Skocz do zawartości

Pomoc prawna - opłata za studia na które nie chodze


guziq
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

 

Teraz pytanie, czy wg poniżej umowy, mogą ode Mnie żądać czesnego za semestr na który nie uczęszczałem, a nawet nie dostałem do niego promocji?

 

http://www.dzn.agh.edu.pl/nowa/download/zarzadzenie_umowy_zal1.pdf

Umowa na czas określony, trwa do czasu ukończenia studiów, skreślenia z listy lub przeniesienia na inną uczelnię. Czyli za czas, kiedy nie skreślili Diabła z listy studentów, a Diabeł nie uczęszczał, to mimo tego winien był uiszczać należną kwotę z tytułu czesnego. Tak wynika na pierwszy rzut oka. Nie wiadomo, czy w przepisach, na jakie sie powołuje umowa (Uchwała Senatu AGH ws zasad pobierania opłat itd) nie precyzuje tego bardziej, warto zajrzeć, aby mieć pełny ogląd na sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do regulaminu są bardzo ciekawe punkty:

 

1. Nie oddając indeksu do wpisu, nie zaliczam semestru

2. Nie mając wpisu na kolejny semestr "nie mam prawa uczestniczyć w zajęciach drugiego semestru"

3. Pierwszego semestru nie wolno poprawiać

4. Wg. regulaminu, poprzez nie złożenie indeksu do wpisu na kolejny semestr "nie podjąłem studiów" za co odgórnie powinni Mnie byli skreślić

5. Okresem rozliczeniowym był semestr.

 

Regulamin:

http://www.zsn.agh.edu.pl/downloads/dokumenty/regulamin_studiow_2012.pdf

 

 

W odwołaniu powołałem się na:

§17 ust.3 pkt.1

§17 ust. 8

§19 ust.4

§17 ust.11

§21 ust.3 pkt.2

 

I w podsumowaniu napisałem, że winni Mnie byli skreślić w dniu rozpoczęcia nowego okresu rozliczeniowego, bo pierwszym powodem dla którego powinni Mnie byli skreślić, było nie oddanie indeksu do wpisu, a poza tym skoro i tak nie miałem prawa uczęszczać na zajęcia w drugim semestrze, to dlaczego mam za niego płacić, a wezwanie powinno jedynie dotyczyć złożenia karty odejścia i oddania legitymacji. Dodam że mój indeks jest pusty, z jedynym wpisem "wpisany na semestr I" i to bez żadnej pieczątki ani podpisu nikogo z władz uczelni.

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poczytaj rejestr klauzul niedozwolonych na stronie rzecznika konsumentów, mam wrażenie że było tam coś o przypadku żądania zapłaty za niezrealizowaną usługę - ale głowy nie dam

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za moich czasów skreślali po semestrze, moim zdaniem liczą na łatwy pieniądz. Pamiętam nawet, że jak nie wniosło się opłaty na czas, to też skreślali. Widzę, że kiedyś łatwiej było wylecieć z uczelni, ale wtedy były lata wyżu no i "kryzysu" nie było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Naskrobałem małe odwołanie, zobaczymy jaka będzie odpowiedź.

 

 

ODWOŁANIE OD DECYZJI Znak: XXXXXXXX

Nie zgadzam się z określeniem Mnie w decyzji znak: XXXXXXXXX studentem drugiego semestru pierwszego roku niestacjonarnych studiów pierwszego stopnia w roku akademickim 2012/2013 na kierunku studiów Metalurgia, na Wydziale Odlewnictwa. Nigdy nie uzyskałem zaliczenia semestru pierwszego, a więc niemożliwym było wpisanie Mnie na semestr drugi.

Zgadzam się z faktem skreślenia Mnie z listy studentów, jednakże nie zgadzam się z jego powodem, którym jest nie wniesienie opłaty za semestr drugi pierwszego roku niestacjonarnych studiów pierwszego stopnia w roku akademickim 2012/2013 na kierunku Metalurgia, na wydziale Odlewnictwa, ponieważ nie uzyskałem zaliczenia przedmiotów obowiązkowych dla kierunku Metalurgia, a więc niemożliwym było Mnie wpisanie na semestr drugi.

Nie zgadzam się z roszczeniami finansowymi w postaci niesłusznie naliczonej opłaty w kwocie 1800zł (sł: jeden tysiąc osiemset złotych) + odsetki za semestr drugi, pierwszego roku niestacjonarnych studiów pierwszego stopnia w roku akademickim 2012/2013 na kierunku Metalurgia, na wydziale Odlewnictwa, ponieważ nigdy nie byłem studentem drugiego semestru, pierwszego roku niestacjonarnych studiów pierwszego stopnia w roku akademickim 2012/2013 na kierunku Metalurgia, na wydziale Odlewnictwa, a ponadto, nie miałem prawa w nim uczestniczyć.

