Skocz do zawartości

Bartas

Forumowicze
  • Postów

    475
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Bartas

  1. Hmm swojego czasu byl za 1500 kompletny. A przy okazji, w jaki sposob silnik sie skonczyl? Nie przypilnowalas poziomu oleju czy jakas inna przyczyna?
  2. Pilnuj allegro, co jakis czas wystawiaja jakeis moto kompletne na czesci wiec silnik mozna spokojnie dostac. zajezdzilas GSa?
  3. Tak sobie patrze na pogode i chyba zaraz ide zmienic klocki w Suzie i jutro sie wyjedzie na dluzszy weekend nad morze ;) w sam raz wypoczynek przed sesja :smile:
  4. Wiesz... szkoda mi tego Twojego GSa :wink:
  5. Jadac niecale 2 tyg temu do Gdanska zagapilem sie w jednym miejscu... 3 samochody przede mna, pierwszy chcial skrecac wiec wszyscy praktycznie sie zatrzymali bo cos jechalo z przeciwka i 1 auto czekalo na wykonanie manewru. Gdy sie ocknalem widzialem jak auta sie zblizaja, heble na maxa, ale nadal sie zblizaly....chwila na decyzje- ominac ich z lewej i modlic sie ze skrecal tylko pierwszy samochod a reszta jedzie prosto... lub tez minac ich z prawej.... 60 cm pobodza zuzlowego, na nim slupki, dalej row i krzaki... wybralem druga opcje i przesmignalem po poboczu starajac sie jeszcze tam wyhamowac.... Kur zsiadlem z moto i sie caly trzaslem. Nie mam pojecia dlaczego sie zgapilem, moze dlatego, ze przede mna jechal kumpel i wyhamowal sobie silnikiem, a ja lookalem w jego lampe tylnia... ;) glupota jak cholera, dlatego zawsze w grupie wole prowadzic niz jechac za kims ;/
  6. A pozniej malujesz plastiki, bo porysowane :biggrin: :icon_razz:
  7. Trza bylo zostawic to info o tym grillu w Brzozie ;)
  8. Darek co z ta impreza w Brzozie? Cos pisales a wcielo posta
  9. Moj pali 4,5- 5,4 w zaleznosci czy na trasie, czy tez w miescie no i czy sie odkreca
  10. Ee swiece maja dobry kolor, mam takie same u siebie i jest ok, jakbys mial biale to moglbys sie martwic i szukac przyczyny ( ja tak mialem). Nic nie kombinuj z mieszanka bo jest ok.
  11. Gosia zabieraj sie, miejsce pasazerki jest wolne :P
  12. Pomysl wyjazdu zrodzil się w mojej glowie jakos na początku grudnia 2006r. Miejscem docelowym miała być Austria- Innsbruck, a termin wyjazdu przewidywałem na początek lipca, zaraz po sesji. Wszystko było ok., ale zapomniałem, ze w wakacje mam teraz praktyki, wiec postanowiłem przyspieszyc i zmodyfikowac cala eskapade. Po ustaleniach z Krzysztofem z Hanuska niedaleko Katowic (GS 500E) zaczęliśmy opracowywac trase, szukac atrakcji i miejsc noclegowych. Wszystko zaplanowane, zbliza się termin wyjazdu. Początkowo mialy jechac 2 motocykle, 2xGS 500E, jednak zaproponowałem wyjazd jeszcze 3 innym znajomym- Jędrzej z zona Monika z Gdanska ( XJ 900 Diversion ) oraz Bartek z Bydgoszczy ( CBR 1000F). Start miał odbyc się 2 maja ( sroda), a mielismy wrócić 5. Przełożyliśmy całość na 1 maja. Połączyłem rozpoczęcie sezonu w Bydgoszczy z wyjazdem. Z Jędrzejem umówiliśmy się na godz 12 w centrum Bydgoszczy, jednak mielismy opóźnienie i wyjechaliśmy ok. 12:30- 40. Z Gdanska startowal z Monika ok. 10 w delikatnym opadzie śniegu… Temperatura powietrza ok. 7stopni, chmury, ogolnie nieciekawie… ale ruszyliśmy…. 3 motocykle z Bydgoszczy, przed nami ok. 550km jazdy. Nie musze mowic, ze strasznie pizdzilo… Na stacjach dolewaliśmy paliwa i robiliśmy postoje, żeby łyknąć cos cieplego i śmigaliśmy dalej. Ok. 18 dojechalismy do Hanuska przed Tarnowskimi Gorami, gdzie zabraliśmy Krzysztofa i przy okazji zaliczyliśmy goracy rosol- http://img72.imageshack.us/my.php?image=dscn0654el5.jpg . Wczesniej optymizmu dodawaly nam przydrożne ekrany z termometrami- temperatura powietrza nadal ok. 7 stopni, ale asfaltu już 22, wiec było wczesniej na Slasku slonce. Ruszyliśmy dalej… temperatura spadala, zaczęło ostro