zwierzak

Co do EBC słyszałem ta sama opinię. Dlatego teraz właśnie mam od kilku tygodni nowe klocki a mianowicie nissiny.No i ku*wa sprzęt zachowuje się jak sport.Naprawdę polecam nissiny.Co do ich kupna to ja dostałem w BOLDORZE na jagiellnońskiej.

Może znajdziesz tutaj też coś co Cię zainteresuje.http:www.gstwin.com/

Po tych słowach od razu przyszła mi na myśl Honda NTV 650.Jeszcze się mieści w granicach Twoich wymagań pod względem pojemności.A ma: -silnik chłodzony cieczą, układ dwucylindrowy widlasty -moc to 50KM przy 7500 -moment 55Nm przy 3000 -zbiornik paliwa 19 litrów -Vmax koło 180 - no i oczywiście wał Kardana Z tego co czytałem podobno silnik nie do zajeżdżenia. W 1998 wprowadzono następcę o przydomku Deauville.

Dzięki Avalon za odp.A może wiesz jeszcze gdzie mógłbym dostać tą uszczelkę przeciwpyłkową? Dziękuje również Pawłowi.I to samo pytanie co wyżej.

To jest mój następny post w tzw. wątku hamulcowym. Jak już zapewne Paweł wie, rozkręciłem przedeni hamulec, wyjąłem klocki, tłoczki i uszczelki.Wszystko dokładnie wymyłem. Lecz podczas tego wylał sie cały płyn hamulcowy. Więc moim następnym pytaniem będzie.Jak to zrobić żeby do złożonego już hamulca z nowymi klockami wlać ten płyn hamulcowy, żeby nie dostało się tam powietrze? Nie posiadam żadnych specjalistycznych narzędzi.Z tego co pamiętam to Damin i Paweł wspominali tylko coś o strzykawkach, więc liczę bardzo na waszą pomoc chłopaki. P.S. Na każdy z cylinderków w którym poruszają się tłoczki przypadają po dwie uszczelki.Jedna szeroka druga wąska.W jednym cylinderku ta wąską uszczelka, która siedzi wyżej jest już sparciała.Podobno coś takiego można zamówić tylko w suzuki i czekać na odbiór. Ale podobno też mogę na razie bez niej jeździć spokojnie.Czy to prawda?

Dzięki Paweł.Napewno nie omieszkam jutro zadzwonić.Ale problem jest w tym że tego tłoczka w ogóle nie mogłem wcisnąć.A podczas wciskani dźwigni to on tak z 1mm się podnosił, ale zaraz znowu opadał ten 1mm.

Dziś zmieniałem klocki, ponieważ tak jakoś się dziwnie ścierały.Po odkręceniu i wyjęciu starych okazało się, że było to spowodowane złym działaniem jednego z dwóch tłoczków.Wokół jednego wyszła częściowo gumowa uszczelka, ale ta mała, która zapobiega wpadaniu tam brudu. Podczas naciskania klamki hamulca ten zdrowy tłoczek idzie cały czas do góry a tamten jest nieruchomy.Tak samo podczas wciskania ich do wewnątrz.Nawet jak trzymam ręką ten zdrowy, żeby się nie ruszał, to ten drugi podczas naciskania klamki również pozostaje nieruchomy. I tu moje pytanie czy można dokupić jeden tłoczek czy trzeba zmieniać cały hamulec czy może istnieje jakaś metoda na odblokowanie tego nieruchomego tłoczka?

50-60 zeta na koło. To dosłownie dwa razy tańsze niż w larssonie te EBC.A jeszcze tańsze niż NISSINY. Chyba pierwszy raz słysze o takich cenach.A napisz jak hamują?Jak traktują tarczę?I ogólnie coś jeszcze.A może nawet wiesz gdzie możnaby je nabyć w Warszawie?

Mam pytanie odnośnie klocków. Czy lepsze są klocki z larssona (EBC) czy lepsze z boldoru (NISSIN)? Osobiście słyszałem opinię żebym lepiej wydał troche więcej ale kupił w boldorze NISSINY. Oczywiście chodzi mi o mojego GS-a.

To zaproszenie było dla mnie czy dla Samsona?

Interesuje mnie wszystko na temat łańcucha. Po pierwsze po jakim przebiegu należałoby zmienić na nowy? Po drugie co się dzieje jeśli jeździ się z łańcuchem za mało napręzonym, a co jęśli jest za bardzo naprężony.Jak to wpływa na żywotność łańcucha, a jak na inne elementy(może jakos na łożyska)? Poza tym co się dzieje jeśli łańcuch po postawieniu moto na centralną podstawkę, włączenia mu jedynki i utrzymawaniu jakiś stałych obrotów nie obraca się równomiernie.Czasami podnoi się troszkę w góre lub w dół, a czasami nawet troszkę szarpnie motocyklem.

