Samochód zepchnął motocykliste na latarnie...

[wieczny student]

Wiecie coś więcej na ten temat? Okoliczności? Zbieg niefortunnych zdarzeń, czy już regularna bitwa na drogach?

[jurjuszi]

[...] czy już regularna bitwa na drogach?

Kolego, weź się zastanów co piszesz...

 

pozdr

[wieczny student]

Rozwiń proszę myśl.

[jurjuszi]

Proszę uprzejmie, ale zanim to zrobię odpowiedz mi na pytanie: Czy naprawdę uważasz, że faktycznie bierzemy udział w jakiejś bitwie?

Co ma na celu komentarz w stylu "Faktu"? Rozpoczęcie kolejenego wątku typu: puszkarze to idioci a motocykliści to cacy kolesie?

 

pozdr

[wieczny student]

Nie rozumiem twojego postu...

 

Pytam się o okoliczności. Zatem pewnie nie wiem jakie one były... Prędkości, motocykl, kierowca samochodu...? Kierowca specjalnie zepchnął motocyklistę z premedytacją? W TV nie usłyszałem wszytskiego.

 

A co do bronienia motocyklistów... Po Warszawie jeździ masa jednośladowych kretynów. Takie jest moje zdanie. Przeginają zdrowo. Może to był jeden z nich, który cfaniactwem wkurzył kierowcę puszki... Bronić nikogo nie zamierzam.

[jurjuszi]

Chodziło mi o sformułowanie "bitwa" ono ma bardzo konkretne znaczenie. Nie lubię tego rodzaju retoryki, ot co. Tylko o to mi chodziło w moim pierwszym komentarzu. Co do tego, co piszesz powyżej zgadzam się, więc chyba nie ma sensu tego ciągnąć.

 

pozdr

[jareckiz]

Wiecie coś więcej na ten temat? Okoliczności? Zbieg niefortunnych zdarzeń, czy już regularna bitwa na drogach?

 

No faktycznie, tytuł jak z pierwszych stron gazet. Chwyta za serce.

[wieczny student]

Nie wiem czegośta się tak uczepili...

 

 

PS: Kasuję uśmiecha.

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?s=...ndpost&p=916799

 

Właśnie o taką bitwę mi się rozchodziło :flesje:

Edytowane 22 Maja 2007 przez wieczny student

[Greedo]

E tam, bitwa w Warszawie jest codziennie, o 1 miejsce do swiateł, o wolniejszy pas, o to żeby sie dopchać za skrzyżowanie przy okazji je blokując. Nie wiem o co sie czepiacie, walka trwa :flesje:

[wieczny student]

Dlatego 3,14erdole i nie jeżdżę motocyklem po mieście w godzinach szczytu. Wolę taką traskę co zrobiliśmy Greedziochu dwa dni temu.

[KLAUDIUSZ]

E tam, bitwa w Warszawie jest codziennie, o 1 miejsce do swiateł, o wolniejszy pas, o to żeby sie dopchać za skrzyżowanie przy okazji je blokując. Nie wiem o co sie czepiacie, walka trwa :icon_razz:

Nie wiem Greedzio o co ci chodzi :D

 

A tak poważnie to jeżeli jest tak jak mówią to Pan w megane pójdzie chyba siedzieć. Dajcie spokój :flesje:

[Greedo]

Dlatego 3,14erdole i nie jeżdżę motocyklem po mieście w godzinach szczytu. Wolę taką traskę co zrobiliśmy Greedziochu dwa dni temu.

 

Ja też, miło odwiedzić podwarszawskie wsie i spotkać miejscowych lumpów - czuje ze jestem u siebie wtedy :D

 

A dzis spedziłem cały dzien jezdzac po centrum, myslalem ze pierdolne w tych korkach, na szczescie sa jeszcze pasy zieleni :D

 

A ty Klaudi to sobie w miescie dupe wytłuczesz tym Banditem - trzeba było ęduro sobie kupić :P

Edytowane 22 Maja 2007 przez Greedo

[01kriters]

Dlatego 3,14erdole i nie jeżdżę motocyklem po mieście w godzinach szczytu. Wolę taką traskę co zrobiliśmy Greedziochu dwa dni temu.

 

 

Phii a myslisz ze gdzies na trasie jest bezpieczniej niz w miescie w godzinach szczytu.. bo mi sie nie wydaje...

[Tomek Kulik]

Fioletowa GS500 na białych kołach, litery z tablicy WH, kask wzorzysty (aerograf?), niestety kierowca zginął na miejscu, uderzając głową o latarnię po szlifie długości kilkunastu metrów.

Z relacji świadka który jechał z tyłu wynika, że obaj kierowcy - auta i motocykla - złośliwie zajeżdżali sobie drogę, aż doszło do zepchnięcia.

Tyle suchych faktów.

Nie wiem co mam o tym myśleć...

[Olsen]

A tak poważnie to jeżeli jest tak jak mówią to Pan w megane pójdzie chyba siedzieć.

Owszem, pójdzie, bez "chyba", i to na długo, a tam już współwięźniowie dadzą mu wycisk; zresztą do procesu też lekko miał nie będzie. Szkoda motocyklisty ['], który zginął, natomiast nie szkoda mi samochodziarza, który zmarnował także sobie życie.