qurim Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2008 A więc do rzeczy. Wracałem wczoraj z pracy i zatrzymałem sie na czerwonym prawie na osi jezdi, na wysokości koła pierwszego samochodu w którym siedział gość i bawił się telefonem. Podczas jazdy nie można to chociaż na światłach się pobawi. Z bocznej ulicy wyjeżdzały konserwy więc postanowiłem zjechać przed tą furę co by któraś z wyjeżdzających mnie nie trafiła - wrzucam jedynke i ruszam do przodu jednocześnie patrząc w bok na furę koło której stałem i widzę że koleś wrzucił bieg i rusza..i...j*b!!! wjechał mi w noge i gleba. O ty sk****nie! Se myśle. Koleś z wrażenia że ma fajny telefon nie spojrzał jakie jest światło tylko widząc kątem oka że ruszam od razu też ruszył. K***a!!!!!!!! Normalnie myślałem że kolesia zatłukę. Nie tylko dlatego że mnie udzerzył ale dlatego że jest aż TAK GŁUPI!!!!!!! Aaaargh!!!! Normalnie aż mnie nosi jak o tym myślę. Na szczęscie nic się nie stało, a najgorsze jest to że wczoraj zacząłem prace w innej firmie kurierskiej więc mam firmowe moto Honda CBF500, 2007 rok czyli prawie nówka a jestem odpowiedzialny za każdą ryskę na niej. Straty - leciutko zgięta dzwignia hamulca przedniego i kilka rys na mega-wielkim kufrze który też należy do firmy. Nie jest źle. Ciekawe jest to że z pomocą przyszli inni śmieciochodziarze a nawet kierowca autobusu zatrzymał pudło i się zainteresował czy nic mi nie jest itd podczas gdy inni prawie wychłostali owego kierowcę który mnie uderzył. Działo się to na skrzyżowaniu więc każdy miał ciekawy seans do oglądania. Świadków by mi nie zabrakło gdyby cos gorszego się stało. Krzyczeli na tego frajera że jest j***ną ślepą k***ą. Na koncu sytuacji skasowałem gościa 100 funtów na browarek co by zaleczyć rany na psychice. Wniosek - samochodziarz to najniższy stopień ewolucji człowieka. A raczej małpy, bo z nią ma więcej wspólnego. pozdro. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek1986 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Tacy kierowcy sa wszedzie, mi czesto wychodza na czołowe bo mysla ze ich samochod sie zmiesci a jak nie to motocyklista przychamuje, i wymyszaja pierwszenstwo, , takich kierowców to tylko lac :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foks Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Qurim: Ty to jesteś gość! Cytuj Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2008 dobrze ze to moto z pracy a nie twoje prywatne hah.. fIRMOWEGO nie byloby mi az tak szkoda jednak swojego bardziej ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adel Opublikowano 26 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2008 To i tak to jeszcze nic, ja miałem kolesia który skręcił z prawego pasa w lewo na rondo pod prąd, bez kierunku i spojrzenia w lusterko oczywiście. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Ja pare dni temu mialem sytuacje gdzie jakis pacan rozmawiajac przez komorke wjechal na skrzyzowanie nawet sie nie rozgladajac! Jechalem przepisowo autkiem i gdyby nie moj unik to bym w niego przydzwonil... Skad tacy ludzie sie biora? - ZERO wyobrazni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nowy Kubi Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Wczoraj urządziłem sobie wycieczkę na Mazury i z powrotem. Na dystansie 430 km nastąpiło: - zajechanie drogi przez wyprzedzany samochód (który sam zaczał wyprzedzać)- zajechanie drogi przez samochód na rondzie który na nie wjechał, gdy już na nim byłem- zajechanie drogi przez samochód zmieniający pas Wszystko przy niewielkich różnicach prędkości mojej i rzeczonych pojazdów, także nie było skrajnego zagrożenia wypadkiem. Tymniemniej nie mieli prawa nie widzieć, bo nie pojawiałem się "znikąd". Ot standard na drodze, dlatego nie latam 200 na normalnych drogach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Rozumiem wkurzenie, ale... Czy Ty tylko na moto jeździsz ? Konserwy nie ruszasz ? Bo jeśli ruszasz to też jesteś samochodziarz :) Motocyklistów wariatów też nie brak, choć uważam że jest ich zdecydowanie mniej (nawet biorąc poprawkę że jest mniej motocykli, procentowy udział "łosiów" wśród kierowców moto jest mniejszy...) niż tych w konserwach :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 No tak się składa że mam prawko tylko na motocykle, od 8 lat. Nie mam nawet pojęcia o prowadzeniu samochodu. :biggrin: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dfg Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 A ja się muszę przyznać, że też jak mi np. sms przyjdzie to na światłach go czytam i jakbym zobaczył kątem oka, że obok mnie ktoś rusza, to też bym się zabrał za ruszanie, tyle że bym w ciebie nie wjechał bo motocykl/skuter/rower zawsze puszczam przodem. Jednak nie uważam, że patrzenie w telefon na czerwonym i chęć ruszenia jak inni ruszają bez patrzenia na światło jest jakimś super idiotyzmem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
abraxas Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Jednak nie uważam, że patrzenie w telefon na czerwonym i chęć ruszenia jak inni ruszają bez patrzenia na światło jest jakimś super idiotyzmem. A ja tak uważam. Może jeszcze nie patrz przed siebie - skoro inni jadą i patrzą? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Jednak nie uważam, że patrzenie w telefon na czerwonym i chęć ruszenia jak inni ruszają bez patrzenia na światło jest jakimś super idiotyzmem. Niektórzy uważają że jazda po pijaku też nie jest idiotyzmem. :) Poza tym niektórzy na światłach trzymają na biegu i wcisniętym sprzęgle i jak coś się dziej to ruszają osd razu. A to jest technika niezgodna z kodeksem. Bynajmniej w UK. Ten kierowca który mnie uderzył złamał kodeks który wyraźnie mówi że należy obserwować drogę podczas takowego postoju na swiatłach. Obserwować to co z przodu jak i z tyłu. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dfg Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2008 Ten kierowca który mnie uderzył złamał kodeks który wyraźnie mówi że należy obserwować drogę podczas takowego postoju na swiatłach. Obserwować to co z przodu jak i z tyłu.Kodeks, mówi też, że przed każdą jazdą należy sprawdzać stan hamulców, ogumienia i poziom płynu w spryskiwaczu. Ja nie twierdze, że to nie była wina tego kolesia, tylko że wyzywasz go od istot głupszych od małpy, a sam nie wiesz co to znaczy jechać przez miasto w puszce. Mi też by bardziej pasowało gdyby samochodziarze, non-stop w korku patrzyli w lusterka i mi zjeżdżali, a nie tak jak jest teraz, że ustępują dopiero jak zobaczą mnie w swojej bocznej szybie, ale nie mam pretensji, wiem że jak stoisz w korku to się specjalnie na prowadzeniu nie skupiasz.Facet wcale nie zrobił ci gorszego manewru niż nie jednemu z nas robią UMYŚLNIE każdego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kfazimotor Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 (edytowane) to ja rzuce historyjka dla rownowagi: Wczoraj wyskoczylem sobie razem z rodzinka i kolezanka z dzieckiem na piknik/grill nad wode. bylo milo ale czas powrotu sie zblizyl i trzeba sie bylo zbierac. Z racji ekipy - ja, zona, kolezanka, 7 letnia corka kolezanki, moja polroczna corka i pies - wyjazd byl samochodowy. No wiec zapakowalismy sie i jedziemy dojazdowka Krakowa od Oswiecimia ( ludzie z malopolski znaja droge z Kryspinowa - jednojezdniowa, jeden pas w kazda strone ). w pewnym momencie widze ze z naprzeciwka jedzie jakis jednoslad wyprzedzajac samochody. Patrze sie, bo jakis podejrzanie wysoki i zbliza sie dosc szybko. Dopiero po chwili sie kapnalem, ze jakis gosc na plastiku - nie zdazylem sie zorientowac co to byl za sprzet - postawil moto na kolo i zapie**ala troche po osi jezdni, a troche pod prad prosto na nas.Jestem motocyklista. Szanuje absolutnie wszystko co ma dwa kola w jednej lini. Ale przez ulamek sekundy mialem potworna ochote nie zjechac mu z drogi. Mowie to oficjalnie. Gdyby nie fakt ze mialem w aucie rodzine, ze czolowka z motocyklem skonczylaby sie zle dla nas wszystkich, to chetnie zobaczylbym fikolki takiego gnoja we wstecznym lusterku. Minelismy sie moze o 20 - 30 cm. Gosc nie odpuscil ani kawalka. Zreszta nie mial jak bo by zaczelo nim miotac po drodze. Za mna jechal sznur samochodow ( przynajmniej z 6 - 7 ) kazdy z nich jakies 80 km/h. Ciekaw jestem czy wszyscy za mna tez lubili motocyklistow. A jesli tak to czy jeszcze beda lubic. No i czy wsrod tych kierowcow nie znalazl sie jakis, ktory na moment odwrocil wzrok ( zeby zmieniz plyte, albo poprawic dziecku smoczek ). Jak sobie mysle o takim leszczu to mnie szlag trafia. Ludziom tego typu powinno sie operacyjnie trwale usztywniac stawy kolanowe zeby nie mieli fizycznej mozliwosci nigdy wiecej dosiasc motocykla. Edytowane 28 Kwietnia 2008 przez kfazimotor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LYsY Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2008 Jak czytam takie posty to mnie szlag trafia. "Głupota samochodziarzy", "najniższy stopień ewolucji człowieka", "cierpimy" itd. Cierpisz to nie jeździj! :icon_rolleyes: Wk....a mnie jęczenie motocyklistów w klimacie: "ja tu spokojnie lecę 150 przez skrzyzowanie, a tu mi ślepy sk...l w Skodzie z podporządkowanej wyjechał". W ten weekend przejechałem 500km, nie zajechano mi drogi ani razu, a wręcz przeciwnie, w korkach kto mógł, ten się usuwał. Znakomita większość ludzi w samochodach na trasie do Lublina zjeżdżała na szerokie pobocze, żebym spokojnie mógł wyprzedzać, aż mnie paluch bolał od wcisnania awaryjnych w podziękowaniu :icon_arrow: Wychodzenie z założenia, że "my motocykliści" to jakaś lepsza kasta na drodze, można sobie wsadzić w d.... Nic nie jesteśmy lepsi. Jeździj jeden z drugim po mieście 80 a nie 150, a w większości przypadków będziesz bezpieczny. Jak jedziesz 180 i ktoś zajedzie, to nie jęcz, bo to zwykle nie wina tego człowieka, a k...a Twoja. Każdy, kto wyraźnie łamie ograniczenia prędkości, bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne nieprzewidziane sytuacje. Wszyscy wiemy, że motocykle są mniejsze i trudniej je zauważyć. Jak to wiemy i sprawa dotyczy naszej dupy, to trzeba po prostu być ostrożniejszym i myśleć za innych. Ludzie są tylko ludźmi i niestety bywa, że się pomylą. Tak samochodziarze, jak motocykliści. Ciekawe, kto się przyzna z kierujących moto i samochodem - ile razy się wam zdarzyło, że jadąc puszką, mimo zwracania uwagi na motocyklistów, jakaś maszyna faktycznie pojawiła się znikąd i zauważyliście ją, jak wam z rykiem śmignęła koło bocznego okna! pozdrLYsY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.