foxriver Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Witam, czy w FJ-kach jest napinacz łańcuszka rozrządu? W momencie dodawania gazu pojawia się w silniku stukot (głównie gdy jest pod obciążeniem np. podczas ruszania). Pojawia się on również na wolnych obrotach. Charakterystyczne jest to, że pojawia się dopiero po rozgrzaniu silnika. Na moje ucho to łańcuszek rozrządu lub klepiący zawór. Zawór klepałby nonstop...Wiem, że wizyta w serwisie jest nieunikniona, ale może ktoś miał podobny problem i ma jakąś radę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
arto Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2007 Musisz bardziej sprecyzowac ten stukot,ale oby to nie byly panewki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bread Opublikowano 29 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2007 -miałem taki sam problem w FZR1000, winowajcą okazał się mocno zużytyłańcuch napędzający alternator wraz ze ślizgaczem.Po wymianie stuki ustały Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foxriver Opublikowano 29 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2007 -miałem taki sam problem w FZR1000, winowajcą okazał się mocno zużytyłańcuch napędzający alternator wraz ze ślizgaczem.Po wymianie stuki ustały Mówiono mi wcześniej, że słychać już ten łańcuch. Ale to byli tacy podwórkowi spece...Trudno mi określić ten stukot, ale dziś dwa razy wystartowałem spod świateł i było cicho. Więc nie jest to ciągła przypadłość. Dodatkowo po dohamowywaniu silnikiem słychać stukot na wolnych obrotach. Jak jest zimy jest ok. Z moich nasłuchiwań wynika, że hałas raczej wydobywa się z głowicy. Są to metaliczne pojedynczo słyszalne uderzenia. Na wyższych obrotach nie słyszę - prawdopodobnie przez ogólny hałas.Z licznika wynika jakieś 70000km, a to jest jeśli sie nie mylę okres wymiany rozrządu. Choć nie wierzę w taki przebieg w 22 letniej maszynie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 29 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2007 pewnie problem ten sam co w starszych Xj. Spotkałem sie z tym problemem w swojej starej XJ 87 rok kiedy rozbierałem silnik. Wiem jak to działa tam od środka i co moge powiedzieć. Fj ma silnik bliźniaczy co stara XJ. Roznia sie nieco oczywiscie pojemnoscia oraz małymi szczegółami jak hydrauliczne sprzeglo czy 16V ale sama konstrukcja silnika jest podobna. Alternator jest napedzany łancuchem zębatym - bardzo gruby łancuch ale tez sie wyciaga wiadomo. napinany jest przez napinacz hydrauliczny olejowy, stad gdy olej zimny i gesty klepania moze nie byc slychać. móglbym zdiagnozowac ten problem bo xj znam na pamieć. co do xj ten sam lancuch napedzal takze skrzynie - u Ciebie az takich obciazen nie ma bo pierwotne przeniesienie napedu masz na kolach zebatych - obciazenie łancucha tylko przez naped alternatora. nie przejmowalbym sie tym i jezdzil (jesli to jest to). wymiana tego łancucha jest pracochłonna i kosztowna ( sam lancuch okolo 400zł). nawet mam taki na polce jeden z silnika xj o przebiegu 40tyś z niemiec - nie zdziwilbym sie jakby pasował do fj bo przeciez duzo czesci jest uniwersalnych. co do glowicy - Fj to sprzet nie do zajechania, chyba ze ktos bez oleju jezdzil. w mojej xj po przebiegu 120tyś nie bylo sladów na wałkach, jakichs uszczerbień czy cos w tym rodzaju. regulacja plytkowa także wplywa na niezawodnosc - nie ma zadnych dzwigienek i nierzadko luzy nie zmieniaja sie po 20-30tys km. sam sie zastanawialem nad zakupem fj ale charakter jazdy mi na razie nie pasuje - glownie po miescie - po co mi taki duzy motorek, o takich potrzebach. tu masz tten łancuchhttp://bikepics.com/pictures/797374/http://bikepics.com/pictures/797376/ pozdro ps. jakby Ci sie silnik posypał to szukaj rozbitej XJR - silnik identyczny jak w Fj:) pasuje bez przeróbek z tego co mi wiadomo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foxriver Opublikowano 7 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Września 2007 Wydaje mi się że masz rację z tym łańcuchem - tyle, że to dla mnie zła wiadomość (koszty - sam tego nie zrobię...)Po tym jak zaczął hałasować przejechałem jeszcze jakieś 1000km - nazbierało się...Na razie odstawiłem motor. Do serwisu też jeszcze nie dojechałem. Brak czasu i funduszy.Jak tylko ustalę co to hałasuje dam znać. Dzięki za info. Jeżeli chodzi o mój egz. to uważam, że po 22 latach niedawno ktoś jej strzelił remoncik... Nie spala oleju, tzn. nie zauważam ubytku.Spalanko miałem ostatnio 4,6 l/100 fakt ze przy v=max.100 km/hJak dla mnie z takiego silnika to rewelacja. Drag Star 650 pali tyle samo...Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek gawlik Opublikowano 8 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 oftopic trochę ale też chcę powiedzieć że mi stuka w silniku i też łańcuszek. W mojej KZ750 pierwotne przeniesienie napędu jest za pomocą łańcuszka który też się szybko wyciąga :icon_biggrin: wymiana kosztowna i pracochłonna trzeba wyjąć wał korbowy, a łańcuszek kosztuje 450zł. Jedyny słuszny sposób to pogodzić się ze stukaniem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 8 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 ja gdybym byl pewien ze to faktycznie lancuch pierwotnego przeniesienia napedu to bym sie nie przejmował. to nie jest lanuch rozrzadu czy napedowy który moze strzelić. to ma z 4 czy piec rzedów wiec spoko loko. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 8 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Września 2007 Jedyny słuszny sposób to pogodzić się ze stukaniem :) Eee tam, sprzedac parcha i kupic Suzuki serii GS / GSX - same plusy ;) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartek gawlik Opublikowano 9 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2007 Eee tam, sprzedac parcha i kupic Suzuki serii GS / GSX - same plusy :wink: Adam M.hehe no to jest rozwiązanie :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foxriver Opublikowano 17 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Września 2007 Byłem u znawcy :wink:Bez słuchania - tylko z opowieści orzekł ów łańcuch napędu alternatora.Kazał wymienić olej, że przepracowany i nowy gęstszy 20W50 pomoże biednemu napinaczowi...Nie pomógł.Kolejną radą jaką usłyszałem jest kupno silnika. I chyba ku temu będę się skłaniał...Podobno wymiana tego łańcucha i 2-ki która mi wylata przy 4500 obr/min. wyniesie o wiele więcej niż zabudowa używanego silnika. Poszukuje zatem silnika od FJ1200 lub XJR1300....Tylko jedno mnie martwi, że ten motor, który mam jest całkiem niezły - malutko pali a oleju prawie w ogóle... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 17 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2007 stary, owszem wymiana łąncucha alternatora jest kosztowna ale bym sie nie przejmował - łańcuch sie nie urwie na bank, poza tym on nie jest taki długi jak łancuch rozrzadu. ma gdzies 20cm wiec nie przeskoczy -ok ze ja to widzialem na zywo i wiem jak to tam siedzi wiec mi jest prosciej tak mowic ale mowie ze jestem pewny tego. a dwójkę zrobisz w dwa dni kosztem części czyli zalezy jak trafisz - jak sam drugi bieg to nawet 150zł , cala skrzynie to 350-400zł. do tego troche umiejetnosci, troche czasu w zimie i wszystko pojdzie. naprawde rozkrecenie dolnej czesci silnika nie ruszajac korbowodu oraz tłoków jest prostsze i mniej ryzykowne. silnika nie kupisz z xjr za 1tyś zl. pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foxriver Opublikowano 29 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2007 Też mnie korci zajrzeć do środka...Robiłem kiedyś MZ250ES, ale to jest inna bajka... Co prawda kiedyś musi być ten pierwszy raz :flesje: Gdzie można wyrwać tak tanio części?W serwisie sama 2-ka kosztuje 800zł.Ze skromnego doświadczenia wiem, że nigdy się nie kończy tylko na wymianie uszkodzonej części - zawszecoś jeszcze dojdzie...Stąd też domyślam się wynika rada tego mechanika z którym rozmawiałem.Prawdopodobnie tnąc koszty zrobię tak jak piszesz...Dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foxriver Opublikowano 13 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 No to odgrzewamy.... Mniej więcej do sierpnia 2008 pojeździłem. Zaczął pod koniec hałasować coraz głośniej - z godziny na godzinę, niemal każde uruchomienie było coraz gorsze. Odstawiłem i rozebrałem. Wcześniejsze diagnozy to głównie łańcuch napędu alternatora. Nie mogę z całą pewnością stwierdzić, że to nie ten łańcuch, ale tak uważam. Dlatego, że nowy łańcuch był niewiele krótszy. Na długości tego nawet nie było widać. Dopiero po złożeniu luz nowego łacucha był ledwie wyczuwalny. Natomiast starego to około 1cm mierząc podobnie jak łańcuch napędowy. Jedno jest pewne - nie dotykał żadnych metalowych elementów korpusu. Ślizgacz też był w porządku. Tutaj chcę kolegę pack84 wyprowadzić z błędu - FJ nie ma napinacza hydraulicznego. W okolicy łańcucha nepędu alternatora jest tylko prowadnica łańcucha. Natomiast napinacz srężynowy jest przy łańcuchu rorządu. Co generalnie zrobiłem w silniku? 1) Wymiana obu ww. łańcuchów, 2) Wymiana całej skrzyni biegów (założyłem z modelu 3CV FJ1200), 3) Wymiana absorberów w sprzęgiełku rozrusznika, 4) Pomiar luzów na panewkach głównych i korbowodowych (wszędzie do 0,051 mm), 5) Przegląd pompy oleju, głowicy i wszystkich zaworów oraz tłoków z pierścieniami (głównie czyszczenie), 6) Malowanie silnika (piaskowanie bloku cylindrów i głowicy + farba żaroodporna oraz akryl na korpus), 7) Spawanie dziury w deklu sprzęgłowym, polerka wszystkich dekli i lakierowanie. Trochę mi się to wszystko rozciągło w czasie, ale w lutym odpaliłem. A teraz opis problemów... Po odpaleniu stwierdziłem, że po rozgrzaniu rosną opory przy obrocie wału. Nie wiedziałem, czy to rozszerzalność temperaturowa + zwiększona kompresja... w każdym razie dużo trudniej obracał się wał. Kilka odpaleń, nieco ponad 0,5h pracy silnika i stwierdziłem, że opory są na tyle duże, że rozrusznik nie potrafi zakręcić. Na zimno znowu ok. Postanowiłem zajrzać do pompy oleju jeszcze raz. Przy tym w misce znalazłem dużo zanieczyszczeń, trochę piachu (zapewne z piaskowania) i galaretowatą maź (napradopodobniej pozostałości środka do usuwania uszczelek). Mimo, że dokładnie czyszczone jednak nie dość.... Smok był zawalony tą galaretą i kanał olejowy do chłodnicy był rozszczelniony (to ewidentnie moja wina, bo z braku uszczelki zastosowałem uszczelniacz, na którym składałem korpus silnika - wydmuchało wszystko). Po oczyszczeniu, przefiltrowaniu oleju i złożeniu ponownie odpaliłem. Zmierzyłem ciśnienie oleju: ok. 3,5bar na 2000obr.min i rośnie do 4-4,5tys. po większym odkręceniu. Ciśnienie mierzone w magistrali olejowej. Nie jest źle, prawda? Odpaliłem moto i zrobiłem 10-15 km przejażdżkę. Wszystko ok. Było zimno. Następnego dnia (ciepło) nie ujechałem nawet 3 km. Podczas jazdy zaświeciła się kontrolka oleju, ale po wyłączeniu silnika i ponownym wystartowaniu wszystko w porządku. Jechałem dalej aż slinik zgasł. Opory tak wzrosły, że nie potrafił zakręcić. Zapchałem do garażu i odpaliłem. Na wolnych obrotach pracował tak jakieś 10 min.!!!! Aż wyłączyłem. Jakieś pomysły? Szczególnie interesują mnie rzeczy, które można jeszcze teraz sprawdzić póki silnik w ramie. Panewki to ja wiem, że mam pooglądać, ale cały czas obstawiam, że to może być coś innego.... Pozdrawiam Jarek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 13 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 (edytowane) Kolego, możesz mieć za mocno podociągane mostki/wieżyczki które trzymają wałki rozrządu.To najłatwiej sprawdzic poki silnik masz w ramie. Skrecałeś kluczem dynamo wg. motodaty czy na wyczucie? Edytowane 13 Czerwca 2009 przez Arni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.