Nie za drogi kask z zapięciem DD

[Limo]

Hej. Możecie coś polecić jak w temacie? Jak do tej pory trafiłem tylko na KBC XP-3, ale nie mam pojęcia jak to na głowie leży, tak że wszelkie sugestie mile widziane :)

[konrad1f]

dwa sezony temu kupiłem za ok. 2 stówki czapkę z larssona o nazwie G-mac Rocket z zapięciem DD

no i wiadomo - za tą kasę szału nie należy się spodziewać

Edytowane 27 Listopada 2012 przez konrad1f

[Limo]

I jak to leżało na głowie? Pewnie ciulowo :)

[konrad1f]

jak już założyłem to jakoś leżało :biggrin:

w sumie to w tym gównie latałem w zasadzie tylko po torze bo normalnie latam w szczękowcu

[bonhart88]

Mam KBC i odradzam, oprócz malowania (mam takie kozackie czachy :cool: ), DD i wentylacji ma same wady jeżeli mówimy o jezdzie na ulicy.

Jest baaardzo głośny, wyściółka to jakaś szmata która wyciera się 5 razy szybciej niż w starym kasku za tą samą kase. Szyba też paruje bardziej niż w antycznym Cabergu za 300zł.

[Arcer]

Mam KBC i odradzam (...) Szyba też paruje bardziej niż w antycznym Cabergu za 300zł.

Może nie ma tam wcale antifoga, tylko szyba jest pod pinlocka? Wtedy nie dziwiłbym się, zę paruje. Na pewno KBC VR-1X ma miejsce na pinlocka.

 

W temacie: HJC AC-11 (jeśli jeszcze trafisz). O ile tylko będzie dobrze leżał na bani, to kask godny polecenia.

No i jeszcze Scorpion EXO-750. W ogóle szukaj wśród kasków na USA, tam DD to powszechne rozwiązanie.

[Kubo]

W ogóle szukaj wśród kasków na USA, tam DD to powszechne rozwiązanie.

Wtrącę tylko, że kaski produkowane na rynek 'Amerykański', mają calkowicie inną wyściółkę środka kasku, niż te na rynek europejski. Chodzi o to, że po prostu np. amerykanie mają statystycznie inne 'krzywizny' czaszki, niż statystyczny europejczyk, stąd pod ich rynek m.in. wykonywane są inne kaski, niż na Nasz rynek.

Stąd kask z USA może nie leżeć tak dobrze jak Nasz europejski, stąd odradzam zakupy kasków sprowadzanych z zagranicy.

 

Cd. taniego kasku z zapięciem 'DD'.

Nie polecam marek typu Naxa, LS2, Shiro itp. Z doświaczenia wiem, że są to półki Low-Profit i moim osobistym zdaniem kaski z tej półki nie powinny nadawać się do użytkowania ich na motocyklu, gdzie wymagamy wyższego standardu bezpieczeństwa i jakości, niż marki prezentowane wyżej.

 

Polecam zainwestować w coś 'markowego' ew. z niższej półki cenowej danej marki, ale nie kupujcie tzw. NoName (bo tak właśnie patrzę na kaski z w/w marek).

 

Co polecę?

Właśnie odradzane przez wielu KBC (pojeździjcie koledzy w LS2 i porównajcie, to pogadamy), ew. może Caberg? Lazer? Jest sporo marek 'firmowych' które oferują DD w swoich kaskach z tańszej półki...

 

Polecam się rozejrzeć i poszukać czegoś markowego, żeby Wasze czerepy były bezpieczne.

 

Jakby ktoś chciał 'cokolwiek' wycenić po forumowym rabacie, proszę pisać. Chętnie odpowiem :notworthy:

 

Pozdrowienia :icon_twisted:

[Arcer]

Wtrącę tylko, że kaski produkowane na rynek 'Amerykański',

Źle się wyraziłem, miałem na myśli raczej północnoamerykańskich producentów (stąd wzmianka o Scorpionie), ale nie konkretnie tamtejsze egzemplarze. Na szczęście wyprostowałeś moją wypowiedź :).

Zastanawiam się jednak, czy takie rozumowanie jest poprawne: kask z jednym wybranym elementem, a reszta jak leci (tu DD). Tak jak niektórzy szukają kasku wyłącznie po kryterium obecności pinlocka - a potem wychodzą kwiatki, jak porysowana szyba w Nolanach (bo nie było uszczelki dookoła pinlocka) albo parująca szyba w Schubercie C3 (to jest dopiero porażka, co się wyrabia w tym modelu).

Dlatego patrzyłbym bardziej kompleksowo na ten temat. Tylko zawsze wychodzi jakieś "ale", najczęściej kasa.

[Limo]

W temacie: HJC AC-11 (jeśli jeszcze trafisz). O ile tylko będzie dobrze leżał na bani, to kask godny polecenia.

 

Jest czarna M na fcmoto.de. Zdaje się że HJC bardzo poprawiła jakość swoich kasków w ostatnich latach. To prawda?

[heniek128]

Ac-11 to stary model, sprzedałem kiedyś tego kilka sztuk. Jakość wykonania jest na wysokim poziomie, ogólnie chyba dobry kask ale cichy na pewno nie będzie. A amerykanie nie mają innych czaszek tylko inną homologację, stąd tamtejsze kaski są wytrzymalsze i niestety przez to często cięższe. Sprowadzałem trochę tego shitu z USA i UK więc jako takie miałem porównanie. Np. wspomniane kaski KBC wersja stany i europa niczym się nie różnią. Ale sumarycznie lepiej kupić garnek z homologacją europejską bo nigdy nie wiadomo czy w razie wypadku ubezpieczyciel się nie dopatrzy.

[Kubo]

Jest czarna M na fcmoto.de. Zdaje się że HJC bardzo poprawiła jakość swoich kasków w ostatnich latach. To prawda?

 

Czy poprawiła?

 

Sprzedaję kaski tej marki od (żeby nie skłamać?) jakichś 6-7lat i dotąd reklamacji na te kaski miałem TRZY. W tym 1'dna szczerze to po prostu zużycie kasku, ale importer się wykazał i dał cały nowy środek klientowi.

RAZ łuszczył się lakier (matowy, jakims cudem został połozony na lakierowany czarny przez maszynę i stąd bubel) i RAZ dosłownie w modelu R-PHA-10 reklamowałem 'złe spasowanie' mocowania noska.

 

Także złego słowa nt. jakości wykonania i bezpieczeństwa kasków HJC nie powiem.

 

Jedynie cd. parowania wizjera.

Musicie koledzy wziąć pod uwagę fakt, że NIGDY szyba pojedyńcza nie będzie miała anti-foga który spowoduje brak jej parowania.

Bez podwójnej szyby, pinlocka, dodatkowej wklejki itp. się nie obejdzie, jeśli chcecie mieć 100% pewność, że szyba nie zaparuje.

Miałem Shoei'a XR1000 i szyba parowała, mam od paru lat HJC HQ1 (defacto duuuużo lepszy od XR1000 w użytkowaniu) i też paruje, gdyż w obu wizjery są w standardzie pojedyńcze i przystosowane pod pinlock (a kaski swoje kosztowały).

 

Także teraz po zimie wchodzi kilka nowych modeli HJC, więc oferta może być ciekawa.

W chwili obecnej jest trochę wyprzedaży, więc mogę coś wyrwać do sprzedaży w dobrej cenie. kwestia jedynie dostepności, która jest już sporo okrojona i bierze się co jest, bez wielkiego wyboru.

 

Tymczasem polecam się.

 

Pozdrawiam, Kuba :crossy:

[Limo]

Ac-11 to stary model, sprzedałem kiedyś tego kilka sztuk. Jakość wykonania jest na wysokim poziomie, ogólnie chyba dobry kask ale cichy na pewno nie będzie. A amerykanie nie mają innych czaszek tylko inną homologację, stąd tamtejsze kaski są wytrzymalsze i niestety przez to często cięższe. Sprowadzałem trochę tego shitu z USA i UK więc jako takie miałem porównanie. Np. wspomniane kaski KBC wersja stany i europa niczym się nie różnią. Ale sumarycznie lepiej kupić garnek z homologacją europejską bo nigdy nie wiadomo czy w razie wypadku ubezpieczyciel się nie dopatrzy.

 

Nie przeszkadza mi że to stary model. Stary nie oznacza zły. A nawet lepiej bo teraz będzie tańszy niż kilka lat temu.

 

Kubo, odezwę się na PW ;)

[Arcer]

AC-11 kupiłem w FC-moto.de na promocji w 2008 roku (!). Do tej pory jeszcze ich nie wyprzedali. Ale pomijając dopasowanie do głowy (wziąłem za ciasny) to kask był naprawdę spoko. Dużo cichszy niż poprzedni Nolan N62, mimo tego samego rozmiaru. Bierz od Kuby to może będzie nowszy egzemplarz, bo te w Niemczech czekają już dłuuuugo :).

[Limo]

Tylko proszę nie wmawiajcie mi że po 5 latach leżenia w pudełku kask traci swoje właściwości :). Wystarczy że się naczytam tego samego o oponach :)

[Sherman]

Wtrącę tylko, że kaski produkowane na rynek 'Amerykański', mają calkowicie inną wyściółkę środka kasku, niż te na rynek europejski. Chodzi o to, że po prostu np. amerykanie mają statystycznie inne 'krzywizny' czaszki, niż statystyczny europejczyk, stąd pod ich rynek m.in. wykonywane są inne kaski, niż na Nasz rynek.

Stąd kask z USA może nie leżeć tak dobrze jak Nasz europejski, stąd odradzam zakupy kasków sprowadzanych z zagranicy.

 

A nie jest to czasem mit rozpowszechniany przed sprzedawców? Bo już słyszałem, że kaski z UK są "gorsze", ale wychodzi, że są gorsze tylko dlatego, że są tańsze. Znajomy ma Shoei'a z USA i kask na jego głowie leży doskonale, zresztą może się sam wypowie. Do tego dostał grafikę, której w Europie próżno szukać. Ja w UK kupiłem Shoei'a za 1200 zł z grafiką, w Polsce identyczny model 1800 i to teraz, przed zimą... :dry: