Skocz do zawartości

Filtr Stozkowy do jawki


cypherius
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

a teraz odpowiedź o charakterze teoretycznym:

 

nic ci w jawie nie doda mocy, stozek - owszem doda ci mocy ale tylko na podlozu psychicznym (czy 0,01 km wiecej cie satysfakcjonuje) - a tak serio to stozek to glownie tuning optyczny czy zmiena dziweku na bas... wzrost mocy jest tak maly ze przy 50cc nieodczuwalny (choc bywaja wyjatki)...

 

brak fitru ... haha sproboj... tyko potem nie placz ze sie zatarl slnik, nierowno chodzi, badz musisz tloczek wymieniac

 

<<text czytac z lekkim przymrozeniem oka :D >>

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cea - a gdzie napisalem ze chodzi mi o jawke ;-)

Jestem poprostu ciekaw co w "normalnym" motorku powinno dac wieksza moc

A co do jazdy bez filtra to owszem prubowalem i to w terenie piaszczystym :lol: (serio) ale na szczescie nic mi sie nie stalo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cea - a gdzie napisalem ze chodzi mi o jawke ;-)

Jestem poprostu ciekaw co w "normalnym" motorku powinno dac wieksza moc

A co do jazdy bez filtra to owszem prubowalem i to w terenie piaszczystym :lol: (serio) ale na szczescie nic mi sie nie stalo

 

człowieku kurna, filtr w jawce nie ma zadnego znaczenia, tzn typ filtra. Włożysz go to nie zniszczysz silnika, nie wlozysz to ryzykujesz

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to zdjęcie filtra powietrza dodaje jakąś nieznaczną moc ponieważ zmniejsza opór przepływu powietrza w motocyklach zdjęcie filtru nie daje zbyt wiele jednak w samochodach może dać jakąś odczuwalną moc zwłaszcza w maluchach jednak nie jest to zdrowe dla silnika bo dostaje sie do niego kurz i inny syf zdjęcie filtru zwykle kończy się szlifem cylindra chyba że ktoś założy go spowrotem szybciej niż go zdjął :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem to zdjęcie filtra powietrza dodaje jakąś nieznaczną moc ponieważ zmniejsza opór przepływu powietrza w motocyklach zdjęcie filtru nie daje zbyt wiele jednak w samochodach może dać jakąś odczuwalną moc zwłaszcza w maluchach jednak nie jest to zdrowe dla silnika bo dostaje sie do niego kurz i inny syf zdjęcie filtru zwykle kończy się szlifem cylindra chyba że ktoś założy go spowrotem szybciej niż go zdjął :D

I to jest wlasnie odpowiedz na jaka liczylem - krutko zwiezle i na temat.

Macias - brawa za profesjonalizm :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, nie kłóccie się bo i tak żaden nie ma pełnej racji. Najlepiej poczytajcie sobie tematy z mechaniki ogólnej - tam piszą mądrzy ludzie.

A najgłupszym stwierdzeniem odnośnie filtra jest, że w maluchu różnicę się odczówa, a w motocyklach nie :lol: :lol: :lol:

Panie Macias > można by wytłumaczyć czymże niby silnik malucha różni się od motocyklowych :?: Podstawowa zasada działania jest identyczna :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba nigdy silnika w maluchu nie widziałeś. On nie ma praktycznie nic wspólnego z silnikiem motoroweru. W malaczu ludzie ściągają filtry bądż nawiercają otwory na dnie puszki filtrta po to by zmniejszyć opory przepływu powietrza przez co silnik lepiej pracuje jeśli mi nie wieżysz to poczekaj postaram sie znaleść jakąś notke na ten temat i ją tu wkleje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I oto co znalazłem o dolocie w seryjnym maluchu "Zabawę z silnikiem zacząłem od puszki filtra powietrza , początkowo wyciąłem dziury w dnie puszki , filtr powietrza nadal został na swoim miejscu , osiągi niewiele się polepszyły , ostatecznie wyciąłem całą dolną blachę z puszki , filtra nie było już jak zamontować (najlepszy sportowy filtr powietrza to brak filtra osiągi super , żywotność silnika u mnie dobrze – nie wiem jak u innych ) , tłumik szmerów zastąpiłem rurką od malucha 600 , na końcach rurki znalazły się opaski ściskające – po to aby cały układ był szczelny(wytwarzało się w nim teraz całkiem spore ciśnienie powietrza , im wyższe obroty silnika tym ciśnienie większe – coś jak TURBO dla ubogich).Po tych modyfikacjach moje auto zaczęło dopiero jeździć , ponad 130 na prostej bez problemu" wiem że z motocyklami ma to niewiele wspólnego ale seba78 mnie sprowokował :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz założyć sobie taki jak ma Z3US w swojej Jawce (chodzi o wielkość) to lepiej sobie daruj i pozostań przy standardowym

Negadaj bzur bo ja mam specjalny stożek do 50ccm

 

Żeby nie być gołosłownym w stosunku do tego co powiedziałem wcześniej:

SPORTOWE FILTROWANIE  

Nazwy K&N, Jamex czy King Dragon wywołują szybszy puls u każdego miłośnika tuningu. Ci właśnie producenci dopracowali się najlepszych systemów filtrowania powietrza. Bez znaczenia, czy jest to bawełniana tkanina impregnowana olejem, czy specjalna gąbka – każda z nich dobrze spełnia swe zadanie. Co jednak najważniejsze produkty wspomnianych firm pasują do wszystkich aut – od Malucha zaczynając, a na Porshe kończąc.  

JAK ON TO ROBI?  

Na pierwszy rzut oka związek jednego z wielu filtrów w samochodzie z mocą silnika nie jest ta­ki oczywisty. A jednak. Ponieważ moc silnika oraz moment obrotowy rosną proporcjonalnie do stopnia napełniania (ilo­ści powietrza, jaka znajdzie się w cylindrach), tak ważne jest niczym nieskrępowane zasilanie. Zasa­da ta ma zastosowanie bez względu na to, czy jest to silnik gaźnikowy, wtryskowy czy też diesel. Różnica pomiędzy zwykłym filtrem a tym nas interesującym polega na dwóch cechach. Po pierwsze, przepustowość materiału, z którego jest on wykonany, jest wyższa niż tradycyjnej bi­buły, a po drugie, w przypadku filtrów stożko­wych sama powierzchnia jest większa, co rów­nież sprzyja lepszemu napełnaniu. Niebagatel­ną zaletą jest też bardzo mała wrażliwość na za­nieczyszczenie. Nawet kilkadziesiąt tysięcy kilo­metrów nie wpływa zasadniczo na spadek współczynnika napełniania. Producenci proponują dwa typy filtrów: wkład zastępujący oryginalną jednostkę oraz tak zwany stożek.  

WKŁAD CZY STOŻEK?  

Wkład z uwagi na podobną do oryginalnego filtra powierzchnię nie wpływa znacząco na osiągi silnika. Ten typ jest właśnie stosowany w rajdowych samochodach grupy N, której przepisy zabraniają jakiejkolwiek przebudowy układu dolotowego. Polepsza on nieco „wkręcanie się" silnika na wyższe obroty, ale główna zaleta tkwi właśnie w niepogarszaniu osiągów w miarę zanieczysz­czania filtra. Firma K&N zapewnia, że jej filtr może być eksploatowany przez półtora miliona kilometrów bez uszczerbku dla stopnia filtra­cji. Producent zaleca mycie filtra i impregno­wanie specjalnym środkiem co kilkadziesiąt tyś. km. Stożek stoi o stopień wyżej od wkładu. To tu można oczekiwać pewnego wzrostu mo­cy. Kilkakrotnie większa powierzchnia powo­duje znacznie mniejszy spadek ciśnienia na wlocie do układu, niż to ma miejsce w trady­cyjnym systemie. Stosowane wraz z filtrem ru­ry zasilające o dużej średnicy oraz nawiewy zimnego powietrza doprowadzone z zewnątrz samochodu dodatkowo korzystnie wpływają na jego parametry.  

MONTAŻ:  

W przypadku wkładu nie nastręcza on żadni go problemu. Należy po prostu wyjąć stary filtr i założyć na jego miejsce nowy. Nie różni się to niczym od tego, co się robi podczas rutynowego przeglądu. Nieco bardziej skomplikowanie wygląda instalacja filtra stożkowego. Poprzedzić ją powinie wybór możliwie najzimniejszego miejsca w komorze silnika. W silnikach, które mają kolektory wydechowe wyprowadzone do tyłu (np. Volks-wageny Golfy GTI czy Citroeny Xsara), będzie to raczej przednia część komory silnikowej. Nie można tu zapomnieć o drugim „grzejniku", któ­rym jest chłodnica. W miarę możliwości należy unikać jej sąsiedztwa lub zastosować osłony ter­miczne. Ponieważ ogólnie wysoka temperatura panująca w całej komorze silnika może zniwe­czyć cały efekt działania filtra, warto się posta­rać o nawiew świeżego powietrza. W każdym modelu auta przy różnym ustawieniu filtra bę­dzie to inaczej wyglądało. Wykorzystać można do tego otwory w kratce chłodnicy, szczeliny na­wiewowe w przednim zderzaku, pod przednią szybą lub zastosować rasowo wyglądające  

„chrapy" na masce silnika. W razie gdyby filtr znajdował się w miejscu oddalonym od wlotu powietrza, można zastosować grubą karbowaną rurę, z której powietrze dostanie się do filtra.  

EFEKTY:  

Lawinowy wzrost mocy po zastosowaniu sa­mego sportowego filtra można włożyć między bajki. Prawda jest nieco bliżej ziemi. Wkład ma szansę podnieść osiągi silnika o około 1-2 pro­cent, natomiast stożek o około 3 do 5 procent. Pod dodaniu do tego sportowego wydechu możÂ­na uzbierać następnych kilka procent i jest to na pewno dobry początek. Niewątpliwym efektem montażu stożka będzie wzrost głośności, ale gwizd zasysanego powie­trza będzie dla ucha każdego fana tuningu ra­czej muzyką niż nieprzyjemnym hałasem. Największą wadą sportowych filtrów jest... ich koszt. Ceny „stożków" zaczynają się od około 150 zł i kończą na ponad tysiącu złotych w przy­padku aut sportowych. W ceny wliczony jest koszt kołnierzy mocujących do danego auta.  

 

Marcin Klonowski, Marcin Kubisa  

AUTO Sukces, Styczeń 2000

 

No i kto tu gada bzdury. Najważniejsze argumenty pogrubiłem Myślę, że teraz już wszystko będzie jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ty chyba nigdy silnika w maluchu nie widziałeś. On nie ma praktycznie nic wspólnego z silnikiem motoroweru. W malaczu ludzie ściągają filtry bądż nawiercają otwory na dnie puszki filtrta po to by zmniejszyć opory przepływu powietrza przez co silnik lepiej pracuje jeśli mi nie wieżysz to poczekaj postaram sie znaleść jakąś notke na ten temat i ją tu wkleje

ch*j mnie obchodzi maluch. Ja pytałem jaka jest różnica w zasadzie działania silnika :!:

Jeśli w maluchu brak filtra daje dobry efekt to w motocyklu też, a jeśli w motocyklu nie to w maluchu też nie.

A Ty napisałeś, że w maluchu pomaga, a w motocyklu nie.

Ty chyba nigdy silnika w maluchu nie widziałeś. On nie ma praktycznie nic wspólnego z silnikiem motoroweru.

Wcześniej pisałeś o silnikach motocyklowych ogółem, nie o malutkich dwutaktach (chociaż i tak na jedno wychodzi)

 

I oto co znalazłem o dolocie w seryjnym maluchu "Zabawę z silnikiem zacząłem od puszki filtra powietrza , początkowo wyciąłem dziury w dnie puszki , filtr powietrza nadal został na swoim miejscu , osiągi niewiele się polepszyły , ostatecznie wyciąłem całą dolną blachę z puszki , filtra nie było już jak zamontować (najlepszy sportowy filtr powietrza to brak filtra osiągi super , żywotność silnika u mnie dobrze – nie wiem jak u innych ) , tłumik szmerów zastąpiłem rurką od malucha 600 , na końcach rurki znalazły się opaski ściskające – po to aby cały układ był szczelny(wytwarzało się w nim teraz całkiem spore ciśnienie powietrza , im wyższe obroty silnika tym ciśnienie większe – coś jak TURBO dla ubogich).Po tych modyfikacjach moje auto zaczęło dopiero jeździć , ponad 130 na prostej bez problemu" wiem że z motocyklami ma to niewiele wspólnego ale seba78 mnie sprowokował
(najlepszy sportowy filtr powietrza to brak filtra osiągi super , żywotność silnika u mnie dobrze – nie wiem jak u innych )

Nie wiem skąd skopiowałeś ten tekst, ale zacytowane przeze mnie zdanie mówi samo za siebie.

A najlepsze :lol: jest sformułowanie "nie wiem jak u innych". Zawsze zdawało mi się, że dwa identyczne silniki (jeśli są sprawe) mają taką samą żywotność. A tu co? hehe :lol: :lol: Pomijam oczywiście różne warunki eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...