Suzuki GSXR 750 - Bandit 1200

[przemek3578]

troche te rozwazania bez sensu... moim skromnym zdaniem... to jak porownac 2.0 TFSI 200 HP i 2.0 TDI 170 HP :)

 

dodatkowo pozycja calkiem inna, waga wieksza, zawieszenie troche gorsze :wink:

 

i nie piszcie bzdur, moje 3/4 '05 wciagnie kazde b12 :)

pozdro600

Proponuję sprawdzić to na Borkach :cool:

[lobo]

Klaudiusz - do 200 rowniez :D to co piszesz, to jest mit... wiecej tutaj zalezy od umiejetnosci, niz od oslawionego momentu obrotowego, wierzysz-nie wierzysz-nie masz szans ;)

 

do Borek nie jezdze, mozemy na Siekierkowskim :D

 

 

 

pozdro600

[MOC]

Ja sie chetnie zmierze z tym twoim 3/4 ...

:D

[lobo]

sokolem :lalag:

 

 

 

pozdro600

[MOC]

No tym czym jezdze na codzien rowniez o pojemnosci 1200 jak Klaudii :smile: , SOKOL sie restauruje...

:lalag:

[lobo]

przyjdzie wiosna, odbiore sprzet z PP, chetnie sie przejade kilka razy... znajdziemy sobie dobra miejscowke i ogien :buttrock:

 

 

 

pozdro600

[Bandzior]

Elastycznością Bandyt faktycznie zrobi z Gixxa miazgę, ale na przyspieszaniu do 200, za sprawą ciasno zestopniowanej skrzyni w 750, nie ma dużych szans. Sprawdzane organoleptycznie :icon_biggrin:

[MOC]

przyjdzie wiosna, odbiore sprzet z PP, chetnie sie przejade kilka razy... znajdziemy sobie dobra miejscowke i ogien :flesje:

pozdro600

 

Stoi...

:icon_biggrin:

[przemek3578]

No to napiszcie kiedy by to mialo być to specjalnie podjadę do Wawy - chętnie to zobaczę :icon_razz:

[Gromek]

Może i Bandit jest bardziej praktyczny, uniwersalny, wygodny...

ale ja zdecydował bym się za gsxr- po prostu jego wygląd przemawia do mnie bardziej...

[Januszm]

Może i Bandit jest bardziej praktyczny, uniwersalny, wygodny...

ale ja zdecydował bym się za gsxr- po prostu jego wygląd przemawia do mnie bardziej...

 

Przecież na wyglądzie nie jeździsz :notworthy:

Najważniejsze jest do czego ma być przeznaczony owy motocykl, jesli do krótkich tras, to i GSXR może być, na dłuższe trasy zdecydowanie Bandit :smile:

 

Pozdrawiam

Januszm

[foks]

Dobry wyścig się zapowiada, przy niepomyślnych wiatrach sprawdzicie jeszcze czy aby BMW k1200s nie jest szybszy :icon_twisted:)

[M4NIEK]

czyli kiedy? chętnie to zobaczę :icon_twisted:

[cabaniero]

Gdybym mieszkał w okolicach Poznania to nawe bym się nie zastanawiał tylko brał giksera 750.... i każdy poniedziałek zapier*alał po torze (póki jeszcze go mohery beretami nie zarzucały) no gdybym mieszkał w Bieszczadach też bym chyba wybrał gsxr ... mnóstwo fajnych winkielków i slaajdery można w kombi pościerać... ale jeśli nie miałbym łatwego dostępu na tor, albo na dobrej jakości winkle to wziąłbym Bandziora... No bo po kiego wała pałować Gikserem 250 po prostej ??? żadna frajda...Bandit też to potrafi...i nawet jak już koledzy wspomnieli jest praktyczniejszy w codziennym uzytku.... ale Bandit nie da tego co GSXR może dać na torze, albo dobrych winklach... ta pozycja, ta adrenalina, ta melodia, te złożenia, ten jazgot, ten speeeeed.... ku*wa jak mi się chce na tor.... ale ten temat już przerabialem i jeżdżę KLV i o torze niestety trza zapomnieć... dla czterech wizyt w roku nie ma sensu trzymać sporta i wku**wiać się bo plomby z zębów wypadają , bo kilka fajnych zakrętów w okolicy to dziury albo piach... a tak... człowiek spokojniejszy....

[przemek3578]

Ot mądrze napisane: cyt. "dla czterech wizyt w roku nie ma sensu trzymać sporta i wku**wiać się bo plomby z zębów wypadają , bo kilka fajnych zakrętów w okolicy to dziury albo piach... a tak... człowiek spokojniejszy...."

 

cabaniero :crossy: :icon_razz: :crossy: