Skocz do zawartości

radek_250r

Forumowicze
  • Postów

    36
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O radek_250r

  • Urodziny 05/24/1983

Osobiste

  • Motocykl
    Ninja 250R
  • Płeć
    Mężczyzna

Metody kontaktu

  • Gadu-Gadu
    3311002
  • Strona www
    http://

Informacje profilowe

  • Skąd
    Warszawa (Praga-Pd)

Osiągnięcia radek_250r

NOWICJUSZ - romeciarz

NOWICJUSZ - romeciarz (9/46)

0

Reputacja

  1. najpierw nie da się jeździć bo gorąco, teraz bo zimno i mokro. na domiar złego zima się zbliża :) i znów się nie pojeździ :crossy: przy okazji, mam prawie nie śmigane opony do naszej ninjy na zbyciu, może ktoś by chciał?
  2. ja jestem zadowolony, zadziałały jak należy :) oj nie licytuj się na pojemności :P ja tam jestem zdania, że skoro trzeba mieć prawo jazdy na naszą 250 i to pełne A a nie A1, to jest to sprzęt poważny. no dobra, są też poważniejsze sprzęty, ale nasza ninja nadal jest poważna, choć trochę :icon_twisted: Ja tam mam prawie całe okienko przykryte... może powinienem ulać? :cool:
  3. witamy :D no... shiningami... a my to niepoważni? :rolleyes: ps. nocą to i ja bym pojeździł :crossy:
  4. Jako bardzo początkujący motocyklista dziś chyba też odpadam :D i tak bym się ciągnął za wami :crossy: się nauczę to pośmigam :P
  5. Dzieki, że mnie też wzięliście :)
  6. No no, aktualna mapa opadów nastraja optymistycznie http://www.pogodynka.pl/radary10/radary10.php Tym bardziej prognoza numeryczna :) http://new.meteo.pl/um/php/meteorogram_lis...&cname=Warszawa Do zobaczenia!
  7. o 21 to i ja bym pojezdził, ale to chyba już po ptokach, co? ps. co do soboty to planują lanie wody z nieba, znowu
  8. To ile Was będzie? Tyle ćwiartek... to będzie z kilka litrów :D
  9. 65 koni? To i tak nieźle zdławiona. Moja ma 85KM, i 252 ccm :crossy:
  10. Nową! Nową! Przynajmniej będzie wiadomo, że Twój pierwszy szlif jest jej pierwszym szlifem :D Choć z drugiej strony mniej boli przeszlifowanie taniej zakupionej używki, niż "dziewicy". Gdy mi się to stało to myślałem, że zapłaczę. :crossy: Co do pasażerek, to potwierdzam, zsuwają się do przodu i strasznie na to narzekają. :) A jak pewnego razu wiozłem siostrę-grubaskę, to mi gasł przy ruszaniu z powodu braku mocy :icon_twisted: :icon_twisted: :icon_twisted: Ej, ale Toruń i Bydgoszcz wcale nie są po drodze z Wawy do Zielonej Góry! Więc jak to? Na jakiś mini zlocik w każdym razie to bym się chętnie pisał. Jeszcze nie miałem przyjemności pojeździć z kimś innym na naszej niuni :) Do tego całego Torunia, to już ze 3 razy chciałem jechać, ale zawsze gdy się wybieram to zaczyna lać... i kończy się, że jadę puszką, więc żeby nie popsuć Wam pogody, tym razem nie planuję tam jechać :P
  11. Ej! W mojej instrukcji na tej samej stronie nic o żadnym pałowaniu nie ma :D
  12. Będę jechał na wymianę tego pedału hamulca to się podpytam o ten amortyzator. Wczoraj trochę to próbowałem poczyścić i pod spodem na takich metalowych częściach, z których to wyczyściłem lekko skorodowało. Może to taki olej z tego amortyzatora? On może wyschnąć? :D Jak to głupie pytanie to sorry, wycofuje :) Swoją drogą za taki pedał, jakby ktoś kiedyś potrzebował taką wiadomość, chcą mnie skasować 330 plnów. Czy zdjęcie owiewki i zamontowanie takiego crash padu to czynność wymagająca specjalnego sprzętu i umiejętności, czy poradzę sobie sam? Robił to ktoś z Was?
  13. Tak :D domyślam się, że to jest amortyzator. Nie mam pojęcia natomiast czy powinien być pokryty tym białym cementem i co z tym się robi. Jak to po prostu zginąć. Nie ginie się tak po prostu :| W każdym razie sprawdzam płyny i nie wygląda, żeby hamulcowy jakoś ubywał... Śruba wygląda na mocno przykręconą. Jestem tym wszystkim skołowany. Niestety mechanik ze mnie żaden i się na tym nie znam, dlatego tylko tu podpytuje, szukam rady. A rezultat taki, że mnie do trumny wyganiają, eej!
  14. Hej, Niniejszym pragnę polecić zainteresowanym crashpady puig, pamiętam, że była o tym rozmowa. Sprawdzone i działają. No i przyznam się, miałem takiego chyba to się nazywa szlifa :D Skręcałem sobie na skrzyżowaniu, tak powolutku, może szybciej i fru koła mi odjechały a ja leże z motocyklem, znaczy najpierw sunę kilka metrów i dopiero leżę :D Świadkowie twierdzą, że przyhamowałem w zakręcie, ale ja tam zwalam na żwirko-piasek i nienajlepsze opony. Dzięki temu, ze te crash pady tak wystają, ochroniły praktycznie wszystko co mogły. Szkody: - crashpad (szkrzywiony leciutko i wytarty, wymienię): http://img101.imageshack.us/i/crashpad.jpg/ - dźwignia nożnego hamulca (nie wiem czy to wymieniać czy zostawić?): http://img219.imageshack.us/i/brakep.jpg/ - i lekko przytarta osłona wydechu (nie wiem czy to się wymienia :D): http://img704.imageshack.us/i/wydech.jpg/ Owiewki, kierownica, kierunki całe. Zdecydowanie się cieszę z zakupu dobrych butów i skóry, dzięki temu nie odniosłem obrażeń żadnych, no mini siniak tylko ale to chyba się nie liczy jako obrażenie. W adidasach i dżinsach pewnie pojechałbym do szpitala :D no a na pewno pokrwawiłbym się cały. Owymi świadkami była stojąca tuż obok grupa motocyklistów, pomogli mi i w ogóle super. Mimo, iż mało co nie spłonąłem ze wstydu nawet mnie oszczędzili i nie wyśmiali mojego wypadku jakoś specjalnie bardzo :) Przy okazji, po tygodniu deszczowego stania w garażu, zastała mi się podpórka, tzn. nie chciała się złożyć tylko wymagała użycia siły do tego. To się jakoś smaruje czy coś? A, Te wycieki co kiedyś pytałem... tak one wyglądają: http://img28.imageshack.us/i/kropkie.jpg/ a tak wygląda miejsce, które podejrzewam jest ich źródłem: http://img64.imageshack.us/i/cos2n.jpg/ Co to może być i czy mam się bardzo martwić?? Wygląda jakby to było oblepione takim biało szarym czymś. A, i może wiecie, bo oglądając motocykl, owi świadkowie zwrócili uwagę, że to jest zawilgocone, co to może być i czy też tak macie?: http://img571.imageshack.us/i/sruba.jpg/ Pozdrawiam serdecznie! ps. zrobiłem już całe docieranie :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...