czemu się dziwisz ? Rozebrałeś 20 silników, robisz magiczne 120tyś w rok (gadzie ja w pracy nastukałem raptem 27'500 w nieco mniej niż rok ) i wpadasz na forum z pytaniem, które wynika z podstaw jak właśnie zapłon, regulacje czy zaciąganie wody przez elektrykę. A to wszystko mając zapasowy silnik na podorędziu. Może tez się czepiam ale chyba dużo łatwiej było na spokojnie - Wydłubać silnik, wstawić drugi, robić to co masz do zrobienia i w weekend czy coś pomęczyć/zdiagnozować stary. A tak to będziesz miał pretensje, że chcieliśmy pomóc :icon_rolleyes:
  22. Mam wrażenie, że do Ciebie nie dociera to co się piszę :icon_rolleyes: Kompresji nie ma, bo zawory mogą być/są podparte i wszystko ucieka bokiem. Żeby usunąć podparcie zmienia się płytki zaworowe. Płytki zaworowe się nie kończą tylko układ rozrządu zmniejsza swoje rozmiary. A to wałek się wytrze a to gniazdo uklepie, lub sam zawór. Uszczelka też może być walnięta, wtedy na manometrze będzie sytuacja, że dwa gary OBOK SIEBIE będą miały zaniżoną kompresję a dwa pozostałe będą git. Dwa to nie jest jakaś stała wartość ale zwykle takie jaja wychodzą. Wymiana uszczelki będzie konieczna jak zawory nic nie pomogą. Tak dla czystej informacji, dostanie się do płytek zaworowych nie oznacza zdejmowania głowicy. P.S Przestań walić miliony wykrzykników i znaków zapytania. My potrafimy czytać i poprawnie pisać.
  23. To czym liczyłeś, że to takich wniosków doszedłeś ? :icon_eek: Ty masz sprawdzić luzy zaworowe a nie odrazu wywalać silnik. Luz zaworowy jest całkowicie regulowaną wartością z kosztem płytki w granicach 10-25zł. Masz ich 16 z czego niektóre da się zamienić miejscami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...