Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

W co mam wierzyć ? Ja stwierdzam, ze wielu sprzedawców nie ma pojęcia o czym pisze sprzedając motocykl. Ja mam dwie gęsto nawiercane tarcze z przodu, 4 tłoczkowe zaciski, cały układ wydechowy bez farby, silnik w szarym lakierze i w zasadzie wszystko co by wskazywało, że moto jest wersją japońską a jest całkowicie niemiecki z góry na dół. Jeśli dobrze pamiętam to odmiana E-22

Po za tym to co nazywasz japońską wersją to normalny bandyta 400 po lifice ze zmienną fazą rozrządu, które zwyczajnie przestali sprzedawać w europie (chociaż może przez rok równolegle dało się kupić przed i po liftowy). Dużo części powinno być zamiennych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, jakie są standardy, które musi spełniać B4 żeby ją uznać za japońską, ale wiem że po pierwsze to widać - kiedy choćby porównasz dwa motocykle z tych samych roczników - i mi się rzucają w oczy rzeczy, o których akurat nie piszesz, a których na rynku części zamiennych znaleźć nie mogę, bo zwyczajnie nie pasują do mojego moto. Poza ty, o czym już pisałam, japońskie wersje mają nieco inną numerację (na ramie), co można sprawdzić. I co, jak się okazuje, utrudniło mi trochę pierwszy przegląd na stacji diagnostycznej, bo gość nie miał w wykazie numerów japończyków, tylko europejskie.

 

A odnośnie niedouczonych sprzedawców, to nie mogę się wypowiedzieć, bo kiedy szukałam B4 nie spotkałam, ani wcześniej ani później, innego ogłoszenia dot. wersji japońskiej - no może raz na ebayu niemieckim (i faktycznie nie był to japończyk). Nie sądziłam, że to jakiś popularny "chwyt marketingowy".

 

A jak będziesz kiedyś w wlkp - to daj znać podyskutujemy patrząc na motocykl :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za różnica... Japończyk czy nie... wg. mnie najważniejsze,że właściciel jest zadowolony i aby moto było sprawne i bezawaryjne. Jeśli chcecie podyskutować na ten temat to proponuję umówić się na kawę - pooglądać i porównać swoje maszyny ;) (przyjemne z pożytecznym)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za różnica... Japończyk czy nie... wg. mnie najważniejsze,że właściciel jest zadowolony i aby moto było sprawne i bezawaryjne. Jeśli chcecie podyskutować na ten temat to proponuję umówić się na kawę - pooglądać i porównać swoje maszyny ;) (przyjemne z pożytecznym)

 

No też zapraszam kolege do Leszna - ale tego w Wlkp, a nie pod Warszawą! :)

 

A różnica taka, że myśl o tym, że Zuza jest w jakiś sposób wyjątkowa pomaga mi znieść fakt, iż jest takim maleństwem :P

 

Lewa! :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O i to mi się podoba :lalag:

 

Któregoś pięknego dnia jak przestanę mieć wielką śmierdzącą dziurę w budżecie to się przejadę tylko, że nie na kawę ponieważ takowej nie pijam.

 

:biggrin:

 

Nie musi być kawa, ugościmy Cię w Lesznie czym będziesz chciał :)

 

Można? Można :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedziele wybrałem się z innymi Bandytami na przejażdżkę po Jurze Krakowsko - Częstochowskiej. Generalnie wyjazd się udał - przejechane 500km (mój Bandyta spisał się świetnie - spalił 26l. paliwka średnio 5,5l/100km.) Niestety pod koniec trasy kolegę zaskoczyła sytuacja na drodze i jeden Bandyta wrócił na lawecie... :-( (źle oznakowane roboty drogowe i kolega przeleciał w powietrzu jakieś 20m a motocykl przekoziołkował:-( ) Ale nikomu nic się nie stało!!! :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

S-ka nie chcę już golasa. Dolny spoiler pewnie długo nie pożyje, ale za to mogę wyjechać za miasto.

Dopiero wsiadając na coś takiego dowiedziałem się, że motocykl może być wygodny.

Dobra maszyna w dobrej cenie!!!

To co ocenimy na BORKACH? :-)

 

Dobra maszyna w dobrej cenie!!!

To co ocenimy na BORKACH? :-)

:wink:

 

Transakcja została sfinalizowana. 1200 cm stoi na chodniku i kusi złodziei. Przyjechałem nim dzisiaj z Płońska do Warszawy i muszę stwierdzić, że prowadząc Bandita bardzo trudno jest ocenić sytuację na drodze, widoczność zerowa.

GRATULACJE!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Transakcja została sfinalizowana. 1200 cm stoi na chodniku i kusi złodziei. Przyjechałem nim dzisiaj z Płońska do Warszawy i muszę stwierdzić, że prowadząc Bandita bardzo trudno jest ocenić sytuację na drodze, widoczność zerowa.

Gratuluję! To świetny sprzęt szczególnie na dłuższe wycieczki. a co do widoczności to hmmm.... przejeździłem swoim trzeci sezon i muszę przyznać, że jestem z niego bardzo zadowolony, z widocznością nie mam żadnego problemu no chyba że w nocy ale to już znana przypadłość tego modelu ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...