Skocz do zawartości

morel

Forumowicze
  • Postów

    42
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez morel

  1. ROMET OGAR 200 z silnikiem jawki :) Wyciągnięty z szopy, poskładany i stiuningowany na enduro (przedni błotnik podniesiony, gdzieś mam zdjęcia) miałem 11 lat.... przejazdy przez kałuże, polne drogi razem z ojczulkiem na plecach (kurde on waży ponad 100 kg.... ahhhh te jawoskie silniki). Najfajniejsze były "skoki" a przez pryzmat czasu.... to że nigdy nie wiedziałeś czy wbiłeś ten bieg czy nie..... miodzio
  2. Bardzo mi się na nią ząbki zaostrzyły i miły facet nawet szedł na wymiane za notebooka z dopłatą z mojej strony ale.... po 28 godzinach na allegro sprzedana..... masakra sie one rozchodzą jak jaja na wielkanoc! Żeby kupić za miej niż 10 tyś to trzeba dzwonić i jechać od razu bo inaczej to ci zwiną z przedełba :/ Wrrrryyyyy
  3. Wiem śmieje sie tylko.... ale dobrze napisane: jak uciekali znim to lampe zgubili <LOL>
  4. :D :icon_mrgreen: <hahaha> jaka masakra. To jakaś WRa tyle że bez lampy.... 2005 r 6000 zł nic tylko brać ...... atak serio to przesada- śmierdzi na mile!
  5. Z tego co sie orientuje to sa lampy na baterie bo w krosie nie masz napięcie na światła ale widziałem kiedyś YZ na allegro ze światłami. I tak wydaje mi się że na crossa nie masz homologacji na droge więc światła nic ci nie dadzą. Kup hard endura jak masz hajs coś jak wr250-450 i już.
  6. A jak to zrobić?? Sie znaczy jak rozróżnić. Mam jeszcze tą: http://www.allegro.pl/item177014840_yamaha...00_ttr_600.html
  7. Wiem że to nie TTR E chyba nie ma takich kombosów. Koleś z drugiego linku mówi że to na bank 2001 rok.... ale dziwi mnie że strasznie mu zalerzy żeby pchnąć no i że prawie przez rok nie rejestrował moto bo śmigał tylko po lasach.... dziwne tt 600 e tylko do lasu? nie wiem. Ale nie moge sie dodzwonić do tego ostatniego linku zapodanego przez kruszona. Co prawda odcień yamahowskiego błękitu nie taki :banghead: ale to nie problem.Co o nim sadzicie?? to jest tt600 R na bank?? no i czy cena dobra? ja myśle że jagby do 8500 zł zszedł to bym brał... no przebieg mały... wiecie na co szczególnie zwrócić uwage przy zakupie tt?? (mówie o szczególnych cechach tego modelu nie o ogólnych luzach skokach itp) dzięki za pomoc. Pozdrawiam. PS Rka od Eski to chyba tylko aku i rozrusznik no i podobno zawiecha niższa i słabsza.... odczuje różnice? bo 3 tys w kieszenie a wiadomo.....
  8. O kurde !! tylko że 1998rok coś czuje że to twoja :> Ale zadzwonie popytam. O kurde !! tylko że 1998rok coś czuje że to twoja :> Ale zadzwonie popytam.
  9. A nie są uwalone simeringi na wale?? coś tak czytałem w jednym z "klonów" tego tematu i sam też po wymianie w 2T tych właśnie simeringów wyleczyłem moto z "smarkania"
  10. Witam. Nosze sie już od jakiegoś czasu z zamiarem kupna mojej upatrzonej i wymarzonej YAMASZKI. NA allegro jest świetna: http://www.allegro.pl/item173307204_yamaha..._r_tt_600_.html no ale puki co to mnie nie stać. Wypatrzyłem natomiast tą: http://www.allegro.pl/item174562398__yamah...er_enduro_.html Rocznikowo podobnie a cena jednak jak widać różna. Zastanawiam się więc czy różnica polega tylko na zje-nieładnej owiewce (chyba od jakiejś TMki) czy w czymś jeszcze (wiem że E ma magiczny guziczek chociaż jest starsza). Czy ktoreś moto jest bardziej lub mniej "uterenowione"(zalerzy mi na tym bo mam zamiar pochasać nieco po lasach itp), cięższe albo ma lepszą dynamike???? ;) Prosze o wypowiedzi w temacie osób które spotkały sie z tt600. No i w ogóle co myślicie o tym sprzęcie? :flesje: ? :banghead: ?
  11. Witam. Mam kolege leśniczego (pretendanta na leśniczego własciwie) i z tego co mi on tłumaczył to: zakaz wjazdu do lasu pojazdami mechanicznymi jest chyba wszędzie. A jeśli chodzi o drogi w lasach to wydaje mi się ze lasy (które w moich okolicach są) to w większości lasy "sztuczne" czyli zasadzone, mądrzy ludzie którzy je zasadzali pomysleli o tym że jak podzieli się las na "kwadraty" własnie drogami to kiedy będzie pożar w jednym z kwadratów to istnieje duże prawdopodobieństwo iż pożar ten nie przeniesie się na inny "kwadrat"..... chyba dobry pomysł... no i straż pozarna łatwiej się dostanie do danego "kwadratu"...... myśle że właśnie po to są drogi (+ transport ścietych drzew itp itd) a nie po to abysmy latali maszynami po nich (chociaż nie mam nic przeciwko a wręcz popieram). Moje zdanie jest takie że nie można mieć pretensji do leśniczych....oni taką mają prace i o ten las dbać mają. Natomiast pomysł udania się do leśniczego i zapytanie o miejsce gdzie można by polatac jest bardzo ciekawy i pozytywny. Ciekawe tylko jak leśniczy by zareagował. Pozdrawiam.
  12. nie czaje stary co ty zmierzyć po prostu nie mozesz tego gwintu?? i znaleść taką narzynke?? ja na swoim wale w RX miałem 9x1 i takiej narzynki nigdzie dosłownie niegdzie nie mogłem dostać (poza sprowadzeniem z włoch) ale kolega kolegi kolegi załatwił (wole nie wiedzieć z kąd) a narzynki metryczne (drobno gwintowe) to w cale nie jest aż taki problem. Pozdrawiam i powodzenia
  13. Ja mam z 2 części a dorobiłem sobie taki mały bolec bo tez był u mnie za krótki z wiertła (twarde) i gra gitara.
  14. A mi sie wydaje że nie ma kompresji. Sprawdź.
  15. Daje rade zrobić. Ja w aprilce mam rozrusznik i go chwale (nie chwale braku kopki :[) i mój jest banalnie łatwy w konstrukcji jak i w wyjęciu bądź włorzeniu go do czegoś innego. A co do wypowiedzi d8-vid: mój nie wiem czy waży więcej niż 1 kilo ale ok jak tam uważasz. Z drugiej strony po części zgadzam sie z tym że wydasz kase i sie narobisz a i tak nie wiesz co z tego wyjdzie + awaryjność a kopanie 80 to nie jest chyba aż tak uciążliwe. Pozdrawiam
  16. Jak odstoi to normalnie pali?? Jak tak to: świeca albo kondensator. tylko że obie te żeczy dały by znać chyba wcześniej niż po 2 h jazdy. Ale spróbuj
  17. Ci w Opolu wysyłają ale ja zawsze wole dać np ten który miałem na wzór bo to różnie bywa a płacić za przesyłke pare razy nie warto ( ale bez przesady jak masz wszystko orginalne to bez problemu). Oczywiście że trzeba docierać (chyba ze masz nikasil- chyba nie możliwe) a ile to nie jestem pewien, ale dużo jest takich tematów. A o modół sie pytałem bo u mnie coś w apce jest skopane i pomyślałem że jagbyś był z niedaleka to bym zobaczył czy to wina modółu ale mieszkasz na drugim końcu Polszy :) pozdro, jak coś to chcesz namiary?? na to w opolu?
