wueska Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Wczoraj rozmawiałem z panem Franciszkiem;) Emerytowany technolog WSK Rzeszów naświetlił temat panewek bardzo dokładnie. Wały te sa wyklonane z stali ulepszanej stad twardosc. Panewki nie mozna wykonac w domowych warunkach gdyż w polsce nie dostanie sie odpowiedniego materiału w sztabce. Mozna natomiast próbowac ratować dana paneweke srebrzeniem(srebro techniczne podobno swietnie sie sprawdza). Jedyne co mozna zrobić z wałem w takim przypadku to azotowac bardzo cienko warstwa. Twierdził on ze taki wał nie nabije juz milionów km ale powinien wytrzymać około 80tys. On sam uratował juz kiedys taki wał jednak pojecia nie ma jak to sie sprawdziło gdyż niema kontaktu z włascicielem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Najtrwalsza powinna być oryginalna nadwymiarowa panewka, o ile producent takowe przewidział. Po niedzieli będę szukał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Sa pewne reguly w mechanice, jedna z nich jest koniecznosc szlifowania wszystkich czopow walu w wypadku rozwalki jednej panewki i wymiany wszystkich panewek - w tym wypadku mam na mysli korby.Ktos pisal ze jeden z japonskich wytworcow przewiduje nadwymiarowe panewki, ale niestety nie pamietam ktory.Radze ci rowniez sprawdzic korbe w ktorej byla rozbita panewka, czy nie zlapala owalu.Ogolnie dla mnie taka naprawa to partyzantka, po ktorej nigdy nie jestes pewien jak dlugo silnik popracuje. Radze rowniez sprawdzic w czy pompa oleju trzyma sie w tolerancjach fabrycznych, bo 3 panewka w tych silnikach jest z zasady niedoolejona i w momencie gdy pompa sie zuzywa, a poziom oleju nie jest na max takie rzeczy sie zdazaja. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2007 Padła 4 panewka, ale sprawdze pompę, a co do szlifu wszystkich czopów - przyznaję rację, prawdopodobnie właśnie tak zrobię. Trafiła się okazja kupna używanego silnika (jak twierdzi sprzedawca "w bardzo dobrym stanie") za dobre pieniądze, ale troszkę się obawiam, wiadomo przed kupnem jadę na stację i mierzę ciśnienie na cylindrach, ale jeśli po paru kkm padną mi panewki to będzie bolesny Zonk.Sam już niewiem, czy kupić sprawny silnik, czy sprawny wał z korbami do mojego, bo to dorabianie panewek wybiłem już sobie z głowy. Po jakiś 1000km od złożenia silnika chciałbym móc już mu przyżyłować, młodośc musi się wyszumieć :) Czasem jakieś drobne przypalenie kapcia (bo nówka jest, trzeba ochrzcić ;) ), przejechać się coś ponad 2stówki - musze silnik złożyć tak, żeby nie musiec do końca kariery nie odkręcać powyżej np. 8tys. Co w końcu radzicie? ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
musieli Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 (edytowane) Ehh... jak ja lubię takie tematy... Polepić plasteliną + poxipolem, a za chwilkę kręcić go pod czerwone pole paląc kapcia w kłębach dymu w celu poderwania jakiejś dziewuszki... A latanie ponad 2 paczki tak leciwym GPZtem z hamulcami z poprzedniej epoki i zazwyczaj niedziałającym "antynurkiem" - to najszybsza autostrada prowadząca na tamten świat. Kolego - nie stać Cię na takie zabawy, więc odpuść sobie. Edytowane 27 Sierpnia 2007 przez musieli Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stifler Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Jak masz możliwość kupna całego silnika to sie nawet nie zastanawiaj.. A jak chcesz pokopcic sobie laczka czy polatać szybciej to .. Kup nowy silnik, sprawdz czy wszystko jest ok .. sprzedaj GPZ.. idz do pracy....Kup gsxr750\1000 olejaka i baw sie aż ci panewki nie wystrzelą, bo w nich też to możliwe.. Ostatnio kumpel zajechał panewke w gsxr1100.. A tak poważnie jak chcesz motocykl katować i mieć jakąś tam pewność, że sie nie rozleci to musisz mieć coś nowszego, albo liczyć się z wydatkami.. W twoim przypadku wymiana silnika na używany to najlepsza opcja ale po tym musisz się liczyć ze to nie jest nówka .. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Jest jak najbardziej mozliwe palenie gumy na GPZ900. Na kole siłą też można pośmigać. Tylko pytam po co i na co? Po jakiś 1000km od złożenia silnika chciałbym móc już mu przyżyłować, młodośc musi się wyszumieć Czasem jakieś drobne przypalenie kapcia (bo nówka jest, trzeba ochrzcić ), przejechać się coś ponad 2stówki - musze silnik złożyć tak, żeby nie musiec do końca kariery nie odkręcać powyżej np. 8tys Jak chcesz się wyszumieć, to sprzedaj ta kupe złomu, dołóz i kup cos co jest w całości, a nie jak na razie w kawałkach i nie wiadomo czy w Twoich rękach jeszcze bedzie poprawnie złożone do kupy. Tak czytam te Teoje posty i widze, że chyba sam za bardzo nie wiesz co robisz. Moze warto by było ksiażke do ręki (i to nie jedna) wziaśc i poczytać troszke.Moim zdaniem jak chcesz od razu maszyne rozpierdalać to składaj tak jak jest. Też pojeździ, troche silnik będzie stukał, mniejsze cisnienie oleju itp., ale to nic, da sie jeździć. Musieli, uważam, że zadbana GPZ hamulce ma jak najbardziej w porządku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2007 Kupno nowego motorku jak najbardziej wchodzi w grę, ale dopiero za rok, więc sezonik GPZ musi pośmigać. Nie chodzi mi o katowanie go na okrągło, tylko czasami móc odwinąć trochę manetkę bez obawy, że dostanę po nodze korbowodem :crossy: To mój pierwszy i ostatni motocykl kupiony w kartonie :) Kupiłem go bo ogólnie podobała mi się stylizacja GPZ, no i silniczek, wbrew temu co piszecie znajomy średnio raz w tygodniu zamyka licznik w GPZ, skończył już 2 sprzęgła na paleniu kapcia, ma go już od 4 lat i nic w silniku nie stuka... Więc stare japończyki jednak jakąśtam wytrzymałość mają - wiadomo, że to nie GSXR, ale GSXR do turystyki mi się jakoś nie widzi... A taki właśnie potrzebuję motocykl, do szybkiej turystyki, ale żeby dał mi możliwość raz na jakiś czas na mało uczęszczanej drodze zaczerpnąć większej frajdy z jazdy.Na wiosnę kupuję nowy silnik, ten idzie na części na allegro, i będzie chodził. Ale tak jak napisałem, to mój pierwszy i ostatni moto w kartonie :banghead: A swoją drogą - jak na moje potrzeby polecalibyście GSXR 1100W? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 16 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2007 Pisze tutaj, żeby nie zakładać nowego wątka dla jednego motocykla. Znalazłem kompletny wał z panewkami i korbami, jednak z motocykla z roku 1985. Mój jest z 1988, a w 1986 Kawasaki dokonało wielu przeróbek w silniku, i zastanawiam się, czy wał będzie pasował? Może ktoś z jeżdżących na GPZ będzie wiedział? Źródło:http://www.motocykle.domeczek.pl/prezentac...z900/gpz900.htm Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 16 Września 2007 Udostępnij Opublikowano 16 Września 2007 ciagnij serwisówke dla Twojej i dla straszej i porównaj numery czesci Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilkONY Opublikowano 16 Września 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Września 2007 Dzięki :icon_question: Się robi ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.