Skocz do zawartości

puchnie czy niepuchnie oto jest pytanie:)


lone__wolf
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Kolor swiec sprawdza sie po jezdzie, na wolnych to praktycznie jest nie do osiagniecia wlasciwy kolor swiec, silnik musi pracowac pod obciazeniem, dopiero wowczas mozemy obiektywnie sprawdzic proces spalania poprzez kolor swiecy...

:flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dniepr lata na ukrainskich exportowych tłokach jakieś 3tyś km od wymiany pare razy spuchły przy większych obrotach, na chwile obecną puchną coraz żadziej a objaw kiedy zaczynają puchnąć jest dość charakterystyczny zaczyna głośno żępolić po garkach i wtedy odpuszczam. A co gaźników to jeżdze na ikovach i bez problemu wchodzi na obroty a predkość max. w zaprzęgu jaką jechałem to 90km/h z dyfrem 8 ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jakieś 3tyś km od wymiany pare razy spuchły przy większych obrotach, na chwile obecną puchną coraz żadziej a objaw kiedy zaczynają puchnąć jest dość charakterystyczny zaczyna głośno żępolić po garkach i wtedy odpuszczam

 

taa.. a jak sciagniesz cylindry to bedzie jak w twojej xywie :D

mi 2 dni temu przyszly nowiutkie z krotkim plaszczem tloki polonezowskie. cudo.

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I trzymaj tak dalej, zaczynam twierdzić, że jak jeździ to nie kombimuj zbyt wiele bo przekombinujesz, a co do łapania tłoków to faktycznie już nie łąpią ale żępolą jak zagrzeje się maszyna do czerwoności :D w trakcie jazdy w terenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w terenie nie jeżdżę tylko lekkie turystyczne trasy. najbardziej na przegrzanie narażony jest w korkach ulicznych :crossy: top mój pierwszy rusek ale prędzej naprawialiśmy i przerabialiśmy urala kumpla przez 5 lat i faktycznie jak jeździ to jest dobrze, nasze motto to:"olej musi cieknąć, jeśli nie cieknie to znaczy że już go tam nie ma" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym "mottem" to troche naciagane.. :icon_biggrin:

 

kawal byl ale z junakiem- gdy nie cieknie.. to znaczy ze go nie ma..

 

ale fakt, faktem ze jak jezdzi to nie ruszac.. bo pozniej sie okaze "jak to moglo k... mac pracowac i jechac"??

 

zapodam moze na dniach takie "perelki" po 2-3 sezonach... :icon_mrgreen:

 

Goska

Dzika, tak jak natura chciała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam te wasze posty czasami to zal d.. sciska na jakim wy zlomie jezdzicie. Czy nikt nigdy nie probowal zrobic Urala czy Dniepra na porzadnych tlokach i pierscieniach ???

W czasach PRL moja Kaska miala silnik Saharki zrobiony na tlokach z pierscieniami i sworzniami do BSA, to samo zawory i chodzila bez pudla tzn nie ciekla jak durszlak ( tylko lekko :D ), nie palila oleju i 110 - 120 w trasie to byla jej szybkosc podrozna ( dyfer polska dorobka 10 : 36 ).

Biorac pod uwage ze wiekszosc ma motocykle z wozkami i jezdzi na dyfrach 8 to szybkosc i przyspieszenia nie maja specjalnego znaczenia, ale opowiesci o grzejacych sie cylindrach, puchnacych tlokach ( w bokserze ! ) i lejacycm sie oleju swiadczy o tym ze pojecia nie macie ( ani wiekszosc warsztatow robiacych obrobke mechaniczna waszych silnikow ) jak taki silnik powinien byc zrobiony, zlozony i dotarty zeby mogl bezproblemowo przepracowac np 5 - 6 sezonow.

Wlos sie jezy.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i masz racje. ale prawda jest taka że pewnie nie wszyscy mają czas, pieniądze,zaparcie czy choćby nawet miejsce(w moim przypadku) gdzie można taki sprzęt reperować. obecnie mieszkam we Wrocławiu i raczej silnika nie wtacham sobie na 5 piętro i nie będę go w kuchni 2x2 reperował, prawda? to że mi gary puchną i na razie nic z tym nie zorbie nie wynika z tego że nie mam zamiłowania to swego ruska a ni samozaparcia tylko sytuacja w której się znajduje nie pozwala mi na to. a cieszyć się można jazdą nie tylko przy 110 w trasie ale i przy 70 i nie sadzę żeby to było jakieś pogardliwe. pozdrawiam i dziękuje :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może i masz racje. ale prawda jest taka że pewnie nie wszyscy mają czas, pieniądze,zaparcie czy choćby nawet miejsce(w moim przypadku) gdzie można taki sprzęt reperować. obecnie mieszkam we Wrocławiu i raczej silnika nie wtacham sobie na 5 piętro i nie będę go w kuchni 2x2 reperował, prawda? to że mi gary puchną i na razie nic z tym nie zorbie nie wynika z tego że nie mam zamiłowania to swego ruska a ni samozaparcia tylko sytuacja w której się znajduje nie pozwala mi na to. a cieszyć się można jazdą nie tylko przy 110 w trasie ale i przy 70 i nie sadzę żeby to było jakieś pogardliwe. pozdrawiam i dziękuje :)

Pierwszy motorek składałem koło łóżka w swoim pokoju w bloku na na 4 pietrze .Było fajnie bo bak służył za popielniczkę . K750 została zniesiona w kawałkach na parter. Zapakowana do samochodu i już ostatecznie złożona w garażu znajomego .Dawno to było. Adam ma racje i sam nie jestem dumny z tego czym jeżdżę. Pozostawia wiele do życzenia ale jest pojazdem którym poruszam się codziennie i nie mam czasu na nic innego niż zmianę oleju lub filterków paliwa . Bywa i tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co tu dużo mówić Adam wsumie mówisz o tym o czym ja myśle, dolniaka przerabiam na polonezowskie lub maluchowskie tłoki. Pytanko tylko jaki nominał jest w 126p 650 i w poldku 1,6 czy aby nie wymiar 77 bo na alegro widziałem gdzie gościu pisał 80 ?! no i oto mam zgrzyt :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego ja nie wiem, ale byla chyba dyskusja na ten temat gdzie stwierdzono ze Polonez to najlepsze wyjscie. Poszukaj w tym dziale.

Ja motocykli we wlasnej sypialni skladalem kilka, Kaske o ktorej mowa wyzej rozbieralem na kawalki co zime, bo wal z olejeniem glownie rozbryzgowym nie wytrzymywal wysilenia i obrotow silnika wiec co zime byl regenerowany. Motocykl w kawalkach znosilem do piwnicy, silnik w godzinke rozbieralem, wyjmowalem wal i zaczynalem sie z nim bawic.

Doszedlem wreszcie do tego ze sam segregowalem rolki na Mechanice Precyzyjnej PW, a nowe czopy i bieznie w korbach polerowalem i docieralem wlasnorecznie przed zlozeniem - to wreszcie poskutkowalo i wal nie stukal na jesieni, tyle ze byl to moj ostatni sezon przed sprzedaza.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...