bronek Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Wrzucam temat przy piwie a nie w dziale, co i gdzie kupić, ponieważ jest to sprawa do obgadania właśnie przy kuflu. Chciałem poprosić was o opinie, nawet o te najbardziej subiektywne. Postanowiłem zmienić moto. Moją kawkę zzr 600 sprzedać i kupić coś. Zygzaczka mam z '92 roku, więc pomyślałem o czymś nowszym i troszkę innym. Zawsze chodziła za mną VFR-ka. Ale przeznaczyłem no nowe moto kaskę w granicach 15 kawałków w porywach do 16-17. To w pewien sposób ogranicza wybór. Moto chcę kupić od 2000 w górę. Nim nowsze tym lepiej i nim lepsze i bezawaryjne to jeszcze lepiej. :) W granicach moich funduszy znalazłem kilka motocykli, co zapadły mi w serce. Bandyta 1200 2005r (16000), Fazer 600 2004r.(16000), Fazer 1000 2003r (17 000)., FVR 800 2001 (16000) i GSX 2006r. (17000) Który z tych motocykli byście wybrali? (wszystkie według sprzedających bez wypadkowe i w idealnym stanie) ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukasz Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Przy kuflu czy nie, ale w motocyklach :)Posty umieszczamy zgodnie z tematyką a nie z tym, co się akurat popija podczas pisania ;) pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Ja wybralbym VFR. Motocykl o opinie niezniszczalnego, rozrzad na kolach zebatych, i silnik V4. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin2 Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Ja obstawiałbym dużego bandita :flesje: , o zaletach i bezawaryjności tego motocykla możesz poczytać w temacie Banditowcy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 18 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2007 Ja też brałbym VFR... a bo jak już powiedziano...motocykl "bullet proof"... no i rasowy sport turysta zaprojektowany od podstaw do latania szybko i wygodnie... najbardziej zaawansowana technologicznie z w/w... żaden neked z dolepioną owiewkę tylko rasowy sport tourer...no i wizualnie najładniejszy...ale to rzecz gustu.... ale jak to bywa w życiu... może trafisz ładnego Bandita czy Fazera w idealnym stanie i w dobrej cenie no to lepiej wziąć inny w super stanie niż ten wymarzony w stanie nie pewnym.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 19 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Ja też brałbym VFR... a bo jak już powiedziano...motocykl "bullet proof"... no i rasowy sport turysta zaprojektowany od podstaw do latania szybko i wygodnie... najbardziej zaawansowana technologicznie z w/w... żaden neked z dolepioną owiewkę tylko rasowy sport tourer...no i wizualnie najładniejszy...ale to rzecz gustu.... ale jak to bywa w życiu... może trafisz ładnego Bandita czy Fazera w idealnym stanie i w dobrej cenie no to lepiej wziąć inny w super stanie niż ten wymarzony w stanie nie pewnym.... zgadza się, najważniejszy stan techniczny :evil: ale zakładając, że wszystkie są technicznie ok to któryś trzeba wybrać i tu Wasze ipinie się przydadzą :lapad: PiotrekRR, marcin2 i cabaniero dzięki właśnie o to mi chodziło :biggrin: - niech każdy pisze co myśli i co by sam chciał kupić. Takie posty pomogą podjąć mi decyzję. ;) :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 (edytowane) Jestem w tej samej sytuacji co Ty, to znaczy musze najpierw opchnac moto, a potem bede szukal czegos do ok 16-17 k zl. Z motocykli ktore wymieniles najbardziej chodzi mi po glowie Fazer 1000.Jezdzilem nim troszke i wymiata! Mocy pod dostatkiem, super hamulce, wygogdny,duzy i w ogole :evil: , troche mniej Franek Blady (929,954 ew.)Ale to juz stricte sportowe sprzety i tak do konca nie jestem pewien czy to aby na pewno bedzie To. Jeszcze mniej mysle ZRX 1200 S i GSF 1200. Kiedys chcialem VFR-ale jakos mi przeszlo. Pali tyle co Fazer a 40 koni mniej ma. W ogole nie mysle o GSX(bo rozumiem ze chodzi Ci o wersje F?)-bo to brzydkie jak kupa, stare i w ogole pokraczne ;) No i caly czas gdzies tam po lbie kreci mi sie Hornet 900 :lapad: Nie mowiac o VTR 1000-bo dzwiek Vki jest powalajacy. Tylko zeby toto tyle nie palilo...Jako substytut Vki mozna tez wziac pod uwage SV 1000-ale to taka troszke grzeczna odmiana a do tego zawiecha kiepska.Skoro masz teraz kawe to pomysl o ZX9 ,za ta kase dostaniesz 2001 rok. A to najbardziej ucywilizowany motocykl z duzych sportow :biggrin: Edytowane 19 Listopada 2007 przez zajc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Reddei Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Witam, Twoj wybor zalezy od tego do czego ma Ci służyć motocykl i czego od niego oczekujesz. Ja osobiscie wybral bym literek Yamaszki Fazer, bo chyba z tych wszystkich, które wymieniles to wlasnie Fazer jest tym który najchetniej kolo podnosi i to on wprowadza nas w świat sportowych emocji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 19 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Jestem w tej samej sytuacji co Ty, to znaczy musze najpierw opchnac moto, a potem bede szukal czegos do ok 16-17 k zl. Z motocykli ktore wymieniles najbardziej chodzi mi po glowie Fazer 1000.Jezdzilem nim troszke i wymiata! Mocy pod dostatkiem, super hamulce, wygogdny,duzy i w ogole :cool: , troche mniej Franek Blady (929,954 ew.)Ale to juz stricte sportowe sprzety i tak do konca nie jestem pewien czy to aby na pewno bedzie To. Jeszcze mniej mysle ZRX 1200 S i GSF 1200. Kiedys chcialem VFR-ale jakos mi przeszlo. Pali tyle co Fazer a 40 koni mniej ma. W ogole nie mysle o GSX(bo rozumiem ze chodzi Ci o wersje F?)-bo to brzydkie jak kupa, stare i w ogole pokraczne :eek: No i caly czas gdzies tam po lbie kreci mi sie Hornet 900 :flesje: Nie mowiac o VTR 1000-bo dzwiek Vki jest powalajacy. Tylko zeby toto tyle nie palilo...Jako substytut Vki mozna tez wziac pod uwage SV 1000-ale to taka troszke grzeczna odmiana a do tego zawiecha kiepska.Skoro masz teraz kawe to pomysl o ZX9 ,za ta kase dostaniesz 2001 rok. A to najbardziej ucywilizowany motocykl z duzych sportow :crossy: dzięki, dzięki za to wszystko :D . Pisząc o GSX nie miałem na myśli jajka tylko jeden z najnowszych wytworów Suzuki. GSX to naked ze złagodzonym silnikiem od GSXR, no chyba ,że coś w nazwach mi się poier...... :crossy: ale jeszcze sprawdzę. Witam, Twoj wybor zalezy od tego do czego ma Ci służyć motocykl i czego od niego oczekujesz. Ja osobiscie wybral bym literek Yamaszki Fazer, bo chyba z tych wszystkich, które wymieniles to wlasnie Fazer jest tym który najchetniej kolo podnosi i to on wprowadza nas w świat sportowych emocji. też prawda :D Jasne że wszystko zależy od tego do czego ma służyć moto. Sczerze mówiąc to chciałem się trochę uspokoić, już mi przeszły dziwne pomysły, ale nadal chciałbym mieć "buta pod ręką" :D Z czasem ostatnio cienko, a i z funduszami na wyjazdy nie jest lepiej (zaczynam budowę chaty), poza tym kobieta ostatnio się burzy i mówi że nie chce zostać sama z dzieciarami (tęgo się przeraziła jak poznała szczegóły mojego wypadku - można rzec że się otarłem o kostuchę a na szyi pozostała rysa po kosie). Podsumowując - głównie będzie jazda po mieście i krótkie wypady do 15 - 20 km za miasto. Wycieczki sporadyczne i krótkie do 100 km, no i parę lokalnych zlotów. I tak przez najbliższe 3 lata. Motocykl musi być niezawodny bo nie mam czasu przy nim się grzebać a na serwis szkoda mi kasy. A sprzęta chcę kupić na dłużej niż 3 lata. Tak więc zachęcam szanownych motonitów i szanowne motonitki do podzielenia się ze mną waszymi uwagami na temat ww sprzętów :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 spory rozstrzał w tych sprzętach masz: od niewysilonego neoklasyka, z wyprostowaną pozycją jakim jest inazuma, poprzez współczesne nakedy, aż po klasykę sport-turystyki... kwestia przede wszystkim do czego używasz motocyklaz tego zestawu, przy takich założeniach wiekowo-cenowych, brałbym dużego bandytę: sprawdzona konstrukcja, wygodny zarówno na krótszych przelotach, jak i na dłuższe trasy - najbardziej uniwersalny. łatwy do dopakowania, nie będzie cierpiał pod zwiększonym obciążeniem. przy prędkościach, z jakimi można jeździć po polskich drogach wyniki na drodze nie odstają nawet od mocniejszych maszyn, dzięki wysokiemu momentowi obrotowemuale