michal.051 Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Jako że warunki pogodowe nie są zbyt sprzyjające do jazdy wynajduję sobie coraz to nowsze zajęcia przy swoim motorku. I znalazłem dwie usterki!!!! Pierwsza to zagięte kolanko wydechowe, jakże ważne, odpowiadające w końcu za swobodny przepływ spalin z silnika do wydechu. Po zebraniu kilku wyższych krawężników znacznie zmieniło swój kształt. Jak to cholerstwo wyklepać?? Druga to cykająca tarcza (pisałem już o tym). Nie wydaje mi się bym ją wcześniej przegrzał, problem pojawił się raczej po zdjęciu i ponownym założeniu tarczy. Czy jest jakiś sposób by wyeliminować ten odgłos. Dodam jeszcze że jest to skuter marki Piaggio o pojemności 125ccm. Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję. :D Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_rider Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Jako że warunki pogodowe nie są zbyt sprzyjające do jazdy wynajduję sobie coraz to nowsze zajęcia przy swoim motorku. I znalazłem dwie usterki!!!! Pierwsza to zagięte kolanko wydechowe, jakże ważne, odpowiadające w końcu za swobodny przepływ spalin z silnika do wydechu. Po zebraniu kilku wyższych krawężników znacznie zmieniło swój kształt. Jak to cholerstwo wyklepać?? Druga to cykająca tarcza (pisałem już o tym). Nie wydaje mi się bym ją wcześniej przegrzał, problem pojawił się raczej po zdjęciu i ponownym założeniu tarczy. Czy jest jakiś sposób by wyeliminować ten odgłos. Dodam jeszcze że jest to skuter marki Piaggio o pojemności 125ccm. Za wszystkie odpowiedzi z góry dziękuję. :D Pozdr. Z kolankiem nic nie zrobisz. Możesz co najwyżej wymienić na nowe. Wątpię, aby jakiekolwiek metody podciśnieniowe zdały tutaj egzamin. Opisz ten efekt "cykającej" tarczy. Kiedy co i jak? Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michal.051 Opublikowano 20 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Opisz ten efekt "cykającej" tarczy. Kiedy co i jak? Pzdr. hmm, ,,cyka" praktycznie cały czas, zimna czy ciepła bez różnicy. W sumie o ten dźwięk to najmniej mi się rozchodzi ale boję się o szybsze zużywanie się klocków.Jak mógłbym to zniwelować, czy wyczyszczenie tłoczków na wiele się zda?? (zwiększy odstęp między klockiem a tarczą) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Hmm a co do cykajacej tarczy to sprawdz czy ona nie ma zadnych luzów?Możliwe ze ma luz jakis i poporostu lata,albo moze nity na tarczy puscily? Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_rider Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Hmm a co do cykajacej tarczy to sprawdz czy ona nie ma zadnych luzów?Możliwe ze ma luz jakis i poporostu lata,albo moze nity na tarczy puscily? Chyba innej opcji nie ma. Sprawdź jeszcze raz mocowanie tarczy i nity. Śpiesz się, bo sezon ucieka, a kiepsko by było się z tym grzebać w następnym roku. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 20 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 20 Października 2007 Sprawdź czy przypadkiem nie masz za długiej śruby od zacisku i nie dotyka ona do tarczy. Może koniuszkiem haczyć tarcze i wydawać z siebie takie właśnie cykanie. Jeśli rozbierałeś hamulce możeliwe że nie dałeś podkładki albo zamieniłeś śróby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 21 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 Jako że warunki pogodowe nie są zbyt sprzyjające do jazdy wynajduję sobie coraz to nowsze zajęcia przy swoim motorku. I znalazłem dwie usterki!!!! Pierwsza to zagięte kolanko wydechowe, jakże ważne, odpowiadające w końcu za swobodny przepływ spalin z silnika do wydechu. Po zebraniu kilku wyższych krawężników znacznie zmieniło swój kształt. Jak to cholerstwo wyklepać?? Pozdr. Na wgięte kolanko jest jedna metoda, stosowana często przy motocyklach weteranach. Potrzebna jest kulka o średnicy zbliżonej do średnicy wewnętrznej rury wydechowej, a jeśli wgięcie jest większe niż 1/2 przekroju rury, to kilka kulek o stopniowanej wielkości. Następnie należy w kulce zrobić otwór, przez który przewleka się mocną linkę stalową (lub łańcuch o średnicy mniejszej niż kulka). Linkę należy zablokować by nie wyszła z otworu (np. zagiąć ją na pół i końce scisnąć opaską do lin). Teraz potrzebna jest tokarka o dosyć solidnej budowie, kawałek rury o srednicy ok 5-8 cm do której przyspawamy haczyk i jeszcze palnik tlenowo-acetylenowy. Teraz postępujemy następująco:W uchwyt tokarki mocujemy rurę z haczykiem. Do niego zaczepiamy linkę z kulką, którą to linkę wcześniej przewlekamy przez rurę wydechową. Koniec rury opieramy o imak do noży tokarskich i na najmniejszych obrotach uruchamiamy tokarkę. Linka nawija się na bęben-kołowrót (czyli rurkę z haczykiem), kulka zaczyna przemieszczać się wewnątrz rury wydechowej i dochodzi do zagięcia. Teraz wyłączamy tokarkę i palnikiem podgrzewamy do czerwoności wgięcie, a następnie znowu uruchamiamy tokarkę. Kulka odgina wgięcie i wychodzi na zewnątrz rury. Jesli wgięcie jest niewielkie, wystarczy samo przeciągnięcie kulki bez grzania, Jesli wgiecie jest większe powtarzamy manewr stosując coraz większe kulki. Mozna zwiększyć szybkość procesu poprzez polączenie kulek w węża o coraz większej średnicy. W ten sposób wygładzi się każdą rurę stalową, pod warunkiem, że nie jest 2 warstwowa (czyli rura w rurze, stosowane w niektórych czoperach i turystykach).Tak więc wgięcia w rurze da się wyprostować ale potrzebny jest do tego specjalistyczny sprzęt. Proces taki nazywa się krępowaniem rury.Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tygrys Opublikowano 21 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 a czy pomyślałeś o braku powrotu klocka? może któryś nie wraca na swoje miejsce i przekrzywiony ociera o tarczę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slayer Opublikowano 21 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 Jest jeszcze inna, bardziej prymitywna i mniej elegancka metoda naprawy od tej opisanej przez HD1940.Rozcina sie czesciowo kolanko przy miejscu wgiecia i po prostu wyklepuje odksztalcenie(najlepiej z palnikiem).Na koncu spawa sie miejsce przeciecia i szlifuje dla estetyki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rafciu Opublikowano 21 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 Tygrys, klocki ocierają o tarcze zawsze. Nie odbijają od tarczy. Jedynie podczas hamowania dociskamy je mocniej do tarczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.