dyziowg Opublikowano 22 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2008 Hę?Sorry Arni, ale chyba zle goscia zrozumiales...Kolo mowi, ze na gsxr mozna jezdzic w trasy czyli jest troche na odwrot.Liniowe oddawanie mocy w Ducati? Facet mowi, ze moc podnosi sie do 4-4,5krpm, pozniej lekko opada i przy 7 znow zaczyna sie podnosic.Zreszta testy jakie czytalem w prasie np test 1098/848/rc8/rsv1000, powiedzialy to samo. Ducati wspaniale zachwywaly sie na torze ale na drogach publicznych juz nie tak dobrze jak reszta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p A q Opublikowano 23 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Dukaty ladne i ten silnik V ale nie rozumiem do holery za co placisz te 25 000 zl wiecej, chyba tylko za to ze bedziesz mial swiadomosc ze siedzisz na dukacie i tyle! Jesli byly by mo motocykle w porownywalnym zakresie cenowym to mogl bym nad nimi myslec ale wyglada na to ze to sa sprzety dla snobow. Napewno nie ma rzeczy ktora bys zrobil dukatem a nie dalo by sie zrobic gixsrem. Chyba ladnie za to oberwe :biggrin: ale bronie tego co w moich oczach lepsze. Nie wyszyskto zloto co sie swieci... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dyziowg Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Nikt nie powiedzial, ze gixer jest zlym moto... z Ducati jest tak, ze sie je kocha i zaplaci kazde pieniadze albo nie... Wyglad, kwestia gustu... mi np na widok 1098 robi sie cieplutko... (a mialem okazje poogladac z bliska).Hehe, na gsxr nie da sie np wydobyc takiego klangu z wydechu jak na V2 :biggrin: ale to rowniez kwestia gustu.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p A q Opublikowano 23 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Dla mnie 1098 tez jest bardzo ladny, ale za sam wyglad kazdych pieniedzy bym nie zaplacil, ale rozumie ludzi ktorzy by to zrobili. Ja mialem okazje nawet posiedziec na dukacie i bylo ok ale ma wiele niedorobek, za to suza doprawowana w kazdym szczegole. Ale dzwiek z wydechu wcale mnie tak nie kreci. Mimo to i tak respekt dla zakochanych we wloszczyznie :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kojiro Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 nie rozumiem do holery za co placisz te 25 000 zl wiecej Wlasnie za to, zeby mniej osob jezdzilo takim samym motocyklem jak Ty. Gdyby dukat kosztowal tyle co cala reszta, to nie wzbudzalby takich emocji. Wloscy spece od marketingu dawno temu skapneli sie, ze ten sposob moga zarobic duzo wiecej i stosuja te zasade w wielu przemyslach takich jak ubrania, obuwie, bizuteria, no i rowniez motoryzacja. Sama wysoka cena przyciaga i dziala na zasadzie zakazanego owocu. Zawsze bardziej pragniemy tego, co jest dla nas niedostepne, nawet jesli niekoniecznie jest lepsze. Drugi aspekt to lans. Uczucie, ze gdy juz mam taki drogi produkt to jestem kims wyjatkowym, bo mam cos czego inni nie moga miec, a poniewaz nie moga miec, to tego pragna. I to zjawisko wykorzystuja wloscy marketingowcy, miedzy innymi Ci z ducati :biggrin: A ze przy okazji duka robi naprawde fajne sprzety i ma pozycje w swiecie motocykli taka, jak ferrari w swiecie samochodow (kolejny przyklad swietnego marketingu) to tym bardziej moga sobie pozwolic na takie ceny. A dla mnie legenda jest firma Suzuki i tyle :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Dyzio - racja, ogladałem jeszcze 2 razy i rzeczywiscie jest tak jak mowisz. Nie tak go zrozumiałem :] pozdr.! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Wlasnie za to, zeby mniej osob jezdzilo takim samym motocyklem jak Ty. Gdyby dukat kosztowal tyle co cala reszta, to nie wzbudzalby takich emocji. Wloscy spece od marketingu dawno temu skapneli sie, ze ten sposob moga zarobic duzo wiecej i stosuja te zasade w wielu przemyslach takich jak ubrania, obuwie, bizuteria, no i rowniez motoryzacja. Sama wysoka cena przyciaga i dziala na zasadzie zakazanego owocu. Zawsze bardziej pragniemy tego, co jest dla nas niedostepne, nawet jesli niekoniecznie jest lepsze. Drugi aspekt to lans. Uczucie, ze gdy juz mam taki drogi produkt to jestem kims wyjatkowym, bo mam cos czego inni nie moga miec, a poniewaz nie moga miec, to tego pragna. I to zjawisko wykorzystuja wloscy marketingowcy, miedzy innymi Ci z ducati ;) A ze przy okazji duka robi naprawde fajne sprzety i ma pozycje w swiecie motocykli taka, jak ferrari w swiecie samochodow (kolejny przyklad swietnego marketingu) to tym bardziej moga sobie pozwolic na takie ceny. A dla mnie legenda jest firma Suzuki i tyle :notworthy: Zgadzam się z każdym złowem + dodaję, że Ducati jest również legendą ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
duke75 Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 (edytowane) Dobrze piszesz Kojiro. Dla mnie w tej chwili cena nie gra roli tzn. dla Ducati jestem w stanie wywalic więcej kasy bo to jest Ducati. Nie obchodzi mnie,że mam mniej koni mocy i że za podobna cene mógbym miec mocniejszy i szybszy motocykl japonski. w ogóle ich nie porównuje, porostu japończyki nie wchodza w gre z zasady. Jestem uzależniony od Ducati :notworthy: Edytowane 23 Maja 2008 przez duke75 Cytuj DESMOBSESSION DOC POLSKA www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cerb Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Do ceny Ducatow trzeba doliczyc tez 1. Zawieszenia renomowanych firm (w japoni rzadkosc) 2. Standardowo przewody w oplocie a dla japonczykow to w dalszym ciagu czarna magia, w dodatku za takie przewody policzyli by sobie pewnie slono jezeli wliczyc w to wszystkie testy i normy jakie te przewody musialby spelnic 3. Felgi rowniez wyzszej klasy niz w japonczykach 4. Prestiż marki, nie na darmo na japonskie motocykle mowi sie masowka 5. Drozsza w produkcji technologie (rama kratwonicowa i silnik z rozrzadem desmodromicznym) To tak ogolnie a pewnie mozna znalesc jeszcze wiecej rzecza za ktore sie placi. Japonskie motocykle sa jak Volkswagen, Audi, Mercedes a wloszczyzna jak Alfa Romeo, Maseratti, Ferrari za ktorym chetniej obejrzycie sie na ulicy ? Cytuj http://www.bikepics.com/members/cerb/ - moja stajnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kojiro Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Bardziej by pasowalo, gdybys napisal, ze japonce sa jak Mitsubishi, Nisan, Mazda czy... Honda (hehe). Nowy Nissan GT-R jest szybszy i bardziej zaawansowany technologicznie od kazdego wloskiego auta i kosztuje $70tys. A i tak znajda sie ludzie, ktorzy beda woleli wydac 10 razy tyle na Ferrari, z powodow, ktore wymienilem w poprzednim poscie. I nie ma w tym nic zlego, taki jest juz swiat i tak dziala marketing. Co do reszty - zawieszenia Showa czu Ohlins, ktore montuje Ducati to zadna rzadkosc. To samo hamulce Brembo. Przewody w oplocie to faktycznie rzadkosc w japoncach, dziwnie sie uparli na gumiaki, ale wymiana przewodow to koszt rzedu 300-400zl za markowe. Rama kratownicowa to tez nie jest jakis rarytas. Zebys nie wiem jak liczyl, to nie naliczysz uzasadnienia dla tych 70tys. za 1098, bo one nie zostaly wyliczone na montowni, tylko w wysokim biurowcu, gdzie starsi panowie w garniturach doszli do wniosku, ze sprzedaz po takiej cenie najbardziej im sie oplaci. Nie sadze, zeby sie pomylil :bigrazz: A ludziom, ktorzy nie widza tych kosztow w motocyklu mowi sie, ze placa za