pizdzic, mgla, duza wilgotność, ale daliśmy rade. Zameldowaliśmy się w Rycerce Dolnej, gdzie po rozpakowaniu motocykli skoczyliśmy po cos na rozgrzanie- . Nocne rozmowy przy kielichu, położyliśmy się ok. 2- 3 w nocy z nadzieja na lepsza pogode kolejnego dnia. Poranek… slonce daje po oczach.. jest ok. :D Zjedliśmy sniadanie, spakowalismy graty na motocykle i z bananem na gebie ruszyliśmy w kierunku przejscia granicznego „ Glinka” ( ze Slowacja)- http://img72.imageshack.us/my.php?image=dscn0668vv3.jpg . Po przekroczeniu granicy kierowaliśmy się do Namestowa, gdzie znajduje się sztuczne jezioro. Kilka fot na tle wody i jedziemy zobaczyc Orawski. Zamek. Zamek jak zamek, wysoka skala, stare mury- http://img157.imageshack.us/my.php?image=dscn0695mt6.jpg i odlotowe widoki- http://img157.imageshack.us/my.php?image=dscn0753ze1.jpg , zarówno z poszczególnych kondygnacji, jak i w srodku pomieszczen. Ba… nawet w sali tortur starałem się ściąć siekiera Krzysztofa, ale siekiera była strasznie slabo naostrzona no i kicha… może nastepnym razem się uda… http://www.bikepics.com/pictures/888489/ , http://img218.imageshack.us/my.php?image=dscn0889pt1.jpg W tym dniu mielismy w planie zwiedzic jeszcze jeden zamek, w Strecnie i w Bojnicach, jednak brak czasu wymusil na nas zmiane trasy i zamiast jechac na południe do Trencina, pojechaliśmy przez Cadce do Czech i nocowaliśmy w super warunkach w Trińcu. Oczywiście na wieczor nie moglo nam zabraknąć czegos na rozgrzanie- http://img182.imageshack.us/my.php?image=dscn0836af8.jpg polecam driny z Becherovki wg przepisu Jędrzeja ( legenda glosi, ze przepis odkryla Monika). Kolejny dzien wyprawy miał nas skierowac do Tłumaczowa w okolicy Kudowy Zdroj, gdzie mielismy zarezerwowane noclegi http://www.bikepics.com/pictures/888484/ . Wczesniej przymiarki do XJty- http://img182.imageshack.us/my.php?image=dscn0897cw0.jpg Jechaliśmy tam przez Ostrave, Brutal, Sumperk do przejscia granicznego w Nachodzie. Przemierzając poligon wojskowy ( czytaj- dziurawe drogi w gorach stolowych) dotarliśmy do punktu noclegowego, gdzie zrobiliśmy ognicho i delektowaliśmy się smakiem drinow z Becherovki. Siedzieliśmy do poznego wieczora. Rano potrzebne było zaopatrzenie, wiec wyslano jeden oddzial ( Bartek, Krzysztof, Monika) na poszukiwania sklepu ( pieszo- należy docenic poswiecenie). Misja zakonczona powodzeniem, wiec było co zjesc na siadanie. Na ten dzien zaplanowaliśmy zwiedzanie Skalnego Miasta w Czechach i tak tez zrobiliśmy. Przed wejściem do skalnego karmiliśmy miejscowe pstrągi, bo cos marnie w tej rzece wyglądały :D. Pare fot Se skalnego: http://img182.imageshack.us/my.php?image=dscn1014sr8.jpg , http://img218.imageshack.us/my.php?image=dscn1052ze4.jpg , http://img513.imageshack.us/my.php?image=dscn1089eu0.jpg , W punkcie noclegowym byliśmy ok. 17:30 ( Tlumaczow). Monika musiala wracac tego dnia do Gdanska, wiec odwieźliśmy ja wszyscy na PKP w Kudowie no i sobie pojechala http://img515.imageshack.us/my.php?image=dscn1097md9.jpg …. A z Jedrzejem skoczyliśmy na zakupy do Czech, gdzie kupowałem troszke % dla rodzicow i znajomych- . http://img515.imageshack.us/my.php?image=dscn1094fy6.jpg . Zamknęli mi przed nosem market, ale miałem argumenty nie do pobicia- „ panie, ja przyjechałem specjalnie po ta wodke z okolic Bydgoszczy, ja tam musze wejsc :bigrazz:”. No i kupilem co trzeba :smile:. Wieczorem znow ognisko- http://img162.imageshack.us/my.php?image=dscn1114iv0.jpg , rozmowy do pozna, a rano powolne zwijanie maneli i powrot do domu. Mój dystans wyniosl 1718 km. Srednie spalanie GSa 4,5 litra. Była to ciekawa majowa wycieczka w doborowym towarzystwie.Wnioski z wyjazdu- planowac nieco mniej atrakcji do zwiedzania, pic driny wg przepisu Jędrzeja, opchnąć GSa i kupic XJte ;).
