Skocz do zawartości

Motocyklowy zbiornik paliwa


darmik24
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jak Ja czyściłem bak od Jawy P20, to nasypałem do środka kamieni, dolałem z 200-250 ml czystej benzyny i 20 minut porządnego potrząsania. Po tym pożądnie wypłukałem, nalałem goracej wody z płynem, wypłukałem, znowu wodą, wysuszułem i bak był jak nowy.

 

I pewnie po takim czyszczeniu kamieniami miałeś bardzo estetyczne wybrzuszenia, a kamienie wyciągnąłeś magnesem? :icon_mrgreen:

Ok to płukanie bym już wiedział ale jak zakonserwować bak żeby nie robiła się w środku rdza? Moto najprawdopodobniej będzie stało w ciepłym pokoju jak się uda więc temperatura non stop dodatnia.

pozdro

 

To, że moto będzie stało w ciepłym pokoju nic nie da. Bak i tak zardzewieje. Ja swój trzymałem całą zimę w domu po tym jak restaurowałem niektóre elementy i rdzawy nalot też się pojawił. Brak bez paliwa=rdza w baku.

 

Proponuje piaskowanie baku ponieważ to jedyne dobre rozwiązanie

zapraszam na www.mahermoto.fora.pl tam jest wszystko opisane i przy okazji zapraszam do rejestracji.

 

To prawda. Jak ktoś chce to robić porządnie to tylko to mu pozostaje. Żadne specyfiki, którymi i tak nie pomalujesz baku od środka,ani inne tymczasowe sposoby. No chyba, że ktoś chce co zimę się w to bawić.

 

Kranik paliwowy musi być wykręcony, a otwory na czas tego zabiegu zaślepione. Do baku wsyp potłuczonego szkła o różnej gradacji i potrząsaj nim we wszystkich kierunkach. Zabieg ten powtarzaj do skutku tzn do momentu aż wsypane szkło będzie czyste, bez zabarwień i kawałków rdzy. Później użyj odrdzewiacza Fosol, trzeba całą powierzchnię od wewnątrz "wytośtać" tym preparatem, można też dodać trochę piasku a na koniec przepłukać ciepłą wodą i osuszyć. Ostatnią czynnością jest zabezpieczenie oczyszczonej i odtłuszczonej powierzchni, do tego nadaje sie farba "Kerwinyl". Jest to farba podkładowa używana także w przemyśle okrętowym rozpuszczalna w denaturacie i występuje pod kilkoma nazwami. Tę farbę wlewasz do baku i pokrywasz nią całą powierzchnię, nadmiar wylewasz i w razie koniecznosci czynność powtarzasz. Uzyskana powierzchnia jest odporna na dziełanie benzyny i jest trwała. Zabieg ten zastosował kumpel w kilku wiekowych motorkach, a ja w komarze MR230 i jest ok!.

 

A teraz powiedz jak wyjąć to szkło i piasek?? Namagnesowanym śrubokrętem zaczniesz łapać kawałki szkła? Poza tym myślisz, że przez 2 otwory (jeden po kraniku, drugi od wlewu) tak łatwo wszystko wyłapiesz? Otóż nie. Bak od środka nie jest prosty jak by się wydawało, wlew często ma kołnierz na którym zatrzymują sie śrubki i inne rzeczy używane do odrdzewiania baku. Śrubki wyłapiesz śrubokrętem. A szkło? A piasek który wpadnie we wszystkie zakamarki? W kolejnym sezonie po takich "czyszczeniu" będziesz miał co 1000 km gaźniki do czyszczenia. Powiedź jeszcze jak masz zamiar "wytośtać" ten bak od środka, bo to też mnie bardzo ciekawi

 

miałem to samo w kaśce najlebszy sposob to wsyp do niego garsc nakrętek np.8-mek lub 10-ek ,wlej trohe gorącej wody i pożądnie nim trzęś następnie wylej to i pozrądnie wypłucz wodą i wysusz

 

To jest jedyny skuteczny sposób (nie licząc piaskowania). 2-3 garści nakrętek ( nie za duże, żeby nie poobijać baku) + nafta i należy trząść nim ze 3 godziny. Po tym czasie naftę wylać i nalać nowej. 2 godziny "telepania" na wszystkie strony. Ewentualnie nakrętki można zamienić na gwoździe. ŻADNEGO SZKŁA, ŻADNEGO PIASKU!! Będziecie się męczyć z wyciągnięciem tego przez ruski rok. Jak ktoś ma dostęp do betoniarki to bardzo dobre efekty daje przymocowanie go do obracającej się maszyny- ktoś na forum stosował ten patent i był więcej niż zadowolony.

 

Tak samo sprawa zabezpieczania baku. W Polsce nie spotkałem się jeszcze z preparatem który naprawdę dobrze rozwiąże problem. Dobry jest preparat do którego link ktoś podał, ale w Polsce rzadko spotykany. Większość preparatów po czasie zaczyna się łuszczyć i odpadać, a wtedy oprócz nowej rdzy w baku mamy pływające płaty emaliopodobnej substancji zapychającej wszystko co się da. Podwójny problem,podwójna strata czasu i pieniędzy, podwójne nerwy... Jedyny sposób na zapobieganie to tankowanie pod korek i nie zostawianie moto z pustym bakiem na dłuższy czas. Ja tankuję do pełna po każdej jeździe.

 

Swego czasu przerabiałem bardzo dokładnie ten temat. Zastosowałem śrubki, z nafta. Bak dobrze wyczyszczony z rdzy staram sie zawsze zalewać pod korek benzyną. Wtedy rdza nie ma żadnych szans na pojawienie się.

 

Powodzenia

Edytowane przez dark_rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ŻADNEGO SZKŁA, ŻADNEGO PIASKU!! Będziecie się męczyć z wyciągnięciem tego przez ruski rok. Jak ktoś ma dostęp do betoniarki to bardzo dobre efekty daje przymocowanie go do obracającej się maszyny- ktoś na forum stosował ten patent i był więcej niż zadowolony.

 

Mówisz, że kamienie są niebezpieczne bo moga sie porobić wybrzuszenia a podczepianie do betoniarki to dobry pomysł... albo gwoździe??? ....heh...

 

Zarówno szkło, piasek, czy nakrętki nie stanowią problemu przy wyciąganiu... Ja dawno temu używałem piasku i było dobrze.. Po wypłukaniu piasku wodą z płynem trzeba osuszyć bak i można dać troche oleju na ścianki zeby metal sie nie utlenił przed zalaniem paliwa.. Oczywiście póżniej filterek paliwa i bedzie ok..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówisz, że kamienie są niebezpieczne bo moga sie porobić wybrzuszenia a podczepianie do betoniarki to dobry pomysł... albo gwoździe??? ....heh...

 

Zarówno szkło, piasek, czy nakrętki nie stanowią problemu przy wyciąganiu... Ja dawno temu używałem piasku i było dobrze.. Po wypłukaniu piasku wodą z płynem trzeba osuszyć bak i można dać troche oleju na ścianki zeby metal sie nie utlenił przed zalaniem paliwa.. Oczywiście póżniej filterek paliwa i bedzie ok..

 

Podczep zbiornik tak, żeby nie miał żadnej możliwości odpadnięcia to zobaczysz sam efekt. I kilka godzin machania Ci odejdzie.

 

Spróbuj małym gwoździem zrobić dziurę w metalowym baku, a "pofalować" go kamieniami. Ciekawe co Ci się łatwiej uda... Poza tym wyłap na koniec te kamienie. Powodzenia ;)

 

Zapewniam Cię że stanowią. Dużo zależy od baku i jak ma kołnierz przy wlewie to będziesz do usranej śmierci nim telepał a i tak nie wyjmiesz wszystkiego. W końcu po 3 godzinach machania niechcący wypadnie Ci bak z ręki i tak się skończy Twoja przygoda z odrdzewianiem. Nakrętki, podkładki i wszystko inne metalowe wyjmiesz bez problemu. A piasek? Nawet po bardzo dobrym płukaniu nie masz pewności, że wszystko wypłuczesz. A potem niech Ci go gaźniki zaciągną... Pół biedy jak się w tym miejscu jego podróż zakończy. Ze szkłem tak samo. Spróbuj wyciągnąć paluchem przez otwór kawałki szkła to zobaczysz co mam na myśli... Trochę wyobraźni.

Edytowane przez dark_rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczep zbiornik tak, żeby nie miał żadnej możliwości odpadnięcia to zobaczysz sam efekt. I kilka godzin machania Ci odejdzie.

 

Spróbuj małym gwoździem zrobić dziurę w metalowym baku, a "pofalować" go kamieniami. Ciekawe co Ci się łatwiej uda... Poza tym wyłap na koniec te kamienie. Powodzenia ;)

 

Zapewniam Cię że stanowią. Dużo zależy od baku i jak ma kołnierz przy wlewie to będziesz do usranej śmierci nim telepał a i tak nie wyjmiesz wszystkiego. W końcu po 3 godzinach machania niechcący wypadnie Ci bak z ręki i tak się skończy Twoja przygoda z odrdzewianiem. Nakrętki, podkładki i wszystko inne metalowe wyjmiesz bez problemu. A piasek? Nawet po bardzo dobrym płukaniu nie masz pewności, że wszystko wypłuczesz. A potem niech Ci go gaźniki zaciągną... Pół biedy jak się w tym miejscu jego podróż zakończy. Ze szkłem tak samo. Spróbuj wyciągnąć paluchem przez otwór kawałki szkła to zobaczysz co mam na myśli... Trochę wyobraźni.

Zdecydowanie popieram. Najlepsze sa małe gwoździe. Po czyszczeniu wyjmujesz je magnesem i po temacie. Kuż z piasku i drobnego szkła jest cholernie ciężki do usunięcia, bo włązi w połączenia blach w zbiorniku (między płąszcz boczny i dno). Ja sam kilakrotnie korzystałem z betoniarki (zbiornik zawinięty w koc i przymocowany drutem, aby nie latał w środku bębna). A piaskowanie ma tę wadę, że np. na górze zbiornika (przy wlewie) zwykłym sprzętem nie uda się w ogule wyczyścić powierzchni. Potrzebne są jakieś sztywne kolanka kierujące tam ścierniwo. Większość specjalistów nie ma takiej możliwości i popiaskowany jest tylko fragment bezspośrednio na przeciwko wlewu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A piaskowanie ma tę wadę, że np. na górze zbiornika (przy wlewie) zwykłym sprzętem nie uda się w ogule wyczyścić powierzchni. Potrzebne są jakieś sztywne kolanka kierujące tam ścierniwo. Większość specjalistów nie ma takiej możliwości i popiaskowany jest tylko fragment bezspośrednio na przeciwko wlewu.

 

Też prawda :icon_mrgreen:

A więc najlepiej poświęcić na to kilka godzin i użyć śrubek, gwoździ lub czegokolwiek innego co będzie się dało wyłapać na magnez/śrubokręt. Jak nie masz do konserwacji żadnego przetestowanego środka to też odpuść, tylko staraj się nie zostawiać moto z pustym bakiem. Jak źle rozprowadzisz preparat, lub będzie on nieskuteczny to popsujesz cała pracę włożoną wcześniej w odrdzewienie baku.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znajomy miał ten sam problem i nalał do zbiiornika bodajze kwasu z jakims dodatkiem

 

Takim kwasem jest zwykły fosol.

Oto inne podobne środki (dla obeznanych z chemią):

Skład chemiczny fosolu (odrdzewiacz żelaza i stali):

10%-owy H2SO4 + 0,005%-owy 2(C6H5*CH2)SO (siarkotlenek dwubenzylu)

 

Każdy metal wymaga użycia innego środka do usuwania produktów korozji. Do odrdzewiania żelaza stosuje się też inne środki, jak np:

10%-owy H2SO4 + 0,1%-owy As2O3

 

Najprzyjemniejszy zapach (wiśniówki) ma środek stosowany w Rosji do ordzewiania żelaza, wiśnian amonowy:

10%-owy 2(C4H4O4(NH4)) + NH4OH

 

Świetne efekty daje też elektroliza o kturej poczytasz tutaj: http://www.odkrywca-online.com/pokaz_watek...d=520730#520730

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

no to jak wam powiem tak bo widzę że nikt takich metod jeszcze nie stosował ( sprawdzony sposób)

1 zdemontować zbiornik

2zakręcić kranik

3 skoczyć do sklepu4

4jeśli posiadasz sode kaustyczną to nie musisz jeśli nie kup << kreta << do rur.

5 wsypujesz jakąs 1,4 zawartośći

6zagotowujesz 2l wody

7 zalewasz wżątkiem

8 spiepszasz na ok 2 m

9 po ok 2 min podchodzisz zakręcasz korek i ubierasz grube rękawice następnie potrząsasz zbiornikiem.

suszysz go przepłukujesz benzyną . zależnie od skorodowania zbiornika ponawiasz operacje.

Uważaj!!!!! jednak soda kaustyczna jest bardzo żrącym srodkiem zachowaj srodki oetrożnośći.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...