Kawasaki Ninja 250/300

[Butterfly]

Jak sie uda zgrać to bardzo chetnie. :crossy:

[radek_250r]

Ej... takie rozpoczęcie sezonu, jakieś pikniki i parady po mieście, to jest obowiązkowa sprawa czy raczej to imprezy dla oszołomów? Jestem nowy w sprawach motocyklowych i nie wiem :) wybiera się ktoś dziś na Bemowo?

 

Z resztą nie ważne. Dziś mało nie wpadłem pod autobus, gdyby nie zahamował to z moto i ze mnie została by wielka plama na ulicy. W lusterku nic, głowę obróciłem za mało, zmieniam pas a tu autobus wyrósł znikąd i nagle... co za wstyd, co za szczęście i co za głupota z mojej strony. W samym centrum miasta, wręcz korek, ruch jak w godzinach szczytu. Nie dziwne, że później się słyszy że motocykliści to debile, jak widzą takie zachowanie jak dziś zaprezentowałem. Swoją drogą, po co te lusterka, nic w nich nie widać... Zauważyłem, że motocyklem łatwiej przeskoczyć na inny pas i się wpakować między samochody niż puszką, jakoś motorem samo się prosi o jechanie slalomem. Szczerze mówiąc mam przed oczami scenę, co by się stało jakby on nie wyhamował, albo gdybym już w ogóle nie odbił tylko rąbnął. Mam stracha, żeby wsiąść i pojeździć. Ledwo do domu wróciłem. Nawet mi przemknęło przez myśl, że nie dorosłem jeszcze do moturu i żeby go sprzedać...co ja stan... :banghead:

 

Miał ktoś z Was przygody tego typu, jakieś niebezpieczne?

Edytowane 24 Kwietnia 2010 przez radek_250r

[Shinigami]

Ja mam...średnio...codziennie :wink: Lepiej szybko siadaj na fure i pojedź trasę którą znasz bo Cię strach zeżre, Im dłużej czekasz tym trudniej się przełamać. Mówię całkiem poważnie.

 

A co do bemowa, byłem w rodzinnych stronach i opowiedziałem kilka słów w temacie działu "Warszawa" :cool:

[Alt]

Miał ktoś z Was przygody tego typu, jakieś niebezpieczne?

Wczoraj rano jechałem do roboty. Za wiaduktem są światła. Dotychczas było tak, że wszyscy stali na czerwonym, ja ich wymijałem z prawej strony, ustawiając sie na Pole Position. Wczoraj zapaliło sie zielone, zanim zdążyłem to zrobić. Na wprost wysepka. Wbiłem sie na chama przed auto, nie dając kierunku, cud że gość przyhamował. Chwile później, patrze z lewej wolne, to zmieniłem pas, okazało sie ze koles właśnie przyspieszał.

Cały ranek roztrzęsiony, doszedłem do wniosku ze wbijanie sie na pierwszego miedzy auta jest ok, pod warunkiem, że się ma pewność, że sie zdąży. Zmieniam pasy też jakby z większą rezerwą.

Najważniejsze wyciągać wnioski i nie robic 2 razy tych samych błędów... co jest trudne, jak sie już jedzie a decyzje trzeba podejmować szybciej niż idąc chodnikiem ;-)

A dziś miałem wycieczkę po lokalnych obiektach sakralnych. Drewnianych. Sie okazuje, że są w okolicy ludzie, którzy prostują i podnoszą kościoły coby wymienić posadzkę jak i tacy, którzy mają wszystkich głęboko, bo w środku są ciekawe obrazki i ludki tak i tak przyjdą.

 

Alt

[jarenty]

.......Lepiej szybko siadaj na fure i pojedź trasę którą znasz bo Cię strach zeżre, Im dłużej czekasz tym trudniej się przełamać.......

 

Nic dodać nic ująć. Słuszna rada.

 

[radek_250r]

Nic dodać nic ująć. Słuszna rada.

