Puste wydechy- przepisy za granicą

[Unek]

Witam wszystkich

W przyszłym roku wybieram sie moto w dość długą podróż min przez Austrię a ponieważ wiele jest mitów na temat użytkowania moto z akcesoryjnymi wydechami za granica może ktoś mi w koncu powie jak to faktycznie wygląda. W tym roku wielokrotnie w Austrii widzialem moto grzmiące niczym burza i niw wzbudzały one zainteresowania służb porządkowych aczkolwiek w NIemcowni róznie to bywa. Dlatego proszę o info jak to faktycznie wygląda.

Unek

[Patriko]

W MOTOCYKLU lub ŚWIECIE MOTOCYKLI kiedyś czytałem reprtaż z jakiejś wyprawy przez Europę i w jakimś kraju na granicy ich zatrzymali. Z tego co pamiętam jechali na jakichś supersportach z wybebeszonymi wydechami... Nie wiem ile w tym prawdy, może ktoś napisze z własnego doświadczenia.

[mausser]

od jakiegoś czasu próbuje się coś dowiedzieć na ten temat. Bez eha!! :icon_twisted:

[J.Pastor]

Jeden z tych wielu grzmiących motocykli w Austrii był mój :icon_razz: nie miałem z tego powodu żadnych nieprzyjemności. Do tego kilka razy sympatyczni Austryjacy pomagali mi na drodze, normalni ludzie. W Niemczech też nie miałem problemów ani na granicy ani z policją po drodze a mój sprzęt ma konkretne pierdnięcie :crossy:

[patryk.cbr]

Mój znajomy (na GSXR 1000) miał natomiast z tego powodu pewne przejścia, właśnie na granicy austryjackiej. Ostatecznie ubłagał straż graniczną, ale gdy wyjeżdżał następnym razem zakładał już oryginalny wydech.

[dziubek]

Ponoć we Francji można nawet stracić moto. Ale brak tu 100% info.

A np. w Niemczech i Austrii róznie bywa, raczej spoko. Uważać trzeba z dźwiękiem z wydechów w miastach i miasteczkach gdzie w wąskich uliczkach dźwięk rozchodzi się jak w rynnie. Może być przechlapane. Wiem coś o tym bo akurat moje biuro jest przy takiej uliczce i jak przejedzie czasem jakiś świrus który akurat w tej rynnie celowo poświruje to s z l a k ciężki mnie trawia a co dopiero u umerytów za zachodnią granicą :icon_twisted:

[Miszczu]

Pewnie tez zalezy od rodzaju moto, inaczej patrza na goscia na dudniacym chopperze, a inaczej na ryczacym, kreconym do odciecia scigu z pustym wydechem.

[ks-rider]

Przepisy o zarejestrowaniu / dopuszczeniu do ruchu poblicznego podlegaja juz pod Bruxele czyli EU. Glosnosc wydechu jest wiec taka sama czy w Austri, Polsce czy Niemczech.

 

Raczej zalezy to od humoru sprawdzajacego. jezeli jednak jest kontrola i kontrolujacych jest wiecej niz dwoch moze skonczyc sie odstawieniem moto na parking i zalozenie tlumika o normowanej ( legalnej ) glosnosci. Mozesz wiec byc zmuszony odstawic moto na np. dwa dni i kupno nowego tlumika.

 

Jezeli wiec sprzet jest na polskich blachach mozesz miec dwie rozne opony, czy inne akcesoria ktore w danym kraju nie sa legalne, to z tego powodu nie bedzie problemow. Glosnosc moze byc zakwestionowana.

 

W/g najnowszych przepisow niemieckich otrzymasz jedynie kare pieniezna ( mandat ) przy kazdej kontroli. Trafisz na zlosliwcow moga kazac i zalozyc tlumik o wyzej wymienionych wymogach.

 

:bigrazz:

[qurim]

Ja bym proponował założyć stock wydech przed wyjazdem tka na wszelki wypadek a jelsi nie masz to zfabrykuj albo kup wkładke typu Decibel Killer.

[Bandzior]

W/g najnowszych przepisow niemieckich otrzymasz jedynie kare pieniezna ( mandat ) przy kazdej kontroli. Trafisz na zlosliwcow moga kazac i zalozyc tlumik o wyzej wymienionych wymogach.

Czy znacie może wysokość kary pieniężnej? Kolega mieszkający w Berlinie powiedział mi niegdyś, iz jest to 40 EUR (wydaje mi się to trochę za mało jak na UE :lalag: )

[ks-rider]

Czy znacie może wysokość kary pieniężnej? Kolega mieszkający w Berlinie powiedział mi niegdyś, iz jest to 40 EUR (wydaje mi się to trochę za mało jak na UE :D )

 

Bandzior zrobimy umowe ,od kazdego zatrzymania przelewasz mi na konto 20 € a 20 dajesz policji :) kara sie zmniejszyla.

 

pytanie tylko co zrobisz jak trafisz na mende ?

 

:)

[Lorenzo]

Musi pierdzieć.. :D

[Bandzior]

Bandzior zrobimy umowe ,od kazdego zatrzymania przelewasz mi na konto 20 € a 20 dajesz policji :icon_twisted: kara sie zmniejszyla.

A koszty przelewu? :icon_mrgreen:

20 € jest jeszcze do przeżycia, nawet jak na polską kieszeń (tfuu tfuu)

 

 

W DE tylko raz mnie zatrzymali (za jazdę motocyklem po lewym pasie pustej autostrady-prawy był tak dziurawy, że mimo chęci się nie dało).

Respektuję przepisy zazwyczaj (nie tylko w DE). Myślę, że do ewentualności zatrzymania częściowo może przyczynić się kultura jazdy (VI bieg, zamiast II, etc.). A wydechu przejeżdżając granicę nie zmieniałem ani razu.

 

Kolejne pytanie.

Czy w razie wątpliwości, chociażby w przytaczanych Niemczech, bedzie respektowany wyciąg z homologacji. Tłumik zakupiony własnie w Niemczech. Dołączono do niego mały dokument producenta, potwierdzający "street legal" (wożę wraz z dowodem rej.)

[ks-rider]

Czy w razie wątpliwości, chociażby w przytaczanych Niemczech, bedzie respektowany wyciąg z homologacji. Tłumik zakupiony własnie w Niemczech. Dołączono do niego mały dokument producenta, potwierdzający "street legal" (wożę wraz z dowodem rej.)

 

W Niemczech nazywa sie t ABE ( Allgeneine BetriebsErlaubnis ) jest honorowane.

 

:clap:

[KLAUDIUSZ]

Dlatego trzeba wozić ze sobą DB KILLER'a, jest problem, zakładam i nie ma problemu :biggrin: