PROC

ostatnio tak mam, że się marudny zrobiłem a jeśli chodzi o ten klimat customów to zapewne czepiam się bo w głowie mam cały czas ten sprzęt: http://img159.imageshack.us/img159/6558/hd10ju.jpg http://img481.imageshack.us/img481/9194/hd24fh.jpg http://img56.imageshack.us/img56/1389/hd33lb.jpg był on opisany w ŚM w czerwcu roku 20... nie pamiętam a dopiero co skanowałem.

Właśnie odkopałem na allegro M06Z2 http://www.allegro.pl/item113229828_piekna...1962_roku_.html

NGK ?? tej od świec NGK? Zapodaj listę świec jakie wyniosłeś, masz może DR8ES ? ;) A ja się wczoraj jeszcze nie uporałem z tą skrzynią Junaka – jest cała do zdystansowania od nowa, wszystko jest tam nie tak jak trzeba :/

Szkoda że springera nie ma „na przedzie” i dużego siodła na sprężynie z epoki. ;)

To jaki plan na jutro ?

Zdjęcia błotnika, przodu, lampy tylnej http://img55.imageshack.us/img55/8752/dsc072910nn.jpg http://img141.imageshack.us/img141/7305/dsc072925ek.jpg http://img80.imageshack.us/img80/6536/dsc072958ay.jpg http://img80.imageshack.us/img80/4443/dsc072961ft.jpg http://img227.imageshack.us/img227/3794/dsc072972lv.jpg http://img152.imageshack.us/img152/6679/dsc072984xp.jpg http://img141.imageshack.us/img141/7105/dsc072994ke.jpg

Tiaaa... Miałem jechać do Uniejowa nawet sobie sakwy zarzuciłem na motor co by z plecakiem nie wojować nawet pojechałem na BP zatankować... No i się skończyło że właściwie cały dzień spędziłem w domu. Dopiero po 23 wyjechałem pojeździć po Łodzi Cóż za wspaniały dzień :)

Chromowany dekiel przy bębnie hamulcowym występował tylko w kołach M06Z (19 calowe koła na pełnym bębnie) Motocykle z płaską kanapą były już tylko na 18 calowych kołach Siodło stopniowane starego typu było w wersjach na 19 oraz 18 Lampy tylne w pierwszych Zetkach były mała (kanciate) Dzisiaj postaram się porobić obiecane zdjęcia swoich elementów i jeszcze jednej M06Z2

ale o co kaman ??

To ja na temat ale nie na temat, taka mała anegdota. Pewien człowiek którego miałem szczęście poznać, był wielkim miłośnikiem Junaka i dobrym fachowcem jeśli chodzi o te motocykle. W jego warsztacie gościł nawet Junak Milicji który miał być zrobiony tak żeby chodził jak jego własny :icon_biggrin: Człowiek ten też nie lubił rozwiązań odmy. Pogrzebał trochę przy silniku i zrobił wyprowadzenie odmy za pomocą cienkiej rurki po za silnik tak by olej nie leciał na koło ani ramę czy ubranie ( w tej chwili nie pamiętam skąd wychodziła ta rurka ale chyba z prawej strony z przodu silnika) ale akurat nie to jest ważne. Ważne jest to, że człowiek ten był bardzo praktyczny i rurka ta była zakończona tak że w szybki sposób zakładało się do niej wąż od pompki i można było w każdej chwili napompować koło :icon_biggrin: To ja na temat ale nie na temat, taka mała anegdota. Pewien człowiek którego miałem szczęście poznać, był wielkim miłośnikiem Junaka i dobrym fachowcem jeśli chodzi o te motocykle. W jego warsztacie gościł nawet Junak Milicji który miał być zrobiony tak żeby chodził jak jego własny :biggrin: Człowiek ten też nie lubił rozwiązań odmy. Pogrzebał trochę przy silniku i zrobił wyprowadzenie odmy za pomocą cienkiej rurki po za silnik tak by olej nie leciał na koło ani ramę czy ubranie ( w tej chwili nie pamiętam skąd wychodziła ta rurka ale chyba z prawej strony z przodu silnika) ale akurat nie to jest ważne. Ważne jest to, że człowiek ten był bardzo praktyczny i rurka ta była zakończona tak że w szybki sposób zakładało się do niej wąż od pompki i można było w każdej chwili napompować koło :icon_mrgreen:

Wrażenie jest nieziemskie :icon_biggrin: p.s. Co do środy to tak jak już pisałem. Wszystko zależy od tego jak się wyrobie z robotą przy kawie. Jeśli zacznę planowo to widzimy się na placu

Zgadnijcie co dziś widziałem. Widziałem coś czego chyba nikt z nas nie widział a mianowicie Kamienia w słynnym załadowanym Ogórze W pierwszej chwili nie skumałem o co biega i kto mi macha w tej furgonetce z przeciwka :icon_biggrin: p.s. musi88 ciebie tez widziałem na zgierskiej w kanzasie :biggrin:

Sobotę mam zajętą. I chyba już do samego wyjazdu do Anglii będę miał lipę z czasem. W przyszłym tygodniu zabieram się zaprzygotowania Kawy do drogi, musze sprawdzić luzy zaworowe, przeczyścić i podregulować gaźniki, wymienić olej filtr, wymyć i nasączyć filtr powietrza, wymienić świece, gdzieniegdzie podsmarować... kurde ale chamsko ta lista się wydłuża Zajmie mi to pewnie z dwa dni więc teoretycznie w środę się zjawie na placu. Po za Kawą jest jeszcze ta cała Rekordowa WFM, w sierpniu ma pojawić się artykuł w Automobiliście i musze teraz podgonić z robotą :/

Z boku to zawieszenie w sumie wygląda prawie jak to późniejsze. Pomijam półkę górną. http://www.polmot.skip.pl/images/galerie/wskz/wskz02.jpg To zawieszenie z twojego zdjęcia jest chyba tego samego typu. W nowych typach stabilizator hamulca jest w postaci kawałka blachy i jest dokręcony do hamulca i golenia. W pierwszym typie hamulec ma wypust i wsuwa się go w miejsce przy goleni

I jak było w Borkach? Ja tak jak mówiłem pojechałem w stronę zachodzącego słońca i tym sposobem zrobiłem 90km spaceru.

lampe mam tą małą starego typu

Jak już kiedyś wspominałem silnik będzie inny zresztą tego z fotki nawet już nie mam. Zbiornik paliwa to typowy model przykręcany śrubą przechodzącą przez środek. Do śruby dodatkowo zakłada się ozdobny mały dekielek pod kolor boczków (kolor ten jest kremowy) z logo WSK. Kremowe boczki są oddzielone od reszty złotym szparunkiem a logo było malowene niebieskie. Jest ono już praktycznie nieczytelne więc zajmie mi trochę jego odtworzenie. Siodło powinno mieć boczne obicia również kremowe ale niestety to był jednyny brak tego motocykla. Tylne koło jest przemienne z przednim a napęd ślimaka licznika jest po prostu przykręcany. Sam ślimak jest w tylnym hamulcu. Stabilizator hamulca jest rozwiązany podobnie jak w SHL czy np. w Simsonach – wsuwany w bęben i wahacz (nie wiem jak to dobre opisać) Błotnik jak błotnik taki jak w innych Zetkach. Przednie zawieszenie jak już pisałem to pierwsza seria więc ma kilka innych rozwiązań niż późniejsze teleskopy. Zdjęcia zrobię w wolnej chwili.

A właśnie widelec przedni - to jedyny tego typu jaki udało mi się znaleźć. Jest to pierwsza seria amortyzatorów nowego typu (takich jak w późniejszych WSK) Cechą charakterystyczną jest górna półka z licznikiem jak WFM ale różni się od tej z WFM otworami na amortyzator. Golenie mają inne mocowania dla osi, bębna i błotnika Zdjęcie tu http://img377.imageshack.us/my.php?image=dsc072531wu.jpg Ma on kilka różnic względem późniejszych teleskopów ale zasada działania jest ta sama

Ja już widziałem 3 różne „Zetki” – wszystkie były na 100% oryginalne i wszystkie różniły się detalami A to moja aktualna http://www.polmot.skip.pl/index.php?mode=a...mode=view&id=18 Może w weekend zrobię foty późniejszego modelu kumpla – (60 albo 61r)

yyyy a ja dzisiaj świętuje prezentację WFM i w środę będę o 19 (godzinę udało się wpisac za 4 razem :icon_biggrin: )

Dla zainteresowanych WFM Rekord. Pierwsza mała odsłona projektu http://www.polmot.skip.pl/index.php?mode=a...ode=view&id=112 Co do środy to ja nie mam jakiś specjalnych planów. Trzeba tylko pamiętać że parę osób ma pracę i nie będzie łatwo się z niej urwać.

uuu temat będzie ciężki i raczej wywoła zamieszanie. Tak to już jest z legendami i mitami są ci którzy w nie wierzą i są pogromcy mitów jedni z drugimi się nie lubią. Zaraz zacznie się o Junaku, WSK 175 itd

A tak byłem w liberty, tak jeździłem triumphem, i tak przyznaję się ześwirowałem na jego punkcie :lapad: Co mogę powiedzieć o tym motocyklu. Jest niesamowity – jak zresztą wszystkie motocykle z tej marki. Kolejny raz utrwaliłem się w przekonaniu że mój ZL jest pierwszym i ostatnim japończykiem w mojej stajni i będzie w niej do końca. Triumph Speed Triple jest po prostu zabójczy. Jest to idealny motocykl do codziennej eksploatacji w mieście i na jednoosobowe wypady za miasto pod warunkiem że umiemy się zapakować w plecak i nie musimy pędzić do oporu. Podczas jazdy tym sprzętem uśmiech nie mieścił mi się w kasku. Seryjny wydech gra piękną melodię wtrącając przy hamowaniu silnikiem twarde akordy detonacji w wydechu. Dwa duże reflektory są dla kierowców aut tym czym dla każdego faceta jest para porządnego jędrnego biustu – nie da się przejść koło tego obojętnie i tak samo kierowcy samochodów nie są w stanie tego nie zauważy co owocuje zjeżdżaniem na bok i ustępowaniem miejsca. Pokonywanie zakrętów jest bardzo przyjemne a reakcja na gaz jest niesamowita. Dla sprawnego przyśpieszana i poruszania się w mieście wystarczy tylko minimalny ruch manetką gazu, odrobinę odważniejsze poruszenie powoduję: I tu w zależności on nawierzchni a) poderwanie przedniego koła b) zapiszczenie tylnej opony i poderwanie przedniego koła. Bardzo śmiesznym dodatkiem w motocyklu było coś co nazwałem wskaźnikiem adrenaliny. Otóż w obudowie obrotomierza na jego obrysie znajdują się diody gdy się nie świecą są niewidoczne lecz przy przyśpieszaniu najpierw zaczynają świecić 3 zielone potem 3 pomarańczowe i na koniec 3 czerwone – czyli 3 dawki adrenaliny bezpieczna dla zdrowia stan alarmowy i totalne przegięcie :cool: Niestety motocykl ma jedną wadę (nigdy wcześniej bym nie uwierzył że coś takiego napisze) Wadą jest brak amortyzatora skrętu. Motocykl z łatwością podrywa przód i często zdarzało się że przy szybkim przyśpieszaniu przednie koło łapało shime – pewien człowiek stwierdził że amortyzator nic tu nie da ale był niestety w błędzie. No i jeszcze są dwie kolejne wady nie jest mój to raz, trochę będę musiał na niego zbierać to dwa :/ Oj długo bym mógł pisać o tym motocyklu, to miałęm na myśli http://w1.bikepics.com/pics/2005%5C11%5C21...-470957-800.jpg

Tylko skutery lub WSK po przejechaniu przez nasze piękne dziurawe drogi trochę się „zakoleboczą” a to się połamie. Już nie będę mówił o komforcie podróżowania i tym że skuter i inne pełnowymiarowe sprzęty są lepiej widoczne

ja się jednak zjawiłem przeszedłem, pojeździłem swoją niesamowita motorynką i tyle w temacie. bajzel jeden z gorszych jeśli chodzi o klimat