YBR 125 dookoła świata!

[Izzy-MM]

http://www.moto-magazyn.pl/artykuly/relacj..._dookola_swiata

 

Co Wy na to? :icon_mrgreen:

[Luca]

Nie no już myślałem, że mnie nic nie zaskoczy a tu okazuje się, że szaleńców na motorach nie brakuje :(

Pojechać w taką podróż bez specjalnego przygotowania, na żywioł na motorku, co dla niektórych za małym by skoczyć po piwo do sklepu.

Pełen szacun i podziw :icon_razz: , oby to było zaraźliwe i coraz więcej ludzi tak podchodziło do świata jak oni.

[BU?KA]

Widziałem o nich w TVN Turbo ... Niezle !!!

Yamaha nawet jak zleca produkcje w Chinach to nie ma tragedii z jakoscia.

[PM2Z]

rzeczywiscie wspaniala sprawa...

[Gromek]

Jakbym nie przeczytał- to bym nie uwierzył

Pełen podziwu :biggrin:

[konrad1f]

dziwna ta wersja ybr z bębnem z przodu

podziwiam,

ja ybr-ka zrobiłem może ze 2tyś km i w sumie to bardzo sympatyczny motocykielek ale aby wyjechac nim na dalsze wyprawy trzeba dużo samozaparcia

[ildiavolo]

Siemano!

 

Moja kobita zrobiła w tym sezonie ok. 8000km na Varadero 125 i stwierdziła że nie chce juz nim zrobić ani kilometra więcej. Po prostu ten skuterek okazał sie za słaby na dalsze wypady. Teraz chce jakąś 650!

A apropos tematu, gdyby nie te foty to bym nie uwierzył

 

Pzdr.

:) ZŁY B. :icon_rolleyes:

[rob_rocki]

W ub. roku poznałem w Wawie, w 2oo małego-wielkiego człowieka z Japonii... nocował u mojego znajomego...

...pewnego dnia rzucił pracę w Toyocie, kupił crossowe Suzuki 250, załadował dwie skrzynki i wielki worek, i ruszył dookoła świata...

...w momencie gdy z nim rozmawiałem, miał za sobą częśc Azji, obie Ameryki z góry na dół, Europę Zachodnią i przez Europę Środkową zmierzał do Afryki...

 

...i był 6-ty rok w drodze... sam.

[Struna #28]

na ybr dookola swiata... naprawde rispect :icon_mrgreen:

pzdr

[Skubi]

(...)

...i był 6-ty rok w drodze... sam.

Dla mnie właśnie jednym z największych problemów w organizacji takiej wyprawy byłoby zapewne to, że ciężko byłoby znaleźć inne osoby chętne do podróży. Jakoś sobie nie wyobrażam, by samemu tyle lat spędzić poza domem, znajomymi. Po prostu fajnie mieć kompanów, kumpli w takiej długiej drodze. Ale jak widać niektórym to nie przeszkadza :biggrin:

[Bartas]

Tez slyszalem o tym japonczyku z Toyoty, wielki szacun dla takich ludzi :biggrin: