Skocz do zawartości

Husaberg


Rekomendowane odpowiedzi

niema odzewu bo to dosyć egzotyczne motory w naszym kraju, można powiedzieć tak jak w przypadku bmw "Będziesz miał wydatki" ja znam 2 osoby które maja husabergi i to chyab raczej dlatego żeby mieć cos oryginalnego bo bardzo żadko wyjeżdzaja wiem ze jeden jak zaczoł remontowac to remontuje i skonczyc niemoze!

Edytowane przez Sikor075
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ze bardzo interesowałem sie husabergiem bo chciałem posiadac taki motocykl lecz brak gotowki na młody rocznik zadecydował ze awaryjnosc starych modeli mnie przeraziła.Motocykle kiedys były bardzo awaryjne i oczywiscie opinia sie utworzyła ze nadal takie są ale to raczej mity gdzies zasłyszane.Odkad KTM przejał husaberga sa to super motocykle, w jednym z artykułow przeczytałem ze to bardziej agresywne EXC :wink: Nie sugeruj sie wypowiedziami typu słyszałem ze to złom ze nie ma czesci itp. Kiedy chciałem kupic dzwoniłem i pytałem o czesci w wiekszosci sklepow słyszałem ze od 2000r nie ma problemow,wiec jesli cena jest naprawde okazyjna to bierz:)

Pozdrawiam Mateusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ogolnie Husaberg to niezly sprzed oczywiscie pod wodza KTM. jezdzilem na Husabergu FE 501 to to jest naprawde hardowe enduro na maxa. osprzet z najwyzszej polki. zawias wyczynowy,prowadzenie super, moc zajebista mysle ze z tym twoim bedzie podobnie. jednak z czesciami moze byc troszke problem bo to moto jest zadkie u nas a na czesci sie dlugo czeka...i sa bardzo drogie. Przed 2000 rokiem jak do Husqvarny nalezal husaberg to z czesciami bym problem teraz powinno byc lepiej/ pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Husaberg z Husqvarną nie miał nic wspólnego.

Poza tym za diabła nie kupuj tego szlemcu. To są motocykle, które jako nowe nadają się do naprawy. To są skarbonki, i to bez dna.

Kiedyś sami konstruktorzy Husaberga przyznali, że są to motocykle wyczynowe, które po każdym rajdzie (dłuższej przejażdżce?) powinny być rozebrane na czynniki pierwsze, przejrzane, ew. naprawione i poskładane. Tylko tak mogą funkcjonować bez awarii. Ino kto z nas chce naprawiać, zamiast jeździć.

Konstruktorzy nie powiedzieli tylko jednego - że ten sprzęt psuje się tak często, że czasami po prostu nie dojeżdża do mety...

Nigdy w życiu tego badziewia. KTM spieprzył na całego pakując się w tę markę.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Husabergi do przejęcia przez KTM to była pomyłka, awaryjnośc ich była ogromna. Te po przejęciu przez KTM juz o wiele lepiej ale tak jak mówi Pan Dominik, tez się psują, a szkoda bo motorki naprawde super, frajda z jazdy jest, ale jak przyjdzie remontowac to juz nie tak fajnie. W tyn nowych rocznikach juz natknąłem się na kilka Husów, którym pękła rama pod mocowaniem silnika, niewytrzymywała rama drgań od silnika.

To tyle co z mojej strony. :cool:

PS. egzotyki sa fajne jak stoją przed garażem i sie prezentują :buttrock:

 

Pozdrawiam :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Daj spokój z tym pan...

Poza tym mam wrażenie, że po przejęciu przez KTM te Husabergi psują się jeszcze bardziej. Generalnie psuje się tam wszystko.

- Motocyklem nie można przejechać przez głębszą wodę bo łapie wodę do gaźnika. Nie jest wodoodporny, ma tendecję do wciągania otoczenia, wymaga odwracania do góry nogami jak jakieś motorynki...

-Umieszczenie akumulatora pod ramą może i obniza środek ciężkości, ale jest zupełnie niefunkcjonalne, a aku jest narażone na kontakt ze środowiskiem. Umieszczenie kopki z lewej strony to cios w jaja endurowców wymierzony przez jakiegoś sfsustrowanego kretyna.

- Także łańcuch po lewej stronie uniemożliwia jego smarowanie przez jedną osobę.

- Filtr powietrza pod zbiornikiem to pomysł debilny - każda większa gleba w wodzie oznacza przeniknięcie wody właśnie pod zbiornik - do filtra.

- Połowa węży chłodniczych w tym motocyklu poprowadzona jest poza obrysem karterów, co oznacza, że każda ostrzejsza gałąż potrafi wbić się w wąż i rozerwać układ, co zdarza się nagminnie często, chyba że wykonamy sobie solidne osołony metalowe (tylko dlaczego mam płacić 35 tysięcy złotych i poprawiać partaczy???).

To tak na szybko z głowy.

Nie chciałbym tego dziadostwa za nic w świecie. WR, EXC, CRF, nawet jakaś nowa Huska, ale za toto dziękuję.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż moge powiedzieć,frajda z jazdy jest zajebista ale dzisiaj padła mi uszczelka pod głowicą.

A tak na marginesie Dominik to jesteś tak na nie co do Husaberga z doświadczenia czy z usłyszanych opini?

Edytowane przez edison
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Edison, ja nie miałem, na szczęście, kilku kolegów z klubu ma do dziś. Wersje 550 FE Force Edition - wszystko co napisałem wyżej to doświadczenia z tych właśnie "limitowanych wersji"...

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...