  13. PrzemekB, racja, na naszych drogach przyczepnosc nie jest tak duza jak na markowych oponkach, ale wczoraj wrocilem z Czech i ze Slowacji, oponki spisywaly sie znakomicie. Na gorskich winklach dalo sie spokojnie skladac az do tarcia podnozkami po asafalcie. Narazie na nich zrobilem 4000 km i jest spoko.
  14. A ja wlasnie wrocilem z wyjazdu do pepikow, normalnie odlot :evil:
  15. A ja smigalem do Gniezna z nudow :icon_mrgreen:. Swoja droga duzo motorkow dzisiaj smigalo- duza ekipa jechala przez Labiszyn na pas w Koronowie, w Zninie kilka grupek po 5- 6 moto, a w Gnieznie przestalem liczyc bo sie nie dalo :icon_mrgreen: .
  16. Warunki sa dzisiaj ok, od wtorku ma sie pogoda posypac
  17. Eee ale oni chyba dzisiaj byli we Włocławku. Ma ktos jakis pomysl na jutro?
  18. A zostaly kawalki srub? Jak tak to albo naspawac nakretke i odkrecic, jak nie to rozwiercic. Ja mialem w GS urwane 4 sruby od kolektorow, rozwiercane i rozmiar gwintu pozostal ten sam, tylko gwint sie poprawilo gwintownikiem ladnie, moze to u Ciebie jeszcze tez zda egzamin. A jak nie to przegwintowac na wiekszy wymiar.
  19. Po porannym grzebaniu przy moto wyszlo, ze zamienilem rezerwe ze stanem normalbym, a paliwo lalo sie, bo w otwor, w ktorym znajduje sie zaworek iglicowy dostal sie maly kamyczek- ok 1mm srednicy i skutecznie zablokowal mozliwosc zamykania doplywu paliwa. :icon_twisted:
  20. Wiem, ale to bylo eksperymentalnie przelaczone, jak na tych innych opcjach nie dzialalo. Cos sie zje****. Ide rozebrac ganziki i obadac zaworki i jeszcze raz podlaczenie przewodow :icon_mrgreen:
  21. Witam. Dzisiaj pojawil sie u mnie taki problem: Jezdzilem sobie suza, wszystko ok, az po ktorejs tam rundce dojechalem do domu, a wlasciwie sie dokulalem. Moto zgaslo 10m od domu, a z przewodu prowadzacego z puszki filtra powietrza na zewnatrz na prawa strone silnika leciala benzyna. Myslalem ze cos potyralem w ustawieniach przewodow paliwowych ( 2 dni temu zakladalem silnik po usuwaniu polamanych srub kolektorow), ale chyba jest ok. Przydalby mi sie rysunek z serwisowki odnosnie podlaczenia przewodow na odcinku bak- kranik- gaznik- bylbym wdzieczny za podeslanie. Pozniej jezdzilem dalej, moto gaslo jakby z braku paliwa- niezaleznie czy na rezerwie, czy na normalnej opcji. Na pri chodzil normalnie, ale i tak sie supa leje :/ Pojechalem na CPN zalac bak, ale juz nie wrocilem na 2 kolach... Niby GS jest maly i lekki, ale pchac go przez 5km i jeszcze pewien odcinek pod gorke- normlanie masakra. Ma ktos jakis pomysl co to? Chyba paliwo nie powinno sie lac, skoro gazniki sa podcisnieniowe? :icon_mrgreen:
  22. Nie mozna krecic na maksa na zimnym silnku to raz, a dwa bez obciazenia. Jak bedzie ladnie palil i przy ok 5- 6 tys obrotow nie bedzie dymil to sie zastanawiac mozna. Wazne sa tez inne duperele jak przy zakupie kazdego moto :). Swoja droga GS tak czy siak bierze olej, tylko kwestoa przy jakiej predkosci. Moja suza nie bierze nic oleju przy V do 120- 130- 140. Przy 150 w gore zaczyna go ubywac, a nie jest to zadna oznaka padliny. Pozdro
  23. Hmm jak poskladam gada i odpale, to bede widzial po zachowaniu czy mu czegos brakuje. Mozliwe, ze to lezalo na ziemi, a mi sie wydawalo, ze wylecialo z gaznika...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...