Maar79 Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Witam. Mam ogolne pytanie dotyczace mocowania sprzetu na przyczepie, ktora ma plaska platforme z przykrecona rynna z ogranicznikiem na przednie kolo. Przyczepa ma niski reling i uszy montazowe na naroznikach. Macie jekies doswiadczenie zwiazane z wiazaniem sprzetow zeby ich nie zgubic ? Moj plan jest taki 5 pasow montazowych, dwa z przodu sciagajace przednie kolo do obu naroznikow, z tylu to samo i jeden pas ktory bedzie sciagal motor na lewa strone i dociskal nozke do platformy. dajcie cynk co radzicie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yacey Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Witam. Mam ogolne pytanie dotyczace mocowania sprzetu na przyczepie, ktora ma plaska platforme z przykrecona rynna z ogranicznikiem na przednie kolo. Przyczepa ma niski reling i uszy montazowe na naroznikach. Macie jekies doswiadczenie zwiazane z wiazaniem sprzetow zeby ich nie zgubic ? Moj plan jest taki 5 pasow montazowych, dwa z przodu sciagajace przednie kolo do obu naroznikow, z tylu to samo i jeden pas ktory bedzie sciagal motor na lewa strone i dociskal nozke do platformy. dajcie cynk co radzicie.Na ogol wystarczaja dwa pasy trzymajace moto z przodu za polki. A jak uwiazesz jeszcze z tylu i po srodku, to mozesz spac spokojnie :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pit373 Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 może być. ja jak wożę moto to idę na łatwiznę, tzn 3 pasy, w ten sposób przewiozłem już kilka motocykli czasem nawet po 1000 km. czyli, jeden pas mocuję w przednim lewym narożniku, robię pętlę wokół jednej z lag i mocuję drugi koniec pasa w prawym narożniku, tak samo robię z tylnym wahaczem. i ew środkowy pas kontrony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maar79 Opublikowano 24 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 dzieki,ja dodatkowo zaczepie te pasy na tylne kolo, w razie jakiegos gwaltownego hamowania dam znac jak poszlo :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damaged_Lady Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Ja ostatnio przewoziłam swojego Intrudera na takiej platformie. Dwa pasy z lewej i prawej strony montowane na przodzie i tak samo z tyłu. Dodatkowo koło tylne było zabezpieczone pasem przeplecionym przez nie od jednego brzegu platformy do drugiego tak by koło było stabilne. Tył dociśnięty maksymalnie by nie mógł pracować . Przód był pasami na lewą i prawą stronę zaczepiony o teleskopy przy przednim kole i samo koło jeszcze pasem zawiązane do tyłu kabiny auta.Nóżka była złożona. nie potrzeba jej rozkładac. Przejechał tak mój kochany Intruz jakieś 20kilka km po naszych "wspanialych" drogach cały i zdrowy a ja szczęśliwa. Do wiązania potrzeba pomocy , żeby zachowac równowagę przy rozkładaniu sił ściagających. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr27 Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Mój był przewożony busem bez żadnej rynny, dwa pasy z przodu ściągnięte za półki i jeden z tyłu, motocykl stał pionowo nóżka była co prawda rozłożona ale bezużyteczna, jedynie w celu zabezpieczenia przejechał tak 400km i ani drgnął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Mój był przewożony busem bez żadnej rynny, dwa pasy z przodu ściągnięte za półki i jeden z tyłu, motocykl stał dokładnie tak: za półki, ściągnąć amortyzatory, żeby zawieszenie z przodu nie pracowało. najlepsze są do tego pasy z klamrami na zapadkach, ale niekoniecznie. dociągać na zmianę lewa-prawa, żeby motocykl stał w pionie. tył wystarczy lekko za samo koło, żeby nie podskakiwał. taką metodę zaobserwowałem u mechaników, ludzi jeżdżących z crossami, itdżadnego opierania na stopce: wyobrażasz sobie, co się będzie działo z jej mocowaniem, kiedy (mimo wszystko) motocykl będzie się bujał choćby o 0,5cm..?jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
