michalwariat Opublikowano 1 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2008 Witam!Niedawno rozpoczęły się moje pierwsze wypady na NSR 125 którą zakupiłem poza sezonam. Powiem Wam że jest masakra.... ogolnie jest super ale sa miejsca gdzie pyrkam na 1 zaciskam zęby i patrze czy jebnie mnie jakas puszka, czy zaraz coś odpadnie :crossy: . Wcześniej miałem DT wiec jakos nie zwracalem uwagi na "drogowe niespodzianki" . Dopra dochodze do sedna- chce wiedziec jak wasze maszyny znoszą te drogi. Mi czasami "lata" cała czasza i zegary - straszny widok . Tez tak macie? Nie myślcie odrazu we wstawiam gdzie tylko sie da (tylko okazyjnie krece powyzej 7tys), NSR zakupilem bo i tak smigam tylko po asfaltach, a bardzo mi sie podoba.... tylko te drogi :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 1 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2008 Heh. Smutna prawda. Kiedys kupiłem Suzuki RF600R w UK i wybrałem sie na niej do PL. Wszytko było pięknie - 1100km szerokiej autostrady aż do momenty przekorczenia granicy Polskiej. 20km jazdy w PL i odpadł spojler pod silnikem, przepaliła się jedna żarówka.... Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalwariat Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Heh. Smutna prawda. Kiedys kupiłem Suzuki RF600R w UK i wybrałem sie na niej do PL. Wszytko było pięknie - 1100km szerokiej autostrady aż do momenty przekorczenia granicy Polskiej. 20km jazdy w PL i odpadł spojler pod silnikem, przepaliła się jedna żarówka.... ojj a spodziewalem sie cos w stylu - tez tak mialem ale mozna sie przyzwyczaic i moto nic nie grozi :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Też miałem kilka sportowych motocykli...ale przesiadłem się na turystyczne enduro... już to stwierdzałem na tym forum wielokrotnie... sportowy motocykl w polskich warunkach drogowych to nonsens (chociaż zawsze byłem zwolennikiem sportów)... Ponad rok jeździłem w Anglii na TL1000R ... tam było spoko, jak nim przejechałem granicę w Świecku ... to tak jak pisze qurim ..zaczyna się poligon... Sportowe motocykle mają taką charakterystykę zawieszeń i konstrukcję żeby dawać frajdę z latania po winklach i na gładkich nawierzchniach... w Polsce tego i tego mało... (no chociaż w Bieszczadach jest kilka zajebistych tras na sportowe moto) Owszem trochę zaczynają robić ale tylko krajówki... drogi gminne i powiatowe to nadal załamka... Nawet jeżdżąc ZZR1100 po polskich drogach w sumie moto sportowo turystyczne ale i to trzeba było ustalając trasę przejazdu kombinować tak aby jechać po w miarę dobrej nawierzchni ... i często wolałem nadłożyć kilkanaście km tylko żeby jechać w miarę komfortowo i żeby jazda była przyjemnością a nie wkurwianiem się ... moto sportowe w Polsce bardzo ogranicza... jak latałem Transalpem to totalnie inna bajka... jedziesz tą drogą którą chcesz i masz w dupie jaka tam będzie nawierzchnia...na drogach gdzie TLem czy ZZRem czy CBR jechałem maksymalnie 50-60 km/h Trapkiem sobie leciałem 120 z uśmiechem na gębie... ale Trapek jak dla mnie za mało mocy miał... teraz mam KLV i jest wszystko co potrzeba power i komfort latania po wszystkich niespodziankach jakie nam sprawiają nasi drogowcy.... Sportowe moto ma tylko sens ja ma się tor pod ręką... gdybym mieszkał w okolicach Poznania... na pewno miałbym ściga... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 ojj a spodziewalem sie cos w stylu - tez tak mialem ale mozna sie przyzwyczaic i moto nic nie grozi :buttrock: Heh. dobrze ze nie wspomniałem o tym ze po 1500km w PL znikneły łozyska dziwgni łaczącej amortyzator z whaczem z tyłu a sam amortyzator też się skończył.... Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawel Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Nie przesadzajcie, nie jest tak źle. Ja bardzo lubię sportowe motocykle i moim zdaniem mają nawet pusy. Mianowicie - pozycja, która pozwala na aktytwne atakowanie nierówności. Zawsze łatwiej jest się unieść i zamortyzować wyboje. Dwa - pełna regulacja zawieszenia. Zawsze można pokręcić śrubkami :buttrock:. Pamiętam zeszłoroczną CBR 600 RR - bajka. Za to po HD Sportsterze dochodziłem dwa tygodnie do normy z kręgosłupem. Dobijające zawieszenie o krótkim skoku i pozycja obciążająca plecy (z podnóżkami z przodu) naprawdę dawały się we znaki. Zawsze mnie śmieszy, jak ktoś kupuje choppera bo "jest spokojnym jeźdźcem i chce komfortowo śmigać". Nic bardziej mylnego :crossy: PawelPawel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 (edytowane) No chopery to już w ogóle porażka...pod każdym względem... na sportach fakt da się jeździć... można ustawić zawiechy...i faktycznie jest możliwe bujanie się...ale do czego zaprojektowano ściga ??? Ja jeżdżąc w obrębie mojej okolicy nie mogłem wykorzystać potencjału motocykla