Skocz do zawartości

Upadek na postoju


Edyms
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja miałem 2x tak,że mój derbik leżał przy postoju ( i tu dziękuje sprzedawcy który odradził mi kupowanie 50 na styl ścigacza,bo miałbym do malowania :twisted: ),otóż zdażyło się to kiedy stawiałem moto w terenie...raz było po desczu,postawiłem go na bocznej (tylko taką posiadam)...moto był troche pochylony,ale pobujałem nim i stwierdziłem,ze sie nie wywali...a jdnak :twisted:

z tego doświadczenia wyciagnalem 2 wnioski:

a)Nigdy nie stawiać moto jeśli stoi mniej pewnie niż "standardowo"

B)W czasie postoju w terenie nigdy nie zostawiać kasku na lusterku ,gdyz jak moto leżał porysował się ( na szczęście nieznacznie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wezcie nic nie mówcie :) Jeszcze mnie trzęsie po tym jak wczoraj swojego sprzęta wypieprzyłem.Urwa :evil2: lusterko w pizdu' date=' owiewki połamane, wydech wgięty.Wrrrrrrrrrrrrrrrr.trzeba się pilnować na każdym kroku, zwłaszcza przy stawianiu moto[/quote']

hm...a dałeś już upust frustracji :twisted: (znam to,najgorzej mieć pretensje do siebie :) ),a czy moglbys uchylić rąbka tajemnicy jak to się stało cobyśmy mogli wszyscy jakies wnioski wyciągnąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety dorobilem sie calkiem sporej kolekcji podobnych przygod...

Jak widze takie wypadki nie naleza do rzadkosci.

Pierwszy raz MZ przewrocila sie stojac na bocznej stopce, kiedy motor posunal sie do przodu. Nic sie nie stalo bo dolecialem i zamortyzowalem za kufer, ale przy nastepnym takim wypadku poszla dzwignia sprzegla i klosz kierunkowskazu w owiewce.

 

I WNIOSEK : Jesli stawiasz na boczna upewnij sie nie tylko czy podloze jest dosc twarde, ale czy motor nie ma szans pojechac do przodu

 

innym razem podczas manewrow przy wyprowadzaniu za bardzo przechylilem motor na prawo stojac po lewej i wyrwal mi sie z rak - kolejny klosz w owiewce do wymiany...

 

II WNIOSEK - podczas prowadzenia najlepiej siedziec na moto lub przechylac bardziej na swoja strone

 

Kawa jest duzo ciezdza i ma odpowiednie na ten motor hamulce - przewrocila sie po wcisnieciu przedniego hamulca (odruch po MZ) przy skreconej kierownicy - sila parcia moto na bok jest ogromna

 

III WNIOSEK - uwazac na przedni hamulec ciezkich motorow - obchodzic sie delikatnie jak z kobietami i hamowac przy wyprostowanej kierownicy.

 

Nie wiem jak samemu podnosi sie ciezki motor, jak przyjdzie mi z tym walczyc to dopisze. Mysle, ze zawsze mozna poszukac pomocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedwczoraj niestety także udało mi sie położyć wraz z motocyklem... na lekko podmokłej nawierzchni lekko zacięłem przód przy prędkości max 10km/h

moto powaliło sie na prawą stronę. na szczęćście obok stało Renault 19 więc oparłen się o nie nogą a moto o nogę. zniszczeń rzadnych ani na Renówce ani na motocyklu. Na nodze pojawił się za to powyżej kolana siniak wielkości dłoni :clap: Na szczęście znalazło sie błyskawicznie kilka pomocnych rąk i moto stanęło do pionu góra w 15 sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To moja historia jest całkiem inna od waszych, ale nie mniej tragiczna :clap: Piękny słoneczny dzień przed garażem stoi na stopce bocznej moja Czesia350. Qmpel na moim ogarku się nudzi i jeździ w przód i w tył a ja coś w garażu robię. Debil jak cofał stuknął w Cześke a ta rąbnęła o beton :) rozwalając kierunek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja pierwsza gleba nauczyła mnie jednego:

Zawracając na polnej drodze pamiętaj, że motor to nie rower!

Prędkość jak to przy zawracaniu żadna ale pamiętać trzeba o kombinacji 3 rzeczy: ciężar moto, pochylenie moto i baaaaardzo niestabine podłoże. Na szczęście obyło się bez żadnych strat i po wyprostowaniu lusterka i otrzepaniu piasku można było jechać dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdarzyło się, zdarzyło...Taaa, a co się miało nie zdarzyć? :mrgreen: Sprężyna przy boczne stopce była tak naciągnięta, że na "pełnym otwarciu" nie trzymało się stabilnie. Zajechałem na stację, zsiadłem z moto, żeby z kumplem się przywitać... ale było trochę "z górki" i stopka poczas kładzenia nie dała rady. Moto zsunęło mi się po prawej nodze. A ja tak stałem i patrzyłem sobie-taki byłem zdziwiony 8O Bez uszkodzeń się obeszło... tylko kask spadł i się poturlał (ale on mi zawsze wszędzie spadał-może po prostu tak lubił? Niech spoczywa w spokoju!). Mimi wszystko żal do siebie miałem, bo już wcześniej widziałem, że ze sprężyną jest "nie tak" ale zawsze czasu brakowało, żeby to zrobić. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...