  18. no ja bym taki pewien nie był. Może dozownik ma sam w sobie pewien ogranicznik i tak czy siak jak silnik chodzi to on podaje olej. Ale jeśli do tej pory moto jeździło bez tej linki co pisałeś wcześniej i nie kapał olej to "michałek" ma racje.
  19. No włąśnie sie też dowiedziałem że nie ma kondensatorów...:/ nie wiem co to. Ej bo wali mi olej z tłumika masakrycznie czyli simeringi na wale poszły?? bo mieszanke dość bogatą zrobiłem na docieranie ale to nie tego wina. I czy te simeringi mogą być przyczyną takiego zachowania silnika??
  20. To jest chyba skóterek a nie wiem jak to z nimi jest u mnie jak szuralo (dosłownie) to zerwało klin na kole zamachowym ale nie wiem czy u Ciebie w ogóle jest takie cuś :icon_twisted:
  21. ja mam taką samą w RX tylko zastanawia mnie fest inna sprawa... czemu koleś ją przeciął?? zrezygnował z dozownika?? jeśli tak to sie zastanów czy nie lepiej przy tym zostać bo jak ktoś z czegoś rezygnuje to pewnie pa powody.... (mógł sie "zawieszać")
  22. Ja do swojego sprzęta (mam 95r a stary czarny silnik) za tłok i pierścienie dałem 120 zł- to nie mało, ale uwierz, że lepiej dać 120 i jeździć niż kombinować kupować używkę albo wsadzać od czegoś w rodzaju Simsona. Ja kupowałem w Opolu jak coś to daj cynk i wyśle ci namiary. Pozdrawiam. PS, jaki masz moduł?? i z skąd jesteś??
  23. pewien miły pan podpowiedział mi ze to może być wina kondensatora. Ktoś sie orientuje gdzie on sie może znajdować w elektronicznym zapłonie i czy w ogóle sie znajduje?? :icon_twisted:
  24. Właśnie wróciłem z garażu i..... lipa. Też myślałem że to świeca i kupiłem nową o większej ciepłocie ale nie pomaga. Dziś działo sie tak samo i wiem że na bank (sie zanczy raczej) jest to wina paliwa. Filtr jest ok a gaźnik czyściłem już z tysiąc razy. Najgorsze jest to że on nie ma regulacji... jedynie połozenie przepustnicy na wolnych obrotach ale to nie jest to ;/ nie mam już pomysłów. Najgorsze jest to ze przy odpaleniu wkręca sie ładnie dopiero po jakimś czasie (paru sekundach pracy) klapa ;/
  25. Wiem że było już pare podobnych tematów ale w żadnym nie znalazłem odpowiedzi co do mojej dolegliwości. Robiłem remoncik-długa historia. Więc powalczyłem i jest tak: motorek ma nowy tłok i pierścienie, nowe uszczelki i zajebistą kompresje. Nowy jest tez moduł i w ogóle cały zapłon... (silnik jest ten stary czarny) za grosze dorwałem gaźnik ale ten najgorszy z najgorszych czyli 14 :/ więc go wsadziłem bo mój stary byłe strasznie brudny a wcześniej szwankował. Po tych wszystkich wymianach nastąpiła pamiętna chwila: zapalam.... jest!! pali!!, na ssaniu kręce manetką, obroty rosną, wszysko ok ale nie kręce za wysoko bo trzeba go dotrzeć, silniczek sie rozgrzewa pomału, na wolnych chodzi ładnie i równo. No to gasze, przekręcam ssanie, pale, gaz a tu.... buuuu ale nie gaśnie tylko buuuuczy z gaźnika.... za cholere nie wiem o co kaman. Domyślam sie że za mało lub za dużo paliwa? A może coś innego?? kurde nie wiem. Dziś już nie miałem siły walczyć i jutro chyba jednak wyczyszcze stary gaźnik i spróbuje na nim zapalić. Prosze o jakieś propozycje co go może boleć i jak go wyleczyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...