jachuer5 Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 Witam, po jakim czasie od zgaszenia silnika moge umyć dokładnie moto? Może pierdzielnąc głowica jak będzie jeszcze gorący>? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 (edytowane) No zaraz po jeździe to raczej nie lej wodą silnika. Lepiej terapii szokowej silnikowi nie robić. :flesje: Na ciepły - taki,że ręka nie paży możesz śmiało wodą polać. Lepiej syf zejdzie. Edytowane 28 Maja 2008 przez Leon84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachuer5 Opublikowano 28 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 dzisiaj przyjechałem moto z roboty, a że jutro akurat musze do szkoły dojechać to odczekałem ze 20 min i umyłem, jak tata zobaczył co ja wyczyniam to się wściekł i mnie nieźle zklął(porywczy)!Mam nadzieje że nic sie nie stało, moto od umycia nie odpalałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pikus91 Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 ja odrazu z terenu pod myjke wjezdzam czekam z 20min zeby ochlonol i napoczatku mycia omijam silnik szerokim lukiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foxriver Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 Ja myję na myjni ręcznej czekając w zależności od kolejki ;)Jak nie ma kolejki - czekam do 10 min. i myję. Silnik myję jako ostatni.Myjka pluje mocno ciepłą wodą...Po chwili spłukuję zimną.Myję tak od 2-ch lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Mam nadzieje że nic sie nie stało, moto od umycia nie odpalałem...ja odpalam zawsze po umyciu prawie zaraz, po to żeby woda która mogła sie gdzieś nagromadzić podczas mycia w silniku gdzieś tam w zakamarkach przy silniku spokojnie sobie wyparowała. Będziesz widział takie kłęby dymku,zawsze jak odpalisz po myciu.Myje tylko jak silnik jest już zimny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Ciekawe co się dzieje jak wjedziecie rozgrzanym motocyklem w kałużę ? Znaczy ja wiem, NIC się nie dzieje zakładając że woda nie zaleje elektryki. Ja czekam kilka, kilkanaście minut, tak na wszelki wypadek i myję. Te minuty to akurat czas na rozebranie się, wyciągnięcie myjki, podłączenie instalacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jachuer5 Opublikowano 29 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Moto dopaliłem wszystko ładnie...Widziałem jak sąsiad zjechał swoim Mtz z pola i odrazu zaczał płukac silnik woda, i nigdy (niby nic sie nie stało)...Zauważyłem że po myciu troszkę tarcza mi trze o klocki, ale po 2-3km ttarcie znika. jakiś tydzień temu podczas mycia moto zauważyłem że pod szybką prędkościomierza siedzi całkiem spory robal, i sobie biega po wskazówce, odczekałm do wieczora żeby rozbierac zegary i go usunąc, ale całe szczeście sam sobie poszedł...Wszedł szparką między tarczą, a licznikiem kilometrów...Niezbyt estetycznie to wyglądało jak jade sobie 90km,h a na białej wskazówce paraduje robol:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motobandyta Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 mycie gorącego silnika jest niebezpieczne tylko w silnikach chłodzonych powietrzem. tutaj silniki osiagają dosyćwysoką temperaturę i na skutek polania zimną wodą może nastąpić "szok termiczny" a co za tym idzie mogą poodpadać żeberka cylindra a to nie zbyt dobrze. jeśli chodzi o silniki chłodzone cieczą to temperatura cieczy chłodzącej oscyluje w granicach 80-100C więc różnica temperatur nie jest tu zbyt wielka szczególnie jeśli użyjesz myjki z ciepłą wodą.pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszK30 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Witam lepiej nie eksperymentowac a odczekac min pol godziny i wziac sie za mycie, sluszna uwaga motobandyty, szczegolnie ostroznie wobec silnikow bez plaszcza wodnego, choc bynajmniej nie o zeberka tu chodzi:) pozdrawiam Cytuj Mechanika Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil-XV1600 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 (edytowane) Witam!!Przed myciem motocykla zawsze robię krótką przejażdżkę żeby silnik złapał troszkę temperatury (tak żeby można go było dotknąć gołą ręką), wtedy łatwiej zmyć z niego brud. :) Edytowane 29 Maja 2008 przez Kamil-XV1600 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GT 80 Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Jak podjeżdżam na myjnie to nie mam 30 minut żeby czekać aż silnik ostygnie. Zawsze myje odrazu. Poleci troszkę pary i nic się nie dzieje.Słyszałem za to o przypadkach pęknięcia cylindrów w silnikach chłodzonych powietrzem. Tego nie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asersan Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 jak nie ma kolejki na myjni to myje motor chwilkę po zatrzymaniu, silnik myję po kilku na minutach ale nie dlatego że jest gorący tylko dlatego że jest na dole :bigrazz:przypuszczam ze temp. cylindrów i głowicy nie przekracza 90 st. C więc nie jest to wielki szok, o ile w ogóle można o takim mówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 jakiś tydzień temu podczas mycia moto zauważyłem że pod szybką prędkościomierza siedzi całkiem spory robal, i sobie biega po wskazówce, odczekałm do wieczora żeby rozbierac zegary i go usunąc, ale całe szczeście sam sobie poszedł... ;) Ciekawe gdzie sobie poszedl, moze teraz w gazniku siedzi. motobandyta moze zeberka nie poodpadaja ale niewykluczone ze taki (chlodzony powietrzem) rozgrzany silnik peknie pod wplywem zimnej wody. Kto wie :icon_biggrin: Zbycho sluszna uwaga. Nic tez sie nie dzieje, kiedy jedziemy trasa w deszczu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Maciek Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Hey! To co powiecie na motocykle enduro/cross? Upalamy w terenie i przejazd przez rzeczkę/strumyk/wielką kałużę. Woda jest wszędzie. I działa :icon_biggrin: I co wy na to? ;) Ja przyjeżdżam, rozbieram się, szykuję wąż, szmatkę i myję.Pzdr, Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.