jak już zaznaczyłem: tylko przy tych założeniach, które postawiłeś - po prostu ten akurat motocykl IMHO jest najbardziej uniwersalny tyle, że powtórzę: póki nie określisz do czego używasz/ zamierzasz używać motocykla, to takie porady są po pierwsze strzelaniem na ślepo, a po drugie tego typu ogólne uwagi dotyczące wszystkich wspomnianych maszyn już wielokrotnie na forum się pojawiałyjsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 20 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 spory rozstrzał w tych sprzętach masz: od niewysilonego neoklasyka, z wyprostowaną pozycją jakim jest inazuma, poprzez współczesne nakedy, aż po klasykę sport-turystyki... kwestia przede wszystkim do czego używasz motocyklaz tego zestawu, przy takich założeniach wiekowo-cenowych, brałbym dużego bandytę: sprawdzona konstrukcja, wygodny zarówno na krótszych przelotach, jak i na dłuższe trasy - najbardziej uniwersalny. łatwy do dopakowania, nie będzie cierpiał pod zwiększonym obciążeniem. przy prędkościach, z jakimi można jeździć po polskich drogach wyniki na drodze nie odstają nawet od mocniejszych maszyn, dzięki wysokiemu momentowi obrotowemuale jak już zaznaczyłem: tylko przy tych założeniach, które postawiłeś - po prostu ten akurat motocykl IMHO jest najbardziej uniwersalny tyle, że powtórzę: póki nie określisz do czego używasz/ zamierzasz używać motocykla, to takie porady są po pierwsze strzelaniem na ślepo, a po drugie tego typu ogólne uwagi dotyczące wszystkich wspomnianych maszyn już wielokrotnie na forum się pojawiałyjsz Tak, tak założenia jakieś muszą być i mniej więcej je określiłem. Rozrzut jest spory ale wynika właśnie z niezdecydowania co do charakteru sprzęta. Czasem górę bierze technika, czasem pierwsza i druga miłość :evil: , a czasem coś po prostu wpada w oko. Dlatego też poprosiłem o opinie - subiektywne, obiektywne, różne i nawet te najbardziej skrajne. Na koniec wyciągnę jakieś wnioski. :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trollsky Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 mam bardzo podobny dylemat i w niedziele bylem w komisie i siadłem sobie na sv gsf gsx i czyms tam jeszcze. marzył mi sie SV ale nie jest tak wygodny jak bandzior.mozliwe ze dostukam jeszcze gotowki i za 20 k kupie jakies cb1300 - w piatek jade na takowym usiasc to bede wiedzial czy mam sie dalej napalac na niego czy pozostac przy bandziorze. to motocykl na pare lat bedzie i ma byc wogodny, tylko nie moge przebolec huku SV1000 na pustych kominach :/ bandit mi tego nie da :icon_mrgreen: Cytuj www.trollsky.comhttp://www.youtube.com/user/Trollskyy?feature=watch Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szczota Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 Sadze ze wszystkie z motocykli ktore wymieniles jesli tylko nie byly katowane to są bezawaryjne, wiec pytanie czego Ty oczekujesz od motocykla. Tak jak poprzednicy mozna poradzic jakies zawężenie Twoich oczekiwań. To co na pierwsze mozna powiedziec o Twoich kandydatach to to ,że bandit i GSX to zdecydowanie najstarsze konstrukcje, napewno wypadają blado w porwnaniu choćby z fazerem. Z drugiej strony napewno ma to tez swoje zalety. Cytuj etz250 -> B6 -> SV650 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bronek Opublikowano 20 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 w piatek jade na takowym usiasc to bede wiedzial czy mam sie dalej napalac na niego czy pozostac przy bandziorze.to motocykl na pare lat bedzie ... i tu masz rację - zamiast się śpieszyć i napalać muszę na wszystkich posiedzieć i pojeździć :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 20 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2007 Jezeli warunkiem koniecznym do nabycia nowego moto jest sprzedaz starego-to lepiej pomysl o tym juz teraz. Wedlug mnie jest to najtrudniejsza czesc operacji zwanej "zmiana motocykla". Mnie wlasnie pozbycie sie starego sprzeta opoznia zakup nowej maszynki :( Rynek jest zapelniony sprzetami,a chetnych o tej porze niestety brak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.