Skocz do zawartości

Oriana

Forumowicze
  • Postów

    221
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Oriana

  1. To najprawdziwsza prawda :lalag: dlatego warto zerknąć do naszych sąsiadów... P.S. Nitek, to "zdaleka" to chyba w mojej okolicy, bo chyba już Cię gdzieś widziałam :banghead:
  2. No widzisz, każdy ma różne wrażenia. Myślałam, że mówiłeś o nowej 650 R, to już jest fajny kosmos... :icon_mrgreen: Na nic specjalnego raczej nie trzeba uważać. Oby była prosta i nie puszczała niebieskiego dymka :icon_mrgreen: polecam sprzęty z Niemiec :biggrin: Pewnie już to widziałeś ale ta jest świetna: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M452103 No co? Każda pliszka swój ogonek chwali, jak to mówią :icon_rolleyes: http://www.motoscout24.autoscout24.de/Public/List.aspx :icon_mrgreen:
  3. Spoko Nitek :icon_rolleyes: jest w tym sporo racji, ale to nie tylko moja opinia, również dużych chłopców, którzy lubią czasem poświrować na poligonie czy w puszczy. Ale to wszystko zależy do czego ma służyć taki motocykl, bo jakbym np chciała wybrać się na wyprawę do Mongolii to wybrała bym coś o większej pojemności. A propos DR 350; te kilka koni może nie być odczuwalne, ale to, co sprawia więcej frajdy to mechaniczny gaźnik, bo większość z nich ma podciśnieniówki. Pozdrawiam :icon_mrgreen:
  4. PIERWSZA! Mój drogi, co by ci tu powiedzieć, ... moja xr 400 R. Ma ponoć 35 koni, ale w porównaniu z np dr 350 który miał po przeróbce tyleż samo, jest to zupełnie inny sprzęt, z takim jakby bardziej sportowym zacięciem. Kurde, musiał byś sie przejechać... :biggrin: dla mnie to póki co , z ciężkich sprzętów najlepsze co mogło mnie spotkać. Później trzeba by się przesiąść na coś typu wr.... XR 650 R różni się od L tym, że jest chłodzona cieczą , tyle to wiem. Jest mocniejsza. 400 jest wyższa od 650, sprawdzone w naturze :biggrin: Tutaj jest fajne forum o mniejszych xr, niestety po angielsku : ale chłopaki piszą o przeróbach małych xr na sprzęty konkurujące z dużo lżejszymi i nowszymi konstrukcjami, właśnie dlatego się to opłaca bo są pancerne :icon_mrgreen: http://www.thumpertalk.com/forum/archive/index.php/z-26.html Miałam okazję przejechać się na każdym z wymienionych przez Ciebie modeli i: 600, jeśli wcześniej nie jeździłeś na dwóch poprzednich to spodoba Ci się, ale to ciężki klocek i trochę za słaby, jak na mój gust jeśli chodzi o stosunek wagi do mocy... http://www.bikez.com/motorcycles/honda_xr_600_r_1991.php 650 R, cóż, jeśli już Cię na to stać, to przeszkodą może być tylko fakt, że ma 61 KM, i , to chyba kwestia zestrojenia skrzyni, (albo zębatek) żeby w terenie wyciągnąć z niej tyle przyjemności ile powinna dać, trzeba mieć trochę pary w łapkach i kręcić, kręcić. ( u mnie tego brakuje) :wink: ale srzęt jest niezłym popierd*laczem i na trasie wyciąga 170 km/h ... no, ale ta waga... :icon_rolleyes: http://www.bikez.com/motorcycles/honda_xr_650_r_2002.php No i moja 400, uwielbiam, jak przy dodaniu gazu wyrywa rączki :icon_mrgreen: Dla mnie jest w sam raz z rezerwą. Zawiecha nigdy nie dobija przy skokach ( przód schowa). Acha, ma chłodniczkę oleju więc jest lepiej zabezpieczona przed przegrzaniem. Sucha waży 116 kg. Za jakiś czas zrobię jej szlif cylindra ; może zwiększona kompresja, może przeróbka na 440 ccm ... strach się bać :flesje: http://www.bikez.com/motorcycles/honda_xr_400_r_2002.php Nie wiem, co Ci napisać. W każdej z nich niewiele sie psuło. U mnie w rodzinie jest 650 i 400, kiedyś była stara 600/500. Jakby co, mam serwisówki do wszystkich ( service manual'e dla mechaników) :flesje: Ot takie moje babskie impresje :icon_mrgreen:
  5. To ja już nic nie mówię. :banghead: :icon_mrgreen: Ale masz rację :icon_twisted:
  6. A to ciekawe, nie? Kamera musi wyłapywać rejestrację z tyłu i nikt do nich pretensji nie ma ... (?) Chyba że im uczciwość z oczu kapie :icon_evil: No cóż, taki kraj nasz kochany. Skoro nie znajdują sposobu na złodziej, wszystkich wrzucają do jednego worka. ( ale nie ma co na kraj narzekać, bo kraj to my wszyscy) :icon_twisted: Miłego dzionka ( ja chce do domuu huhu).
