Skocz do zawartości

KTM 400 EXC '02 vs. '04


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

Własnie nosze się z zamiarem zakupu EXC 400. Jestem jednak w kropce...czy warto trochę dołożyć i kupić model 2004? Czy dobrze utrzymany model 2002 wystarczy? Z tego co pisze Dominik to model '02 był wyjątkowo udany. Optycznie trochę sie różnią. Jakie są różniece między jednym rocznikiem a drugim? Rama? Zawieszenie? Z góry dziękuję za info.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

Własnie nosze się z zamiarem zakupu EXC 400. Jestem jednak w kropce...czy warto trochę dołożyć i kupić model 2004? Czy dobrze utrzymany model 2002 wystarczy? Z tego co pisze Dominik to model '02 był wyjątkowo udany. Optycznie trochę sie różnią. Jakie są różniece między jednym rocznikiem a drugim? Rama? Zawieszenie? Z góry dziękuję za info.

kumpel ostatnio kupował z tym ze 450 z 2004 i rozglądaliśmy sie własnie co go rózni od 400 z 2001-2002r to z naszej obserwacji i z tego co pytaliśmy mehesa w "riderze" to mówił nam ze silnik jest dokladnie ten sam tylko inna pojemność no a różnice przedweszystkim wizualne no i zawias z przodu inny bo grubszy, rama ta sama bo zmienila sie od 2005 tak samo jak wahacz.

Ja osobiście bym 400 nie kupowal bo ta pojemność "wyszła z uzytku" a rozglądał bym sie raczej za 450 który jest minimalnie mocniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kumpel ostatnio kupował z tym ze 450 z 2004 i rozglądaliśmy sie własnie co go rózni od 400 z 2001-2002r to z naszej obserwacji i z tego co pytaliśmy mehesa w "riderze" to mówił nam ze silnik jest dokladnie ten sam tylko inna pojemność no a różnice przedweszystkim wizualne no i zawias z przodu inny bo grubszy, rama ta sama bo zmienila sie od 2005 tak samo jak wahacz.

Ja osobiście bym 400 nie kupowal bo ta pojemność "wyszła z uzytku" a rozglądał bym sie raczej za 450 który jest minimalnie mocniejszy.

400 a 450 Zupełnie inaczej jadą, niby to tylko 50cm różnicy a tak jakbyś wsiadł na dużo silniejszy motocykl.

Tyle, że temat jest o różnicach w 400 w różnych latach. Ogólnie 400 to chyba njbardziej trwały ale też i najspokojniejszy ktm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie. Właśnie dlatego chcę kupić 400 bo ma taki sposób oddawania mocy. Może za 2-3 sezony 530 :) Natomiast teraz kwestia jest tego typu: czy kupić model 2002 w cenach około 12-13 tys. czy wejść w model '04 za około 16 tys.??? Co byście zrobili? Czy warto płacić więcej oczywiście poza kwestami estetycznymi i ambicjonalnymi typu "jeżdżę nowszym sprzętem":)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za opinie. Właśnie dlatego chcę kupić 400 bo ma taki sposób oddawania mocy. Może za 2-3 sezony 530 :) Natomiast teraz kwestia jest tego typu: czy kupić model 2002 w cenach około 12-13 tys. czy wejść w model '04 za około 16 tys.??? Co byście zrobili? Czy warto płacić więcej oczywiście poza kwestami estetycznymi i ambicjonalnymi typu "jeżdżę nowszym sprzętem":)

Jeśli chcesz dopłacić 3 tysie za trochę inny wygląd i kilka drobnych zmian, których i tak nie zauważysz to Twoja sprawa. Ja wybrałbym jednak model 2002 (który miałem wcześniej). Pojeździsz, nauczysz się i wtedy jako sprzęt docelowy może kupisz sobie dużo nowszą maszynę.

 

P.S.

Jeśli chcesz kupić właśnie ten model, odezwij się do Płocho, jego sprzęt będzie godny polenienia.

Edytowane przez kristi_rx125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie, niezbyt pasujące do tego tematu, ale nie chcę zakładać nowego.

Chodzi mi właśnie o te różnice miedzy 400 a 450 i jeszcze jedno....co byście wybrali w latach 2002, Yamaha wr 400 / 450 czy KTM Exc 400 / 450.

Bym zapomniał, duża jest różnica w jeździe miedzy Yamaha Wr a Yz ?

 

PS. Dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za offtopic. :)

Edytowane przez Minoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam pytanie, niezbyt pasujące do tego tematu, ale nie chcę zakładać nowego.

Chodzi mi właśnie o te różnice miedzy 400 a 450 i jeszcze jedno....co byście wybrali w latach 2002, Yamaha wr 400 / 450 czy KTM Exc 400 / 450.

Bym zapomniał, duża jest różnica w jeździe miedzy Yamaha Wr a Yz ?

 

PS. Dziękuję za odpowiedzi i przepraszam za offtopic. :clap:

Z tych lat wg mnie najlepszym i najtrwalszym sprzętem jest exc 400. Modele 450 sa dopiero od 2003 roku.

Co do różnicy miedzy wr a yz jest znaczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie nosze się z zamiarem zakupu EXC 400. Jestem jednak w kropce...czy warto trochę dołożyć i kupić model 2004? Czy dobrze utrzymany model 2002 wystarczy? Z tego co pisze Dominik to model '02 był wyjątkowo udany. Optycznie trochę sie różnią. Jakie są różniece między jednym rocznikiem a drugim? Rama? Zawieszenie? Z góry dziękuję za info

 

Chyba nie warto , ważny jest raczej stan motocykla . Mam takowy z 2000 r , model 2001 nie psuje się .

Ważne jest raczej żebyś przy kupnie miał przy sobie kogoś kto ma taki motocykl i potrafi się mu się dobrze przyjrzeć . Ja kupowałem sam i na dzień dobry zauważyłem 9 braków i usterek w motocyklu opisywanym oczywiście jako - wsiadać i jeżdzić wszystko OK - począwszy od pogubionych śrubek pokrywy filtra powietrza , skończywszy na pokrzywionej feldze i cieknącej ladze . A i tak nie zauważyłem połowy tego co powinienem zauważyć - np pękniętej śruby sprężyny amortyzatora . Jak tego nie zrobisz czekają Cię wydatki tak jak mnie - na początek tak ze 2000 zł ....

 

Nie licz na uczciwość sprzedawcy , Polacy nie maja tego we krwi .... Niestety !!

 

Jak już wyremontujesz - motocykl OK , wystarczająco mocny , nie słuchaj " profi " co to im mocy za mało ...

Edytowane przez Jacek S.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do tej nakrętki to mi w modelu 00 (exc250 2t) też pękła, nowa 180zł :clap:

jeśli chodzi o zawias ten starszy jest bardziej tapczanowaty.

Mogą też pękać piasty tylnego koła

transport bus + 4os

stała trasa Łódź-Paryż-Łódź
PW, GG lub 663 231 860

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do tej nakrętki to mi w modelu 00 (exc250 2t) też pękła, nowa 180zł

 

Gdyby tylko te 180 zł to jeszcze .... ale żeby ją założyć trzeba rozebrać tylny amortyzator , a to wiąże się z wizytą u drogiego profesjonalisty . Mnie ta wizyta kosztowała 400 zł ( podobno z wymianą oleju w amorze ) . Tak więc jedno drobne niedopatrzenie i 580 zł poszło ...

 

Ogłądać , oglądać i jeszcze raz oglądać ..... I jak można jeszcze poznać historię serwisową motocykla , to by było Super . Kilku forumowiczów polecało w tym wątku KTM EXC forumowicza o pseudo Płocho , rzekomo godny polecenia . A ja , onegdaj , czytając forum trafiłem na informacje o urwanym zaworze w tym egzemplarzu , jakiejś eksplozji silnika ??

 

Kupując moto nie wierzcie nikomu . I tyle .

 

Pozdro

 

jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilku forumowiczów polecało w tym wątku KTM EXC forumowicza o pseudo Płocho , rzekomo godny polecenia . A ja , onegdaj , czytając forum trafiłem na informacje o urwanym zaworze w tym egzemplarzu , jakiejś eksplozji silnika ??

 

Kupując moto nie wierzcie nikomu . I tyle .

 

Pozdro

 

jacek

 

Bardzo dobrze słyszałeś/czytałeś. No i w tym problem, że wyciągasz wnioski jak większość kupujących nie do końca znających całą sprawę. Np, jeśli ja powiedziałem początkującemu motocykliście, że zmieniałem tłok przy swoim sprzęcie, nie kupił ode mnie bo powiedział że sprzęt jest zajechany skoro musiałem tłok zmieniać :icon_razz: Takie życie.

P.S.

To że polecajmy sprzęt Płocha wynika z tego, że po urwanym zaworze wszystko zostało naprawione (takie mam wiadomości) na nowych częściach i tak jak trzeba. Jeśli tak jest to można go polecać.

Oczywiście zawsze możesz kupić dobry sprzęt i być zadowolony, lub trafić na taki "przed wybuchem" bo właściciel ci powie że nic nie było grzebane ani naprawiane, bo nie było takiej potrzeby. Niestety to motocykle wyczynowe i od czasu do czasu trzeba zmienić tłok, rozrząd i korbę, no i kilka innych rzeczy. Jeśli ktoś wmawia że przez dwa czy trzy lata nie było takiej potrzeby, od razu szukam innego motocykla.

Edytowane przez kristi_rx125
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że polecajmy sprzęt Płocha wynika z tego, że po urwanym zaworze wszystko zostało naprawione (takie mam wiadomości) na nowych częściach i tak jak trzeba. Jeśli tak jest to można go polecać.

 

Bardzo możliwe , że masz rację , nie jestem mechanikiem , nie znam się szczegółowo na technologii napraw . Ale w takim przypadku , jako kupujący , chciałbym się zapoznać z fakturami za części i naprawę . Jeżeli na nowych oryginałach , jak piszesz , to będą to faktury na BARDZO grube tysiące złotych . A wnioski wyciągam z moich własnych , nie najtańszych , doświadczeń serwisowych .

 

Mirek Kowalski z Gdańska , który serwisował mi tylny amortyzator , powiedział , że zadał sobie kiedyś trochę trudu i policzył ile by kosztował KTM EXC 450 złożony z części kupowanych w serwisie . Wyszło mu bodajże 124 000 zł ( sam tylny amor - 6400 zł ) .

 

I ciągle dźwięczą mi w uszach słowa mechanika Tomka G. Który serwisuje crossy i enduro w Gdyni - nigdy , przenigdy :buttrock: motocykla po eksplozji silnika ( przy czym miał na myśli Yamahę ) . ;)

 

Pozdrowienia

 

jacek

Edytowane przez Jacek S.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe , że masz rację , nie jestem mechanikiem , nie znam się szczegółowo na technologii napraw . Ale w takim przypadku , jako kupujący , chciałbym się zapoznać z fakturami za części i naprawę . Jeżeli na nowych oryginałach , jak piszesz , to będą to faktury na BARDZO grube tysiące złotych . A wnioski wyciągam z moich własnych , nie najtańszych , doświadczeń serwisowych .

Masz rację, w tym przypadku są chyba wszystkie faktury. Ale nie zajmujmy się konkretnym przykładem, tylko ogólnie.

 

Mirek Kowalski z Gdańska , który serwisował mi tylny amortyzator , powiedział , że zadał sobie kiedyś trochę trudu i policzył ile by kosztował KTM EXC 450 złożony z części kupowanych w serwisie . Wyszło mu bodajże 124 000 zł ( sam tylny amor - 6400 zł ) .

 

Więc teraz widzisz, jak dużo serwisy/firmy zarabiają na częściach. Jeśli zadasz sobie trochę trudu, można znaleźć o połowę i więcej tańsze części, również oryginalne.

 

I ciągle dźwięczą mi w uszach słowa mechanika Tomka G. Który serwisuje crossy i enduro w Gdyni - nigdy , przenigdy :buttrock: motocykla po eksplozji silnika ( przy czym miał na myśli Yamahę ) . ;)

Pozdrowienia

jacek

 

Ma chłopak rację, ale każde urwanie zaworu jest inne. Nie każde powoduje ogromne spustoszenie w silniku. Kwestia szczęścia i przypadku. Trzeba rozebrać i sprawdzić. Bywa i tak, że naprawa jest nieopłacalna w stosunku do ceny nowego silnika, ale są przypadki małych ubytków, spokojnie do naprawienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc teraz widzisz, jak dużo serwisy/firmy zarabiają na częściach. Jeśli zadasz sobie trochę trudu, można znaleźć o połowę i więcej tańsze części, również oryginalne.

 

Tak naprawdę to firmy motoryzacyjne sprzedają Ci sprzęt dwa razy : w salonie i serwisie . Przy czym zdecydowanie lepiej zarabiają na serwisie .

 

Będę Ci wdzięczny i pewnie inni forumowicze też jak podasz trochę namiarów na te tańsze , " również oryginalne " części do KTM ???? :)

 

Pozdro

 

jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...