Bandzior Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Znów mnie pech dopadł, na parkingu najechała na mnie ciężarówka :icon_mrgreen: Wina ewidentnie kierowcy dostawczaka. Papiery wypisane, ale pojawia się problem z wyceną przez PZU szkód. Licząc ceny części zamienników (do wymiany: lewy przód, lusterko, kierunek, reflektor) wraz z montażem i lakierowaniem wyceniono na.... 1100 pln brutto :bigrazz: :cool: Już na miejscu napisałem PZU pismo, iż w moim pojeździe zamontowane są oryginalne części i nie życze sobie użycia zamienników. Dodatkowo, (byłem w ASO) w przypadku naprawy zamiennikami nie ma gwarancji 100% dopasowania części, a klient musi pisemnie oświadczyć, że montaż na jego własną odpowiedzialność. Sumując: jak wybrnąć z sytuacji, by wszystko zostało należycie naprawione? Czy ubezpieczyciel z OC sprawcy ma obowiązek pokryć moje koszty, choćby straty czasu, dojazdu do serwisu, transport zastępczy, spadek wartości pojazdu? Czy może w wycenie (podkreślam z OC) użyć tańszych odpowiedników części? Nie interesuje mnie naciąganie sprawy i gotówka; wybrałem rozliczenie bezgotówkowe. Domniemuję, że czas mojej reakcji może tu być istotny - zdarzenie miało miejsce wczoraj. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Nie interesuje mnie naciąganie sprawy i gotówka; wybrałem rozliczenie bezgotówkowe. W takim układzie nie powinni Ci robić problemów. Zgłoś likwidatorowi, że chcesz naprawiac "bezgotówkowo" i powinien Ci powiedzieć jak to załatwić. Masz prawo do pełengo pokrycia strat - jak byś miał adwokata to wywalczy nawet stracony czas, utratę wartości pojazdu po wypadku itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 jeśli tylko masz czas i kasę na zainwestowanie w naprawę, to idziesz do autoryzowanego warsztatu (dealera), naprawiasz po pełnym cenniku na oryginalnych częściach; potem faktura - i do ubezpieczalni po zwrot 100% kasy. AFAIK nie mają prawa odmówić... chociaż bywały przypadki, że wymagało to procesu przed sądemtaka wycena jak dostałeś jest robiona dla naciągaczy, kombinatorów "a może mi zostanie stówka jakbym taniej zrobił?"kasę z tej kalkulacji możesz wziąć jako tzw. część bezsporną; z tym, że musisz uważać co podpisujesz - żeby nie znalazła się tam gdzieś klauzula, że uznajesz to za całe odszkodowaniejeśli się mylę, to niech mnie ktoś poprawijsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukasz-aprilia Opublikowano 13 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Dokładnie - naprawa bezgotówkowa i najlepiej zlecona ASO. W większości przypadków ASO przejmuje również negocjacje z ubezpieczycielem. Cytuj Potrzebujesz bezpłatnej pomocy prawnej? - Forum Prawnicze zaprasza - ]http://forumprawnicze.info/wykroczenia-i-prawo-drogowe-f10/] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 13 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2007 Dzięki koledzy. Tymczasem zobaczymy co PZU odpowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 14 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 PZU jest w miarę liberalne i w przypadku względnie nowego pojazdu który wcześniej nie miał napraw pokrywa koszty naprawy w ASO. Rzeczą normalną i prawnie usankcjonowaną jest liczenie zamienników w przypadku rozliczenia kosztorysowego - a więc w sytuacji gdy nie wiadomo jakie koszty naprawy rzeczywiście poniósł poszkodowany. Przestrzegam przed korzystaniem z warsztatów posiadających umowy bezgotówkowe z PZU. Najczęściej naprawiają na zamiennikach po niskich kosztach. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 14 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 Przestrzegam przed korzystaniem z warsztatów posiadających umowy bezgotówkowe z PZU. Najczęściej naprawiają na zamiennikach po niskich kosztach.ASO, o którym mowa, ma umowę z PZU. Serwis twierdzi, iż na podstawie takiego protokołu ubezpieczyciela (wyliczenia na zamiennikach) mogą reperować wyłącznie zamiennikami :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
milosz-RR Opublikowano 14 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 ASO, o którym mowa, ma umowę z PZU. Serwis twierdzi, iż na podstawie takiego protokołu ubezpieczyciela (wyliczenia na zamiennikach) mogą reperować wyłącznie zamiennikami :icon_mrgreen: To jeszcze zależy jak stary to samochód. Ubezpieczyciel jest zobowiązany do przywrócenia stanu przed kolizją lub lepszego z uwagi na fakt spadku na wartości pojazdu powypadkowego. Ważna jest też historia samochodu, powypadkowa czy też nie. Pozdrawiam Cytuj SUPPORT 18 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 14 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2007 Dlatego Ci napisałem, jeżeli chcesz naprawy na oryginałach to wybierz serwis bez umowy z PZU.Przyjąłem zasadę że jeżeli auto jest w miarę nowe i bezwypadkowe to może być naprawiane w ASO. Stare auta jedynie wówczas, gdy właściciel udowodni iż auto jest stale serwisowane w ASO. W przeciwnym wypadku nie dopuszczam do naprawy na oryginałach, bo jest to generalnie sprzeczne z zasadą o rzywróceniu stanu poprzedniego. Wg mnie upieranie się przy naprawie na oryginałąch nie zawsze ma sens. lepiej zadbać aby warsztat zastosował zamienniki z najwyższej półki czyli te same części które idą na I montaż, ale sprzedawane są bez logo producenta pojazdu. Masz wtedy gwarancję jakości i cenę dużo niższą, zazwyczaj akceptowalną przez zakłady ubezpieczeń. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tmi Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Zamienniki to w dużej mierze chyba jw. - to samo tylko, bez znaczka producenta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 19 Listopada 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2007 Tmi, jest kilka klas zamienników, najtańsze badziewie kosztuje grosze ale nie trzyma żadnych norm i wymiarów. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandzior Opublikowano 22 Listopada 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2007 Zamienniki to w dużej mierze chyba jw. - to samo tylko, bez znaczka producenta.Nawet jeśli tak jest, to po naprawie takowymi nawet laik (taki jak ja) zauważy brak logo producenta choćby na jednym z reflektorów czy kierunkowskazów, po czym pozna, że pojazd był (tanim kosztem) naprawiany. Kolejna sprawa. Czy bez sprawy lądującej w sądzie jest szansa otrzymania odszkodowania/zadośćuczynienia za utratę wartości pojazdu, jak się do tego zabrać? Przyjąłem zasadę że jeżeli auto jest w miarę nowe i bezwypadkowe to może być naprawiane w ASO. Stare auta jedynie wówczas, gdy właściciel udowodni iż auto jest stale serwisowane w ASO. Rok produkcji 2000. Uściślij proszę co rozumiesz poprzez "nowe" (w mojej opinii do 2-3 lat) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.