Dominator a zawracanie w miejscu

[YAGO]

Heja! niewiem dlaczego ale nie potrafie obrucic dominatora w miescu, za kazdym razem moto prostuje mi kiere i sartuje do przodu... niewiem czy jest to kwestia tego ze jest za ciezki i niemam tyle sily zeby sie zaprzec noga czy poprostu robie to zle, wsumie to chyba najbardziej trywialna sztuczka ale zachu mi nie wychodzi.... moze cos doradzicie, oiszecie jak to zrobic najlatwiej?

[maciek79]

Pewnie za mało go przechylasz do wewn.

 

A nogą to się tylko podpieraj żeby się motor nie położył, a nie zapieraj.

[lukasz_vip]

No moja DR'ka tak robiła jak miałem założone kostki. Kostki + waga i nie dało sie zerwać przyczepności.

[Doozer]

Da sie,da sie,trzeba tylko dodać odpowiednio dużo gazu i odpowiednio przechylić,też mam nowe kostki od niedawna,poprostu więcej manetke odkręcam.Fakt,fajnie to wygląda i stosunkowo łatwe,proponuje poćwiczyć na asfalcie,normalnie dziewczyny majtki przez głowe ściągają :)

Edytowane 7 Sierpnia 2007 przez Doozer

[qba]

ttr robi takie pólbączka na 1/3 gazu na żużli tak powoli i dostojnie. Ale ja mam przełożenia terenowe.

[YAGO]

tylko problem w tym ze niemam kostki tylko heidenauke k60, fakt nie nazekalem na przyczepnosc tej opony ale proby przeprowadzalem w glebokim pachu na zwirowni i sokniczylo sie tym ze moto lezalo na boku :notworthy:

[enduromaster]

w drugim komplecie mam k60 na tyle i ci powiem że ciężko, moto prędzej stoi w miejscu niż robi bączka , na asfalcie z piaskiem jest o wiele łatwiej ale znowu jak się zakręci to ciężko przestać :)

[YAGO]

w drugim komplecie mam k60 na tyle i ci powiem że ciężko, moto prędzej stoi w miejscu niż robi bączka , na asfalcie z piaskiem jest o wiele łatwiej ale znowu jak się zakręci to ciężko przestać :icon_mrgreen:

 

no dokladnie, stoi i mieli..., mysle ze jak troche pocwicze to bedzie sie dalo, a na asfalcie wole nie prubowac bo jak mi sie moto polozy to plastiki moga oberwac:D

[mr-z]

YAGO nie jestes sam :icon_mrgreen: niestety ale to jest ciężki kloc tak jak moja LM i jest kłopot z obrotem :buttrock: ale ja jak pobawiłem się pare razy na żużlu to zaczeło całkiem dobrze wychodzić, a więc praktyka czyni mistrza :notworthy:

[YAGO]

YAGO nie jestes sam :icon_mrgreen: niestety ale to jest ciężki kloc tak jak moja LM i jest kłopot z obrotem :) ale ja jak pobawiłem się pare razy na żużlu to zaczeło całkiem dobrze wychodzić, a więc praktyka czyni mistrza ;)

 

no niestety jest, trzeba sie niezle ponapinac zeby szybciej pojechac w terenie, ale i tak jestem zadziwiony ze domi naprawde daje rade :P

[IG x]]

Nie wiem jaki macie problem. Ja krecilem bączki zarowno na asfalcie jak i na mokrej trawie, suchej trawie, na asfalcie z piaskiem czy tez na ubitym piasku i to na KAWASAKI GPZ 500. A najefektowniej wychodzilo na kostce brukowej pod Lidlem:D:D:D MIODZIO :icon_mrgreen: Musisz sie przechylic dostatecznie i wystarczajaco duzo gazu dac (w tym przypadku im wiecej tym lepiej) . Moto samo pojdzie. No wentualnie lekko mozesz pomoc sobie nogą.

[enduromaster]

taaa, tylko że w gpz siedzenie masz jakieś 20cm niżej niż w enduraku :biggrin:

[YAGO]

hehehe, spoko jak se szosowke zaloze z tylu to tez bede krecil :)