  7. To może kup sobie jakiego leśnego popierd*lacza :banghead: Fajnie tak zaczynać przygodę z motocyklami, że się problemów z kasą nie ma ...
  8. :biggrin: hejka, sorki za błędy. Od rana siedzę na słońcu i jakoś tak mnie zaćmiło... kawa er 5 i racja, pisałaś że pojęcie masz.... już siedzę cicho. :icon_biggrin: Fajnie, że w ogóle kobitki się udzielają. OBY JAK NAJWIęCEJ :icon_biggrin: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :cool: A w zasadzie to jaki problem pojeździć trochę na tym , trochę na tamtym; W takim pułapie cenowym możesz sobie popróbować wszystkiego ... w sensie kupić-sprzedać jak się nie spodoba. :smile:
  9. :biggrin: no, jest do czego porównywać. Ciekawa jestem, czy ktoś z Was wszedł kiedyś w kasku np do sklepu ? Albo do lekarza.... Sęk w tym, że z jednej strony to my jesteśmy na czyimś terenie i ten ktoś może, ale nie musi, mieć jakieś wymagania co do korzystania z usługi. Z drugiej strony, czy problem by w ogóle zaistniał gdyby obydwie strony się szanowały? I sprzedający klienta i klient sprzedawcę? Może dlatego w niektórych krajach, gdzie kultura osobista jest bardziej rozpowszechniona, z tego właśnie powodu ani jedni ani drudzy nie muszą się niczego obawiać. ...ehh, żeby wszystko było fair. :icon_biggrin:
  10. Ręce opadają. Nie mów, że się upierasz na cokolwiek nie mając pojęcia o motocyklach ( jak sama twierdzisz) bo Cię tu zlinczują .... ;) Jako kobitka znająca inne kobitki motocyklistki jeżdżące asfaltami jestem za Hondą CB, względnie Yamaha ER 5, ze względów już wymienionych. GS'ów mam powyżej uszu; co jakiś czas słyszę od "mojego prywatnego mechanika" ;) co to za ciastolina... A najlepiej to pogadaj z motocyklistkami z twojego miasta. Na pewno dadzą ci się przymierzyć . Pa! :icon_exclaim:
  11. A jasne ! Taki "czoperowiec" to przecież koleś z kasą, spokojny, mający już swoje lata, zrównoważony, na pewno nie będzie chciał uciekać po zatankowaniu, bo i sprzęt może być nie za szybki, a w ogóle to mu by było szkoda zarysować chromy. "sportowiec" no to, to jest przecież wypisz wymaluj przestępca jak nic. Po to sobie kupił taki sprzęt, żeby piracić na drodze i kraść paliwo. To już dyskusja o stereotypach ... :crossy: Ale powiedzcie mi : SKąD TO SIę BIERZE? ( pytanie retoryczne ).
  12. Hej sorry, ja się tu kłócę z własnym sumieniem. Myślałam, że problemem jest fakt, że te dystrybutory wyłączają, a tutaj prośba o dobre wychowanie. Acy, jeśli myśl o tym, że gdzieś w Polsce kolejny motocyklista rozmawia z pracownikami stacji bez kasku, czyni Twój sen spokojniejszym, to wiedz , że ja też ściągam :buttrock: Pozdrawiam. P.S. Miło, że kwestie dobrego wychowania tak nas frapują, 11 -stu zainteresowanych tematem, wow!
  13. Ale temat chyba należało by przenieść do " przypiwa" bo ze " szkołą jazdy, stuntem, wypadkami" nie ma nic wspólnego ... :buttrock: A dyskutować zawsze warto. W ten sposób możemy coś zmienić.
  14. Cóż, kiedy ja kupowałam pierwszy motocykl myślałam, że 350 (4t) to taka pojemność dla dzieci, skoro większość jeździ powyżej pół litra, no i pewnie będzie taki "piździkowaty" ;) ... no i ważne było jeszcze żeby fajnie wyglądał :buttrock: ale tak to chyba każdy ma na początku. Człowiek musi się wiele siniaków nabawić, żeby się czegokolwiek nauczyć :) zazwyczaj dobre rady doświadczonych kolegów nie skutkują i trzeba na własnej skórze wszystko przećwiczyć. :banghead:
  15. Nie chodzi o dowartościowanie, ale bezpieczeństwo i , chyba , odpowiedzialność majątkową. ... mówcie co chcecie, to jak z tym "machaniem". Dobre wychowanie nie jest obowiązkowe. Ale z drugiej strony ... jak się komuś zdejmowanie kasku nie podoba to niech jedzie na inną stację. Gdyby ktoś zapukał do moich drzwi , i przez "judasza" zobaczyła bym postać, z twarzą zamaskowaną w jakikolwiek sposób, to bym nie otworzyła. Mam do tego prawo. Ale zgadzam się, że nie informowanie o wyłączaniu dystrybutorów jest zwyczajnym olewaniem klientów :banghead: :) P.S. Niby taki durny temat ale ludków tu jak mrówków :banghead:
  16. Albo kup jakieś enduro no np to dr 350. Jak nie masz kasy to pierwszy sezon polatasz na seryjnym a na następny dasz te 600 pln , tłok o zwiększonej kompresji i masz te 7-8 kucy więcej, no i niezłego kopa. Na pewno nie kupuj dużej 600 bo się zapłakać idzie, to nie są sprzęty do terenu tylko na nasze polskie dziurawe asfalty. Nie zwracaj uwagi tylko na moc. Te 30 km w 4 suwie i w terenie daje na długo duużo frajdy. Bardziej liczy się chyba stosunek masy do mocy. :banghead:
  17. Tak całkiem szczerze to się nie dziwię. Gdyby każdy kasował bilet nie było by kanarów, żądających od nas dokumentów. Gdyby kierowcy, generalnie wszyscy , zawsze płacili za zatankowane paliwo, pewnie nikt by się niczego nie czepiał. Cóż, kierowcy samochodów zazwyczaj nie mają nic na twarzach, więc traktuje się ich tak jak się traktuje i myślę, że pretensję można mieć tylko do tych, którzy po zatankowaniu spierniczają i generalnie robią nam wszystkim złą opinię. :buttrock:
  18. Hieh, może i na nas kiedyś przyjdzie pora z otworzeniem działu " Kobitki-brudne foto", ale to już chyba moje dzieci sie tego doczekają... :icon_mrgreen:
  19. Buahahaha :icon_mrgreen: i tak do mnie zazwyczaj mówią: "nalać panu?". Może trudno im uwierzyć, że kobieta pokazała by się publicznie z brudną twarzą, i myślą sobie, że to taki inny chłopiec :flesje: :crossy:
  20. Cóż, Drogie rodzynki :) , niewiele nas tutaj. W niedzielę, byłam na zawodach motocrossowych w Nowogardzie. W klasie 80 ccm, była jedna dziewczynka ( jedyna przedstawicielka płci pięknej na zawodach), na 26 zawodników w biegu. Do pewnego czasu nawet dawała radę; Nie jestem z tych, co by namawiali wszystkich motocyklistów i tych, co zaczynają dopiero przygodę z motocyklami, na enduro czy cross, ale prawda jest taka, że: ten typ jazdy na prawdę uczy wieelu umiejętności, pozytywnie działa na kondycję, jest chyba bardziej bezpieczny od drogowego "sportu"... i dlatego to uwielbiam :notworthy: . Jako kobieta muszę powiedzieć, że , oczywiście miło być napakowanym faciem, ale jeździ się też "głową", więc i słabsze kobitki mogą bez obaw spróbować :wink: Mam tor w mieście, ale nie mam odwagi spróbować, bo nie wyjdzie " IDEALNIE " :wink: ... chociaż może mój kuń nie jest do tego idealnym sprzętem :cool: Pozdrówki , trzymam kciuki :)
  21. A dlaczego to nie dotyczy motocyklistek? Mam rozumieć , że ściągają kaski? :icon_rolleyes:
  22. Siemanitos, Mnie się udało na 350 i 400 ccm, ale to chyba nie kwestia pojemności, ale, może zastosowania odpowiedniej techniki do mocy motocykla...no i mi było łatwiej, bo terenowe sprzęty chyba łatwiej na koło idą, i lepiej to znoszą, tak mi się wydaje. Póki co zastanawiam się co zrobić żeby jechać dalej na tym kole a nie tylko stawiać piona i od razu bach z powrotem. Ależ czasem fajnie niebo pooglądać :clap: A jakże WYPADA WYPADA, i nawet frajda jeszcze większa ;) !!! Napisz jak już Ci się uda.... Acha, no i z mechaniką to chłopaki mają rację; jak ktoś sam nie umie sobie wielu rzeczy zrobić, albo nie ma pod ręką taniego/darmowego mechanika to konsekwencje nie są już takie miłe, czyt. tanie. Pozdrawiam :biggrin:
  23. JA kupowałam przez internet od tej firmy: http://www.mieloch.pl/ Jestem bardzo zadowolona z handbarów i generalnie z obsługi klienta :> :)
  24. Zawsze można obniżyć motocykl o te parę centymetrów, nie? :( :icon_evil:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...