sportowego choćby w 50% owszem jest kilka prostych odcinków z dobrą nową nawierzchnią gdzie można odwinąć na maxa, tylko że latanie po prostych z manetką odkręconą do oporu już dawno przestało mnie bawić...ale jak mam drogę z ładnymi winklami to jakość nawierzchni jest taka że nie ma co marzyć żeby przegonić maszynę po winklach i przytrzeć slajdery na kombi...raz złożyłem się mocniej ledwie dotknąłem kolankiem asfaltu przód złapał mi uślizg i omal nie zaliczyłem spektakularnego szlifa... Czyli jeździć można, ale czy da się czerpać taką frajdę jaką te moto potrafi dać w przeznaczonych dla niego warunkach ?? Na pewno nie...większość dystansu przejechanego na sporach w POlsce towarzyszyły mi bluzgi wydobywające się spod kasku... bo jadę krętą drogą ...fajne wyprofilowane łuki... ale co z tego jak jakość nawierzchni pozwala tam jechać 60 km/h ... Miałem okazję objechać TLem Szkocję dookoła... po prostu coś pięknego... tylu winkli z gładkim przyczepnym asfaltem jeszcze nie widziałem... to były moje najlepsze chwile spędzone na motocyklu i na żadnym innym nie chciałbym tam wrócić jak tylko na rasowym sporcie.... ( widoki były gratis) ... kolejne najlepsze chwile miałem na torze w Poznaniu...(pomijając dzwon). Edytowane 2 Marca 2008 przez cabaniero Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baqu Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 U mnie w okolicy z drogami nie jest najgorzej...jeżeli chodzi o dalsze wypady to zarówno nad morze jak i w stronę centrum mam dobrze troszkę gorzej na południe ale zawsze mogą sobie pojechać do Niemiec rozkoszować się drogą :) Jednak i tak wolałbym aby w Polsce były lepsze drogi... Pozdro :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Kilka razy juz jechalimsmy z Wielkiej Brytanii do Polski. Trasa uplywa przyjemnie, az do Swiecka. Dalej jedziemy na Poznan. Masakra :D Laty na latach, koleiny, zuzel, kaluze. Ciekawe co powoduje, ze mamy takie szosy, w porownaniu z Europa? Same materialu uzyte do polozenia nawierzchni? Sposob jej naprawy i uzupelniania ubytkow? Team za to odpowiedzialny? Mimo, ze jak wiadomo sa w Polsce trasy, ktore sportem poonuje sie z przyjemnoscia, wiele razy juz mi nerki wytluklo :smile: A wiadomo, ze zawieszenia motockli sportowych wybieraja raczej te mniejsze nierownosci, na wiekszych trzesie sie wszytko :) Podobnie jest z autami, uzytkownicy np. takich Alf Romeo czesto narzekaja na wybite na polskich drogach uklady zawieszen. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Baqu Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 (edytowane) Kilka razy juz jechalimsmy z Wielkiej Brytanii do Polski. Trasa uplywa przyjemnie, az do Swiecka. Dalej jedziemy na Poznan. Ze świecka radzę się udać na Słońsk i w stronę Gorzowa potem odbić na Poznań dużo lepsza droga dużo mniej tirów i przyjemnie aż do Pniew :icon_exclaim: Ps. Jakby co następnym razem mogę pomóc :icon_exclaim: parę kilometrów więcej ale dużo większa wygoda i przyjemność pozdro :icon_question: Edytowane 2 Marca 2008 przez Baqu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalwariat Opublikowano 2 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 A u was w sportach też wszystko lata (czasza,zegary,lusterka itp)? Bo sam juz nie wiem czy nie mam poskrecanego moto , czy w tej Polsce "tak powinno być" :icon_razz: Np u mnie w okolicy jest od zasrania kostki brukowej to czasami czuje sie jakbym jechał w puszcze z 3 centymetrowym prześwitem bo ja tez jade po 10-20 km/h :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Hej ! to disiaj dzieki forum dowiedzialem sie, ze NSR 125 uzalicza sie do przecinakow :banghead:. no jakby nie bylo, dobrze wiedziec :bigrazz: :D Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 Hej ! to disiaj dzieki forum dowiedzialem sie, ze NSR 125 uzalicza sie do przecinakow :wink:. no jakby nie bylo, dobrze wiedziec :wink: :notworthy: No może nie od razu przecinak... ale na pewno przecinaczek... :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiki Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 tak jak Paweł pisze- nie jest jeszcze az tak tragicznie jak bylo kilka lat temu- drogi sie powoli polepszają :wink: i staje się to normą. Zresztą sportowe zawieszenie można tez przestawiac tak, aby było w miarę wygodne dla kierowcy:). Cytuj http://bikepics.com/members/kiki21/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 2 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2008 (edytowane) Hej ! to disiaj dzieki forum dowiedzialem sie, ze NSR 125 uzalicza sie do przecinakow :icon_mrgreen:. no jakby nie bylo, dobrze wiedziec :icon_mrgreen: :crossy: Daj spokój. Sam kiedyś byłeś narybkiem motocyklowym... Chyba :buttrock: Edytowane 2 Marca 2008 przez Patriko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.