buba6 Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 dokladnie tak jak kolega mowi, zaplatasz za polki jedne pas, mocno sciagasz, tak aby byly maksymalnie amorki docisniete, zostawiasz na biegu, z tylu zapinasz nawet delikatnie za wahacz lub za oprcie jak masz i zazwyczaj to wystarczy, jak nie chesz zeby sie poniszczyl w drodze, to owin folia do pakowania, taka jak spozywcza, tylko ze szersza i wieksza, ja tak przewiozlem shadowke, dwa sportstery i elektre Cytuj Nowoczesne telewizory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maar79 Opublikowano 24 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 no wlsanie z ta stopka tez sie zastanawialem, jak wiozlem Drag Stara z Hamburga to niemiec mi go zamocowal na pasach i na stopce, teraz w tym tyg. bede wiozl VTX'a jakies 100 km ale w lecie nad morze prawie 500 km wiec zbieram wszystkie sugestie i opinie. Moj plan byl takie zeby nie napinac go pasami w pionie tylko wlasnie na rozlozonej stopce ale to co pisze Jeszua faktycznie moze zaszkodzic a z drugiej strony motor jednak ma solidne zaparcie i nie balansuje pionowo w rynnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Damaged_Lady Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 dokładnie tak: za półki, ściągnąć amortyzatory, żeby zawieszenie z przodu nie pracowało. najlepsze są do tego pasy z klamrami na zapadkach, ale niekoniecznie. dociągać na zmianę lewa-prawa, żeby motocykl stał w pionie. tył wystarczy lekko za samo koło, żeby nie podskakiwał. taką metodę zaobserwowałem u mechaników, ludzi jeżdżących z crossami, itdżadnego opierania na stopce: wyobrażasz sobie, co się będzie działo z jej mocowaniem, kiedy (mimo wszystko) motocykl będzie się bujał choćby o 0,5cm..?jsz Może technicznie nie umiałam ująć tego dokładnie, ale tak jak Jeszua pisze pasy zapinane na klamry, ściągać je raz z jednej strony raz z drugiej, dla równowagi. Stopki nie ma potrzeby rozkładać, nawet po co, tak motocykl się dobrze trzyma, ze stopka nic nie daje, a przy ewentualnym "siadzie" motocykla może coś strzelić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr27 Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 no wlsanie z ta stopka tez sie zastanawialem, jak wiozlem Drag Stara z Hamburga to niemiec mi go zamocowal na pasach i na stopce, teraz w tym tyg. bede wiozl VTX'a jakies 100 km ale w lecie nad morze prawie 500 km wiec zbieram wszystkie sugestie i opinie. Moj plan byl takie zeby nie napinac go pasami w pionie tylko wlasnie na rozlozonej stopce ale to co pisze Jeszua faktycznie moze zaszkodzic a z drugiej strony motor jednak ma solidne zaparcie i nie balansuje pionowo w rynnie Jak sciągniesz go za półki i amortyzator nie bedzie pracował, to sam się przkonasz, że stoi bardzo stabilnie, ważne żeby stał pionowo, stopkę możesz zostawić rozłożoną ale tylko jako asekurację, np. przy uwalnianiu motocykla, można zapomniec rozłożyć, najlepiej zrób próbę i sam się przekonasz, że sposób jest ok. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kefas Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 Potwierdzam opinie kolegów co do mocowania motocykla. Sam już kilkanaście razy woziłem swój sprzęt, ale też i znajomych. Trzy pasy wystarczyły w zupełności. Jak dobrze dociągniesz przód nie ma prawa się ruszyć. Jednak po przejechaniu 10 km. warto sprawdzić mocowanie. Czasem dobrze jest jeszcze dociągnąć, a wtedy możesz jechać śmiało nawet po największych wertepach. www.picasaweb.google.pl/petruslip Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Merlin Opublikowano 24 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2008 Wiozłem 400 kilometrów, w rynnie. Mocowanie: na ugietych amortyzatorach (ktoś siade a Ty mocujesz), przednie koło do pałąka rynny, dwa pasy do lag, każdy na jedną stronę, pas przez siedzenie. Wszystko zabezpieczone szmatkami. Ani drgnął i uszkodzeń zero.Merlin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ptaku Opublikowano 24 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2008 Niedawno przewoziłem Marudera na pace bez rynny - dystans ok. 300 km. Przednie koło w rogu platformy, przód na ściśniętym zawiechu (pas za półkę) dociśnięty do rogu, kolejne dwa pasy (na boki) za ramę pod siedzeniem - stabilizujące tył - (zawieszenie też ściśnięte). Dodam że moto było postawione na stopce - pod stopką solidna i szeroka deska). Moto przez całą trasę nawet nie drgnęło :buttrock: A to fotka z tej operacjihttp://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/8f960bef81876d8d.html Cytuj VZ800 => ZR-7http://www.forum.zr-7.plhttp://www.bikepics.com/members/ptok/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DARAS... Opublikowano 25 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2008 Witam kolego z tymi 5 pasami to chyba przesada spokojnie moto na stopce i trzy pasy przód tył i centranie jeden dociskający moto do podłoza przy podskokach i możesz dawać :buttrock: :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.