Kiedy rozpoczynacie SEZON?

[barthezzz1]

to nie jest globalne ocieplenie,to jest nautra za paredziesiat lat znowu będzie zimniej i wszyscy będą gadac globalne ochłodzenie to sie zmienia co paredziesiąt lat a nawet co pare set....

[coolargol]

ale ja nie mam problemu z ociepleniem. mi pasi :D wiec nie rozumiem dlaczego cytowales akurat mnie.

 

Jak to dlaczego? To co napisales to zywy dowod na zbawienne dzialanie GO :biggrin:

(za niezrozumienie moich intencji odpowiada brak komunikacji pozawerbalnej spowodowanej separacja klawiaturowo-monitorowa interlokutorow :biggrin: )

 

 

za paredziesiat lat znowu będzie zimniej

 

No to sie moje wnuki zmartwia :bigrazz:

[DonMariano]

..ja też już jeżdżę i wam polecam, bo życie krótkie...pozdro

[krissF]

Sprawa czysto indywidualna :notworthy:

Jeden jezdzi caly czas, bo tylko lezacy snieg jest powodem do postawienia moto w garazu, a drugi czeka na temperature bardziej przyjazna. A tak na marginesie, chcial bym pogadac z tymi co teraz jezdza w temp. graniczacej z 0 stopni, tak za jakies 20 lat. Zobaczymy, czy wtedy beda tacy dzielni. :crossy:

pozdr

Dokładnie się z Toba zgadzam.. kazdy wiek ma swoje prawa... kiedyś potrafiłem jeździć w sniegu (tak że kazdy patrol policji był mój :) ).. no a teraz czekam do bardziej sprzyjających warunków no chociażby żeby wilgotność spadła poniżej 100% i temperatura wzrosła z tych minus siedemset... no coż... tak bywa ;) ale w sobotę i tak nie wytrzymałem i wyjechałem :)

Edytowane 13 Lutego 2008 przez krissF

[RYB@]

WITAM !!

 

Też jeździłem w grudniu i w styczniu a wczoraj nakręciłem dobrze ponad sto mil ale czy to jest rozpoczęcie sezonu???????? Poprostu musiałem odstawić moto do przymiarki ..... i niejako przy okazji zrobiłem taki dystans --jasne ,że mogłem wziąć przyczepę--.

Oczywiście mógłbym jeździć dziennie jak tylko są ku temu warunki (brak śniegu i deszczu) bo nawet jak jest 0 czy 15 stopni to w dzisiejszej dobie dostępności ciuchów nie robi to więksej różnicy. Ale uważam ,że jazda w sprzyjających warunkach daje więcej satysfakcji niż w zimie (jaka by ona nie była chyba ,że była by taka sama jak pora letnia).Ale dobrze ,że można się pokulać czasem w zimie aby się nieco ostudzić. :crossy:

 

pozdr

[buba6]

jak w piatek odebralem motocykl z cla, tak smigam ile sie da, juz wyszlo mi ponad 150 mil :buttrock:

[Daru]

Witam!

Nie powiem, ale w ubiegłą niedzielę trochę pośmigałem po okolicy, ale dziś przy -12 stopniach nic mnie nie wyciągnie z domu. Tak w ogóle to nie wiem czy jazda w chłodne dni nie szkodzi naszym maszynkom. Trzeba pamiętać minn. że olej w silniku jest dużo gęściejszy i należałoby zmienić na mniej gęsty itp. To są przecież motocykle - pojazdy do jazdy raczej w ciełe dni.

Pozdrawiam! :flesje:

[ehoo]

Wczoraj zrobiliśmy z kolegą ok 300 km - na dworze -3 ale sucho. słoneczko. Problem zimna można rozwiązać zakładając długą piankę do sportów wodnych. Ma to także swoje wady. Trochę krępuje ruchy i ogranicza załatwianie potrzeb fizjologicznych, ale jest ciepło i wczorajsza siedmiogodzinna jazda nie była problemem. Za godzinę znowu wsiadam na motor i jazda...

[shipp]

Wczoraj zrobiliśmy z kolegą ok 300 km - na dworze -3 ale sucho. słoneczko. Problem zimna można rozwiązać zakładając długą piankę do sportów wodnych. Ma to także swoje wady. Trochę krępuje ruchy i ogranicza załatwianie potrzeb fizjologicznych, ale jest ciepło i wczorajsza siedmiogodzinna jazda nie była problemem. Za godzinę znowu wsiadam na motor i jazda...

Pianka, ciekawe rozwiązanie.

Zasadniczo nie jeżdżę od 5st i poniżej, dyskomfort jest już za duży, ale temperatur powyżej 5st nie brakowało i można było trochę polatać żeby się nie zastać.

[yacey]

Witam!

Nie powiem, ale w ubiegłą niedzielę trochę pośmigałem po okolicy, ale dziś przy -12 stopniach nic mnie nie wyciągnie z domu. Tak w ogóle to nie wiem czy jazda w chłodne dni nie szkodzi naszym maszynkom. Trzeba pamiętać minn. że olej w silniku jest dużo gęściejszy i należałoby zmienić na mniej gęsty itp. To są przecież motocykle - pojazdy do jazdy raczej w ciełe dni.

Pozdrawiam! :icon_razz:

:rolleyes: Oleje o specyfikacji np. 10W-40, czy 20W-40 sa olejami wielosezonowymi, przystosowanymi do zapewnienia optymalnych warunkow pracy w temp. zarowno dodatnich, jak i ujemnych. Im mniejsza cyfra z przodu tego oznaczenia, tym w nizszych temp. taki olej zachowuje swoje wlasciwosci.

[Kefas]

Ja miałem tę radość, że 2 lutego udało się maszynę przegonić po Wybrzeżu. Tak więc sezon zaczęty, a tym bardziej, że moto nie tak dawno wróciło po małej kosmetyce do garażu. Trzeba było sprawdzić nowe przewody hamulcowe i troszkę nową gumę przytrzeć.

[bromic]

też już popyrkałem troszkę, ale na dobre zacznę jak będzie na plusie min 10. W w-wie oficjalne rozpoczęcie jest 19 kwietnia na Bemowie

[Andrzej00000]

ja w tym sezonie jeszcze nie jezdzilem ale juz mnie nosi..........slonce coraz mocniej grzejewiec moze sobota niedziela i pajaki z rury powyganiam....

[michorg]

Ech... aż miło poczytać, że sporo chłopaków już pomyka... Moja Shadowusia stoi w garażu i czeka na lepsze czasy. Pogoda może i czasem sprzyjałaby jakiejś przejażdzce ale w mieście, w którym mieszkam (Otwock) jest straszne dziadostwo z kanalizajcą, i nawet jak w Wawie jest suchutko i ładnie to Otwocku błoto i kałuże, zgroza, szkoda mi sprzęta ciurlać po takim szajsie a i ciuchy po kilu kilometrach nadają się już do prania i suszenia. Pierwszą traską napewno będzie przejadzka na serwis, bo po ubiegłym sezonie olej jest już napewno mocno zmęczony, klocuszków też już niewiele i jakoś dziwnym trafem ubyło mi płynu w zbiorniczku od sprzęgła więc puki co mój sezon ogranicza się do planowania tras na wiosnę i lato :) Na bemowie nie będę mógł być 19-ego ale wybieram się na Jasną Górę 20-ego. Jakby ktoś organizował jakąś większą grupkę to chetnie się przyłączę. :wink:

[AZAEL]

Dziś i ja rozpocząłem... nawinąłem na początek skromnie trzydzieści kilo po wawce i czekam na weekend... :flesje: