Oszukać przeznaczenie

[modem]

No witam, synek żyje, ja żyję, przód motocykla nie żyje. Do teraz nie mogę się pozbierać

wczoraj wracając z moim 5 letnim synem ze zlotu w Debrznie ( mieszkam 30 km od Debrzna) z Tira z którym się mijaliśmy wypadł młodek lub jakiś pręt, który odbił się od asfaltu i udzerzył w naszgo Bandita.

Siła była tak potężna że połowę przodu ścieło, wszystko wygląda jakby zostało poodkręcane, tam gdzie były zegary i obudowa wystaje tylko kabel z kostką, brylok od kluczyka przy stacyjce ucięty, a owieka znikneła bez śladu,

Wszytko widziała moja żona która jechała autem za nami. Sprawdziłem czy z małym wszystko w porządku, zostawiłem go z żoną i popędziłem szukać Tira, złapałem go i darłem na niego mordę z 10 minut. Gościu nawet nie próbował zaprzeczyć, że coś mu wypadło. Policja na miejscu nie mogła uwieżyć jak to się stało i gdzie są części z mojego motocykla,dopiero jak emocje opadły dotarło domnie jakie miałem szczęście.

Syn siedział przedemną, wystarczyło aby młotek przeleciał pare centymetrów wyżej i nawet nie chcę myśleć co by się stało, na szczęście ucierpiał tylko jego kask.

Cała sytuacja z młotkiem wyglądała jak scena z filmu oszukać przeznaczenie, i mam nadzieje że je oszukałem.

[veronx]

ciarki mi po plecach przeszły kiedy to czytałem ... , ale według mnie wożenie 5 letniego syna na motocyklu to trochę niezbyt dobry pomysł , a zwłaszcza jeśli piszesz , że z tyłu jechała Twoja Żona autem , no ale tak czasami jest , że nawet na prostej drodze może nas coś czasami zaskoczyć , pozdrawiam Ciebie i Twoją rodzinę

[Piotrek01]

Miałeś dużo szczęścia że nic tobie i twojemu synowi sie niestało czego niemożna powiedzieć o moto.

[Ansset]

Troche miekko sie zrobilo mi, jak to sobie wyobrazilem. Daj na msze, chlopie :P

[mati_mot]

:P Dosłownie az strach było czytac...

Dobrze ze wszystko ok.

Twoja żona tez musiała przeżyci widzac to wszytsko:/

Pzdr

[modem]

żonę trudno było uspokoić,

Dzisiaj oznajmiła że motocykl ma być sprzedany

[Djobeł]

Witam! Historia rzeczywiście rodem z piekła...słowo CUD wydaję się być tutaj najbardziej trafne...A co z gratem, da się go jeszcze reanimować czy jest zabity? Powodzenia w przyszłości, aby taka sytuacja NIGDY nie miała więcej miejsca...

 

POZDRAWIAM

[modem]

Witam! Historia rzeczywiście rodem z piekła...słowo CUD wydaję się być tutaj najbardziej trafne...A co z gratem, da się go jeszcze reanimować czy jest zabity? Powodzenia w przyszłości, aby taka sytuacja NIGDY nie miała więcej miejsca...

 

POZDRAWIAM

 

dzięki

grat nadaje się do naprawy, ale wszystko zależy teraz od PZU

[Stan]

i co dostaniesz kase z ubezpieczenia ?

za wiezienie dziecka z przodu dala ci policja mandat jak weryfikowali wszystko ?

no i musiales niezle napierdzielac z tym dzieckiem chyba i tir pewnie tez nie mniej

[modem]

i co dostaniesz kase z ubezpieczenia ?

za wiezienie dziecka z przodu dala ci policja mandat jak weryfikowali wszystko ?

no i musiales niezle napierdzielac z tym dzieckiem chyba i tir pewnie tez nie mniej

 

 

A dlaczego nie mam dostać kasy z ubezpieczenia?

wożenie dziecka z przodu jest zgodne z prawem, a policja wszystko zweryfikowała

a żeby zapierdzielać ze swoim dzieckiem musiałbym być wielkim kretynem!!!!

Edytowane 6 Sierpnia 2007 przez modem

[radez9]

żonę trudno było uspokoić,

Dzisiaj oznajmiła że motocykl ma być sprzedany

 

a co winien motocykl ???

 

jakbyś nie jechał moto tylko samochodem to w takim przypadku mogłoby być nawet gorzej - młotek wpadłby Ci do środka przez szybę...

[Przemek PbS]

Pomyslec ze wracalem ta sama trasa przed lub po Tobie , strach pomyslec ze moglo sie cos takiego stac. Dobrze ze jestescie cali i zdrowi . Najgorsze ze moze takie cos spotkac kazdego z nas, dzis akurat pogoda pozwalala na jazde z wiekszymi predkosciami , sadze ze ta 80tka Was uratowala.

[pszczola35]

Całe szczęście, że Wam się nic nie stało!!! Bogu dzięki, uff...Mam dwójkę dzieci ...oj długo nie będę ich wozić na moto :icon_mrgreen:

 

 

Pozdróweczka dla Ciebie i Twojej Rodzinki,

Aga

[urban]

Ale co wy chcecie do tego że wziął dzieciaka na moto?? Kurde sami byście chcieli aby wasz syn sie zaraził motocyklizmem. Nie rozumiem, teraz problemy bo coś się stało, jest takie powiedzenie że jak bys wiedział że się przewrócisz to byś się położył. Tak samo w tej sytuacji, jak modem, gdyby wiedział że dostanie z młotka nie jechał by w ogóle tą trasą. Proste!! Współczucia, miałeś wiele szczęścia. Ale myślę że moto nie sprzedasz :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

 

Pozdrawiam

urban

[piotrek2345]

O ku*wa ja pie**ole :icon_mrgreen: pokaz zdjecia motoru bo nei che mi sie wierzyc ze młotek az tak mogl skasowac motor