Nikodem

Te świece po kilkakrotnym zapalaniu i nieprzepaleniu paliwa mogą dyć do...... sam wiesz czego. Syn w swojej Xj cie kręcił zimą zapalał i nie zostawiał do przepalenia. W wielu frustracjach poprosił o pomoc. Powiedziałem żeby sobie dał spokój bo szkoda jego i mojego czasu. Kupiliśmy świece i już tego błędu więcej nie robił. A moto paliło na dotyk i obyło się bez zbytniego grzebania na szybko. :)

Żebym to wiedział wczoraj to bym nie kupił ( bo była okazyjna cena!!) znowu D 207 . W południe założyłem. Tłumię agresora w sobie - jeżeli to możliwe? o zobaczymy w przyszłym roku. Czy będzie temat pt. Dunlopy D 207 są do d..y i burzą spokój w rodzinie :) ( słyszelibyście moją żonkę ) . Opona w jej shadowce jak nowa chociaż ja też nią pomykam :biggrin: ( ale to przecież z innej bajki ) Ps Ostatecznie moto nie po to żeby sobie nie dać w kaszkę podmuchać, no nie?

A myślisz że od czego zacząłem? Nawet wąchałem czy nie ma smrodu jakiegoś, itd ale nic.... prawdą jest że było mycie w między czasie. :clap: Ale z doświadczenia wiem jak potrafi boleć niesłuszne oskarżenie. A wyrażenie wątpliwości, czy nasuwających się skojarzeń to inna sprawa. Ten na zdjęciu jest jeszcze grzeczny... :clap: Chodzi o mojego najstarszego ( z pięciu ) :( , którego już stać na tą oponę. Dzieci to .....piranie!!! ale ja się dokładam.

Tak to była 207, kosztowny sezon !!! Jestem rozczarowany tymi oponami :) Temat do przemyślenia, pora na zmiany to tak być nie może....

Nie wiedziałem czy to umieścić przy piwie czy tutaj. Miałem nowe opony. Tył zajechany, już mu "sznurek " widać. Przejechałem 4 tys w tym sezonie. Syn jest na urlopie no i smigał sobie troche na moim moto. Kurza dupa nie chce mu wmawiać niczego ( palenie lacza ) lecz samo mi się to nasuwa. Może ktoś ma doświadczenie ile wytrzymuje opona z tyłu? Póki co jeszcze mu nic nie mówiłem ( może go uraże podejrzeniem ). Honorny dzisiaj poszedł zamówić nową i mówią mu w serwisie że opona wytrzymuje 4-6 tys( tak mi przekazał ). Coś mi się w to wierzyc nie chce. :) Wypowiedzcie się proszę bo nie wiem czy mam się dołożyć do tej opony czy ma sobie za frajde sam zapłacić?? :clap:

http://www.motorbikes.be/en/compare/499/359/ Porównaj sobie. W mojej opini te dwadziescia kilogramów to nie problem ( toć moja żona shadowka pomiata a to naprawdę drobniutka kobietka ). Viadro to zadziorny turystyk na dłuższe trasy i wygoda olbrzymia. Sam się przesiądę na Viadro tylko sprzedam swoja suzi.

Cześć Zbychu Mam doświadczenia niedobre z załatwieniem spraw przez nasze ubezpieczalnie. Wypadek miałem puszką w Niemczech. Załatwiłem wszystko przez prawnika szwagra któremu udzieliłem pełnomocnictwa. Niemcy wypłacili lepiej niż się spodziewałem. Wina była po stronie niemieckiej tak jak w twoim przypadku po stronie angielskiej . Jeżeli nie zdążysz sam tego załatwić to rozważ taką możliwość. Zaproponowano mi całkowitą szkodę lub naprawę ( zwrot kosztów ) wybrałem opcję całkowitej szkody. Ps. Dobrze że się wam nic niestało. A moto- cóż może zamienisz na lepsze czego Ci życzę. Koszt powrotu do kraju innym środkiem lokomocji oczywiście wlicz sobie w odszkodowanie i przyleć sobie British Airways :icon_rolleyes:

Nafta oczywiście. Drogie te preparaty do łańcuchów ale jak trzeba to trzeba.

Tragedia- ku przestrodze, wyrazy współczucia dla rodziny.

Zgadzam się z przedmówcą -Suzuki GSX 750 bo większe pojemności mają dwie rury z tyłu.

Zdecydowane - jadę z Wami. Do zobaczenia przy jaskini. :wink:

Moje kontrowersje budzi pościg za motocyklem. Czasem niezdrowa ambicja i zajadłość policjanta może sprowokować do szybszej i naprawdę niebezpiecznej jazdy. To troche jak strzelanie do przestępcy, który ma tłum w tle i vice versa. Niepotrzebne tworzenie zagrożenia. Jeżeli można jakoś uratować czyjeś życie chronić je to należy mieć to właśnie za priorytet.

Mógłbyś wyjasnic bliżej o co biega z tymi aukcjami ubezpieczeniowymi i że to może być mina>

Pomogę jak mogę. Garaż, sąsiad warsztat, no i w ogóle coś się na miejscu wymyśli> RYBNIK, 324225195

Suzuki GSX 750- 220 schowany za owiewkę- nieprzyjemne Fazer 600 - 220 leżąc - trochę lepiej Tylko gwoli testu ( idealne warunki pogodowe ) prosta Katowice Starganiec- Katowice Piotrowice Test hondy Shadow 600 - 155 leżąc prawie na baku- okropne. Ale cicho sza :flesje:

Dzisiaj miałem rozmowę z byłym mechanikiem RKM Rybnik. Cytuję " Jako junior i mistrz europy w centrum uwagi i super opieka, jako senior presja na wyniki i radź sobie sam... Inny nie wytrzymał chodzących mu przez około rok dwóch dziennikarzy - jak cienie-" Reflekcja przy świeczkach z postu Zbycha: Brak oparcia w zespole, klubie, rodzinie i tragedia... Wszyscy żyjemy w jednej wiązce życia i pewnie każdy z wyżej wymienionych czuje się trochę winny...

Zawalidroga. To co napisałeś o tym przy piwie- To draństwo. Prawdziwa z Ciebie Zawalidrowga. Szkoda, żal, smutek. Wyrazy współczucia dla rodziny i dla kolegów z zespołu RKM RYBNIK.

A ze mnie to dziwny gość. Jeżdżę podrasowanym nakedem- jest pięknie. Spaceruje po mieście choperkiem żony i jest pięknie. A tęsknię za VTX 1300 lub Intruderkiem 1500 i smutno mi. I myśle tak- nakeda oddam do ludzi, kupię crusera, czoperkiem żony będę spacerował a syn kupi niebawem " ściga " to sobie też pośmigam. CO WY NA TO???

Wczoraj zakupiłem dla żony VT 600. Jeździłem do późnej nocy!!! i chciałem z nią spać :clap: Już je kocham obie. A żonka... cóż jest jej warta. Choperek cudo... ( 5tys km ). Przyłączam się do grupy. Ps. Chyba sprzedam swoją Suzi i kupie chopera.

Honda z Niemiec ma w brifie 25 kW czy ktos wie jak ona jest zdławiona? rocznik 95 Czy taki jest już fabrycznie czy jakaś prostsza sprawa np. kryz w dolocie do gaźników? Prosze fachowców o radę.

Smutne to.

Witam. model który podałeś nie istnieje jego poprawna nazwa to Nitro NX810. Nowy kask to wydatek rzędu 700 zł i mogę śmiało powiedzieć że jest on wyfgodny ale niestety niemam porównania z Airoh-em o jakim piszesz poniewaz mam inny model. A kask nitro to bardzo fajna propozyca i jest to prawie najwyzszy model nitro bo najwyzszy to NX1000. Pozdrawiam

W mojej opini blokowanie dróg to antagonizowanie ( poniekąd ) innych kierowców a przecież to ta sama strona . Ludziom i tak jest trudno więc nie utrudniać im życia dodatkowo. Co innego wyjazdy sprzed urzędów zamieszanych w sprawę. Ja również uderzam do posłów na rozgrzewkę. Medialne twarze jak wspomniane wyżej osoby Bałtroczyk czy Fronczewski> to dobry pomysł zupełnie inaczej słucha się takich osób .Zatrąbienie na umówiony wcześniej sygnał- koordynacja działań przez jakieś radio czy TV. Słuszny sprzeciw powinien nabrać konceptualizacji przedmiotu ( i tutaj potrzebni prawnicy, politycy znawcy tematu) jak to wyrazić i w jakiej formie. Może utworzyć okólnik z żądaniami, lub ich listę?

Sugestię o wyrażenie opini w sprawie przez moderatorów zawierają już poprzednie posty, lecz gwoli przypomnienia- aby zachować należny szacunek wobec ich opinii to kwestia osobistej dojrzałości a jeżeli ktoś jest- to chyba nie potrzebne mu napomnienie :)

To jest niestety prawda. Przysłowie " Pokorne ciele dwie matki... " nie stosuje się niestety do naszego tematu. Życie uczy, że pokorne " ciele " żadnej matki nie ssie i nie chodzi tutaj przecież o jednostkowy interes lecz grupowy. Jeżeli grupa nie wywiera nacisku- nie istnieje problem. A niestety ten problem musi zostać nagłośniony jeżeli ma być ( jestem realistą, "nie od razu Kraków zbudowano" ) skuteczne rozwiązywany. Daleki jestem od jakiegoś młodzieńczego, nieuczesanego buntu ( chociaż młodzi również mają prawo do własnej, przysługującej wiekowi ekspresji). Popieram sierżanta, żeby pokazać pazury, i " zaryczeć " bo nam się nadal czegoś chce i mamy w sobie moc a moto to tylko tego potwierdzenie. [ Dopisane: 13-03-2006, 10:53 ] I jak myślisz Sierżancie? -czy pora na organizację sztabu dowodzącego, wybrać generałów i marszałka?