Skocz do zawartości

Suzuki RG 80 - szereg problemów z działaniem


Zaix
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, jestem posiadaczem motocykla Suzuki RG 80 z 1991 roku. Posiadam go już długo, ale że nie znam się absolutnie na mechanice a motor nie działa jak trzeba - stoi on praktycznie nie ruszany.

 

Po pierwszy, gdy motor jest zimny pali dobrze. Jest problem z ruszeniem, bowiem przy wbijaniu jedynki bez dodania gazu motor wyrywa się lekko do przodu i gaśnie. Robi tak, aż do momentu gdy trochę sie nie ogrzeje, wtedy można już ruszyć.

 

I właśnie jak jest chłodny - działa poprawnie. Ciągnie jak głupi, a przy zmianie biegu nawet reaguje troszkę aż za agresywnie. Ale nie trwa to długo, bowiem gdy po paru minutach temperatura dojdzie do normalnego stanu (połowa wskaźnika) moto odmawia współpracy. Następuje przerywanie "ciągnięcia", obroty zaczynają się dławić i spadają. Na koniec motor gaśnie i za chiny nie da się odpalić dopóki z powrotem nie ostygnie...

 

Co to może być? Powiem, że świeca była wymieniana już bodaj dwukrotnie.

 

Dodam także, że problem z działaniem występował przedtem też, ale nasilił się znacznie, gdy podczas przejażdżki przy około 11 tys. obrotów coś sobie stuknęło i chwilę później po raz pierwszy wykonał opisane wyżej cuda. Od tego czasu gaśnięcie po rozgrzaniu stało się jego tradycją.

 

Gdzie szukać przyczyny?

 

Proszę o dokładne porady, bowiem naprawdę z mechaniką mam niewiele wspólnego. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda to na ustawiony gaźnik przy zimnym silniku.(ustawia sie na rozgrzanym) Ale wątpię że to wina tego czegoś co ty nazwałeś puknięciem bo zimny silnik też by nie chodził a ty mówisz że poprawnie działa z wyjątkiem po jego rozgrzaniu. Rozgrzany potrzebuje innego składu mieszanki paliwo-powietrznej. Zanim zaczniesz ustawiać gaźnik wyczyść porządnie filtr powietrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu gdy mialem jescze motorynke mialem takie objawy, ale okazalo sie ze niema polowy pierscienia. Poprzedni wlasciciel pewnie go ulamal podczas zakladania i tak juz zostawil :)

Gdy byla zimna ciagla jak glupia, a jak sie rozgrzala to gasla i lub byla slaba.

Moze u ciebi juz czas na remont :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię aby to był gaźnik. Tak jak Maatek napisał, obstawiam na zurzyty tłok. Wyjmij silnik, zdejmij cylinderi popatrz czy wszystko jest wporządku.

 

Znajomy miał takową sytuacje w skuterze, palił z zimnego do razu a na ciepłym na chiny, i słabo ciągnoł. Okazało sie że tłok był zurzyty.

 

A powiedz jeszcze zanim cos stukło czy zauważyłeś że bierze więcej paliwa niż zwykle?

 

 

 

BTW. Przypomniałem sobie właśnie, że był kidyś podobny temat tutaj na forum,, tyle że chodziło o DT 80. Autor opisywał podobną sytuację, kręcił ostro i w pewnym momęcie coś stukło i moto nie chciało odpalić. Później z tego co pamiętam wyszedł uszkodzony tłoczek i pierścienie.

Edytowane przez grayfox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym obstawiał tłok.. jeśli odpala dopiero po pełnym ostygnięciu to na 95% tłok a jeśli odpala po 5min od pełnego zagrzania tak że silnik jest jeszzce dość mocno ciepły to może być ewentualnie coś z jakąś cewką albo modułem. (kiedyś w ogarze gasł po 3 min pracy silnika a po kolejnych 2 można było z powrotem odpalić i tak w kółko winą była walnięta cewka zapłonowa)

najlepiej zdejmij cylinder i zobacz. koszt tyle co za nową uszczelke czyli pare złoty chyba ze będzie coś nie tak

 

a co do tego ze ciągnie Ci np na sprzęgle zanim sie nagrzeje. to różnie to bywa. ale najczęściej winą jest źle dobrany olej. choc prawie każdy starszy moto od razu po odpaleniu lekko ciągnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego po ostygniecu ma byc tlok ? Przeciez metale rozszerzaja sie przy wiekszej temperaturze... Czyli jak jest zimny to wtedy jest mniejsza kompresja a jak jest cieply to nam sie tlok rozszerza i wtedy mamy wieksza kompresje i wieksze prawdopodobienstwo ze odpali...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się nie znasz to sa 2 wyjscia: albo zarobic kase i oddac do mechanika, najlepiej kogoś polacanego z forum, albo samemu się nauczyć. Ja nauczylem sie na RG własnie i oprócz wulkanizacji i lakierowania (kolega) niegdy nie byłem w serwisie.

 

Niewiem jak to prosto wytłumaczyć ale jak tłok się zaciera - albo jest zatarty, to traci moc przy rozgrzewaniu. Zmierz kompresję nba ciepłym silniku, inaczej mówiąc odpal go pojedz aż padnie i zmierz. Używa się do tego manometru, wkręca go w otwór po świecy, odkręca manetkę na opór i kopie (jak przy próbie odpalenia z kopki) aż wskazówka przestanie wzrastać.

Prawidłowa kompresja to 10bar, nowy ma 11...12bar. Na 7...8 bar powinien dać się uruchomić, jednak jest to silnik do remontu. Kolega miał TZR, jakoś słabo jeżdziła - zmierzył wyszło 6 bar.

 

Przerywanie jest spowodowane nierozgrzaniem - moje RG też tak ma, bo motor po odpaleniu trzeba jeszcze rozgrzać - poczekać aż nabierze odpowiedniej temperatury.

 

To zjawisko szarpania to ciągnie sprzęgło. Wyreguluj luz na rączce sprzęgła (taka śrubka na lince przy klamce sprzęgla), w ten sposób że: jak naciskasz pierwsze 1cm idzie bardzo lekko, dopiero potem idzie cieżej i wtedy sprzęgło wysprzęgla.

 

Olej jak jesy zimny bardziej ciągnie, stąd jak naciskasz sprzęło olej nadal powoduje, niepełne wysprzęglenie. Pewnie masz zalany za gęsty olej do przekładni. Wg serwisówki powinien być 20W40, ale niedaje za to głowy, bo tak mówili z forum RG80.xx.pl. Na oleju 10W40 sprzęgło się latem ślizgało.

 

Ale najpierw załatw sprawę ewentualnego szlifa (szlif cylindra plus nowy tłok), a później wymieniaj olej. I tak niejezdzisz, a może być potrzebne jego ponowne spuszczenie żeby rozpołowuić silnik.

Edytowane przez audioterrorysta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

No sprawdzałem nie dawno ciśnienie i wyszło 7-8 bar.

 

Z tym że dałem na jeden dzień motor koledze i póki co wygląda na to że go naprawił.

 

Raz, że przeczyścił cewkę na świecy, a dwa, że według niego chłodnica coś nie działała. Przeczyścił jedno i drugie i póki co o dziwo wręcz problemy owe z gaśnięciem zniknęły...

 

:biggrin: Także na razie obyło się bez remontu, ale chyba i tak mnie on nie minie nie długo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...