 

I tak też zrobiłem :)

[Butterfly]

Sytuacji kiedy to ja spowodowałam zagrożenia nie miałam,jednak kiedy to inni byli zagrożeniem dla mnie już kilka :icon_evil: wyprzedzanie na czołowe,zdąże włączyć sie do ruchu itd wczoraj lecieliśmy sobie i na droge wyskoczyl pies kumpel po hamplach,pies odskoczył i wbił sie centralnie pod moje moto,ale widząc co sie dzieje wyhamowałam i reszta ekipy jadąca za nami też,pies cały i zdrowy oddalił sie w niezane :icon_biggrin: .

[Shinigami]

To był jeden z tych ostatnio tresowanych Antymotopsów :icon_mrgreen: Też takiego spotkałem i to neidaleko klubu Crank :icon_twisted:

[slusar_o2]

Ostatnio zauważyłem, że mi przednie klocki leciutko trą o tarcze.

Czym to może być spowodowane? Czy jak przeczyszczę tłoczki tak z zewnątrz ( tj bez zlewania płynu hamulcowego) to to coś pomoże, czy muszę raczej zlać płyn rozebrać wszystko i przeczyścić?

[Shinigami]

Raczej zewnętrznie wystarczy. U mnie to już oringi po zimie zesztywniały i hamulce gorzej pracują. Ale luz, takie rzeczy dzieją się od soli na drodze, wam to raczej nie grozi :wink:

[radek_250r]

To może i mi doradzisz(doradzicie).

 

Wymienili mi w garażu świetlówkę i nareszcie mam widno... ale to też spowodowało, ze zauważyłem kilka plamek na miejscu gdzie stoi moja mała. To są takie zaschnięte szaro-brudne plamy ok. 2-3 cm średnicy, z takiego jakby posklejanego pyłu i są tak pod środkową częścią motocykla. Czy tam powinno coś kapać czy czym prędzej się pokazać w serwisie? Widocznych płynów nie ubyło. Powiedzcie mi że to nic takiego... Mało tego, dziś jak zaparkowałem po jeździe, to też jakaś woda zaczęła kapać...

Edytowane 29 Kwietnia 2010 przez radek_250r

[Shinigami]

Spoko to raczej normalne, owiewki mają jedną dziurkę na odpływ dla syfu jaki się w wnich zbiera po jeździe w deszczu, ewentualnie same są ukształtowane tak aby wszystko spływało na tył.

 

Wyczyść to miejsce i odstaw SUCHY motocykl na noc. jak nic nie poleci to wsio jest cacy :)

 

Mi osobiście zaczęło coś cykać w pod owiewkami jak zawór, i jak na złość w sobotę serwis zamknięty.

 

16800KM Przednia zębatka ma dość, zjeżdżona na amen :cool:

[jarenty]

W środkowej części moto u samego dołu jest wężyk i to z niego kapie, co to nie wiem ale też raz miałem plamę. Wężyk zauważyłem jak miałem maszynę na podnośniku w celu nasmarowania łańcucha. Moja Kawa aktualnie w serwisie, jak będę odbierał moto i nie zapomnę to się spytam co jest grane.

 

P.S.

ta plama o której pisał radek_250r to zapewne płyn chłodniczy. Za pomocą wężyka, o którym pisałem wyżej jest usuwany nadmiar płynu z chłodnicy w przypadku zbyt mocnego wzrostu ciśnienia. Tak w serwisie wyjaśniono mi istnienie rurki w środkowej części moto i pojawianie się plam.

Edytowane 30 Kwietnia 2010 przez jarenty

[Shinigami]

Mi mówili to samo. Stwierdzili, że przegrzewam moto i dlatego rośnie ciśnienie ^^ no ale zima ustępowała a ja miałem całą chłodnicę zakrytą to nic dziwnego.

[Butterfly]

Co tu taka cisza :icon_question:

Wszyscy jeżdzą i nie maja czasu skrobnąć cos na forum? Czy nie wróciliscie jeszcze z długiego weekendu? :biggrin:

Ja kochani coraz częściej zaczynam zastanawiać sie nad zmianą moto,jeżeli zdecyduje się jeszcze w tym sezonie to chyba padnie na Kawasaki ER6F.Co myślicie o maszynce?

Jarenty dzieki za spotkanie w Bydzi. :flesje: