Engels Opublikowano 27 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2008 3 strony spamu i karmienia trola. tyle odpowiedzi co motocyklistów.bezsensowny temat.jezdzij tak, zebys nie miał sobie nic do zarzucenia. To przez to zimno za oknem... Mnie tam się jeździć nie chce w taką pogodę i wole pisać na Forum :icon_eek: A ja czasem mogę nie mieć sobie nic do zarzucenia, a tacy panowie w niebieskich mundurkach i tak mogą mieć inne zdanie :crossy: Szczególnie że tu pytanie było o łamanie przepisów a nie swojego sumienia :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
smuldorf Opublikowano 27 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2008 Podpisuję się pod opinią SirAdama, wyraźnie wypowiedzi są odzwierciedleniem wieku. Osobiście szaleństwa młodości mam już za sobą . Święty nie jestem(jak zacznę być zawalidrogą przestanę jeździć moto) ale już niczego nie muszę udawadniać.Inna sprawa,że w tym kraju nikt nie przestrzega przepisów (pokażciemi policjanta zapinającego pasy, nawet jadąc prywatnym pojazdem) . Apelowanie do młodzieży też moim zdaniem nic nie da,każdy musi uczyć się na swoich błędach.Jedni przeżyją inni nie takie jest życie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
heniek128 Opublikowano 27 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2008 (edytowane) ja przestrzegam tylko do każdego ograniczenia dodaje 120km/h ale niestety i to czasami udaje mi się złamać :icon_mrgreen: Jak się jeździ scigiem to wiadomo że 160-200 jest optymalną prędkością. Jak się jeździ golasem to 120-130km/h. I taka jest prawda. Jak jeździłem na moto bez owiewk to się też dziwiłem jak można tak szybko jeździć. Przestałem się dziwić kiedy zacząłem jeździć moto z owiewką. Edytowane 27 Marca 2008 przez heniek128 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
le chiffre Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Na pewno są mniej i bardziej niegrzeczni motocykliści. Ostatnio spotkałem w trasie gościa też na VFR, myślałem, że sobie razem pośmigamy. Ale jak facet zaczął wyprzedzać na podwójnych ciągłych, na niewidocznych zakrętach, na trzeciego, po strefie wyłączonej z ruchu, to stwierdziłem, że jestem grzecznym motocylistą.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Wiesz...spokojny biker to pojęcie względne. Współczesne moto raczej nie należa do wolnych. Nawet te klasy 500ccm potrafią pokazać pazurki. Ja smigam jako kurier więc chcąc niechcąc musże zapie**lać czasem. Ale to się wiąże z ryzykiem. Ale jak bede jeździł powoli to nic nie zarobię wiec wypracowałem technikę szybkiej i w miarę bezpiecznej jazdy. W sumie to jeden z powodów dlaczego pracuje jako kurier. Osobiście słyszalem od zawodowego policjanta z brytyjskiej drogówki ze podziwia kurierów ze tak panują nad sprzętem i rzadko się rozbijają pomimo duzego ruchu i nieostrożnej jazdy na krawędzi życia i śmierci. A w wolnym czasie jeżdzę spokojnie prywatnym moto. Zreszta co się dziwić - wsiądź na 400kg Harleya i spróbuj zap***lać.... z hamulcami motocykla klasy 250ccm i prześwitem kilka cm. :buttrock: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Heh no ta 400kg maszyna i zapier**alanie to raczej w parze nie idzie :icon_mrgreen:Co do kuriera to podziwiają Ci którzy widzieli widok kuriera na ulicy w Anglii :icon_twisted: Reszta to tak pewnie mysli ze praca jak praca. Ja widziałem i troszke zbladłem. Co do samego tematu pewnie trzeba uwazac i raczej przestrzegac przepisów. Ale nie raz jak sie gdzies spieszy to nie ma zmiłuj. W koncu ma sie pod nogami sporo wiecej KM , moze nie o same KM idzie ale o wage maszyny w porównaniu do samochodu. Dlatego taka przewaga... Gorzej jak jakis "slepy kierowca" lub nie oczekiwana sytuacja , wtedy za błedy załuje sie podczas ostrego hamowania lub "uciekania przed zderzeniem czy glebą). A nie kótrzy to nawet nie zdązą załowac [*] Pozdro i szerokosci Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
<<WISTER>> Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 NIESTETY... ale nie jestem grzecznym motocyklistą... i nie patrze na przepisy... jeżdze tak jak lubie...czasami szybko czasami wolno...zależy jaki mam humor... i dodam jeszcze że powinno sie jeździć tak aby wiedzieć że będziemy w danym czasie w danej sytuacji na zakrecie lub na prostej w stanie ominąć coś co np moze nam coś wyskoczyć lub czy będziemy pewni tego ze na zakrecie nie ma piachu... a czy jesteśmy pewni na 100 % że nie wyskoczy nam kot?? czy nie ma jakiegoś kamienia ?? czy nie ma piachu na zakręcie? nie nigdy nie jesteśmy pewni tego dlatego też trzeba jeździć tak aby wiedzieć ze sie nie zabijemy... poetą ani polonistą nie jestem ale każdy co przynajmniej jeździ pare lat i sie zna rozumie to co napisałem :icon_twisted: :icon_mrgreen: :banghead: serdecznie pozdrawiam wszystkich motomaniaków a najbardziej pozdrawiam tych którzy są tak głupi i jako pierwsze motocykle kupują sobie 1000 albo chociaż by 600 :] im sie przyda zdrowie... a mozę i nawet drugie życie pozdrawiam i szerokiej drogi chłopaki ;) gdyby co to komentujcie[/i][/b] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Heh no ta 400kg maszyna i zapier**alanie to raczej w parze nie idzie ;)Co do kuriera to podziwiają Ci którzy widzieli widok kuriera na ulicy w Anglii :banghead: Reszta to tak pewnie mysli ze praca jak praca. Ja widziałem i troszke zbladłem. Co do samego tematu pewnie trzeba uwazac i raczej przestrzegac przepisów. Ale nie raz jak sie gdzies spieszy to nie ma zmiłuj. Nom. Oficjalnie przestrzegamy przepisów. Psy nas oberwują i CZASEM przymkną oko na DROBNE przegięcia jak wyprzedzanie kolejki lewą stroną itp. Ale jak cos sie nie spodoba to lipa bedzie.A pracodawca tez wałkuje temat na początku wspólpracy ze 'Safety First". kontroler tez oficjalnie nie może mi powiedzieć ze mam zap***lać. Ale mówi coś w stylu " Ta robota jest juz spóźniona. Odbierz przesyłke najszybciej jak chcesz". Jak chcę? Ja chcę żyć. Ale chcę też zarobić kasę a jak ważna paczka to i kasa ważna będzie za nią. Jadąc jak normalny czlowiek (czyt. biker dojeżdzający do pracy) dana trasa zajmuje mi np. 35 min. Jadąć szybciej niz samochody ale nie przeginając z wyprzedzaniem, pchaniem się w każdą szparę itd. Czasem tą samą trasę mogę zrobić 10-15 minut. :icon_twisted: Czasem rano jade na centrum po paczke od jak zwykle jedzie ze mną pełno bikerów cywilnie, do pracy smigają. Ja dolecę do centrum, odbiorę paczke, spale papieroska i mijam się z nimi na wjeździe do centrum jak lecę w drugą stronę już. :icon_mrgreen: Jak ktoś nie czytal to polecam art swojego autorstwa o kurierce. Ot tak, dzień z życia kuriera.http://www.motogen.pl/artykuly/nakazdytema...c-aby-zyc-.html Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 No tak masz juz to wypracowane pewnie do perfekcji... Mam nadzieje ze nie zgubi Cię to i ze nic złego Ci sie nie przydazy :icon_mrgreen: Co do Arta to czytalem bardzo się wciągnełem i sam myslalem nad praca kuriera niestety jak na razie nie ma takiej opcji. Ogółem fajna praca tyle ze dosc sporo słysze ze Kurierzy (Tacy prawdziwi do których sie zaliczasz) tracą sens potem jazdy na swoim moto. Bo caly czas zapier*** na kurierskich szlifierkach na szybko, i byle szybciej bo kasa ucieknie. Reaguje tak samo wiec sie nie dziwie... Zyc kazdy chce :banghead: Pomijając grupe samobójców (Biladen i Husajn czy jak to sie pisze)Co do tych kurierów to była wypowiedz takiego jednego ze gdy jedzie swoim moto po pracy to spieszy sie , patrzy na zegarek dopiero po pewnym czasie uswiadamia sobie ze nie jest w pracy i nigdzie naginac nie musi... Ciekawy jestem bardzo czy po kilku latach takiej pracy znudziła By mi sie jazda swoim moto i ogólnie wygasła pasja... Mama by sie ucieszyła :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Frem Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 odnośnie tematu: na trasie szybkiego ruchu ograniczenie 110 ja jade 160 w miescie ograniczenie do 50 teren zabudowany, dwa pasy jade 120 ograniczenie 50 jeden pas jqade 70-90 albo głupie ograniczenie poza miastem do 40 przez 3 km, dobry asflat samochody jada 120 a ja 140 > Przepisy prędkości w polsce dotyczą tylko trakorów i chyba wszyscy powinni kupować trakory i nimi jeździć. Ogólnie nie rozumiem agrumentów odnośnie takich prędkości i nie dia się tak jeździć, bo szybciej autpbusem wtedy dojade niz motocyklem i 50/kmh. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 Co do tych kurierów to była wypowiedz takiego jednego ze gdy jedzie swoim moto po pracy to spieszy sie , patrzy na zegarek dopiero po pewnym czasie uswiadamia sobie ze nie jest w pracy i nigdzie naginac nie musi... Ciekawy jestem bardzo czy po kilku latach takiej pracy znudziła By mi sie jazda swoim moto i ogólnie wygasła pasja... Mama by sie ucieszyła :bigrazz:No to wlasnie moja wypowiedź była. :icon_mrgreen: A co do tematu to ogólnie HD smigam prawie przepisowo. Fakt że jak jest 40kmh limit to jade więcej bo przy 40 to ani 4 ani 5 bieg nie pasuje. Zwykle przekrczam limity o jakiś mały procent, zwykle nie więcje niż 20%. Wolę mieć tą swiadomośc ze jak coś się stanie to będe miał czyste konto bo jechalem w okolicach limitu. Co nie zmienia faktu że kilka razy nieźle zasuwalem kredensem, alet o dziwne uczucie leciec 160kmh takim klocem. Jedno jest pewne - jak wyjedzie mi w poprzek drogi jakis samochód to z niego też niewiele zostane po uderzeniu. Ogólnie to wole jechać wolniej, bo jak lece ostro to trzeba się skupić na drodze, na każdym detalu itp a ja lubie jechać na luzie, relaksik, muzyczka gra z głosników , podziwiać widoki itp. Jak mialem Suzuki RF600R to ciągle latałem z gwizdkiem do końca, nawet z pasażerem latało się blisko 200kmh. :buttrock: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcinn72 Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 (edytowane) "człowiek z wiekiem staje się rozumnyczłowiek z wiekiem do trumny" dozwolone prędkości przekraczać mi się zdarza, ale niewielejak ktoś wyżej napisał nie spieszę się nigdzie, życie moje mi miłe a zostało mi już ostatnie rozbawiają mnie wszyscy mówiący o tym jakie to przepisy i ograniczenia w Polsce są śmieszne... a jak wyjadą do zachodnich sąsiadów to nagle zaczynają jeździć przepisowo i wcale ich to nie śmieszy Edytowane 19 Maja 2008 przez marcinn72 Cytuj CZ 175 '1961 -> Honda VT600c '1999 -> BMW F650GS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 Pewnie że są tacy motocykliści...to sa motocyklisci ktorzy nie maja jeszcze sprzeta :icon_eek: Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 19 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2008 Pewnie że są tacy motocykliści...to sa motocyklisci ktorzy nie maja jeszcze sprzeta :notworthy:Błąd. To są motocykliści którzy jeszcze nigdy nie poczuli jak to jest uderzyć własnym ciałem w przeszkodę, nie wiedzą co to jest obudzić się na asfalcie albo w karetce i pomyslec czy jeszcze kiedyś będą chodzić na własnych nogach. :icon_razz: "..Bo chyba każdy ma w życiu chwile że się po cichu żegna i prosi Boga by życia nie przegrał..." Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Engels Opublikowano 20 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2008 serdecznie pozdrawiam wszystkich motomaniaków a najbardziej pozdrawiam tych którzy są tak głupi i jako pierwsze motocykle kupują sobie 1000 albo chociaż by 600 :] im sie przyda zdrowie... a mozę i nawet drugie życie pozdrawiam i szerokiej drogi chłopaki :biggrin: gdyby co to komentujcie[/i][/b] Dziękuję ! Mam 750 cm3 jako pierwsze moto (chyba ze Simson się liczy ?) i mam się dobrze już 4,5 roku...Nie ważne co masz pod dupą, ważne co masz w głowie ! :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.