Skocz do zawartości

Jeszcze zyje, choc bylo blisko ;(


zalmen3
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Malo brakowalo... jeszcze mi sie rece trzesa. Jechalem jak codzien do pracy, a przedemna pociskal tir nagle w jego naczepie blysnelo cos niebieskiego, odruchowo leciutko zwolnilem, kiedy w powietrze jak z procy wystrzelila metalowa 100 litrowa beczka :flesje: . ABS az jeczal tak sie napracowal w moim aucie, obiekt latajacy minal mnie doslownie o wlos i polecial na przeciwlegly pas ruchu gdzie z wielkim hukiem walnal w niego zolty tir (chyba DHL). Koles (PeHowiec) w srebnym mondeo za mna malo mnie nie staranowal i chyba nie widzial beczki bo jak mnie wyprzedzil to niewybrednie gestykulowal w moja strone ;) . Zadzwonilem na Policje i podalem numery gubiacego ladunek tira. Normalnie szok. Nie wiem co sie dalej dzialo z beczka i jej ofiarami. Pojechalem za nim, zeby spisac numery tego cwoka.

 

Generalnie Panie i Panowie pamietajcie zawsze o zasadzie ograniczonego zaufania. Dobrze, ze jeszcze nie jechalem Viaderkiem, bo byloby naprawde zle :flesje:

 

Pozdrawiam

Edytowane przez zalmen3

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj, jechałeś w aucie i zabiłaby Cię jakaś stukilowa beczka uderzająca w przód Twojego samochodu (bo napisałeś, że TIR był przed Tobą)?

 

 

Beczka byla pusta - 100 litrowa - nie miala wieka, wiec podwial ja ped powietrza i wyleciala z naczepy na wysokosc okolo 5 m (naczepa bez plandeki, chyba sie na to mowi "skrzyniowa"). Leciala prosto na szybe mojego auta, przyhamowalem i ominalem jej tor lotu (naszczescie jechalem jakies 15 m za tirem). Potem spadla na przeciwlegly pas ruchu i walnal w nia tir. Dalej nie widzialem co sie z nia dzialo, bo bylem zajety gonieniem kolesia i zapamietywaniem jego nr rej.

 

Mam nadzieje ze juz teraz nie bedzie watpliwosci co do tego jak to wygladalo.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez zalmen3

Internetowy sklep komputerowy http://mirwit.com.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też już mam przykre doświadczenia z nieodpowiednio zabezpieczonym ładunkiem.

 

Lecialem gdzieś na wiosne w tamtym roku na CBRce z Tomaszowa do Zamościa, dogoniłem jakąś kobite w Punto i przed nią odkryty skrzyniowy samochów ciężarowy na maksa załadowany pustakami, wyprzedzam kobitę w Punto na wyjściu z prawego łuku i odrazu też chciałem wyprzedzić tą ciężarówkę.

Jestem tuż przy jego tylnej burcie parzę a tu na łeb wala mi się dwa wielkie białe suporeksy :biggrin:

 

Na hebel i lekko w lewo do osi, uchyliłem prawe ramię i jeden spadł po mojej prawej stronie, drugi tuz pod przenie koło i rozbił sie na pół, nie wiem jakim cudem ale anie jeden ani drugo nie zaczepił mnie ani moto.

 

Kierowca cięzarówki zobaczył co się dzieje i zatrzymał się na poboczu, ja zwolniełm prawie do zera przed niem ale jakoś po tym ciśnieniu które ze mnie zeszło nie potrafiłem wyzwolić złości i sie zatrzymać, jakoś cieszyłem się że jadę dalej i się nie zatrzymałem do końca tylko powoli odjechałem.

 

Po chwili przemyślałem sprawę i stwierdzilem że powinienem wezwać policję, i żałuję że odjechałem.

 

Od tamtej pory zanim wyprzedzę jakiegoś TIRa lub inne wielkie badziewie na drodze to uważnie się przyglądam czy akurat coś nie frunie z niego na ulicę.

 

Nieby jest inspekcja policja itd. a i tak wiele ciężarówek wozi i jeździ jak chce :banghead:

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie raz na ostrych zakretach leza pustaki w a sezonie buraki.Kiedys taki wlasnie dorodny burak z naczepy ciezarowki spadl kolo mnie. Szlag mnie tez trafia kiedy jade za szambiarka w oparach wyciakajacego z niej na jezdnie g***na.

Bylem tez swiadkiem samoczynnego otworzenia sie lewej burty jakiegos kamaza podczas jazdy. Huk jak przy wypadku samochodowym. Na szczescie nikogo nie bylo w zasiegu owej burty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w radomiu ostatnio, facet-tirowiec wiózł nowe auta(chyba Citroeny), miał ich z osiem na pokładzie, ostatni który był na górze ...spadł mu na jednej z głównych ulic, na szczęście nikt za nim nie jechał, policja zatrzymała go dopiero w Białobrzegach(30km dalej) i był bardzo zaskoczony, nic nie zauważył :biggrin:

Uważajcie na siebie :banghead:

SHL M11 -> CB 500 -> R1100R -> XRV 750 -> GSF 1200 -> XRV 650 HRC -> XL600V-> Polski Bandyta GSF 1200S :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajjjj zalmen3 . Juz myslałem ze znowu miałeś jakąs przygode.

Spoko ze nie jechałeś na moto i ze cie beczułka nie traiła. Czasem osoby przewozace ładuek sa tak nieodpowiedzialne ,z e az krew zalewa.

pzdr

Myślę że takie opisy są bardzo ważne!Jak kubeł zimnej wody.Wczoraj leciałem z W-wy do Płocka,odcinek Sochaczew-Wyszogród,masakra ile tego teraz tam ciągnie,mam na myśli tir-y.Brałem je po kolei jak leci.Jedyne wytłumaczenie dla mnie-długo nie jeżdziłem i mnie wzieło,wiecie co mam na myśli.Będe pamiętał,DZĘkI :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...