 

UZASADNIENIE

 

W rozumieniu §17 ust.3 pkt.1 regulaminu studiów AGH nigdy nie uzyskałem zaliczenia przedmiotów obowiązkowych dla kierunku Metalurgia. Ponadto, nigdy nie ubiegałem się o wpis na kolejny semestr studiów, o którym mowa w §17 ust. 8 regulaminu studiów AGH, ani także nie wnioskowałem o prawo do skorzystania z udziału w kolejnych terminach egzaminów, ani w egzaminach poprawkowych. W związku z powyższym, sprawą oczywistą jest, że nie zaliczyłem semestru pierwszego i zgodnie z §19 ust.4 regulaminu studiów AGH, który zabrania powtarzania semestru pierwszego, nie przystąpiłem do jego powtarzania. Ponadto, stosując się do §17 ust.11 regulaminu studiów AGH, poprzez nie uzyskanie wpisu na semestr drugi straciłem prawo do uczestniczenia w zajęciach drugiego semestru. Tak więc nazywanie Mnie „ studentem drugiego semestru pierwszego roku niestacjonarnych studiów pierwszego stopnia w roku akademickim 2012/2013 na kierunku studiów Metalurgia, na Wydziale Odlewnictwa”, Jest nadużyciem, rzeczą nieprawdziwą, sprzeczną z regulaminem studiów AGH.

Dodatkowo, w rozumieniu §21 ust.3 pkt.2 regulaminu studiów AGH, nigdy nie podjąłem studiów w semestrze drugim pierwszego roku niestacjonarnych studiów pierwszego stopnia w roku akademickim 2012/2013 na kierunku Metalurgia, na wydziale Odlewnictwa. A więc nie mając prawa uczestniczyć w zajęciach semestru drugiego ( §17 ust.11 regulaminu studiów AGH), oraz nie podejmując studiów w semestrze drugim ( §21 ust.1 pkt.1 regulaminu studiów AGH) powinienem zostać skreślony z listy studentów najpóźniej w ostatnim możliwym dniu przed rozpoczęciem semestru drugiego bez wezwania do zapłaty za semestr drugi, z powodu złamania przeze Mnie punktów regulaminu AGH w trakcie semestru pierwszego.

Ponadto, mając na uwadze wszystkie punkty regulaminu studiów AGH które wymieniłem powyżej, jawnie niesprawiedliwym było wzywanie Mnie do zapłaty za semestr drugi, czyli usługę niemożliwą do zrealizowania (przyp. §17 ust.11 regulaminu studiów AGH), ponieważ nawet jeśli z jakiegoś powodu uznałbym opłatę jako podstawną, i dostosował się do terminu z wezwania Znak: XXXXXXXXXX i dokonał opłaty za semestr drugi w kwocie 1800zł (sł: jeden tysiąc osiemset złotych) oraz odsetki w kwocie 31zł (sł: trzydzieści jeden złotych), to i tak w świetle regulaminu studiów AGH, nie mógłbym uczestniczyć w zajęciach tego semestru.

Informuję, że ponowne wezwanie Mnie do zapłaty za semestr drugi, zaskutkuje zgłoszeniem sprawy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, z powodu żądania opłaty usługę niemożliwą do zrealizowania (przyp. §17 ust.11 regulaminu studiów AGH)

Informuję że odwołanie nie jest wnioskiem o ponowne wpisanie Mnie na listę studentów.

 

 

Z poważaniem:

 

…....…...................................................

 

Edit:

 

 

Pojechałem, złożyłem odwołanie. Okazuje się że wystarczyło napisać "odwołuję się od decyzji na podstawie regulaminu studiów AGH" i już, płacić nie trzeba.

 

Pan dziekan stwierdził, że osoby które się nie interesują swoimi sprawami i nie odwołują, to niestety, ale zapłacą, bo dla uczelni to dodatkowy zysk, a ignorantów najwyżej na to stać.

 

 

Miło, kasa zostaje w kieszeni :)

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słowa były zupełnie inne, ale sens wypowiedzi dokładnie taki. Koniec końców i tak mało kto płaci, bo musieli by iść do sądu, a więc póki klient nie napisze odwołania, to wysyłają wezwania, powołując się na pkt regulaminu, że powinien był się oficjalnie wypisać.

Dlaczego na świecie żył i czego chciał, dokąd dążył, komu służył - sam nie wiedział. Służył stepom, wichrom, wojnie, miłości i własnej fantazji.

 

 

Primum non nocere.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Olej sprawę, przechodziłem to na studiach kilka razy. Nigdy nie płaciłem w terminie, więc mi wstrętne babska w dziekanacie nigdy nie chciały podbić legitymacji, wiec musiałem korzystać z komunikacji miejskiej bez zniżek ( biednemu zawsze wiatr w oczy ). Wiele razy rezygnowałem, a potem wznawiałem się itp. Zapewne w umowie lub jakimś regulaminie jest, że jeśli nie wpłacisz raty w takim i takim terminie to zostajesz skreślony z listy studentów. Więc nie zapłaciłeś. Conajwyżej mogą dochodzić od Ciebie zapłaty za okres w którym "pobierałeś" naukę, czyli do dnia wymagalności raty + proporcjonalnie zapewne za okres 14 dni, bo po tym czasie powinieneś zostać skreślony z listy studentów. W praktyce wygląda to tak, że uczelnia szuka jelenia który zapłaci. Nie przejmuj się nimi. Te umowy z uczelniami są naszpikowane klauzulami zabronionymi. Poszukaj takiej i następnym razem jak ktoś do Ciebie zadzwoni to przedstaw mu jak się sprawy mają. A najlepiej powiedz, że jak jeszcze raz zadzwoni to się pofatygujesz do niego tam osobiście i go pier**** w ten pusty łeb tą samą słuchawką, którą trzyma w ręku dzwoniąc do Ciebie. Nigdy nie słyszałem, aby uczelnia składa pozwy przeciwko swoim ex-studentom lub zatrudniała do tego celu kancelarie prawno-windykacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...