mati_mot

I co mi po tym że mam oklepane przepisy ruchu drogowego, jak reszta idiotów nie ma o nich pojęcia? I co mi po takiej znajomości i stosowaniu? Mówię o takich co zwalniają przed fotoradarem do 50 km/h na drodze o ograniczeniu 70 km/h. "Bo przecież powyżej 50 robi zdjęcie......."

Całkiem przypadkiem to opona w oczach znika... :buttrock:

Problem to może być z ubezpieczeniem jak odkryją przeróbkę. Znam przypadek ze za zamontowane xenony był problem ze ściągnięciem ubezpieczenia. Kwestia tylko czy homologacja ma tu jakiekolwiek znaczenie...?

Ładna menda, ładna;) Miałem podobnie z R4 na V2, zmiana nieco przymusowa ale nie żałuje, nie zamienił bym teraz za nic. Powodzenie, szerokości i bezpiecznego wyczuwania V2:)

Stary...to Ty żyjesz? O co się jeszcze obiłeś w czasie lotu?

No patrz Pan...a nam mówią że na zachodzie są bajeczne drogi:] Z tymi fotoradarami to nie był bym taki pewny. Zawsze mendy znajdą jakieś obejście...

Remont drogi jak masz znaki to całkiem inna bajka. Bulwersującym jest fakt ze najlepszym sposobem na doły jest ustawienie ograniczenia do 30, paradoksalnie kilkadziesiąt metrów dalej stoi świeżo wzniesiony fotoradar......

Gratulacje! Litr w V2-coś pięknego. To całkiem nowa historia czy śmigałeś wcześniej V-ką?:>

To widzę że nie tylko ja dochodzę do pewnych wniosków....Aby w tym kraju jeździć na moto trzeba być zdrowo popie...... To jest paranoja że człowiek jadąc drogą zmienia pas nie wtedy kiedy chce, nie wtedy kiedy przepisy zezwalają, tylko wtedy gdy wyryta w mózgu mapa dołów i kolein sygnalizuje że "tu powinno dać rade". Jak zakupiłem moto kilka lat temu obawiałem się braku dostatecznych umiejętności, potem innych uczestników ruchu a teraz...dróg

A my narzekamy że u nas źle... ze się nie szanujemy na drodze.

Fajnie że w końcu pojawią się takie sprzęty....a raczej powrócą. Dziwi nie tylko moc...Dawna ZXR 400 miała coś około 65 koników a tu 42....Fakt wystarczy zapewne, a na pierwsze moto było by idealne. Może w końcu nasze społeczeństwo zmieni poglądy że jak moto to 600 albo 1000. Ilu więcej by nas było...?

Haju, to z***aj się a potem przybądź;) Ja rozważam opcję transportu....

Zrzuć głowice i cylinder, 10 minut roboty a jedną możliwość wykluczysz.

Rezerwował już ktoś karetkę na ten termin?

Popij wodą... na samej bazie mógł byś pokombinować ze szpilką tak jak ja to zrobiłem. A po bezbarwnym, nie masz niestety żadnej możliwości usunięcia defektu. Ewidentna wina lakiernika, możesz go opie*dolic

Dzięki za opinie, ze wszystkimi się zgadzam;] W miarę możliwości finansowych chcę zainstalować pług, a na przyszły sezon pomyślę nad felgami. Bije się tylko z myślami czy ma być to połysk czy też mat....

W końcu udało mi się doprowadzić moją Sv do ładu! Kupiona niecały rok temu, ale nie chciałem się chwalić bo nie było czym. Po lekkim szlifie, pomalowana na żółto...nie pasowało mi to :biggrin: A oto zdjęcia po metamorfozie. Jeżeli chodzi o kolor to....miałem taką fanaberię :buttrock: Zdjęcia robione na szybko, dorzucę coś jutro w pełni okazałości;] klik klik klik

W to to ja nie wątpię! Chodzi mi raczej o kwestie techniczną, żeby Cię egzaminator nie upierdzielił na jakimś banale typu tolerancja luzu na łańcuchu itd;]. Trzymam kciuki za egzamin i powodzenia!

Nie ma za co. Tylko z góry polecam wykupienie kilku godzin na A. Zapoznasz się z pojazdem egzaminacyjnym, przypomnisz sobie zasady, czynności kontrolno obsługowe i przebieg egzaminu. Aha i jeszcze testy, z doświadczenie wiem że po pewnym czasie znajomość przepisów drogowych zanika;] Pzdr i powodzenia!

Zgodnie z przepisami osoba ubiegająca się o przywrócenie uprawnienia do kierowania, cofniętego na okres przekraczający 1 rok, podlega kontrolnemu sprawdzeniu kwalifikacji poprzez zdanie egzaminu państwowego. W tym celu nie należy ponownie odbywać kursu na prawo jazdy, natomiast należy zgłosić się do wydziału komunikacji, który wyda skierowanie na egzamin państwowy. Obowiązywać Cię będzie normalny egzamin testy+plac+miasto

Albo najzwyczajniej w świecie spier..... Do zamknięcia-

Kiedy okres cofnięcia uprawnienia do kierowania pojazdem był dłuższy niż 1 rok (np. za jazdę po spożyciu alkoholu), musisz zdawać jeszcze raz egzamin.

Sprawdź czujnik temperatury cieczy chłodzącej

Z tym się jeszcze zgodzę, ale z tym rykiem silników celem "minuty ciszy" to jakieś jedno wielkie nieporozumienie....

Zauważ szczególnie przy małych silnikach jak zachowują się obroty np biegu jałowego po włączeniu świateł. Obciążenie jest. Co do samego pomysłu to kwestia świateł 24/h w całym roku to idiotyzm. Nikt nie zwrócił uwagi na zużycie samych elementów oświetlenia. Zapytajcie się instruktorów nauki jazdy jak zachowują się żarówki i ich gniazda np w toyotach yaris;]