Umowa na czas określony, trwa do czasu ukończenia studiów, skreślenia z listy lub przeniesienia na inną uczelnię. Czyli za czas, kiedy nie skreślili Diabła z listy studentów, a Diabeł nie uczęszczał, to mimo tego winien był uiszczać należną kwotę z tytułu czesnego. Tak wynika na pierwszy rzut oka. Nie wiadomo, czy w przepisach, na jakie sie powołuje umowa (Uchwała Senatu AGH ws zasad pobierania opłat itd) nie precyzuje tego bardziej, warto zajrzeć, aby mieć pełny ogląd na sprawę.