Czesc bartosz. Możliwe że sprzęt jest bez żadnych papierówn na polskę.A gotowy do jazdy to może znaczy że trochę przejedzie po uruchomieniu.Ale nawet gdybyśmy dodali do tych 3800 te około 1000zł za kartę, rejestracje itd. to i tak ta cena jakaś strasznie dziwna.A co do bezwypadkości i pierwszego lakieru to nie wiem czy to prawda.Później poszukam bo gdzies miałem stronkę z kolorami gs500 w zależnosci od roku produkcji.Ale ona jakaś taka dwukolorowa.Nie wiem czy akie produkowali.

Witam Ja ujeżdżam GS500.To jest mój pierwszy moto i uważam że na tą rolę jest b. dobry.Gdy szukałem sprzęta do kupna też rozglądałem się za CB500.Cóż Honda to jednak Honda jednak ceny były wyższe niż GS (chodzi o moto z tych samych lat). Natomiast co do cb 450 to uważam to za bardzo dobry sprzęt i dosyć tani, jednak coś za coś.Jego produkcja została zakończona w 1986 roku.Czyli są to juz stare modele i trzeba uważać, żeby się nie wpakować w jakieś gówno.

...albo może skorzystam z taśmy izolacyjnej.

Moja ślina ma właściwości silnie wiążące.Więc chyba skoczę do garażu i skorzystam z rady Dominika.

Cóż, uświadomcie laika w jaki sposób można wyjąć z moto świece nie używając żadnych kluczy do tego?

No ale dlaczego kranik ma być w pozycji PRI jak przecież podczas jazdy ma być na ON.To chyba mam to sprawdzić jak leci na ON?

Problem jest taki.Po odpaleniu moto i zagrzaniu silnika mogę przejechać coś około kilometra i moto się zatyka.Objawy tego są naste pujące:nagle sprzęt przestaje reagować na dodawanie gazu na niskich i średnich obrotach.Żeby troszeczkę go jeszcze pojechał muszę wykręcać do około 9-10 tyś obrotów,ale i tak zaraz potym po prostu gaśnie.Wtedy jak próbuję go odpalić z kranikiem na ON troszkę pochodzi na biegu jałowym ale i tak zgaśnie, a jak go odpalę z kranikiem na PRI wtedy jeszcze trochę mogę pojeździć. Wydaję mi się że problem tkwi z tego powodu gdzieś w gaźnikach, a może się mylę.Bardzo bym był wdzięczny za jakieś wskazówki co to może być.

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.Mam tylko jeszczo jedno pytanie.Co się stanie jeśli podczas jazdy kranik cały czas będzie w pozycji PRI?

Jeśli już o GS500 to może jeszcze zmiana oleju http://www.angelfire.com/mt2/mikesgs500/Oilchange.html

Uświadomcie mnie na temat położenia tego kurka dozowania paliwa.Czy jak mam ustawione na przepływ(PRI) to czy mogę tak jechać czy musi byc koniecznie na ON lub RES.

Czyżby chodziło o to,że strona tak jak motor są w budowie?

Więc żeby tak nie stracić dnia.Dziękuje wam za wasze cenne rady, które napełniły mój głupi i pusty łeb światłością.

zaraz zaraz...przeczytalem raz jeszcze Twoje pytanie i coś mi się nie zgadza. ...podczas gwałtownego hamowania... bardzo szybko odpuszczam sprzegło.... Chyba bardzo szybko odpuszczasz manetke gazu bo wtedy hamujesz silnikiem , bo po co odpuszczasz sprzegło przy hamowaniu silnikiem .Czegos nie rozumiem. Chodzi mi o to, że np jadąc z prędkością 90km/h na czwartym biegu nagle mam fantazje zahamować i robię to w taki sposób że wyłączam sprzęgło, wrzucam trójkę i momentalnie włączam sprzęgło.Natomiast manetka gazu przy tej operacji jest cały czas odpuszczona.

Chodzi mi o czterosuwa a dokładnie o GS 500.Zadaję pytanie bo mam takie wrażenie, że to tylnie koło może się zablokować.Ale że nie jestem jakimś super motocyklistą wolę do końca tego nie spradzać.Ale zastanawia mnie czy jest to możliwe czy też spokojnie mogę sobie na to pozwolić?