Subaru

[Greedo]

Widzieliście kiedyś taki folklor? Jak dla mnie niezła siara

 

Subaru

Edytowane 16 Sierpnia 2007 przez Greedo

[RudyXJ]

no co ... zawsze to troche taniej :crossy:

Osobiście nie mam nic przeciwko LPG to jakoś tak średnio pasuje do Subaru Imprezy ... Popłakał bym sie ze śmiechu jakbym zobaczył to w jakiś KJS`ach :flesje:

[rybson13]

w audi a4 w fabrycznym gazie, tez montowali korek w tym miejscu

[enduromaster]

osiągi benzyny a koszty jak w dieslu , ja tu nie widzę siary , następne auto będę miał z lpg bo jednak czasem brakuje tego wkręcania się na obroty

[stopmen]

bez przsady to nawet nie jest turbo tylko zwykla impreza, jedyna siara to mocowanie "wlewu", sa dyskretniejsze miejsca :D

[vfts]

Dokładnie, jak ktoś napisał. Jedyna siara to beznadziejne mocowanie tego wlewu. Ale to zwykłe wolnossące autko więc nie widzę w tym nic dziwnego, że ktoś chce obniżyć koszty użytkowania, bo takie 2.0 4wd swoje pali jednak :-( Ale na deszczu albo po śniegu to mało kto da radę takiemu nawet wolnossącemu... ;)

[lobijabi]

Mój znajomy ma Vectre sprowadzoną z Hollandii z tak zamontowanym wlewem lpg podobno tam tak montuja we wszystkich autach na LPG, ale i tak trzeba zakładać, nową Polską instalację, ze względu na homologację i inny wlew LPG.

 

Pozdrwoienia

[tmi]

Gwałt w biały dzień.

 

Zresztą, uważam, że to auto kosztowało 500EUR, z czego połowa to koszt szpachli.

Edytowane 17 Sierpnia 2007 przez tmi

[stopmen]

Mój znajomy ma Vectre sprowadzoną z Hollandii z tak zamontowanym wlewem lpg podobno tam tak montuja we wszystkich autach na LPG, ale i tak trzeba zakładać, nową Polską instalację, ze względu na homologację i inny wlew LPG.

co ty bredzisz, takiego holendra sie normalnie rejestruje a do wlewu kupujesz

adapter (przejsciowke) i po klopocie, a ze tak tam montuja to fakt, ale holendrzy z natury sa "pusci" :)

 

ps. moze wlasnie z holand sciagnieta.

Edytowane 17 Sierpnia 2007 przez stopmen

[Nitomen]

takie subarynki kupowane sa czesto dla szpanu , za uciulane grosze , a ledwo na utrzymanie auta na chodzie stac , dlatego montuja lpg bo na benzyne nie maja...

[Pozytywnie Zakrecony Wariat]

Akurat ta wersja Subaru mi sie nie podoba....ale mimo wszystko beznadziejnie ulokowany wlew LPG...ale co do samego LPG w takim samochodzie to ja nic nie mam :biggrin: Kazdy przeciez chce jezdzic i najlepiej jak najtaniej :lalag:

[Nitomen]

no tak ale skoro stac cie na auto za 100 i i wiecej tysiecy , to powinno cie stac na benzynke dla tego auto a napewno oszczedne to ono nie jest.

 

To tak jak do merca z 6 litrowym silnikiem podlaczyc gazownie ... niestac cie na paliwo to se kup auto co pali 6 na 100 a nie 16 :biggrin:

 

co do gazu w 90% jest odczuwalny spadek mocy i rozne dziwne klopoty z autem.

[vfts]

no tak ale skoro stac cie na auto za 100 i i wiecej tysiecy , to powinno cie stac na benzynke dla tego auto a napewno oszczedne to ono nie jest.

 

To tak jak do merca z 6 litrowym silnikiem podlaczyc gazownie ... niestac cie na paliwo to se kup auto co pali 6 na 100 a nie 16 :)

 

co do gazu w 90% jest odczuwalny spadek mocy i rozne dziwne klopoty z autem.

Jak kupujesz STI za 100 i więcej tysięcy to owszem powinno Cię być stać na zupę do niego. Ale to zwykly wolnossący Subarak, którego można kupić za 30 tysięcy. A że pali minimum dychę w mieście to LPG jest jak najbardziej wskazane. Jak założysz sekwencję lpg to nie ma problemów z autem, a i spadek dynamiki jest minimalny. Mówisz, ze jesli kogoś nie stać na zupę to niech kupuje inne ekonomiczniejsze auto, ale co z tymi którzy chą jeździc stosunkowo niewielkim kosztem, ale bez rezygnacji z dobrych osiągów? :flesje: :buttrock:

[Qóba]

Jest w Polsce Porshe Cayenne z gazem :buttrock:

[Adam M.]

Ja mam wolnossaca Legacy kombi ( tak to sie "po polsku" nazywa ? ) i chetnie zalozylbym gaz, bo mimo malego silnika 2.2l i wtrysku pali jak wsciekla. W zimie bo zimno, w lecie bo air condition wlaczony.

Jedyna wada tego samochodu oprocz cen czesci zamiennych :icon_biggrin:

Nitomen zalezy jak kto jezdzi - my zrobilismy 200 tys w 5 lat i troche to czuc w kieszeni. Samochod jezdzi zarowno w "pracy" jak i dla domu, a byly czasy gdy jezdzil rowniez w nocy (syn ). Praktycznie silnik nie mial czasu ostygnac.

 

Adam M.