Skocz do zawartości

Mycie motocykla


Rekomendowane odpowiedzi

No zaraz po jeździe to raczej nie lej wodą silnika.

Lepiej terapii szokowej silnikowi nie robić. :flesje: Na ciepły - taki,że ręka nie paży możesz śmiało wodą polać. Lepiej syf zejdzie.

Edytowane przez Leon84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzisiaj przyjechałem moto z roboty, a że jutro akurat musze do szkoły dojechać to odczekałem ze 20 min i umyłem, jak tata zobaczył co ja wyczyniam to się wściekł i mnie nieźle zklął(porywczy)!Mam nadzieje że nic sie nie stało, moto od umycia nie odpalałem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja myję na myjni ręcznej czekając w zależności od kolejki ;)

Jak nie ma kolejki - czekam do 10 min. i myję. Silnik myję jako ostatni.

Myjka pluje mocno ciepłą wodą...

Po chwili spłukuję zimną.

Myję tak od 2-ch lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje że nic sie nie stało, moto od umycia nie odpalałem...

ja odpalam zawsze po umyciu prawie zaraz, po to żeby woda która mogła sie gdzieś nagromadzić podczas mycia w silniku gdzieś tam w zakamarkach przy silniku spokojnie sobie wyparowała. Będziesz widział takie kłęby dymku,zawsze jak odpalisz po myciu.

Myje tylko jak silnik jest już zimny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co się dzieje jak wjedziecie rozgrzanym motocyklem w kałużę ? Znaczy ja wiem, NIC się nie dzieje zakładając że woda nie zaleje elektryki.

Ja czekam kilka, kilkanaście minut, tak na wszelki wypadek i myję. Te minuty to akurat czas na rozebranie się, wyciągnięcie myjki, podłączenie instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moto dopaliłem wszystko ładnie...Widziałem jak sąsiad zjechał swoim Mtz z pola i odrazu zaczał płukac silnik woda, i nigdy (niby nic sie nie stało)...Zauważyłem że po myciu troszkę tarcza mi trze o klocki, ale po 2-3km ttarcie znika.

 

 

jakiś tydzień temu podczas mycia moto zauważyłem że pod szybką prędkościomierza siedzi całkiem spory robal, i sobie biega po wskazówce, odczekałm do wieczora żeby rozbierac zegary i go usunąc, ale całe szczeście sam sobie poszedł...Wszedł szparką między tarczą, a licznikiem kilometrów...Niezbyt estetycznie to wyglądało jak jade sobie 90km,h a na białej wskazówce paraduje robol:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mycie gorącego silnika jest niebezpieczne tylko w silnikach chłodzonych powietrzem. tutaj silniki osiagają dosyćwysoką temperaturę i na skutek polania zimną wodą może nastąpić "szok termiczny" a co za tym idzie mogą poodpadać żeberka cylindra a to nie zbyt dobrze. jeśli chodzi o silniki chłodzone cieczą to temperatura cieczy chłodzącej oscyluje w granicach 80-100C więc różnica temperatur nie jest tu zbyt wielka szczególnie jeśli użyjesz myjki z ciepłą wodą.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

lepiej nie eksperymentowac a odczekac min pol godziny i wziac sie za mycie, sluszna uwaga motobandyty, szczegolnie ostroznie wobec silnikow bez plaszcza wodnego, choc bynajmniej nie o zeberka tu chodzi:)

 

pozdrawiam

Mechanika Motocyklowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!

Przed myciem motocykla zawsze robię krótką przejażdżkę żeby silnik złapał troszkę temperatury (tak żeby można go było dotknąć gołą ręką), wtedy łatwiej zmyć z niego brud. :)

Edytowane przez Kamil-XV1600
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak podjeżdżam na myjnie to nie mam 30 minut żeby czekać aż silnik ostygnie. Zawsze myje odrazu. Poleci troszkę pary i nic się nie dzieje.

Słyszałem za to o przypadkach pęknięcia cylindrów w silnikach chłodzonych powietrzem. Tego nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie ma kolejki na myjni to myje motor chwilkę po zatrzymaniu, silnik myję po kilku na minutach ale nie dlatego że jest gorący tylko dlatego że jest na dole :bigrazz:

przypuszczam ze temp. cylindrów i głowicy nie przekracza 90 st. C więc nie jest to wielki szok, o ile w ogóle można o takim mówić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakiś tydzień temu podczas mycia moto zauważyłem że pod szybką prędkościomierza siedzi całkiem spory robal, i sobie biega po wskazówce, odczekałm do wieczora żeby rozbierac zegary i go usunąc, ale całe szczeście sam sobie poszedł...

;) Ciekawe gdzie sobie poszedl, moze teraz w gazniku siedzi.

motobandyta moze zeberka nie poodpadaja ale niewykluczone ze taki (chlodzony powietrzem) rozgrzany silnik peknie pod wplywem zimnej wody. Kto wie :icon_biggrin:

Zbycho sluszna uwaga. Nic tez sie nie dzieje, kiedy jedziemy trasa w deszczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey! To co powiecie na motocykle enduro/cross? Upalamy w terenie i przejazd przez rzeczkę/strumyk/wielką kałużę. Woda jest wszędzie. I działa :icon_biggrin: I co wy na to? ;) Ja przyjeżdżam, rozbieram się, szykuję wąż, szmatkę i myję.

Pzdr, Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...