dusze, za charakter i za legende. I to jest mistrzostwo swiata. Marketingowe oczywiscie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Zebys nie wiem jak liczyl, to nie naliczysz uzasadnienia dla tych 70tys. za 1098, bo one nie zostaly wyliczone na montowni, tylko w wysokim biurowcu, gdzie starsi panowie w garniturach doszli do wniosku, ze sprzedaz po takiej cenie najbardziej im sie oplaci I niestety to dotyczy każdego produktu na świecie :bigrazz:Koszt produkcji to zwykle ok 1/3 tego co płacimy podczas kupna. Pamiętam jak taka Pan Europa stała w warszawskim salonie i kosztowała ponad 80 tys. zł. Półtora roku później okazało się,że identyczne kosztują 50 pare tys. Jeśli już chcemy obsmarować niejapońskie marki to bądźmy bardziej sumienni. Poza tym zawsze przy kupnie można się targować, sam zapłaciłem dużo niższą cenę od katalogowej za mojego tłuściocha, bo długo i skutecznie negocjowałem cenę. I nie była to żadna demówka czy starszy rocznik żeby nie było. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Domel Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 bo one nie zostaly wyliczone na montowni, tylko w wysokim biurowcu, gdzie starsi panowie w garniturach doszli do wniosku, ze sprzedaz po takiej cenie najbardziej im sie oplaci. Nie sadze, zeby sie pomylil ;) A ludziom, ktorzy nie widza tych kosztow w motocyklu mowi sie, ze placa za dusze, za charakter i za legende. I to jest mistrzostwo swiata. Marketingowe oczywiscie ;)Jak cena i legenda HD :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kojiro Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Wlasnie, zeby byc sprawiedliwym, trzeba wspomniec o innych przecenionych sprzetach. Co powiecie na BMW HP2 Sport, za ponad 80 tysiakow? Dukat zdecydowanie daje wiecej od siebie, zarowno technicznie jak i w kategoriach lansu :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Nie zgodzę się ani z jednym ani z drugim. Jest to motocykl bardzo zaawansowany technicznie, bardzo dokładnie dopracowany i mający dobry wygląd i dźwięk. Jednakże jego podstawową wadą jest to,że jest tylko dla wybrańców. Ponoć modele są wyprzedane z dwuletnim wyprzedzeniem (ok. 500 sztuk) więc nie powiedziałbym,że marketingowcy nie osiągnęli celu :smile:Teraz żeby nie być gołosłownym napiszę kilka haseł świadczących o zaawansowaniu technicznym: para- i telelever, shifter, desmo, wymuszony obieg cieczy chłodzącej. Przynajmniej cenę można trochę bardziej uzasadnić niż w przypadku ducata ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cerb Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 (edytowane) Bardziej by pasowalo, gdybys napisal, ze japonce sa jak Mitsubishi, Nisan, Mazda czy... Honda (hehe). Nowy Nissan GT-R jest szybszy i bardziej zaawansowany technologicznie od kazdego wloskiego auta i kosztuje $70tys. A i tak znajda sie ludzie, ktorzy beda woleli wydac 10 razy tyle na Ferrari, z powodow, ktore wymienilem w poprzednim poscie. I nie ma w tym nic zlego, taki jest juz swiat i tak dziala marketing. Fakt z samochodami wtopilem konkretnie no ale wymienilem najbardziej popularne marki. A co do reszty to czesciowo sie z toba zgodze ale sam fakt montowania/produkcji takch niestandarodwych rzeczy przez Ducati powoduje wzrost ceny - mała seria wiec cena wysoka. A co do ceny przewodow w oplocie to pewnie bysmy sie zdzwili ile by sobie zażyczyła za nie Honda czy inna firma, wiem ile kosztuje kawalek plastiku robiacy za nakladke siedzenia czy pług, z przewodami bylo by pewnie to samo. Edytowane 23 Maja 2008 przez Cerberus Cytuj http://www.bikepics.com/members/cerb/ - moja stajnia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.