Skocz do zawartości

Pytanie odnośnie Fz6


Motorrader88
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Byłem ostatnio u mechanika w celu sprawdzenia, oględzin moto. Czy aby przypadkiem nie było po wypadku. Nie mieli się czego doczepić ale wypatrzyli coś dziwnego: że łożysko główki ramy jest widoczne jak się patrzy od dołu tzn. tak widoczne że widać kulki. Nie byli pewni że tak być nie powinno ale kazali mi sprawdzić czy te modele Fz6 S 2004r. miały tam osłonę (zabezpieczającą przed brudem) czy nie. Ponoć większość motocykli coś takiego ma.

 

dzięki Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutro a może jeszcze dziś lookne do garazu... :rolleyes:

a więc:

niczego sie niedopatrzyłem - niewidze 'kulek' wszystko zasłoniete, a na samym koncu patrząc od dołu tak mniej więcej na wysokości klaksonu jest zaslepione taką gumą (którą mozna zdjąc) Moze tego niemasz - np. po serwisie ktoś zapomniał założyc.

 

http://img216.imageshack.us/img216/3517/forumlh9.jpg

 

(fotka niezbyt wyrazna ale innej nie mam)

Edytowane przez lukimaster
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jasne, byly wlasciciel bedzie wiedzial...

 

ktos zalozyl po prostu nowe lozyksa glowki ramy nieoryginalne badz oryginalne, ale nie zalozyl oslonki (albo nie bylo, albo zapomnial). brak tej oslonki wcale nie oznacza dzwonu. bardziej smierdzi przebieg 21 tys, bo takie lozysko raczej by nie poszlo tak szybko. standardowo spotykalem sie z przebiegami minimum 40tys, zeby wymieniac lozyska glowki.

 

obadaj dokladnie lby srub przy polkach, makretke centralna, i wtedy bedziesz wiedzial co i jak, czy ktos rozkrecal, czy ktos tylko wydlubal oslonke w niewiadomym celu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witajcie!

 

Już znalazłem odpowiedź. Jest nią debil poprzedni właściciel mistrz prostej i gumowania. Już parę dni wcześniej nim odkryłem "prawdę" kolega patrząc na kapcia stwierdził, że ktoś musiał ostro dawać na gumę. Ja jakoś w to nie chciałem wierzyć bo opona nie była zamknięta nawet w 50% i pomyślałem, że ktoś się bał ostro jeździć, na dodatek koleś wyglądał jak ciota, ale w naszym kraju nie brakuje mistrzy prostych którzy potrafią jeździć na kole i psuć motocykle. Wracając do tej "prawdy" to nie była ona daleko. Sami poczytajcie (posty od DLUGOSH):

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...4entry1024344

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=78563&hl=

 

Dzwoniłem już do tego gościa. Na zadane mu pytanie. "Co było grzebane przy główce ramy?" Odpowiedział, że nic i chciał to ukryć. Dopiero jak powiedziałem, że przeczytam mu jego posty to się przyznał. Później już twierdził, że wymienił łożysko w serwisie yamaha i kosztowało go to 500zł. Ja powiedziałem, że chciałbym żeby mi przysłał rachunek. On na to że jak znajdzie to ok. No a teraz nie odbiera telefonu - tak najprościej. Kur.. debili nie brakuje!!!!!!!!!!!!!!

 

Pozdrawiam Mateusz

Edytowane przez Motorrader88
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kur.. debili nie brakuje!!!!!!!!!!!!!!

 

 

Nic dodać, nic ująć. Tacy ludzie, taki kraj, takie "używki". Smutne, ale prawdziwe

 

Szczęście w nieszczęściu jest takie, że znalazłeś posty dotyczące jazdy na kole i ww łożysk główki ramy. Mogłeś znaleźć coś o wiele gorszego...

 

P.S dla własnego spokoju już nic nie szukaj :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szczęście w nieszczęściu jest takie, że znalazłeś posty dotyczące jazdy na kole i ww łożysk główki ramy. Mogłeś znaleźć coś o wiele gorszego...

 

Racja, jak się już upewniłem, że na bank było coś kombinowane z główką ramy (bo brakowało tej osłonki) to byłem załamany, że moto jest po dzwonie. Tak więc trochę się uspokoiłem że to tylko łożysko - zawsze można wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, jak się już upewniłem, że na bank było coś kombinowane z główką ramy (bo brakowało tej osłonki) to byłem załamany, że moto jest po dzwonie. Tak więc trochę się uspokoiłem że to tylko łożysko - zawsze można wymienić.

 

 

Dokładnie!

Ludzie nie takie problemy mają ze świeżo zakupionymi sprzętami, więc ciesz się, że to nie wynik żadnego dzwona, a nawet nie szlifu. Wiadomo, że takiego motocykla nie kupuje się do spokojnej jazdy, a przez to trzeba się liczyć z takimi "niespodziankami". Inna sprawa to uczciwość (a raczej jej brak) sprzedającego. Ale to temat rzeka i nie do opisywania w mechanice.

 

Do zobaczenia na trasie (pewnie już w nowym sezonie)

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...