jareckiz Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 Bajkowe? Rozumiem ze jestes specjalista w tym temacie i wiele razy rejestrowałes pojazdy w dziwny sposób? Prawda?No to gratuluje, tym bardziej ze pewnie masz lepszy nie "bajkowy" sposób-jakis genialny godny ciebie, to słuchamy, moze sie czegos naucze. Nie, ja nie jestem specjalistą ale widze że Ty też nie.Kolego Granat, nie uprawiaj pianobijstwa tylko swoje wypowiedzi, zwłaszcza dotyczące rejestracji weteranów bez kwitów, popieraj podstawami prawnymi.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 patrz co pisza ludzie kolego jareckiz, szczególnie to co pisał kolega armando763, ja sie opieram na faktach, i wiem ze zasiedzenie działa( ! ) nabicie numerów działa ( ! ) i rejestracja na zabytek działa (! ) p-isałem o tym szerzej kiedys, 14 stycznia mam swoja sprawe, jak dam rade to wszystko opisze krok po kroku, wiec powiedz kto tu bije piane? Proponuje PAX! (si VIS pacem Para bellum-hihihi) zreszta w zgoda buduje a niezgoda rujnuje, wiec zamiast strzepic jezory na siebie spróbujmy cos z tymi numerami wymyslec:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 (edytowane) granat - co chcesz więcej wymyślac? jareckiz nic nie kapuje i szkoda tłumaczyc ze to są już przetarte szlaki i niech nie liczy ze pismo za niego do urzedu zaniesiesz. Najbardziej mnie ubawił pomysł HD1940 - zajebioza . Ale to że koles ma papier tylko na silnik który chce wymienić na inny co tak naprawde wymagało by rejestracji jako SAM i tak juz zabawa papierkowa jest taka że najlepiej własny tartak mieć , też jest fajne . Edytowane 23 Grudnia 2007 przez prince Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 23 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2007 patrz co pisza ludzie kolego jareckiz, szczególnie to co pisał kolega armando763, ja sie opieram na faktach, i wiem ze zasiedzenie działa( ! ) nabicie numerów działa ( ! ) i rejestracja na zabytek działa (! ) p-isałem o tym szerzej kiedys, 14 stycznia mam swoja sprawe, jak dam rade to wszystko opisze krok po kroku, wiec powiedz kto tu bije piane? Proponuje PAX! (si VIS pacem Para bellum-hihihi) zreszta w zgoda buduje a niezgoda rujnuje, wiec zamiast strzepic jezory na siebie spróbujmy cos z tymi numerami wymyslec:-)Ponieważ stosowałem nabijanie numerów przez stację diagnostyczną to powiem jak wygląda to ze strony prawnej.Po pierwsze należy zwrócić się do wydziału komunikacji o zgodę na nabicie numerów i wydanie tabliczki zastępczej. Ale aby to zrobić trzeba mieć jakiś dokument na to, że jest się właścicielem danej ramy. Takim dowodem jest umowa kupna + dowód rejestracyjny lub dokument SAD z urzędu celnego z podanym numerem lub wyrok sądu stwierdzającego, że jest się właścicielem ramy o podanym numerze. Możliwy jest też inny scenariusz, ale w tym wypadku raczej mało prawdopodobny. Jeśli numer ramy znajdował by się na tabliczce i w DOKUMENTACH, natomiast zostałby zatarty w czasie eksploatacji to po stwierdzeniu tego faktu przez uprawnionego diagnostę wydział komunikacji mógłby wydać decyzję o odtworzeniu numerów. Jeśli nie masz dokumentu to żaden diagnosta (no chyba że taki bez wyobraźni) nie nabije ci numerów ot tak z powietrza, bo pójdzie siedzieć za fałszowanie oznaczeń fabrycznych na ramie. W twoim konkretnym przypadku radzę przyjąć następującą drogę (bez gwarancji powodzenia). 1. Piaskujesz ramę lub szukasz numerów na niej (są zwykle na wspornikach tylnych amortyzatorów) Jeśli nic nie znajdziesz nabijasz numer identyczny jak na silniku i wraz z wstawionym silnikiem i dokumentem SAD udajesz się do stacji diagnostycznej.2. Prosisz diagnostę o zaświadczenie, że na ramie stwierdzono taki to a taki numer ramy. I tu pierwsza trudność bo może nie zechcieć (chyba że masz znajomego).3. Zwracasz się do Urzędu Celnego z wnioskiem, o sprostowanie błędu w dokumentach. We wniosku szczegółowo opisujesz historię kupna, to że po oczyszczeniu znalazłeś numer ramy, że bez tego nie możesz zarejestrować. Jeśli Urząd przychyli się to może wydać decyzję prostującą błąd. I ty kolejna trudność bo może odmówić. Nie wiem czy będziesz mógł wystąpić z takim wnioskiem, bo stroną jest osoba zgłoszona w SAD-zie i prośba kolejnego nabywcy może zostać nieuwzględniona. Zależy też ile czasu mineło od oclenia, jaka była weryfikacja zgłoszenia w UC w momencie clenia, czy numery weryfikował rzeczoznawca czy jedynie ktoś z celników. Jest tu wiele niewiadomych więc efekt końcowy może nie być zadawalający. Ponadto można liczyć się z faktem, że potraktują ciebie jako oszusta, i np. rzeczoznawca stwierdzi, że numery zostały niedawno nabite (to jest łatwe do ustalenia przy zastosowaniu odpowiedniego sprzętu).4. Jeśli dostaniesz sprostowanie to idziesz do wydziału komunikacji i rejestrujesz sprzęta.Zaproponowana droga jest długa, kosztowna i może skączyć się klapą. Wymaga też znajomości procedur prawnych a jak widać z twojej historii nie za bardzo ci wychodza takie sprawy. Zastrzegam też, że sam nigdy takich manewrów nie stosowałem, bo pojazdy które mam zawsze były legalne, a te bez papierów robiły jedynie za eksponaty.No ale spróbować zawsze warto. Najwyżej w ciupie będziesz jadł cebulę :) :notworthy: :D . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armando763 Opublikowano 24 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 dakładnie to samo miałem z samochodem tylko tu miałem wyrok sadu i po krzyku,poszlo gładko lub w miare gładko.Dziwne jest tylko to ze w tym ruskim dowodzie w rubryce numer ramy nie jest nic wpisane (pozyczyłem słownik i zaczełem tłumaczyc)a na tebliczce nie ma nawet pola z numerem ramy cos tam pisze ale hu.. wie co.Moze kolega GRANAT powie cos ciekawego po 14 stycznia, zobaczymya jesli nie to mi zostanie jazda po lesie(robia jakies złowty w puszczy?) :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 24 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Ale lipa, jeszcze ci pojade po pagonach armando bo to woła o pomste do nieba i nie miesci mi sie w głowie zeby płacic pewnie kupe kasy za papiery celne i nie sprawdzic podstawowych danych! Ech, nic to, na dobra sprawe to powinienes scigac poprzedniego własciciela, bo podejrzewam ze kupiłes pojazd od jakiegos handlaża, a jak na razie to wszystkie papiery które chciałes miec, czyli legal, to se mozesz w d...wsadzic. I z tego co słyszałem to takich wesołków jest wiecej, niektórzy maja nawet umowe kupna-sprzedarzy na moto bez papierów i awanturuja sie w urzedach ze przeciez wszystko gra! Drogi do papieru sa TYLKO 3!!!!!1)masz legalne papiery-dowód rejestracyjny ze zgodnymi numerami VIN na ramie lub celne papiery wypełnione zgodnie ze specyfikacja2)zasiedzenie kiedy nie masz papierów3) zabytek kiedy równiez nie masz papierówWszystkie patenty zostały juz w miare dokładne opisane o o tym trzeba wiedziec zanim sie kupi rusa bo z nimi sa przewaznie takie zabawy.Chociaz innych bezpapierowych moto nie brakuje.Wiec w twoim konkretnie przypadku zastanawiam sie czy nie lepiej i prosciej bedzie po prostu spróbowac zasiedzec motor i zakonczyc korowód papierowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckiz Opublikowano 24 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Wesołych Świąt Panowie!O sposobie zarejestrownia weterana przez tzw, zasiedzenie można poczytać, pod tym linkiemhttp://www.podkowa98.pl/strony/text02.htm] [/url]Myslę że może się to przydać. :wink: Jeśli strona się nie otwiera, skopiujcie ją, pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armando763 Opublikowano 24 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Ale lipa, jeszcze ci pojade po pagonach armando bo to woła o pomste do nieba i nie miesci mi sie w głowie zeby płacic pewnie kupe kasy za papiery celne i nie sprawdzic podstawowych danych! Ech, nic to, na dobra sprawe to powinienes scigac poprzedniego własciciela, bo podejrzewam ze kupiłes pojazd od jakiegos handlaża, a jak na razie to wszystkie papiery które chciałes miec, czyli legal, to se mozesz w d...wsadzic. I z tego co słyszałem to takich wesołków jest wiecej, niektórzy maja nawet umowe kupna-sprzedarzy na moto bez papierów i awanturuja sie w urzedach ze przeciez wszystko gra! Drogi do papieru sa TYLKO 3!!!!!1)masz legalne papiery-dowód rejestracyjny ze zgodnymi numerami VIN na ramie lub celne papiery wypełnione zgodnie ze specyfikacja2)zasiedzenie kiedy nie masz papierów3) zabytek kiedy równiez nie masz papierówWszystkie patenty zostały juz w miare dokładne opisane o o tym trzeba wiedziec zanim sie kupi rusa bo z nimi sa przewaznie takie zabawy.Chociaz innych bezpapierowych moto nie brakuje.Wiec w twoim konkretnie przypadku zastanawiam sie czy nie lepiej i prosciej bedzie po prostu spróbowac zasiedzec motor i zakonczyc korowód papierowy.rozumiem ze w sadzie musi byc numer ramy?bo cos z nr.vin bym wymyslił tak w nawiasie to przed kupnem wziełem sad i pojechałem do znajomego celnika i ten pokrecił nosem stwierdził ze ok . Noco miałem urzednikowi nie wierzyć? Mało tego wziełem orginalny dowód i poszedłem do urzedu rej.(oczywiscie nie w swojm miescie)z pytaniem czy da to sie zarejestrowac odpowiedz Oszywiscie ,noi kupiłem to padło.(juz wiem zkad ta niska cena bo motor byłw dobrym stanie)Po pewnym czacie chciałem to zarejestrowac i udałewm sie do swego urzedu z zapytanie jakie mam przedstawic dokumenty aby to zarejestrowac.Pani wzieła posiadane przezemnie papiery podrapała sie po głowie i znikła za drzwiami to była ostatnia chwila mojej radosci bo jak wróciła było m bardziej do placzu.NIE MOGE TEGO ZAREJESTROWAC.I wez wiesz w tym kraju urzedasom WESOLYCH SWIAT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prince Opublikowano 24 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 (edytowane) I wez wiesz w tym kraju urzedasomMoże oni słabo ufaja obcokrajowcom . Bo tak to wyglada przy tym jak piszesz . Bo wieSZ -wierzyć , wiara .No i w ogóle w tym kraju musisz dać do zrozumienia urzednikom że znasz przepisy lepiej od nich . Edytowane 24 Grudnia 2007 przez prince Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 24 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Wesołych Świąt Panowie!O sposobie zarejestrownia weterana przez tzw, zasiedzenie można poczytać, pod tym linkiemhttp://www.podkowa98.pl/strony/text02.htm] [/url]Myslę że może się to przydać. :P Jeśli strona się nie otwiera, skopiujcie ją, pozdrawiam.HAHAHAHAHAHAHAHA!!!!!! To ja Cie szanowny kolego prosze spróbuj tak zarejestrowac moto:-) Uhhhhh, ubawiłem sie po pachy! Dobra było wesoło a teraz wyjasnienia, NIE PRóBUJCIE TEGO MROBIC JAK W TYM ARTYKULE TO JEDNA WIELKA BZDURA!!!majac spisana umowe kupna-sprzedarzy kazdy sąd nawet najgłupszy odwali wam sprawe, czemu?Bo zasiedzenie słuzy temu zeby ustalic kto jest włascicielem tak? A jak masz umowe kupna sprzedarzy to po cholere ci ustalac własciciela skoro TY jestes jego prawnym włascicielem, ale nie masz zadnych innych dokumentów i jestes udupiony! Bo nikt ci przeciez nie zarejestruje tego w żadnym urzedzie! A teraz dowody, mój notabene dobry kolega po naradzie z nami poszedł robic zasiedzenie we wrocławiu na swojego kochanego NSU, ale mimo ze udało sie nam tu w Kluczborku zrobic takie zasiedzenia na pare aut, nie był pewien niedowiarek i poradził sie jeszcze na miejscu i ktos mu podesłał własnie ten przeklety artykuł, wiec mój mądry kolega sporzadził takaową umowe i poszedł do śadu, a sąd słusznie zapytał-"szanowny panie skoro ma pan umowe kupna-sprzedazy czyniaca pana włascicielem to po kiego h....zawracasz nam pan dupe??? po czym sprawe oddalił, i koniec, 4 razy odbił sie od urzedu komunikacji i wydaje sie ze bedzie musiał sprzedac moto do nas, i ktos wezmie zasiedzenie po mojemu na siebie. Wiec jesli ktos chce prosze bardzo ma do wyboru artykuł w/w albo mój pomysł http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=57584&hl= sprawdzony. Swietnie ze sie ten artykuł tu pojawił moze ktos nie popełni błedu czytajac ten post. pozdrawiam Może oni słabo ufaja obcokrajowcom . Bo tak to wyglada przy tym jak piszesz . Bo wieSZ -wierzyć , wiara .No i w ogóle w tym kraju musisz dać do zrozumienia urzednikom że znasz przepisy lepiej od nich . Kolego Prince jesli nie dasz spokoju z ta orografia to za kare manuje cie na nauczyciela polskiego i bedziesz przeklety na wieki a co miesiac bedziesz miał straszne bóle jak wydzieranie watroby kiedy jako starzysta wezmiesz swoje 800zł:) Acha tam jeszcze stoi w artykule ze swiadek nie ma obowiazku przyjezdzac i lepiej niech siedzi w domu, no ciekawe, czyli ze jak nikt nie zaswiadczy ze zeczywiscie sprzedał ci moto to sad oczywiscie ci uwierzy bo składa sie z naiwnych frajerów tak? ale bzdet! swiadek musi byc dla naszego bezpieczeństwa!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jareckiz Opublikowano 24 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Ja Granat zauważyłem że Ty wesoły chłopak jesteś, nic do Ciebie nie mam ale poczekam aż zarejestrujesz swoje moto i konkretnie to opiszesz. Bo do tej pory w linku do swojego tematu nic konkretnego nie napisałeś. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 24 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2007 Ech, widzisz jaki mało konkretny jestem?:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mauser Opublikowano 25 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2007 ja bym zrobił w ten sposób z tym dnieperkiem skoro mówi że niema numeru ramy .. umowę pewnie jakąs pisał ....z ruskiem ... a wiec na umowie wpisac jakis numer oczywiście nie za duzo tych cyfr ..... na rame pach ponabijac te cyferki .. umowa pójdzie do tłumaczenia .... to jest jedno ..... a na pzreglądzie w protokól wpisze sie tez te numery ramy co trzeba i powinno być wszystko okm.. ja tak zrobiłem z kaśka ...pogadać ino z diagnosta o co chodzi ..i napoewno wszsytko bedzie ok,. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 25 Grudnia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2007 Można też kombinować na mienie porzucone, ale to niestety dłuuuugo potrwa.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
armando763 Opublikowano 25 Grudnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2007 ja bym zrobił w ten sposób z tym dnieperkiem skoro mówi że niema numeru ramy .. umowę pewnie jakąs pisał ....z ruskiem ... a wiec na umowie wpisac jakis numer oczywiście nie za duzo tych cyfr ..... na rame pach ponabijac te cyferki .. umowa pójdzie do tłumaczenia .... to jest jedno ..... a na pzreglądzie w protokól wpisze sie tez te numery ramy co trzeba i powinno być wszystko okm.. ja tak zrobiłem z kaśka ...pogadać ino z diagnosta o co chodzi ..i napoewno wszsytko bedzie ok,.i chyba tak zrobie albo przejdzie to albo nie, wpisze te same numerki w ruski dow. i umowie i zrobie tłumaczenie tych papierów a w sadzie zrobie korekte( jesli bedzie taka potrzeba)ps gdzie sa dokladnie numeru w mt10 ma ktos zdjecie?ile jest literek ? np. literka literka itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.